Skocz do zawartości

temperatura podczas fermentacji. Normalne czy mam uszkodzony termometr?


Monty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jako, że to mój pierwszy posta na tym forum witam wszystkich tubylców ;)

 

 

Mam pytanie odnośnie temperatury "pracy" mojej ostatniej fermentacji.

 

 

W pojemniku fermentacyjnym znajduje się czujnik temperatury (jest mniej więcej na środku wiadra, w połowie wysokości cieczy). Wczoraj o godzinie 20 zadałem drożdże i rozpoczęła się fermentacja.

Drożdże zadałem w temp 25 stopni. Przez noc temperatura spadła do 21st ale gdy rozpoczęła się burzliwa fermentacja temperatura w cieczy w pojemniku wzrosła do 23.5stC i ani drgnie (w żadną ze stron).

Temperatura otoczenia to około 19-20 w dzień i około 17 w nocy.

Dziś od samego rana (godzina 7) temperatura stoi na 23.5stC mimo zmian temperatury otoczenia.

 

Czy to normalne (i możliwe) że brzeczka utrzymuje tak stałą temperaturę podczas fermentacji ?

 

fermentator owinięty jest pianką izolacyjną, spód również odcięty jest taką pianką.

 

W tej chwili jest 18,9stC poza fermentatorem (wyświetlacz czujnika stoi na fermentatorze) a wewnątrz 23.5stC :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItaj

 

A może sprawdź termometr, czy dobrze wskazuje, skoro nie jesteś pewien? Np włóż go do lodówki.

 

Jak opatuliłeś fermentor szczelnie, to się nie dziw że temperaturę trzyma. Skutkiem fermentacji jest wydzielanie ciepła, na 20l pewnie ze 2-3 stopnie, ale to oczywiście zależy od wielu czynników.

 

Jakie piwo robisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mariusz_CH & @Gawon - Wyczuwam złośliwość. Czym to jest spowodowane? Źle trafiłem? Szukać innego forum? Nie rozumiem :(

 

 

...może sprawdź termometr, czy dobrze wskazuje, skoro nie jesteś pewien? Np włóż go do lodówki.

 

Jak opatuliłeś fermentor szczelnie, to się nie dziw że temperaturę trzyma. Skutkiem fermentacji jest wydzielanie ciepła, na 20l pewnie ze 2-3 stopnie, ale to oczywiście zależy od wielu czynników.

 

Jakie piwo robisz?

 

Właśnie wyjąłem czujnik z fermentatora i położyłem obok zewnętrznego czujnika. Temperatury się zrównały więc działa prawidłowo.

Pojemnik nie jest aż tak bardzo szczelnie opatulony :) Zastosowałem tu prosty patent. Użyłem karimatę. Odciąłem kawałek na którym postawiłem pojemnik a resztą karimaty owinąłem pojemnik.

 

Zaglądnąłem też do fermentatora (rozwinąłem izolację, fernentator jest przeźroczysty) i widzę że wewnątrz aż się kotłuje :)

To chyba OK :)

 

Jeżeli chodzi o rodzaj piwa, które robię - ciężko powiedzieć. zagotowałem 3kg płynnego ekstraktu słodowego, nachmieliłem go Amarillo i Citrą i zaszczepiłem drożdżami do IPA (us-04). Pewnie wyjdzie jakiś IPA :)

 

...o ile koledzy Mariusz_CH i Gawon nie odczynią jakiegoś tańca i nie zaczarują mi tej warki. Sądząc po ich przywitaniu pewnie już rzucają urok na moje piwo ;) ;) ;)

 

 

ponury FermentaThor - Dziękuję za zainteresowanie :)

Edytowane przez Monty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

us 04 mają podaną temp. fermentacji 15-24 C. Lepiej byś zrobił dla piwa, gdybyś fermentował w tych 17 czy 19 stopniach otoczenia, bez żadnej izolacji. Fermentacja i tak podniosłaby temp wewnątrz o jakieś 2 stopnie.

