Skocz do zawartości

Potrzebna pilna porada! Zapach rozpuszczalnika. Butelkować?


mpx80

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Potrzebuję pilnej porady.

Mam wszystko przygotowane do rozlewu, wyciągam rurkę fermentacyjną i od razu czuć zapach rozpuszczalnika - nie niewiadomo jaki intensywny ale czuć. Próbki pobierane do sprawdzenia blg miały zarówno zapach jak smak prawidłowy choć dziś wydaje mi się że minimalnie czuć posmak rozpuszczalnika. Piwo to BPA zestaw z BA. Fermentacja w temperaturze 17-19 st C z przewagą 18 st C. Drożdże S-33, 9 dni na burzliwej (blg z 12 do 4,5) i 11 dni na cichej. Temp cichej i burzliwej taka sama. Kilka dni temu jak zaglądałem przez otwór po rurce fermentacyjnej to piany nie było praktycznie wcale zapachu rozpuszczalnika nie było, a dziś widać jej więcej choć nie wydaje się być niezwykła. Na wszelki wypadek załączam zdjęcie.

Rozlewać do butelek czy w kanał?

post-6376-0-66288700-1394797638_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też raz miałem coś takiego, po zabutelkowaniu i leżakowaniu 3 miesiące nic się nie zmieniło. Dla mnie nie było pijalne. Poszło w kanał. Decyzja należy do Ciebie, może w Twoim przypadku zapach rozpuszczalnika się zredukuje, chyba warto spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim wyciągnąłem rurkę i się sztachnąłem tym zapachem to w pobieranej próbce tego nie wyczuwałem.

Sprawdziłem teraz jeszcze raz. Teraz wydaje mi się że w smaku nie czuć rozpuszczalnika. Albo się ulotnił (próbka stała około godziny) albo mi się wcześniej przywidziało:P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobrałem jeszcze raz próbkę. Wydaje mi się że w smaku jest ok. Jak już wszystko mam przegotowane to zabutelkuję. Najwyżej później wyleje i wszystko w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak silny jest ten zapach?

 

Nie był to bardzo silny zapach ale na tyle wyraźny że od razu nasuwało się skojarzenie do rozpuszczalnika. Tak czy inaczej zabutelkowano i teraz ma miejsce oczekiwanie na efekty. Za kilka tygodni napisze się co i jak. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś opisywałem problem rozpuszczalnika. Mój nie był acetonowy, tylko bardzie pod nitro podchodził. Piwo jak dla mnie niepijalne. Oddałem prawie wszystko ojcu. Ostatnio piłem je u niego i rozpuszczalnika w ogóle nie było czuć. Smakowało jak normalne piwo. Butelkowane w czerwcu 2013. Jeszcze w październiku waliło nitro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po miesiącu walił rozpuszczalnikiem, z czasem efekt zanikał. Po kwartale smaczne piwko :).

 

A to ciekawe, octan etylu (rozpuszczalnik) jest wadą trwałą.

Nie wiem czy to octan, czy nie octan. Mówię jak jest :).

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

no właśnie daj znać, raz dałem szansę rozpuszczalnikowej AIPIE, z czasem było coraz gorzej,

jeszcze trzymam kilka butelek do straszenia degustatorów ;)

Co jakiś czas otwierałem po jednej buteleczce i degustowałem. Niestety ale zapach rozpuszczalnika nie zniknął, poza tym samo piwo miało nieokreślenie dziwny smak i wcale nie było dobre. Poza tym do tej pory było mętne - było bo wylało się do babci klozetowej. Reasumując : kicha - pozostaje pytanie na które sam muszę sobie odpowiedzieć - gdzie nastąpiło zakażenie bo temperatury w czasie fermentacji i napowietrzenie brzeczki na pewno były właściwe. Zastanawiam się poważnie czy nie zrezygnować z fermentacji cichej na rzecz przedłużonej fermentacji burzliwej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Pomijając pomyłkę z aldehydem octowym, który jest oczywiście redukowalny,  zapach rozpuszczalnika również może się zredukować. Jeżeli etanol, w wyniku estryfikacji przeobraził się w octan etylu, to tego rzeczywiście nie da się zredukować. Rozpuszczalnikiem może jednak pachnieć izobutanol - czyli jeden z fuzli. Pod wpływem kwasu octowego estryfikuje się on do octanu izobutylu, a pod wpływem kwasu mrówkowego do mrówczanu izobutylu. Oba kwasy wystepują w piwie. Estryfikacja tego alkoholu do dwóch estrów może spowodować, że ich obecność w piwie znajdzie się poniżej progu wyczuwalności każdego z nich, albo na poziomie w którym pachną owocowo. Oczywiście nie musi, ale może, zależy od ilosci i proporcji izobutylu i kwasów w piwie. Powyżej pewnego progu oba estry będą śmierdzieć. Oczywiście drożdże odgrywają w tym swoją rolę.

Edytowane przez Pole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.