filip3212 0 Posted February 21, 2014 Witam . Kilka dni temu zabutelkowałem piwo z mojej pierwszej warki (Pale Ale). Po paru dniach zobaczyłem spory jasny osad na dnie butelek. Jako raczkujący piwowar trochę mnie to zmartwiło. Po fermentacji burzliwej przelałem piwko na tydzień na fermentację cichą. Czy ten osad wpłynie bardzo na jakość piwa i jak następnym razem mógłbym zminimalizować jego powstanie ? z góry dzięki za odpowiedź Quote Share this post Link to post Share on other sites
bart3q 469 1 Items Posted February 21, 2014 Ten osad to drożdże, w piwie domowym to normalna rzecz. Quote Share this post Link to post Share on other sites
marki36 2 Posted February 21, 2014 Nic się kolego nie martw, taka kolej rzeczy Ja też niedawno zabutelkowałem Pale Ale tylko że z Gozdawy i mam to samo, zuważyłem że Gozdawa w porównaniu z Coopersem ma to do siebie że w butelkach jest go więcej. Ale postoi, sklaruje się i będzie ok Quote Share this post Link to post Share on other sites
Biniu 62 Posted February 21, 2014 Możesz minimalizować po przez dłuższe przetrzymanie piwa w wiadrze, najlepiej w temperaturach zbliżonych do 0°C, a potem zlewać z nad osadu bardzo delikatnie. Ja tak robię i zostawiam nad osadami z 0,5-1 l piwa, wtedy ilość osadu w butelce jest mała. Kolejne opcje to klarowanie żelatyną, zolem krzemionkowym, karukiem, ewentualnie filtracja i sztuczne nagazowanie w kegu. Możesz to wspomagać używając odpowiednich szczepów drożdży, które szybko opadają i dają zbity osad na dnie (np. drożdże suszone S-04). Wszystko gdzieś masz opisane na forum. Jednak z osadem musisz się oswoić. Przy umiejętnym nalewaniu piwa z butelek spokojnie napełnisz szklankę bez wspomnianego osadu. Tak w ogóle nie ma się co z tym tak spinać, bo są ważniejsze rzeczy w robieniu piwa niż to czy osadu będziesz miał 3 mm czy 1 cm Quote Share this post Link to post Share on other sites
Krzysztoń 16 Posted February 21, 2014 ważniejsze rzeczy w robieniu piwa niż to czy osadu będziesz miał 3 mm czy 1 cm Z tym centymetrem osadów w butelce to chyba lekko popłynąłeś .Jeszcze czegoś takiego nie widziałem, przynajmniej u siebie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
wd40 3 Posted February 21, 2014 ważniejsze rzeczy w robieniu piwa niż to czy osadu będziesz miał 3 mm czy 1 cm Z tym centymetrem osadów w butelce to chyba lekko popłynąłeś .Jeszcze czegoś takiego nie widziałem, przynajmniej u siebie. jak ktoś zlewa wszystko (wersja dla oszczędnych ) - to zostaje ostad nawet 3 cm ) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Biniu 62 Posted February 21, 2014 To był tylko przerysowane przykład. Nie mierzę ilości osadu w butelce. Przepraszam za brak dokładnych danych. Quote Share this post Link to post Share on other sites
wolf83 17 Posted February 21, 2014 To że jest osad na dnie to normalna sprawa. Grunt aby nic na górze butelki nie pływało. Quote Share this post Link to post Share on other sites
quhcik 25 Posted March 6, 2014 Osad mam zawsze i dlatego swoje piwo pije tylko i wyłącznie ze szklanki aby go nie wypić. Paru znajomych którym DAŁEM na wynos, a pili z butelki to narzekali. Ale generalnie nic wielkiego się nie dzieje, jak wypijesz trochę naturalnego drożdżowego surowca. Quote Share this post Link to post Share on other sites
19Mateusz87 54 Posted March 6, 2014 Niewtajemniczeni zawsze narzekają. Narzekają nawet na to, że jest ten osad a piwo jakieś takie mętne. Nie wiedzą co mówią Quote Share this post Link to post Share on other sites
andy1856 24 Posted March 6, 2014 Osad mam zawsze i dlatego swoje piwo pije tylko i wyłącznie ze szklanki aby go nie wypić. Ja przyjąłem inna strategię. Piję swoje piwo ze szklanki tylko i wyłącznie po to, żeby je wypić. Taki jakiś inny jestem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
guma77 5 1 Items Posted March 6, 2014 Ten osad to super probiotyk, szczególnie w młodym piwie Quote Share this post Link to post Share on other sites
GB... 161 1 Items Posted March 6, 2014 Kupcie sobie Czeskie Bernard (jakoś tak), z krachlą ~8zł, tam coś pisze o witaminach. Jako eksperyment niby namnożyłem (ok 10krotnie na oko) te drożdże wg instrukcji na forum, drożdżowy starter itp. Oczywiście jest ich mało więc przy następnym warzeniu znowu poddam je moim eksperymentom Quote Share this post Link to post Share on other sites
