Skocz do zawartości

Piwo, wódka - wydzielony offtopic z tematu o tlenku miedzi.


Wilkor

Rekomendowane odpowiedzi

do ludzi nie przemawia zdrowa logika, że np wódka jest zdrowsza od piwa

Source plz.

Sourcem może być włączenie pomyślunku. W piwie jest prawie wszystko, co powstało w nim w procesie warzenia i fermentacji. Duża część tego składu jest z pewnością nieobojętna dla zdrowia. W dobrej wódce jest tylko jeden szkodliwy składnik - etanol. Wniosek nasuwa się sam - po wypiciu (przeliczając na etanol) tej samej ilości wódki i piwa, w tym drugim przypadku obciążamy organizm dodatkowymi szkodliwymi substancjami.

 

Niestety ale samym myśleniem zwłaszcza z naszą ograniczoną wiedzą w temacie można dojść do różnych,kompletnie różnych wniosków. To co napisałeś to jedna z możliwości, niekoniecznie prawdziwa, dlatego pytałem o jakieś naukowe źródło, że na podstawie konkretnych badań stwierdzono, że wódka jest mniej szkodliwa dla zdrowia niż piwo. Ja z drugiej strony mogę napisać, że piwo zawiera kompleks witamin z grupy B, glukan i mannan które wpływają pozytywnie na układ odpornościowy, a także,że ilość alkoholi wyższych w dolniakach jest względnie niska. Nie mówiąc już o tym, że piwo niektórzy piją dla smaku, a przy wódce to raczej szybciej idzie się "skuć".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wilkor

 

widzisz, nie masz pojęcia, wiedzy o czym piszesz.

Posłuchaj mądrzejszych w temacie i uwierz im na słowo lub sam sobie sprawdź.

Przedestyluj sobie piwo, powąchaj, popróbuj sobie frakcje i zobaczysz jak tam jest syf. W wódka to prawie czysty etanol, metanol i fuzle sa na 3-4 miejscu po przecinku a w piwie masz na 1 lub na drugim po przecinku. witamina B nie usunie Ci z krwi spożytego z piwem furfurolu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wilkor

 

widzisz, nie masz pojęcia, wiedzy o czym piszesz.

Posłuchaj mądrzejszych w temacie i uwierz im na słowo lub sam sobie sprawdź.

Przedestyluj sobie piwo, powąchaj, popróbuj sobie frakcje i zobaczysz jak tam jest syf. W wódka to prawie czysty etanol, metanol i fuzle sa na 3-4 miejscu po przecinku a w piwie masz na 1 lub na drugim po przecinku. witamina B nie usunie Ci z krwi spożytego z piwem furfurolu ...

Wierzyć na słowo to niezbyt naukowe podejście :P

Destylowałem piwo nie raz, wąchałem, pachnie całkiem przyjemnie :) Popróbować konkretnych frakcji to chyba raczej ciężko. Kolega widzę że doświadczenie w produkcji ma, tematem też od strony naukowej zainteresowany a i pewnie wykształcenie pokrewne. Skoro zatem nie ulega wątpliwości, że piwo wpływa bardziej negatywnie na zdrowie człowieka niż wódka, to chyba pojawiły się publikacje/książki w tej tematyce udowadniające tą tezę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i są takie publikacje ale ich nie szukałem

wiem ile zawiera syfu spirytus sklepowy ile spirytus z kolumny domowej, czytałem też badania zaw subst w piwie i winie. Na tej podstawie jasne jest stwierdzenie o ilości wprowadzanych subst. szkodliwych do organizmu.

 

przy destylacji nawet prostej, bez kolumny bez problemu pozbierasz frakcje. O to właśnie chodzi. Powąchaj i spróbuj pierwszą 50 to zobaczysz ile tam octanu etylu,metylu,aldehydu ...

