Skocz do zawartości

Piwa specjalne i eksperymenty


Quentin

Rekomendowane odpowiedzi

W pierwszym piwie kombinowałem ze świeżą miętą (nie wiem jaka odmiana, z carrefoura z doniczki). Najpierw plan był by dodać do warzenia. Przy przelewaniu na cichą jak degustowałem piwo nie odczułem w smaku mięty, więc dorzuciłem drugą porcję na cichą. Ciężko mi odpowiedzieć jednoznacznie czy mięta to dobry pomysł. Z początku w połączeniu z mocną goryczką chmieli daje wrażenie chemicznych posmaków. Jak już byłem świadomy, że to mięta to był to smak nawet dość przyjemny. Mimo wszystko nie chciałbym powtórzyć takiego efektu, ale tematu mięty jeszcze nie porzucę. Drugą próbę zrobię z miętą suszoną dodaną tylko do cichej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ,efekt,taki sobie,szału nie ma, jak dla mnie mięta musi być tylko delikatnie zaznaczona,na granicy wyczuwalności,ale porzućcie mięte, idźcie w stronę herbaty,to jest dopiero rewelacja,robiłem raz i w następnym sezonie to pewniak,wrzuciłem jakieś 70 g na zimno na 2 dni (biała BAI MU DAN),efekt świetny,jak brzoskwinie,a właściwie to ten smak spod skórki,a może samej skórki,ciężko to wytłumaczyć,w każdym razie bardzo aromatyczne i przyjemne.

Nie wiem jak będzie z innym gatunkiem (plan mam na nepalską),ale zawsze lubiłem pić piwo po wypiciu tej herbaty,fajnie się smaki uzupełniały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

70 g na zimno na 2 dni

 

Na warkę 20 L ? Jak mocny był aromat i co to było za piwo ? Zaparzałeś wcześniej czy suchą wsypałeś?

 

Myślę o dodaniu do hefeweizena, który od razu po burzliwej trafi do kega i będzie spożywany po ok. 2 tygodniach. Tylko chyba należałoby zmniejszyć dawkę, no i co z garbnikami z herbaty, nie podwyższą goryczki / dadzą ściągające uczucie w ustach? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 23 l,piwo to trochę ciemniejszy wit, sucha herbata do skarpety. Aromat to nie jakieś uderzenie jak od nowofalowych chmieli,taki dosyć delikatny,ale łatwo wyczuwalny, do tego daje herbata smak,goryczy nie podbija specjalnie,nic nie ściągą,oczywiście musi być to delikatna i dobra herbata,nie żaden zajzajer za 3 zł o smaku ryby ;).

Możesz dać 50 g,różnicy nie będzie chyba widocznej,ale nie wiem czy więcej niż 2 dni to dobry plan,robiłem test w wodzie i po 3 zaczęła robić się mętna,pewnie z chmielem jest to samo,w końcu woda to nie piwo.

Edytowane przez dziedzicpruski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem ostatnio piwo z dodatkiem przypraw przywiezionych z Indii, choć są one dostępne także u nas ale nie zawsze w takiej formie. Chmielu dałem niewiele, przyprawiłem cardamonem(chyba)sproszkowanym, cynamonem w laskach, anyżem gwiażdzistym i gożdzikami. Piwo ma piękny bursztynowy wpadający trochę w czerwień kolor i smakuje bardziej jak wino? Piłem kiedyś nieco podobne belgijskie ale nazwy nie pamiętam. Robiłem inne ciekawe eksperymenty ale z tego Piwa jestem najbardziej zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbował ktoś uwarzyć piwo z dodatkiem melisy? świeża ma świetny aromat i właśnie zastanawiam się czy warto jej użyć jako dodatek.

 

Na konkursie we Wrocławiu w kategorii wariacja na temat Witbiera było kilka z melisą i całkiem udane były ;) Można dodać jej do piwa daje ona typowy jej zapach i do tego cytrusy ;) Ale tak jak z kolendrą nie przesadzałbym bo może zdominować piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem eksperyment z syropem malinowym, miodem, siemieniem lnianym i pestkami papai. Sfermentowałem to drożdżami Delecta Instant. Kłaczkowanie beznadziejne i nalewa się z osadem, ale poradziły sobie z fermentacją. Siemię nie zabiło piany (co niektórzy sugerowali przez olej). Jest jej wręcz bardzo dużo, bo ciut za mocno je nagazowałem. W smaku słodycz - dziewczyny uwielbiają. Zarówno moja Narzeczona jak i jej kolezanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio popełniłem dwa proste eksperymenty .

Angielska IPA z pieprzem kolorowym . Wszystkim smakuje oprócz ...mnie :) Nie takiego efektu się spodziewałem . Są ziołowe posmaki , ostrości mało .

Wysłodzinowy stout 10 blg po RIS-ie z wiśniami po likierze , mrożonymi i syropem do refermentacji . Do tego łyżeczka płatków chili i pół łyżeczki pieprzu seczuańskiego . Mnie bardzo smakuje . Jest ostre w sam raz , aromat wiśni niestety śladowy ( było za mało )

Do wita dałem nieco więcej kolendry niż w przepisach i chyba ...za dużo . Do tego trochę świeżej skórki z cytryny ale to żadne eksperymenty , raczej przekora ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Mam następujące pytanie. Ile i w jakim momencie dodać herbatę do piwa, żeby była w miarę wyczuwalna, ale nie dominowała??? Ktoś robił takie testy?

