Piwowarów nocne rozmowy

[zbyszek73]

nie cierpię 3 zmiany:ble:

[Pieron]

Ja nie lubiłem pracować na 3 zmiany więc przeszedłem na 1-ną, ale z weekendami. Kolejna daremna opcja.

Teraz to już full wypas, bo tylko w tygodniu się pracuję i aż 8h.

[zbyszek73]

a ja zaginam w sobotę, niedziele system4zmianowy mam już dość :)

Edytowane 27 Marca 2010 przez zbyszek73

[admiro]

Moim zdaniem kto czuje się na siłach powinien w pracy wyuczyć się porządnie swojego fachu jaki by on nie był i przejść na swoje.

Urzędy pracy dają dotację 19400, Unie więcej ale załatwiania dużo więcej i szansa mniejsza, 2 lata mały ZUS i ogólnie prościej zacząć niż jeszcze niedawno.

 

W swoim biznesie nie liczysz nadgodzin tylko zyski

[kazik]

a ja zaginam w sobotę, niedziele system4zmianowy mam już dość

Heh, ja mam system 2-zmianowy, wolna tylko wigilia:D mniej więcej po 10-12h na zmianę

 

A co do własnego interesu... w moim fachu jestem dobrze obcykany, ale żeby otworzyć kino, to ta dotacja to grosze:/

[bielok]

Cześć.

A ja zostałem zmuszony do przejścia na system pracy 12/12/48. Od kwietnia. Nie jestem zbyt szczęśliwy z tego powodu

Tym bardziej że wypada mi nocka z 16/17 kwietnia

[kazik]

Cześć.

A ja zostałem zmuszony do przejścia na system pracy 12/12/48. Od kwietnia. Nie jestem zbyt szczęśliwy z tego powodu

Tym bardziej że wypada mi nocka z 16/17 kwietnia

Toż to wypada Ci zlot:( a ja właśnie rozpoczynam 6 h zmiany;/

[wena]

Cześć.

A ja zostałem zmuszony do przejścia na system pracy 12/12/48. Od kwietnia. Nie jestem zbyt szczęśliwy z tego powodu

Tym bardziej że wypada mi nocka z 16/17 kwietnia

Biedaku ty w pracy, a my przy piwie. Rzuć tą pracę. Robota to głupota, picie to jest zycie.

[ro_y]

Z tym liczeniem zysków to nie jest tak do końca, zazwyczaj, to czas pracy jest nielimitowany, jeśli się chce utrzymac na powierzchni, a zyski raz są, a innym razem jeśli są, to są minimalne. Pracując u kogoś o wielu sprawach nie musisz myślec, powiem tak trochę nie elegancko "czy się stoi czy się .........."

[Belzebub]

O tak !

Roy ma rację. Ja co prawda też pewnie będę musiał przejść na swoje niedługo (taki niestety zawód) ale jak dotąd to nie narzekam na pracę, gdzie po 8 godzinach zamykam biurko i nie myślę o tym, co w nim tam leży.

[wena]

Z tym liczeniem zysków to nie jest tak do końca, zazwyczaj, to czas pracy jest nielimitowany, jeśli się chce utrzymac na powierzchni, a zyski raz są, a innym razem jeśli są, to są minimalne. Pracując u kogoś o wielu sprawach nie musisz myślec, powiem tak trochę nie elegancko "czy się stoi czy się .........."

Własna działalność dobrze wygląda w gazetach i telewizji. W życiu bywa różnie. Pracowitością można wiele zdziałać, ale to nie wszystko. Liczy się dziedzina, pomysł i co najważniejsze szczęście.

[Pieron]

Bielok, dopiero kwartał za nami. Bierz urlop i w drogę, jak nie to "na telefon". A już na pewno w sobotę to będziesz miał zatrucie alkoholowe, więc i l-4 dostaniesz

Musisz coś załatwić, bo Ty już tam jesteś!!!