ThoriN 91 Posted March 7, 2014 Ten osad, jakby wierzyć w różne ogólnodostępne źródła, to najzdrowsza rzecz, która jest w butelce piwa... ponoć komórki drożdżowe zawierają właśnie znaczną część witamin B1, B2, B12, H, PP oraz składników mineralnych: potas, fosfor, magnez, wapń, selen, które znajdują się w piwie. Kiedyś miałem nawet sposobność przeczytać publikację na temat "Piwo jako suplement diety" i byłem mocno zaskoczony. Publikacja pisana była na podstawie fachowej literatury i właśnie zaznaczony był bardzo pozytywny wpływ osadu drożdżowego na wartość piwa. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mariusz_CH 193 2 Items Posted March 7, 2014 (edited) Należy tu jeszcze wspomnieć o sporych właściwościach antyoksydacyjnych naszego (niefiltrowanego, niepasteryzowanego) piwka (w którym drożdże zawsze będą - zawieszone w płynie i/lub zbite na dnie butelki). Ale o tym więcej kolega Biniu napisać może ponieważ zdaje się "dotknął tematu" empirycznie na studiach. Właściwości antyutleniające piwa przewyższyły te same właściwości wina. Edited March 7, 2014 by Mariusz_CH Quote Share this post Link to post Share on other sites
quhcik 25 Posted March 10, 2014 Żeby go nie wypić nie miałem na myśli piwa, tylko osad. A że tenże osad to samo zdrowie, to każdy mądry człowiek wie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Vizzo 0 Posted March 10, 2014 Witam. A mnie drażni jedno pytanie. Pomijając sam osad, który jest rzeczą naturalną w domowym browarku. A mianowicie posmak drożdży po schłodzeniu piwa, jaka jest tego przyczyna? Quote Share this post Link to post Share on other sites
bart3q 469 1 Items Posted March 10, 2014 Żeby go nie wypić nie miałem na myśli piwa, tylko osad. A że tenże osad to samo zdrowie, to każdy mądry człowiek wie. A dużo wypitego osadu to samo zdrowie i przeczyszczenie jelit przy okazji Quote Share this post Link to post Share on other sites
Krab 5 Posted March 10, 2014 Vizzo - a nie pijesz przypadkiem zbyt młodego piwa? wtedy lekko drożdżowy posmak to nic nadzwyczajnego Quote Share this post Link to post Share on other sites
Vizzo 0 Posted March 10, 2014 Vizzo - a nie pijesz przypadkiem zbyt młodego piwa? wtedy lekko drożdżowy posmak to nic nadzwyczajnego To raczej odpada bo piwo było butelkowane w Październiku'13 a mamy już początek Marca'14 i smak drożdży jest wyczuwalny tylko po zmniejszeniu temperatury i to o nie zbyt wiele bo po 20 minutach w lodówce już są wyczuwalne. Quote Share this post Link to post Share on other sites
lolo 13 Posted March 11, 2014 (edited) nikt nie pisze, że piwo zawiera pochodzące z chmielu fitoestrogeny,które to podobno "temperuje" testosteron czego jest wynikiem niskiego libido Edited March 11, 2014 by lolo Quote Share this post Link to post Share on other sites
suthum 12 1 Items Posted March 11, 2014 nikt nie pisze, że piwo zawiera pochodzące z chmielu fitoestrogeny,które to podobno "temperuje" testosteron czego jest wynikiem niskiego libido lolo - nieźle . Ja zmniejszenia libido nie zauważyłem, ale ponoć fitoestrogeny wpływają cudownie na rozwój piersi u kobiet . Trzeba to uzmysłowić naszym LP . Quote Share this post Link to post Share on other sites
lolo 13 Posted March 11, 2014 pisałem podobno moje libido też jest "jeszcze" w porządku Ba, podobno piwo nawet negatywnie wpływa na męską płodność, ile w tym prawdy nie wiem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
BeeR 0 Posted March 11, 2014 A napiszcie mi, czy to normalne, że cukier do refermentacji nie rozpuścił się i leży sobie na dnie butelki już 3 dzień ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jacenty 221 Posted March 11, 2014 A napiszcie mi, czy to normalne, że cukier do refermentacji nie rozpuścił się i leży sobie na dnie butelki już 3 dzień ? W czym problem? Jeśli masz podejrzenia, że to cukier, to po prostu zamieszaj butelką i tyle. Na przyszłość, nie syp cukru do butelek. To mało precyzyjny i uciążliwy sposób. Rób syrop i na niego lej piwo. Quote Share this post Link to post Share on other sites