jak robisz na odstojniku to sobie spróbuj tego co tam zostało. jak na kolumnie po powąchaj wypełnienie u dołu kolumny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od wszelkich sporów (puki nie ma źródeł naukowych po żadnej ze stron) chciałem tylko nadmienić, że swego czasu Cygańscy kotlarze rutynowo pokrywali miedziane i mosiężne wyroby przeznaczone do kontaktu z żywnością cyną. To samo można zaobserwować w przypadku arabskich tygielków do kawy - od środka są "srebrne". Ważne jedynie, by była to cyna bezołowiowa, a nie stop lutowniczy, bo jak by nie patrzeć ołów na pewno od miedzi zdrowszy nie będzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko będę miał znów okazję to popróbuję. Nie mniej pomimo tego, że w piwie jest niewątpliwe dużo więcej związków, tym szkodliwych, pytanie czy wódka czy piwo są bardziej szkodliwe nie jest wcale dla mnie takie oczywiste. Lecąc kolejny:

- i jedno i drugie, umówmy się, nie pije się dla zdrowotności :) więc już sama teza jest w zasadzie mało znacząca

- jak mamy to porównywać? Bo generalnie pije sobie pi razy drzwi codziennie jedno piwo 0,5. Mam to zamienić na wódkę? Kibicujcie mej wątrobie :)

- jeśli nie ilościowo pod względem równej ilości płynu, to może pod względem równej ilości EtOH? Ale znów, przecież nikt w ten sposób nie pije, a i sam etanol jest niejako jednym z czynników znacząco wpływających na zdrowie

- no to może pod względem doprowadzenia się do stanu upojenia alkoholowego? Ale to znów cecha osobnicza, ja np. stan po 0,5 wódki mam jak wypiję 5 piw, ktoś inny może mieć inne wartości.

Można by długo wymieniać. Wedle moich informacji z kolei największy problem z wyrobami alkoholowymi to właśnie etanol, który powoduje problemy z wątrobą oraz uzależnienie psychiczne i fizyczne. Sposób przyjmowania też ma na to wpływ - przy wódce jesteśmy w stanie przyjąć więcej etanolu w krótszym czasie (piwo gazowane, moczopędne etc.)

Jeszcze raz powtarzam - to nie jest taka prosta teza do obronienia.

I przepraszam za offtop - to ostatni post na ten temat, jakby się rozbudziła dyskusja, to założymy nowy temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedestyluj sobie piwo, powąchaj, popróbuj sobie frakcje i zobaczysz jak tam jest syf. W wódka to prawie czysty etanol, metanol i fuzle sa na 3-4 miejscu po przecinku

Tematy zupełnie nie z mojej dziedziny, ale trudno mi zrozumieć tezę, że wypicie pół litra piwa jest dla mnie szkodliwsze niż wypicie pół litra wódki. Wiem jak czułbym się na drugi i kolejny dzień, po wypici takiej ilości nawet najlepszej wódki.

 

Być może faktycznie w piwie, w stosunku do wódki, jest cała masa najróżniejszych substancji lepiej lub gorzej tolerowanych przez organizm, ale osobiście wolę wypić jedno piwko niż jedną połówkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedno piwo to naparstek wódki

Moje wieczory działają raczej na zasadzie: jeden Trapistowski Quadrupel kontra jedna albo dwie półlitrówki na dwóch, więc takie porównanie jest inwalidą :P A swoją drogą bardzo proszę o wydzielenie tej dyskusji z wątku o chłodnicy, OK? (Zaraz kliknę "zgłoś") Edytowane przez Mołot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łojeju

jak można przyjąć porównanie 0,5l piwa z 0,5l wódki :smilies: ja bym proponował 0,5l piwa do 2 l wódki a dlaczego nie :okey:

to niesamowite że ludzie tak potrafią myśleć ...

 

porównanie ma sens gdy np wypijemy 5 piw 0,5l 5% i np 5 0,5l 5% drinków powstałych ze zmieszania wódki z wodą lub sokiem

 

po wypiciu piwa mam w organizmie 0,1ml metanolu, 0,3ml fuzli a po wódzie 0,0001 ml metanolu i 0,0003 ml fuzli

na tej podstawie logiczne jest rozumowanie o zdrowotności danych alkoholi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że to już nie jest wódka, tylko drink. Dlaczego wódke rozcieńczać a piwa nie? Przecież etanol to jeden z czynników odpowiadających za szkodliwość wyrobów alkoholowych, wiec dlaczego mamy porównywać właśnie względem jego ilości? A czemu właśnie nie porownywać ze względu na objętość? Przecież logika jest tu taka sama. I w obydwu wypadkach można się czepiać.

