Skocz do zawartości

[piwolog] Co na Walentynki?


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj odcinek o piwie na Walentynki, a jeśli nie obchodzicie, to ogólniej – o piwie dla kobiet. Chociaż pewnie znajdzie zastosowanie także dla płci brzydszej, bo część przedstawionych prawd jest dość ogólna. Zapraszam do oglądania i komentowania:

Post Co na Walentynki? pojawił się poraz pierwszy w Piwolog radzi ....



Wyświetl pełny artykuł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak widać większość lubi być karmiona bzdurami... :okey: i nie można negatywnie oceniać poziomu wesołej twórczości.

 

(inny wątek,ale dot. tego samego) tego kolesia też uznacie za profesjonalistę i wartego poświęcenia czasu ?

http://www.malepiwko.pl/wszystkie-wpisy/video/epokowe-wydarzenie-oficjalny-start-male-piwko-vlog/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jest przeświadczenie, że kobiety mają pić w Walentynki piwo? Moja Żona zażyczyła sobie, żeby było wino musujące (szampany mi wyszli), żeby był miód musujący (jest, rocznik 2011) i się zobaczy. Niektórzy vlogerzy powinni chyba nagrywać po pijaku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jest przeświadczenie, że kobiety mają pić w Walentynki piwo? Moja Żona zażyczyła sobie, żeby było wino musujące (szampany mi wyszli), żeby był miód musujący (jest, rocznik 2011) i się zobaczy. Niektórzy vlogerzy powinni chyba nagrywać po pijaku...

 

O jakim przeświadczeniu piszesz kolego? Nikt nikomu nic nie każe. Jeśli lubicie szampana, to dobra wasza. Zauważ jednak, że zarówno to forum, jak i mój blog są o piwie, więc chyba nie ma się co dziwić podjętej tematyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale piwo nie ma nic wspólnego z Walentynkami, więc po co na siłę promować takie sztuczne konotacje? Walentynki to raczej uroczysta, romantyczna kolacja i czy się tego chce czy nie, ale pierwsze co przychodzi na myśl, to raczej wino, niezobowiązujące, ale radosne, łączące temat przewodni uroczystości z jej przebiegiem. Nawet na blog'u można odbiec od głównego nurtu, to że blog jest sensu stricte piwny, nie oznacza to, że nie można poruszać innych tematów (zresztą inne blog'i tak robią i jakoś problemu nie ma, prawda?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale piwo nie ma nic wspólnego z Walentynkami, więc po co na siłę promować takie sztuczne konotacje? Walentynki to raczej uroczysta, romantyczna kolacja i czy się tego chce czy nie, ale pierwsze co przychodzi na myśl, to raczej wino, niezobowiązujące, ale radosne, łączące temat przewodni uroczystości z jej przebiegiem. Nawet na blog'u można odbiec od głównego nurtu, to że blog jest sensu stricte piwny, nie oznacza to, że nie można poruszać innych tematów (zresztą inne blog'i tak robią i jakoś problemu nie ma, prawda?)

 

Zgadza się, taka jest konwencja Walentynek, co nie znaczy, że należy się jej kurczowo trzymać.

Wino musujące można z powodzeniem zastąpić lambikiem owocowym. Inna sprawa, że nie każdy musi przepadać za winem. I co, ma się męczyć i robić tak jak wskazuje oklepana konwencja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zastąpić, ale gdzie jest powiedziane, że kobiety preferują lambiki? Biorąc pod uwagę, ile ludzi wie w ogóle, że coś takiego jak lambik istnieje? A dostępność? Łatwiej kupić wino-tu raczej kobiety za winem przepadają, niekoniecznie preferują wytrawne, ale jeśli jest słodkie albo półsłodkie, a musujące w szczególności, to w to im graj. Dla nas lambik to jest nihil novi, ale dla większości to będzie curiosum, zwłaszcza dla kobiet.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, ile ludzi wie w ogóle, że coś takiego jak lambik istnieje?

Blogi piwne są chyba dla ludzi, którzy w piwie się trochę orientują.

 

Łatwiej kupić wino-tu raczej kobiety za winem przepadają, niekoniecznie preferują wytrawne, ale jeśli jest słodkie albo półsłodkie, a musujące w szczególności, to w to im graj. Dla nas lambik to jest nihil novi, ale dla większości to będzie curiosum, zwłaszcza dla kobiet.

Lambiki owocowe u nas były często polecane jako ciekawostka stricte dla kobiet.