 

Przed zadaniem drożdży też lepiej wychłodzić do niższej temp. To takie uwagi na przyszłość

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

us 04 mają podaną temp. fermentacji 15-24 C. Lepiej byś zrobił dla piwa, gdybyś fermentował w tych 17 czy 19 stopniach otoczenia, bez żadnej izolacji. Fermentacja i tak podniosłaby temp wewnątrz o jakieś 2 stopnie.

 

Przed zadaniem drożdży też lepiej wychłodzić do niższej temp. To takie uwagi na przyszłość

 

Powodzenia!

 

...rozwijam zatem pakunek :)

Powiedz mi jeszcze, czy to, że fermentator jest przeźroczysty nie zaszkodzi procesowi fermentacji ? Światło dzienne będzie miało na tym etapie jakiś wpływ ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że masz taką temperaturę w fermentorze to nic dziwnego, jeżeli fermentacja jest mocno burzliwa to nawet podniesie ci 5C temperaturę! Chodzi kolego o temperaturę, że masz za wysoką... Takie piwa lepiej fermentować w temp. około 20C (w fermentorze) czyli 17C gdzieś otoczenia to najoptymalniejsza temperatura dla tego szczepu drożdży. W wyższych temperaturach, niestety mogą się pojawić posmaki rozpuszczalnikowe, bimbrowe i alkoholowe (mogą ale nie muszą koniecznie) zmniejszy to pijalność takiego piwa. Co do zadawania drożdży też zrobiłeś lekki błąd, drożdże dodajemy w takiej temperaturze w jakiej ma fermentować piwo, nie powoduje to opóźnienia startu drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrobiłeś izolując fermentor, pozwala to zminimalizować wpływ wahań temperatury otoczenia na temperaturę fermentacji. Polecam do tego celu zrobić sobie pudło ze styropianu. Następnym razem drożdże zadawaj do brzeczki schłodzonej do temperatury w jakiej chcesz fermentować. 23.5°C to za dużo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrobiłeś izolując fermentor, pozwala to zminimalizować wpływ wahań temperatury otoczenia na temperaturę fermentacji.

 

No ale przecież nie w ten sposób! To może i byłoby dobre przy fermentacji Saisona jakimiś bardzo ciepłolubnymi drożdżami. Pudło styropianowe to nie tyle izolacja, a bardziej chłodziarka by włożone do środka wkłady do lodówek turystycznych, czy zmrożone butelki z wodą mogły jak najlepiej spełnić swoją rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że masz taką temperaturę w fermentorze to nic dziwnego, jeżeli fermentacja jest mocno burzliwa to nawet podniesie ci 5C temperaturę! Chodzi kolego o temperaturę, że masz za wysoką... Takie piwa lepiej fermentować w temp. około 20C (w fermentorze) czyli 17C gdzieś otoczenia to najoptymalniejsza temperatura dla tego szczepu drożdży. W wyższych temperaturach, niestety mogą się pojawić posmaki rozpuszczalnikowe, bimbrowe i alkoholowe (mogą ale nie muszą koniecznie) zmniejszy to pijalność takiego piwa. Co do zadawania drożdży też zrobiłeś lekki błąd, drożdże dodajemy w takiej temperaturze w jakiej ma fermentować piwo, nie powoduje to opóźnienia startu drożdży.

Dobrze zrobiłeś izolując fermentor, pozwala to zminimalizować wpływ wahań temperatury otoczenia na temperaturę fermentacji. Polecam do tego celu zrobić sobie pudło ze styropianu. Następnym razem drożdże zadawaj do brzeczki schłodzonej do temperatury w jakiej chcesz fermentować. 23.5°C to za dużo ;)

 

Ostatecznie pozbyłem się izolacji i przez noc wychłodziło się do 20stC. Teraz utrzymuje się na tym poziomie cały czas. Wewnątrz dalej wygląda to tak, jakby się gotowało. Chyba jest OK :)

 

Dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No ale przecież nie w ten sposób! To może i byłoby dobre przy fermentacji Saisona jakimiś bardzo ciepłolubnymi drożdżami. Pudło styropianowe to nie tyle izolacja, a bardziej chłodziarka by włożone do środka wkłady do lodówek turystycznych, czy zmrożone butelki z wodą mogły jak najlepiej spełnić swoją rolę.