[zbyszek73]

panowie źle się dzieje wyzysk za marny pieniądz i jak widzę jak jakiś cieć w tv mówi ze wzrosły zarobki i społeczeństwo coraz bardziej zadowolone no to aż chce się go z stamtąd wyciągnąć

[kazik]

Mnie to rozbawiają moi szefowie, szef wszystkich szefów w telewizji, czy tam dla gazety mówił o tym że na kryzysie mieliśmy zwiększony zysk, że ludzie coraz więcej pieniędzy u nas zostawiają, podnieśli ceny o 1-2zł . A na pytanie o podwyżkę odpowiadają że kryzys, że słaba sytuacja firmy, że wszystko drożeje i nie ma mowy o podwyżkach. Tylko etaty tną coby przyoszczędzić na pracownikach. A zarobki to.... hmm mam dwa lata stażu i zarabiam mniej niż początkujący składacz kanapek w makdonaldzie:/

[zbyszek73]

na pewno chciało by się coś swojego najlepiej robić to co się lubi i jeszcze ma się z tego jakiś grosz i w tedy jest ok :smilies:

a całą biurokracje i tych co nad nad nami wystrzelić kosmos

Edytowane 28 Marca 2010 przez zbyszek73

[bielok]

Biedaku ty w pracy, a my przy piwie.

Janek weź mnie nie wku##$aj

[wena]

Takie czasy, ale nie martwcie się będzie gorzej.

[Pieron]

Takie czasy, ale nie martwcie się będzie gorzej.

ja tam widzę że będzie lepiej, więc nie kracz

[wena]

Cieszy mnie to, że patrzysz z optymizmem na przyszłość.

[zbyszek73]

z18ltemu zrobiliśmy takie graffiti napis . UŚMIECHNIJ SIĘ JUTRO BĘDZIE GORZEJ

no i się sprawdza

[wena]

Kiedyś był taki kawał

Gen. Jaruzelski to jedyny prawdomówny człowiek - powiedział jest żle będzie jeszcze gorzej - i wszystko sie sprawdziło.

[ro_y]

na pewno chciało by się coś swojego najlepiej robić to co się lubi i jeszcze ma się z tego jakiś grosz i w tedy jest ok :smilies:

a całą biurokracje i tych co nad nad nami wystrzelić kosmos

Ja myślę, że należałoby w pierwszej kolejności miec jakieś doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej, a potem dopiero kogoś "wystrzelic w kosmos". Zawsze istnieje ichyba będzie istniał konflikt interesów pracodawców i pracobiorców, tak więc chyba dobrze byloby postawic się w roli tych pierwszych(oczywiście konstruktywnie). Ponadto znam kilka firm w regionie, które to firmy zostały położone przez związki zawodowe, tak ochoczo walczące o swoje prawa, ale za to bez wyobraźni. Tobie Zbyszek, jeśli masz dobry pomysł (i nie tylkoo Tobie), życzę sukcesu, bo nic mnie tak nie cieszy, jakt to,ze ktoś ma pomysł i potrafi go wprowadzic w życie z powodzeniem.

[wena]

Ci, którzy jeszcze nie zrobili nic przy swojej działalności mają inne spojrzenie niż Ci którzy juz działają. Praktycznie to woda i ogień - wiadomo tego nie da się połączyć.

Zajmowałem sie w moim życiu różnymi profesjami. Przepracowałem w państwowej firmie (w miedzyczasie niby prywatnej) ponad 20 lat. Nie narzekam bo było znośnie. Zarobki małe, ale można było coś działać w trakcie. Pracując po 12-16 godzin dziennie na różnych kierunkach można się było czegoś dorobić. Np. zawału serca. Ale trzeba czasami zwolnić tempo.

[ro_y]

Ci, którzy jeszcze nie zrobili nic przy swojej działalności mają inne spojrzenie niż Ci którzy juz działają. Praktycznie to woda i ogień - wiadomo tego nie da się połączyć.

To prawda Wena, a mam najlepszy przykład wśród znajomych, i w większości przypadków się trchę reflektuja jak romzowa dochodzi do punktu, ile to trzeba wyłozyc z własnej kieszeni, i czego trzeba bezwzględnie pilnowac praktycznie na okrągło.

[dziadek]

Pamiętajcie raz na jutro.Zawsze trzeba inwestować,czy to w naukę czy w biznes.Zawsze wyjdziecie na swoje,po latach pracy.Ja inwestowałem w naukę, biznes i wyszedłem na swoje.Teraz mogę dowolnie warzyć piwo.Mam 63 lata i jestem wolny.