Skocz do zawartości

Amerykanizacja bezkrytyczna.


Jacenty

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście w tym wątku nie chodzi o jakość jęczmienia z którego korzysta Briess. Zupełnie przez przypadek temat "zrozumiał" ten komu się AIPA znudziła. ;)

 

Osobiście uważam że to bez sensu. "Amerykanizmy" jeśli chodzi o style i surowce będą, bo wpływ tego co się za oceanem dzieje na browary rzemieślnicze i piwowarstwo domowe jest niezaprzeczalny. Ta dyskusja prowadzi donikąd, bo to kwestia osobistych upodobań i nikt nikogo nie przekona. "Tradycjonaliści" niech robią swoje, "rewolucjoniści" swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w ogóle demonizowania amerykańskich słodów. Natomiast ciekawi mnie temat różnicy w standardowych odmian słodów. W większości przepisów ze stanów jest wykorzystywany 2/4/6-row pale ale; co ponoć jest bliżej naszego pilzneńskiego niż Pale ale. Trochę to zmienia postać rzeczy przy warzeniu piw z amerykańskich przepisów - szczególnie APA czy (I)AIPA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może w ramach walki z bezrozumnym naśladownictwem, przestańmy warzyć piwo w domu bo ta wstrętna moda przywędrowała od zgniłych jankesów. :) a tak serio to przysłowie nasze polskie tu będzie na miejscu "od przybytku głowa nie boli" czy po hamerykańsku "store is no sore, plenty is no plaque" :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolnoć Tomku ... Jak dla , mnie mogą być sklepy ze słodami z Księżyca . Każdy kupi kto będzie chciał . Po co taki temat rozdmuchiwać ? Pachnie mi to komuną i cenzurą ( Imperialistycznym słodom mówimy : NIE ! )

 

Nie bardzo też rozumiem wypowiedzi o klimacie . W kraju wielkości kontynentów klimatów jest tyle że szok . Od zimna Alaski po gorąco Florydy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają. Czytajcie ze zrozumieniem.

moria , Pieron zrozumieli (nie pili dzisiaj? ;) ).

Nie piłem dzisiaj, kawa właśnie "weszła", przeczytałem temat dwukrotnie...i nie rozumiem. A Cherry Smoked i Caramel Vienne są świetne - nie przerobiłem jeszcze wszystkich europejskich słodów, niemniej jednak pachniały cudownie i niepowtarzalnie. Jako dodatków pewnie będę używał.

Edytowane przez jaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tradycjonaliści" niech robią swoje, "rewolucjoniści" swoje.

No to ja jestem tradycjonalistą rewolucyjnym :P , z jednej strony nie daję sobie wmówić, że lepsze jest to co lepsze nie jest, z drugiej bardzo chętnie uwarzę klony Sierra Nevada Ruthless Rye czy Sierra Nevada Torpedo.

Aby wyjaśnić moje podejście, nie jestem wrogiem wszystkiego zza oceanu, drażni mnie tylko bezmyślna moda jaka nastała na piwa z amerykańskim rodowodem. To są piwa ciekawe, warte spróbowania, ale na pewno nie warte takiego szaleństwa jakie w zeszłym roku nastało. Mamy swoje piwa, europejskie, o wiele lepsze od tamtych.

Uwaga do Tomka;

Temat jest w Hyde Parku. Myślę, że to miejsce do luźnych wypowiedzi, trzymanie się tematu w tym przypadku, chyba nie jest aż tak ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drażni mnie tylko bezmyślna moda jaka nastała na piwa z amerykańskim rodowodem. To są piwa ciekawe, warte spróbowania, ale na pewno nie warte takiego szaleństwa jakie w zeszłym roku nastało. Mamy swoje piwa, europejskie, o wiele lepsze od tamtych

No ale co cię konkretnie drażni? To że ludzie bardzo polubili takie piwa? Czy to że sklepy i browary odpowiadają na zapotrzebowanie rynku?

 

Dlaczego uważasz że ta moda jest "bezmyślna"? Twoim zdaniem nikt tak na prawdę nie lubi takich piw? Uważasz że w głębi serca jestem utajonym fanem koźlaków, a pijam AIPA tylko ze względu na społeczną presję? Czy po prostu debilem który nie ma własnego zdania i musi sprawdzać w internetach co mu smakuje? Na serio bardzo chciałbym zobaczyć rozwinięcie tej teorii o "bezmyślnej modzie". :)

 

 

P.S. Słowo "debil" umieszczone jako figura retoryczna, proszę bez niepotrzebnego spinania się. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z jednej strony nie daję sobie wmówić, że lepsze jest to co lepsze nie jest

 

Mam wrażenie, że usilnie próbujesz tu interlokutorom wmówić, że uważają iż hamerykańskie jest lepsze, że mają na tym punkcie jakieś kompleksy, czy coś w ten deseń. I nie dajesz się przekonać, gdy inni spokojnie tłumaczą, że wcale tak nie uważają.