Tak jak napisał Mołot czy Korzeń. Wszystko kwestia założeń, a praktyka i tak swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym proponował 0,5l piwa do 2 l wódki a dlaczego nie

Jeśli dla kogoś przyjemny wieczór to albo jedno piwo i długie dyskusje z przyjaciółmi, albo ostra impreza i 2 litry wódki, i tak wyglądają jego trunkowe zwyczaje to tak, w jego przypadku tak właśnie należy porównywać i każde inne porównanie jest bez sensu. Edytowane przez Mołot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli porównujemy szkodliwość dwóch płynów, to naturalne jest, że porównamy zawartość substancji szkodliwych w tej samej objętości. Ale w praktyce nikt tak nie pije, ba, każdy pije inaczej, ma inne zwyczaje, inną tolerancję na alkohol, jak i również spożywa różną ilość różnych alkoholi by doprowadzić się do stanu upojenia. Dlatego stwierdzenie, że wódka jest mniej szkodliwa dla zdrowia niż piwo, jest dla mnie zwyczajnie bezzasadne i nietrafione. A jeśli przyjąć kryterium zawarte w pierwszym zdaniu to chyba każdy by się zgodził, że jest odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak można przyjąć porównanie 0,5l piwa z 0,5l wódki

No właśnie, liczyłem na takie reakcje.

Więc to potwierdza moje założenie, że lepiej piwko wieczorem, z którego mam przyjemność bez sponiewierania niż połówka.

 

 

 

Chodzi o przeliczenie piwo/wodka na zawartość etanolu a nie porównanie pojemności. Coś ala - jedno piwo to naparstek wódki

Przyjmując jako element porównawczy jakieś "enformyleetionylo coś tam coś tam" mogłoby się okazać, że ten naparstek to dawka śmiertelna ;)

 

Podobnie jak Wilkor uważam, że należy tu rozpatrywać identyczne objętości. Ciężko jest powiedzieć co jest bardziej niezdrowe, dwu kilogramowa golonka, kilogram cukru czy np 0,75L spirytusu.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że to już nie jest wódka, tylko drink.

co to ma za znaczenie przecież powstał przez rozcieńczenie ilość etanolu jest taka sama.

 

żenujące

 

etanol to etanol szkodzi tak samo w piwie czy wódzie.

Próbuję uzmysłowić wam że piwo zawiera więcej ścierwa niz wóda a wy tego nie potraficie zrozumieć.

Ja nie piszę o szkodliwości etanolu tylko o szkodliwości substancji ubocznych powstałych w wyniku fermentacji w piwie. W wódzie ich nie ma dla tego wóda jest zdrowsza od piwa.

 

koniec w tym temacie a wy dalej pijcie swoje miedziane chłodnice :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żenujące

Nie wciągną się w pyskówkę na tym poziomie, szkoda że kolega z doświadczeniem się do tego zniża.

Skoro sformułowanie "kryterium porównawcze" nadal pozostaje niezrozumiałe to faktycznie czas skończyć. Reszta wnioski wyciągnie już chyba sama :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale rozumiem co chciałeś powiedzieć, tylko założyłeś niewłaściwą tezę. Gdybyś ja sformułował np, że niezdrowsze jest dostarczenie tej samej ilości etanolu pijąc piwo niż wódkę, czy nawet czysty spiryt, to dla mnie było by OK, ale porównywanie wódki z piwem już nie. Twoja teza zakłada porównanie wódki z piwem, ale udowadniasz ją już ilością czystego etanolu i nagle dopasowujesz do tego porównywalną objętość. W wyniku tego powinieneś zmienić tezę na : "picie drinków o zawartości 5% alkoholu jest zdrowsze niż picie piwa".

 

Nada uważam, że porównanie polega na wypiciu tej samej ilości obu substancji - wódki (tak jak sam wyraźnie napisałeś), a nie drinka i piwa. I jestem prawie pewny że wypita wódka czyni w organiźmie większe spustoszenie niż ta sama ilość piwa pomimo całego dodatkowego "syfu, który bez wątpienia w sobie zawiera.

