Skocz do zawartości

Chmielenie na zimno


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam pytanie sprawy technicznej. Po 2 tyg fermentacji zacząłem myśleć o chmieleniu na zimno mojej AIPA. Wyczytałem że najlepsze efekty daję chmielnie na 3 dni przed rozlewem. Sypnąłem więc chmielu Citra i po 3 dniach w temp 17-18stopni chmiel nie opadł więc rozlew jest problematyczny. Jak wy robicie aby chmieliny się nie dostały do butelek? Czekać, jakoś filtrować? Oraz kolejne pytanie: Czy jeśli bym przefiltrował ale nie dokładnie to chmieliny w zabutelkowanym piwie poza kiepską estetyką przeszkadzają cokolwiek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtrujemy ;-)

Ja używam wygotowanej pończochy na końcu wężyka przy przelewaniu z cichej do rozlewu.

Osady chmielowe w zabutelkowanym piwie mogą przyczynić się do gushingu, poderwane CO2 przy otwieraniu piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezbyt fajnie się pije jak zmielona szyszka ląduje na gardle. Jak farfocli jest naprawdę dużo to piwo może wychodzić z butelki.

Nie dużo byłoby tych chmielin bo spowodowałyby tylko zmętnienie bo robiłem próbe na drobnym sitku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też zakupiłem druciaki do AIPA co stoi na cichej ,bo w ostatniej trochę się dostało chmielin

raz że efekt był jak przy paleniu popularnych bez filtra ,pluło się tymi drobinkami

dwa że piwo zwiedzało kuchnię przy otwieraniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkiem nie wpadnij na pomysł, żeby resztki z chmielem rozlać do innej butelki i zakapslować z myślą "po co ma się marnować, może da się wypić". Ja tak zrobiłem ostatnio, gdy jeszcze nie lałem przez siateczkę i na końcu sporo zostało resztek(sypałem luzem granulat i nie chciał iść na dno). Efekt był taki, że po otwarciu calutkie piwo wyleciało w ciągu sekundy na sufit, koputer, firankę i brata(lepiej niż szampany). Przemiana fazowa zachodzi tak gwałtownie na takich drobinkach, że nawet gdybyś powolutku otwerał nad wanną to i tak wzburzone drobinki zmieszają się z piwem i do tego pożądnie je odgazują. Fizyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 10 godzin temu odpowiadałem na podobne pytanie... http://www.piwo.org/topic/12979-pomoc-w-cichej-fermentacji/

 

Do tego jako 2-3 temat w googlach wyskakuje to http://www.piwo.org/topic/410-chmielenie-na-zimno/page__st__180__hl__+chmielenie%20+na%20+cichej#entry230428

 

Co do chmielin w gotowym refermentowanym piwie nie polecam tak jak pisał Meriadock, caluśkie ci wyjdzie z butelki. A jak nie wierzysz to kup koncernówkę, wrzuć kilka granulek zakapsluj odczekaj tydzień i otwórz... zobaczysz co się stanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkiem nie wpadnij na pomysł, żeby resztki z chmielem rozlać do innej butelki i zakapslować z myślą "po co ma się marnować....

.... można komuś dać na prezent :lol:

jak ma dylemat czy mieszanie malować

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój z aronią... po mojej pierwszej aroniowej nalewce chodziłem ze 4 dni czasu z czarnymi rękami i żałobą pod paznokciami :ble: Nauczony doświadczeniem, teraz zawsze używam gumowych rękawiczek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkiem nie wpadnij na pomysł, żeby resztki z chmielem rozlać do innej butelki i zakapslować z myślą "po co ma się marnować, może da się wypić". Ja tak zrobiłem ostatnio, gdy jeszcze nie lałem przez siateczkę i na końcu sporo zostało resztek(sypałem luzem granulat i nie chciał iść na dno). Efekt był taki, że po otwarciu calutkie piwo wyleciało w ciągu sekundy na sufit, koputer, firankę i brata(lepiej niż szampany). Przemiana fazowa zachodzi tak gwałtownie na takich drobinkach, że nawet gdybyś powolutku otwerał nad wanną to i tak wzburzone drobinki zmieszają się z piwem i do tego pożądnie je odgazują. Fizyka

 

heh, przeczytałem ten post kilka miesięcy za późno. Na szczęście do sufitu nie doleciało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co Ty robiłeś z tą aronią? ja jak robię nalewkę to nic tam łapami nie mieszam :)

Tak jakoś wyszło, że miałem jej sporo, więc wrzuciłem to to do sporego gara (niestety amelinium, wareczek nie da rady zacierać ;/) i nastawiłem do gotowania, ale wpierw trzeba było pognieść owoce. Okazało się jednak, że tłuczek do ziemniaków ma trochę krótką rączkę.. :D

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zlewałem AIPE- tak jak doradzaliście w innych tematach pończocha sprawiła się znakomicie. Zastanawiałem się tylko na kwestią ewentualnego jej wyciśnięcia - odpuściłem, bo końcówka z niej już była dość mętna. Po prostu szybko wyjąłem ją z fermentora i wycisnąłem już do resztek po cichej i miałem wrażenie, że było w niej dobre 0.5 litra piwka. Pytanie na przyszłość wyciskać czy też nie?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zlewałem AIPE- tak jak doradzaliście w innych tematach pończocha sprawiła się znakomicie. Zastanawiałem się tylko na kwestią ewentualnego jej wyciśnięcia - odpuściłem, bo końcówka z niej już była dość mętna. Po prostu szybko wyjąłem ją z fermentora i wycisnąłem już do resztek po cichej i miałem wrażenie, że było w niej dobre 0.5 litra piwka. Pytanie na przyszłość wyciskać czy też nie?.

 

Według mnie możesz trochę podtrzymać by faktycznie tego piwka jak najwięcej ucieklo . Ja bym wyciskal każdy ml na wagę złota prawda? :D lecz ostrożnie :). Pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko niepokoi mnie, że z tej pończochy leci taki brązowy "miał"...

wszystko wskazuje na to że miałeś używaną pończochę i filtrowałeś przez krok i cynamon leciał :lol:

 

tak serio,to jest naprawdę bardzo drobny pył i w tylu litrach nie robi różnicy ,u mnie przeważnie i tak przez czas rozlewania opadała jeszcze część tego na dno

myślę że nie ma sensu walczyć o każde 0,5l kosztem spierdzielenia całości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko wskazuje na to że miałeś używaną pończochę i filtrowałeś przez krok i cynamon leciał :lol:

Przy filtrowaniu przez krok pozostaje mieć tylko nadzieję, że ten "brązowy miał" to faktycznie był cynamon... :D

 

Ja planuję właśnie jutro chmielić na zimno APA resztą Mosaic'a, ale wciepnę chyba to to w pończosze (stopa wystarczy ;) krok sobie daruję.. ), zamiast potem filtrować piwo przy rozlewie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuję właśnie jutro chmielić na zimno APA resztą Mosaic'a, ale wciepnę chyba to to w pończosze (stopa wystarczy ;) krok sobie daruję.. ), zamiast potem filtrować piwo przy rozlewie.

 

Nie zdziw się, jeśli piwo będzie miało aromatyczne. Przy wsypywaniu chmielu w worku jest szansa na zbrylenia i ograniczony przepływ brzeczki przez chmiel. Lepiej wrzucić luzem i przed rozlewem schłodzić mocno brzeczkę (chmieliny opadają wtedy na dno).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to może jakaś herbatka w niedużej ilości wrzątku? Po ostudzeniu wlanie do fermentora przez pończochę, którą potem z chmielinami również umieścić w fermentorze? Chmiel mam w granulacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.