A hamerykańskie jest inne. I tyle. A czy lepsze, czy nie, to jest tylko jeden sposób by się przekonać - uwarzyć i na spokojnie ocenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uważasz że ta moda jest "bezmyślna"? Twoim zdaniem nikt tak na prawdę nie lubi takich piw? Uważasz że w głębi serca jestem utajonym fanem koźlaków, a pijam AIPA tylko ze względu na społeczną presję? Czy po prostu debilem który nie ma własnego zdania i musi sprawdzać w internetach co mu smakuje? Na serio bardzo chciałbym zobaczyć rozwinięcie tej teorii o "bezmyślnej modzie".

W pewnym miejscu internetu da się odczuć, że "ameryka jest be po pod toną cytrusów da się ukryć piwne wady" i tego nie mogą przeboleć "fachowcy, co to na piwie zęby zjedli" i w myśl zasady że "nie ma browaru bez poprawnie uwarzonego pilsa" wmuszą Ci, choćbyś nie chciał, jedynie poprawne style i to dla Twojego dobra. Oni wiedzą co jest lepsze dla Twoich pieniędzy - nie wydasz ich na zamaskowany chmielem DMS który Ci smakuje...bo nie! To boli najbardziej - jak niedoświadczony młokos daje się dymać "rzemieślnikom" kiedy tu tyle chętnych rąk do pomocy...

 

gdy inni spokojnie tłumaczą, że wcale tak nie uważają.

Kłamią w żywe oczy - dali się ponieść z tłumem i teraz im wstyd normalnie.

Edytowane przez jaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno mnie w tym wszystkim uderza.

Najpierw czytam, że "nie daję sobie wmówić, że lepsze jest to co lepsze nie jest", a kilka linijek dowiaduje się że "piwa ciekawe, warte spróbowania, ale na pewno nie warte takiego szaleństwa jakie w zeszłym roku nastało. Mamy swoje piwa, europejskie, o wiele lepsze od tamtych".

 

Wychodzi na to że wmawianie innym że amerykańskie najlepsze jest be. Za to taka sama postawa, tylko w druga stronę jest już jak najbardziej w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłamią w żywe oczy - dali się ponieść z tłumem i teraz im wstyd normalnie.

 

Tak właśnie podejrzewałem...

Najgorsze jest, że na amerykanizacji się nie kończy. Wielu jest takich co dali się ponieść bezkrytycznej germanizacji, brytonizacji, czy... to już przypadki beznadziejne w sumie... belgizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym własnie ma polegać liberalizm. Czyli wolność. Wolność od jedynie słusznych rzeczy, idei itp. Pojawiły się amerykańskie (czyt. USA) chmiele, słody, drożdże, to dobrze i mało tego bardzo dobrze. Jak ktoś chce to kupi i nawet coś na nich zrobi. Wydaje mi się, że brakuje jeszcze wielu rzeczy ze wszystkich "stran mira", a jak kto bogaty to sobie nabędzie i zrobi mieszankę wszechświatową - smacznego.

A ideolodzy i strażnicy czystości rasy... cóż, ja już takich widziałem w swoim ponad pięćdziesięcioletnim życiu. To jest przecież nasze hobby a nie gildia pilnująca nie wiem czego. Robimy piwo dla satysfakcji i czasami dla uznania (człowiek jest próżny). Ups... ale się rozgadałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zasada Kali'ego :-) ( mówię o ostatnim zdaniu Jacentego ) Temat napisany po to , żeby wsadzić kij w mrowisko . Jacenty , przyznaj się - nudy na forum i rozruszać chciałeś towarzystwo :-) A święta to są lepsze Wielkanocne czy może Boże Narodzenie ? ;)

Edytowane przez Quentin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobijając temat poza kukurydzą może bym kupił amerykański słód pilzneński oraz nasz zwykły i w tym samym czasie uwarzył dwie prawie identyczne warki typu 'polskie ale'.

nie wyjdzie Ci. nie mieści się w stylu.

Co najwyżej czikagoskie ale. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czy hamerykanie robiąc piwka kontynentalne ściągają słody.

pewnie mają to gdzieś i sypią tu-rowa. :)

Mają, mają. Słody belgijskie, niemieckie i brytyjskie. I chmiele z całego świata. Dużo mikro-browarów specjalizuje się albo w piwach belgijskich, albo w brytyjskich etc. Znalazłem nawet w sklepie piwo o nazwie "Polskie Ale". Czego nie mają, to takiego zakompleksionego podejścia do watrzenia i do piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobijając temat poza kukurydzą może bym kupił amerykański słód pilzneński oraz nasz zwykły i w tym samym czasie uwarzył dwie prawie identyczne warki typu 'polskie ale'.

nie wyjdzie Ci. nie mieści się w stylu.

Co najwyżej czikagoskie ale. :cool:

Testowałeś? Dla siebie bym zrobił, chyba bym dał radę wypić :smilies:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.