 

I jeszcze jedno pytanie: Jeżeli piwo jest takie paskudne to po co je warzysz.???

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby odczuć szkodliwość, należy przekroczyć umiar i w jednym i w drugim.

 

Czyli nie można porównywać 1 kufla piwa z jedną pięćdziesiątką wódki standardowej, bo zarówno w tym, jak i w tym substancje szkodliwe i niepożądane są, ale w bardzo małej ilości. Dodatkowo zawartość tych substancji (czy to alkoholi wyższych, czy po prostu produktów ubocznych destylacji/fermentacji) waha się w zależności od rodzaju alkoholu i np. octanu etylu czy butanolu będzie więcej w destylatach owocowych-bo taka zawartość jest tam dopuszczona, a mniej w innych-gdzie uznano by, że zawartość owa została przekroczona; mimo że porównując kieliszek jednego i drugiego, otrzymamy taką samą zawartość alkoholu i de facto takie same stężenie tej substancji w organizmie.

 

Druga kwestia, istnieje coś takiego jak tolerancja osobnicza i cechuje każdą z osób. Dlatego błędnym jest stwierdzenie, że ze względu na to, że destylaty winogronowe, owocowe, wina czerwone i piwa ciemne zawierają więcej substancji ubocznych, należy je zakwalifikować jako bardziej kacotwórcze. Owszem, znajdą się osoby, które właśnie po tych trunkach, będą cierpiały na kaca, ale znajdzie się gros osób, które takiego kaca nigdy nie miały, i dla nich to jakaś bajka.

 

Stąd też, to że komuś bardziej będzie szkodziło piwo niż wódka, nie jest związane z zawartością substancji ubocznych, ale z tolerancją osobniczą, której przykład już dziś ktoś podał, ze po 0.5l wódki czuje się podobnie jak po 5 piwach (podczas gdy weźmiemy kwestie naukowe, powinien się tak czuć po 10 piwach, bo to jest równowartość flaszki, przy założeniu, że maksymalne stężenie alkoholu w organizmie wyniesie między 2,1 do 2,5 promila).

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbuję uzmysłowić wam że piwo zawiera więcej ścierwa niz wóda a wy tego nie potraficie zrozumieć.

uzmysłowiłeś mi,sprzedaje sprzęt do warzenia ,a za kasę kupię sobie wódki ,albo destylować zacznę

 

co to ma za znaczenie,zdrowi mamy umierać? odmawiać sobie,od ust odjąć bo nie zdrowe ?

pewnie napoje typu oranżada Heleny ,czy jakie 3 cytryny czy inne takie wynalazki świecące z biedronki bardziej jebią wątrobę niż rok picia alko

każdy doskonale zdaje sobie sprawę że ani jedno ani drugie za zdrowe nie jest

to tak jak by palacza uświadamiał jakie to szkodliwe,no chyba że palacz ma 10 lat to może nie być świadomy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i są takie publikacje ale ich nie szukałem

wiem ile zawiera syfu spirytus sklepowy ile spirytus z kolumny domowej, czytałem też badania zaw subst w piwie i winie. Na tej podstawie jasne jest stwierdzenie o ilości wprowadzanych subst. szkodliwych do organizmu.

 

przy destylacji nawet prostej, bez kolumny bez problemu pozbierasz frakcje. O to właśnie chodzi. Powąchaj i spróbuj pierwszą 50 to zobaczysz ile tam octanu etylu,metylu,aldehydu ...

jak robisz na odstojniku to sobie spróbuj tego co tam zostało. jak na kolumnie po powąchaj wypełnienie u dołu kolumny....

Niech kolega zapyta starych bimbrowników czy wąchają pierwsza 50 destylatu poprostu wylewają bo to trujacy alkochol który jako pierwszy sie destyluje ,dobry bimber totez trzeba umiec zrobic, ja po nim nie jestem chory a po sklepowej masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po wypiciu piwa mam w organizmie 0,1ml metanolu, 0,3ml fuzli a po wódzie 0,0001 ml metanolu i 0,0003 ml fuzli

Odnośnie metanolu to jesteś pewien?

Z tego co czytałem metanol powstaje głównie z pektyn a ich w brzeczce raczej jest trochę mało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.