Piwowarów nocne rozmowy

[maxhot]

Ja pisałem o kryzysie lat osiemdziesiątych (stan wojenny itd),teraz piwa nie robimy bo jest kryzys.

 

Jak tu chleba nie wypiekać,okazuje się że piekarze mają nowy sposób na zmniejszenie kosztów produkcji.

Do ciasta dodają trociny mielone na mączkę a potem z tego pieką chleb,smacznego.

Edytowane 12 Października 2011 przez maxhot

[kopyr]

Jak tu chleba nie wypiekać,okazuje się że piekarze mają nowy sposób a zmniejszenie kosztów produkcji.

Do ciasta dodają mielona na mączkę trociny a potem z tego pieką chleb,smacznego.

A do piwa dodają oczyszczony płyn do spryskiwaczy i byczą żółć. :rolleyes:

[maxhot]

Stwierdzam jak jest,co do piwa dają nie wiem skoro wiesz no to ok.

[jacer]

Pracujesz w piekarni?

[maxhot]

Tata pracuje.

[anmar]

No tak mamy kryzys - jeździmy samochodami bez dachu, pijemy stare trunki i jemy spleśniały ser. Jak kryzys to kryzys.

[jacer]

Tata pracuje.

Może na worku coś źle przeczytał? Rozumiem, że powiadomił odpowiednie instytucje o zaistniałym fakcie?

[kopyr]

Tata pracuje.

Może na worku coś źle przeczytał? Rozumiem' date=' że powiadomił odpowiednie instytucje o zaistniałym fakcie?[/quote']

Słuchaj synek, teraz już nie pieką z białej mąki, tylko z jakiejś nieoczyszczonej, z plewami, normalnie trociny.

[maxhot]

[rubezahl]

Słuchaj synek, teraz już nie pieką z białej mąki, tylko z jakiejś nieoczyszczonej, z plewami, normalnie trociny.

Tekst wieczoru!

[maxhot]

Nie wiem czy to się na co nadaje,i nie pisz do mnie synku !.

[Sojer]

A dzis zrobilem konia pogrzebowego... Chwilami zastanawiam sie czego w pracy jeszcze nie robilem i jakiego zawodu nie uprawialem.

Edytowane 12 Października 2011 przez Tomek-Pasieka

[Shooter]

Przy tym koniu to byłeś krawcową ?

[Sojer]

Kubraczek wypozyczony ze skansenu, forma improwizowana.

[admiro]

A dzis zrobilem konia pogrzebowego... Chwilami zastanawiam sie czego w pracy jeszcze nie robilem i jakiego zawodu nie uprawialem.

Ej a do czego służy taki koń?

 

Ps. Dekarzem byłeś? Ja dzisiaj skończyłem kryć dachówką nowy Garaż przez duże G. Zresztą garaż jak mówi żona jest tylko pretekstem, jest tam piwnica do fermentacji i pomieszczenia browaru, oprócz tego jakieś tam miejsca na auta

[rex5555]

No tak mamy kryzys - jeździmy samochodami bez dachu, pijemy stare trunki i jemy spleśniały ser. Jak kryzys to kryzys.

w szczególności kol.'coder' ostatnio zapomina o warkach, gdzies zaniesie, zapomni, zareklamuje jako belgijski specjał

http://www.piwo.org/forum/postgallery.php?pid=36867&filename=PICT0003.JPG

 

Nie wiem czy to się na co nadaje,i nie pisz do mnie synku !.

wiedz, że nocne rozmowy są w dużej części ironiczne, i każda odpowiedź na którą zareagowałeś miała druge dno

 

A dzis zrobilem konia pogrzebowego... Chwilami zastanawiam sie czego w pracy jeszcze nie robilem i jakiego zawodu nie uprawialem.

Taki koń pociągnie nie jedno!

[Sojer]

Ej a do czego służy taki koń?

 

Ps. Dekarzem byłeś? Ja dzisiaj skończyłem kryć dachówką nowy Garaż przez duże G. Zresztą garaż jak mówi żona jest tylko pretekstem, jest tam piwnica do fermentacji i pomieszczenia browaru, oprócz tego jakieś tam miejsca na auta

Taki koń do ciągnięcia karawanu.

Dekarzem byłem (nie wiem tylko czy w pracy, ale chyba nie). Poza tym w ramach pracowych zajęć np. malarz, elektryk, konserwator zabytków drewnianych, metalowych, projektant, grafik, ostatnio bednarz i zdun. Hmmm kołodziejem chyba nie byłem i płatnerzem. Rusznikarzem i owszem.

[Shooter]

... Ja dzisiaj skończyłem kryć dachówką nowy Garaż przez duże G. Zresztą garaż jak mówi żona jest tylko pretekstem, jest tam piwnica do fermentacji i pomieszczenia browaru, oprócz tego jakieś tam miejsca na auta

U mnie budowa trwa w weekend ruszam z murami. Ciekawe, czy zdążę przed zimą? :rolleyes:

[guma77]

Ja pisałem o kryzysie lat osiemdziesiątych (stan wojenny itd),teraz piwa nie robimy bo jest kryzys.

 

Jak tu chleba nie wypiekać,okazuje się że piekarze mają nowy sposób na zmniejszenie kosztów produkcji.

Do ciasta dodają trociny mielone na mączkę a potem z tego pieką chleb,smacznego.

Gdyby to były tylko trociny to super. Spulchniacze, barwniki i aromaty identyczne z naturalnymi są prawdopodobnie bardziej szkodliwe niż kawałek deski.

[misiuzeb]

A co do piwnic, to moja mnie zadziwia co chwile. Znowu znalazlem maly karton kufelkow.

[maxhot]

Moje piwnice mają powierzchnie 100 m? można się zgubić.

[Wiktor]

moje piwnice ciągną się jedna za drugą pod całym domem w pierwszej jest browar, a w każdej następnej... piwo jak mnie odwiedzają znajomi to najpierw idziemy do pierwszej piwnicy bierzemy jedną butelkę próbujemy, potem kolejną butelkę innego piwa... i jeszcze nigdy nie doszliśmy do ostatniej piwnicy

[mimazy]

... i jeszcze nigdy nie doszliśmy do ostatniej piwnicy

sssoo ja nie dojde, ja nie dojde :D

[Marmur]

Hmmmm..takie piwniczki...cóż trzeba w końcu urlop na żądanie wykorzystać....ktoś się pisze na akcję "Najazd Ślązaków na Otwock"?

[maxhot]

... i jeszcze nigdy nie doszliśmy do ostatniej piwnicy

sssoo ja nie dojde' date=' ja nie dojde :D[/quote']

Kup sobie GPS taki do piwnic bo się zgubisz.:cool2: