Skocz do zawartości

Ile drożdży potrzebuję do fermentacji Porteru Bałtyckiego 22Blg?


marcin3991

Rekomendowane odpowiedzi

co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy?

Jeśli ktoś ma dostęp, np w pracy albo na uczelni, do takiego sprzętu, to tylko pozazdrościć. Za czasów studenckich też miałem dostęp do fajnych rzeczy, więc jestem skłonny i w chromatograf uwierzyć ;) Tylko chciałbym zobaczyć wyniki, jeśli się da, bo może to być naprawdę pouczające.

 

Swoją drogą czemu ilość drożdży na starcie miałaby zmienić cokolwiek poza czasem fermentacji (i w konsekwencji ryzykiem zakażenia)? W końcu to żywe żyjątka, jak będzie ich za mało, to się rozmnożą, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej.

co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? :roll:

Tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do win, trójniaków (ponad 30 blg) daję jedną uwodnioną saszetkę drożdży suchych i odfermentowują.

 

Też mnie ta kwestia zastanawia, dlaczego w wypadku miodów i win jedna saszetka jest wystarczajaca, a w wypadku piwa są takie wymagania. Więc jak to jest? Winiarze i miodosytnicy to ignoranci czy jak?

Edytowane przez marcin3991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej.

co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? :roll:

Tak

 

to powiesz coś więcej na temat twojej pracy mgr? bo tak przypuszczam, że to praca z tego roku? opracowałeś już wyniki? na jakiej uczelni i kierunku, jaki detektor?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie ta kwestia zastanawia, dlaczego w wypadku miodów i win jedna saszetka jest wystarczajaca, a w wypadku piwa są takie wymagania. Więc jak to jest? Winiarze i miodosytnicy to ignorancji czy jak?

Nie, kolego. Poprostu są winiarze i piwowarzy standardowi i są nadgorliwi :) Ci pierwsi robią wszystko wg rozsądku a Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje, dodają gestwy do refermentacji- żeby ruszyło, gotują, wyparzają, pirują a na koncu jeszcze kwasem solnym butelki- tak dla pewności ;):D a Ty musisz wybrać którą chcesz iść drogą... Proponuję pierwszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja od jutra pieprzę ! Nie gotuję , nie dezynfekuję , daję szczyptę drożdży , refermentuję siłą woli , i daję butelki z pleśnią . I Birofilia moja ( albo konkurs serów pleśniowych ) Coś wygram.

 

A tak serio. To nie przesada tylko pasja obiawiająca się dążeniem do doskonałości. Z takim podejściem jak mówisz to na piwowara ( tfu , księgowego ) do Carlsberga .

 

Sam nie uważam przesady , ale przez to wiem , że moje piwa nie mają szansy być wybitnymi , najwyżej dobrymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje...

Pardoksalnie - dają kilka saszetek między innymi po to, by mieć pewność, że się w trakcie długiego leżakowania nie przegazuje. Ot, taki szczegół !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej.

co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? :roll:

Tak

 

to powiesz coś więcej na temat twojej pracy mgr? bo tak przypuszczam, że to praca z tego roku? opracowałeś już wyniki? na jakiej uczelni i kierunku, jaki detektor?

-Praca o porterze bałtyckim, nie jestem jednak jakos szczególnie z niej zadowolony - gdy ją obmyślałem ponad 2 lata temu mój stan wiedzy był zbyt niski - tak, temat autorski.

- można powiedziec,że obroniona w tym roku

- UR Kraków Biotechnologia,

- detektora nazwy nie znam, powiem jedynie że używa go koncernowy browar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje...

Pardoksalnie - dają kilka saszetek między innymi po to, by mieć pewność, że się w trakcie długiego leżakowania nie przegazuje. Ot, taki szczegół !

Możesz olo rozwinąć ten szczegół. Mówisz o dorzucaniu drożdży przed butelkowaniem? Wpłynie to na nieprzegazowanie piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zadaniu zbyt małej ilości drożdży do brzeczki istnieje ryzyko, że fermentacja zatrzyma sie przed końcem lub zwolni do takiego poziomu, że będzie się wydawać, że to koniec. Butelkując takie piwo, w którym są jeszcze cukry fermentowalne, możemy być prawie pewni, że drożdże z czasem przerobią nie tylko surowiec do refermentacji, ale także te resztki cukrów. A jako że porter bałtycki zaczyna się robić dobry gdzieś po roku od zabutelkowania, drożdże na przejedzenie tych resztek mają dużo czasu, na pewno zdążą.

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie ta kwestia zastanawia, dlaczego w wypadku miodów i win jedna saszetka jest wystarczajaca, a w wypadku piwa są takie wymagania. Więc jak to jest? Winiarze i miodosytnicy to ignorancji czy jak?

Nie, kolego. Poprostu są winiarze i piwowarzy standardowi i są nadgorliwi :) Ci pierwsi robią wszystko wg rozsądku a Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje, dodają gestwy do refermentacji- żeby ruszyło, gotują, wyparzają, pirują a na koncu jeszcze kwasem solnym butelki- tak dla pewności ;):D a Ty musisz wybrać którą chcesz iść drogą... Proponuję pierwszą.

Technologia fermentacji miodów pitnych i piwa znacznie się różni. Trójniaki to ekstrakt ok ~35Blg (30 to takie nie wiadomo co), dwójniaki ok 50Blg. Portrer ma zaledwie 22. Tylko, że miód fermentuje w 18-20C a piwo w 8C. Portera nie robi się na bayanusach EC-1118, G995, czy innych odpornych na wysokie stężenie cukru i alkoholu drożdżach a na lagerowych małoodpornych grzybkach.

Portery robię tylko na gęstwach.

Do miodów dzielę jedną paczkę drożdży na 7-10 porcji. Porcja starcza na 30l trójniaka,dwójniaka. Paczka drożdży ma 500g :D

11g W34/70 na 20l brzeczki 22blg w 10C to stanowczo za mało. Mój kolega się przejechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Stało się tak jak było pisane, jutro pils po 2,5 tygodnia burzliwej w 8-9 stopniach na w34-70 idzie na cichą, a gęstwa popołudniu pójdzie do porteru. Policzyłem w kalkulatorze z forum że na 20 litrów 22blg potrzeba ok 350 ml świeżej, czystej gęstwy. Jest sens bawienia się w przemywanie? Ile takiej gęstwy żywcem zebranej z dna po pilsie dać do tego porteru? 300-400ml?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu bawić się w przemywanie. Weź ok 350ml gęstwy i będzie dobrze. Taką ilością możesz szczepić w niskiej temperaturze (poniżej 10°C). Zrób jak napisał olo333. Gęstwy dużo więcej nie będzie.

Edytowane przez JacekKocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.