Dodam że piwem ma być bitter 10-12 blg , delikatnie chmielony na aromat sybillą.

 

Edit. Proszę mnie nie odsylac do wcześniejszej strony, bo tam jest za malo konkretów jak dla mnie.

Edytowane przez RobertJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja ostatnio poniosłem porażkę przy próbie zrobienia z wysłodzin po Belgijskim Christmas Ale lekkiego stouta z kakao i chilli . Ponieważ po cichej stwierdziłem , że ilość aromatu czekoladowego jest znikoma dodałem do rozlewu "herbatki kakaowej" ... Liczyłem , że kakao ustoi się w butelkach i po prostu będę zlewał piwo do poziomu zanieczyszczeń kakaowych . Piwo długo było mętne , brzydkie , piana paskudna . Kompletnie nieapetyczne i poszło w kanał :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Na sobotę wymyśliłem sobie portera z wielkim kardamonem (large cardamom), z tego co czytam inna nazwa to czarny kardamon. Rozgniotłem w moździerzu ziarna z jednego "strączka" daje taką jakby kamforą. Czy ktoś próbował cokolwiek kombinować z tą przyprawą? I z jakim skutkiem? Wydaje mi się, że dodatek 1g/20l zdominuję piwo na amen i zastanawiam się czy chcę takiego kamforowego portera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indyjski albo bengalski, ciężka sprawa, bo jest bardziej trwały niż zwykły, zielony kardamon i w smaku ciągnie się przez parę miesięcy, najlepiej, jeśli już, daj w ilości takiej jak szafran czyli np. 0,05-0,1g. Zasadniczo zaprzyjaźnia się z nutami wytrawnymi, ciężkimi, a nie słodkimi, więc warto go czymś przełamać, czyli lekko dosłodzić-tutaj mógłby wkroczyć badian albo prawdziwy koper włoski i będzie luksus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indyjski albo bengalski, ciężka sprawa, bo jest bardziej trwały niż zwykły, zielony kardamon i w smaku ciągnie się przez parę miesięcy, najlepiej, jeśli już, daj w ilości takiej jak szafran czyli np. 0,05-0,1g. Zasadniczo zaprzyjaźnia się z nutami wytrawnymi, ciężkimi, a nie słodkimi, więc warto go czymś przełamać, czyli lekko dosłodzić-tutaj mógłby wkroczyć badian albo prawdziwy koper włoski i będzie luksus.

0,1g? :) aż tak? chciałem dać 1g. Zakryje wszystko? Koper włoski mam, ale tylko taki z herbatki. Podobno czysty i to to samo. Ile tego dać? Jak to przygotować do użycia? rozgnieść? Nie mam, aż tak dokładnej wagi, można ilość kardamonu jakoś w ziarenkach ogarnąć? Jak wczoraj otworzyłem jeden strąk, to było z 10 ziaren. Będzie za dużo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawany w Polsce koper włoski to jest odmiana, gdzie jest dużo fenchonu, czyli gorzki koper, a prawdziwy włoski, to odmiana dulce Foeniculum vulgare azoricum-mam trochę mogę podesłać. W odmianie włoskiej nie występuje fenchon w ogóle, ale w ilości minimalnej, więc koper składa się głównie z anetolu i jest bardzo słodki. Kardamony zawsze ważyłem jako całość w strąkach i np. w przepisie było 8g, to ważyłem 8g strąków, a potem łuskałem, naturalnie było tego mniej, ale w sam raz, najlepiej iść w tym kierunku, a przynajmniej najbezpieczniej. Ile jesteś w stanie strąków zważyć na swojej wadze? Zważ to minimum, a potem np. z wyłuskanych ziarenek weź 1/3 lub 1/5 nawet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawany w Polsce koper włoski to jest odmiana, gdzie jest dużo fenchonu, czyli gorzki koper, a prawdziwy włoski, to odmiana dulce Foeniculum vulgare azoricum-mam trochę mogę podesłać. W odmianie włoskiej nie występuje fenchon w ogóle, ale w ilości minimalnej, więc koper składa się głównie z anetolu i jest bardzo słodki. Kardamony zawsze ważyłem jako całość w strąkach i np. w przepisie było 8g, to ważyłem 8g strąków, a potem łuskałem, naturalnie było tego mniej, ale w sam raz, najlepiej iść w tym kierunku, a przynajmniej najbezpieczniej. Ile jesteś w stanie strąków zważyć na swojej wadze? Zważ to minimum, a potem np. z wyłuskanych ziarenek weź 1/3 lub 1/5 nawet.

Dzięki, ale warzyć chcę jutro, także nie dojdzie ;) Co do kardamonu wezmę pewnie najmniejszy strączek i wezmę połowę ziarenek jakie tam znajdę. Jeśli nie słodkim to pomyślałem, żeby złamać to kwaśnym. Mam sproszkowane mango. Smakuje kwaskowato z lekkim posmakiem mango właśnie. Oprócz tego mam jeszcze kolendrę, ale nie jestem przekonany, czy to zagra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.