Moja małżonka zdecydowanie woli owocowego lambika od wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film na propsie, przede wszystkim duży plus, bo mówisz IPA, a nie AJ PI EJ, co mnie osobiście bardzo denerwuje. Mam nadzieję, że vlog nie będzie tylko prezentował degustacji piw, bo to mnie kompletnie nie interesuje, a jest jeszcze mnóstwo innych tematów, które jakoś słabo póki co są omawiane. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film na propsie, przede wszystkim duży plus, bo mówisz IPA, a nie AJ PI EJ, co mnie osobiście bardzo denerwuje. Mam nadzieję, że vlog nie będzie tylko prezentował degustacji piw, bo to mnie kompletnie nie interesuje, a jest jeszcze mnóstwo innych tematów, które jakoś słabo póki co są omawiane. Powodzenia!

 

Dzięki. Daj znać o czym byś chciał posłuchać. Inspiracji nigdy za wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zastąpić, ale gdzie jest powiedziane, że kobiety preferują lambiki? Biorąc pod uwagę, ile ludzi wie w ogóle, że coś takiego jak lambik istnieje? A dostępność? Łatwiej kupić wino-tu raczej kobiety za winem przepadają, niekoniecznie preferują wytrawne, ale jeśli jest słodkie albo półsłodkie, a musujące w szczególności, to w to im graj. Dla nas lambik to jest nihil novi, ale dla większości to będzie curiosum, zwłaszcza dla kobiet.

To ja mam dziwną żonę. Uwielbia lambiki, najlepiej te niedosładzane, a wina uwielbia wytrawne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekamy na vlog kolegi Oggy. Oby Ci wystarczyło cierpliwości :)

 

No tak bo najlepszym argumentem przeciw krytyce jest sentencja "zrób to lepiej" :P żeby skrytykować vloga nie trzeba być vlogerem

 

a co do filmu to mi bardzo podpasował, jak kupisz lepszy mikrofon i kamerę/lustrzankę to będzie gitara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie , chodzilo mi o to żeby mu nie brakło cierpliwosci i zimnej krwi przy czytaniu postów od kolegów cierpiących na ból dupy i krytykujących wszystko co nowe i każdego kto robi coś nowego. To tak bardzo motywuje do pracy...Ale cóż tak to już u nas jest. A co do samego vloga, to trzymam kciuki za powodzenie. Trzeba by popracować nad jakimś fajniejszym kadrem i też liczyłbym na mniej degustacji a więcej tematów dotyczących różnych ciekawych zagadnień w piwowarstwie domowym. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na pewno trzeba popracować nad płynnością wypowiedzi, irytowała mnie maniera robienia przerw w środku zdania

- technicznie masa rzeczy do poprawy, przede wszystkim dźwięk (na obraz prawie nie patrzyłem bo - z całym szacunkiem - oglądanie gadającej głowy przez 10 minut jakoś mnie nie kręci)

- montaż nie boli, przy vlogu trzeba się zaprzyjaźnić z jakimś softem którym można wyciąć jak coś się nie uda

- jak na 10 minut to mało konkretnej treści i szczerze mówiąc trochę się wynudziłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za feedback. Na pewno będę się starał wyeliminować maniery, choć nie jest to takie proste.

Jeśli chodzi o formę i montaż, to wszystko zależy od czasu, który mogę na tą zabawę poświęcić (tak, to jest zabawa), a tego jakby nie chce przybyć.

Myślę, że z czasem dojdę do wprawy zarówno jeśli chodzi o płynność wypowiedzi jak i o sprawy techniczne. Dajcie mi się rozkręcić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak bo najlepszym argumentem przeciw krytyce jest sentencja "zrób to lepiej" :P żeby skrytykować vloga nie trzeba być vlogerem

 

Tyle, że tu żadnej krytyki nie było, choćby minimalnie konstruktywnej. Bo to:

 

kolejna żenada...poziom tych naszych vlogeórw to dno...

 

To nie jest żadna krytyka, tylko najzwyklejsze na świecie, ordynarne krytykanctwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się filmik podobał, nie jest to może video o wysokiej jakości merytorycznej, bo kierowane jest do początkujących miłośników piwa, a nie do piwowarów co na wszystkich stylach zjedli zęby, nie zmienia to faktu że przyjemnie mi się oglądało.

Powodzenia w każdym razie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haters gonna hate!

A co do piwa w walentynki, to kriek czy flanders red ale to nie są nasze złociste niespasteryzowane przez browarnika lagery. Myślę, że równie ciekawie byłoby się napić czegoś takiego zamiast wina, zwłaszcza, że cena w sklepie podobna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.