Czasem używam pudła tylko jako izolacji. W domu czasem mam spore wahania 14-19°C, wystarczy wtedy schłodzić brzeczkę do 15°C i zamknąć w styropianie. Zwróciłem uwagę koledze żeby następnym razem schodził bardziej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w jakiej temperaturze najlepiej wystartować drożdże?

 

Niedługo, jak będę przelewał tą warkę na cichą, chcę zaeksperymentować i wykorzystać te same drożdże drugi raz. Zbiorę je z dna aktualnej fermetnacji i nastawię kolejną warkę. Nie robiłem tego jeszcze więc nie wiem czy takie zebrane drożdże muszą odpocząć jakiś czas w lodówce, czy można je od razu ponownie wykorzystać oddzielając jedynie martwe od tych w dobrej kondycji ?

 

Aktualne piwko pięknie już pachnie, puszcza co chwilę bąki i myślę, że w piątek po pracy przeleję na cichą.

...i teraz albo odpalę kolejną warkę na tych samych drożdżach albo odczekam tyle ile trzeba i dopiero zacznę "mieszać".

 

 

Jeszcze jedno pytanie do bardziej doświadczonych ode mnie (czyli do każdego, kto ma więcej niż 5 warek za sobą ;) ).

Aktualne piwko pachnie wspaniale, zapowiada się dobrze. Chmieliłem Amarillo i Citrą.

Mam w zapasach większe ilości Lubelskiego i Marynki. Czy można coś smacznego z tego zmieszać ?

Chcę zagotować 3kg płynnego ekstraktu niechmielonego i zachmielić go tym. Zostało mi też po około 50g Citry i Amarillo. Chcę jednak spróbować ostatnie 5 dni cichej fermetnacji wykorzystać na dochmielenie na zimno (na 5 i na 3 dni przed końcem dosypać jeszcze parę gram Citry lub Amarillo). Dodatkowy aromat nie zaszkodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gęstwę po poprzedniej warce przemyj przegotowaną wodą, usuń trupki i dopiero zadaj do kolenej warki, robiąc przedtem starter.

Co do chmielenia na zimno, jestem Na Tak, ale wówczas piwo musi dłużej czekać na konsumpcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dłużej czyli ile?

I tak mam w planie nie ruszać piwa przynajmniej przez miesiąc po zabutelkowaniu. Słyszałem że piwo chmielone amerykańskim chmielem nie lubi długiego leżenia bo aromat ulatuje.

 

...część gęstwy miałem też w planie dodać przed rozlewem po cichej fermetnacji. Boję się, że po dłuższym leżeniu piwo może mi się nie nagazować w butelce.

Edytowane przez Monty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...część gęstwy miałem też w planie dodać przed rozlewem po cichej fermetnacji. Boję się, że po dłuższym leżeniu piwo może mi się nie nagazować w butelce.

 

Żadnej gęstwy do rozlewu nie dodawaj! Wszystko będzie dobrze, drożdży na pewno wystarczy by nagazować. Nie po to trzymałeś na cichej i czekałeś aż się wyklaruje by teraz znowu dorzucić nową porcję drożdży.

Takie coś ma sens w przypadku baaaaaardzo mocnych piw, chyba też w przypadku lagerowania.

 

Jeśli nie jesteś pewien czy prawidłowo obchodzisz się z gęstwą to po prostu zbierz ją, ale zamiast zadawać do kolejnej warki trzymaj w lodówce, obserwuj, potrenuj przemywanie. Przekonasz się, że wszystko jest ok i ze spokojem będziesz wiedział jak stosować.

 

 

Gęstwę po poprzedniej warce przemyj przegotowaną wodą, usuń trupki i dopiero zadaj do kolenej warki, robiąc przedtem starter.

 

Hmmm... Co do robienia starteru z gęstwy to gdzieś tu czytałem, że jest to raczej przeciwskuteczne. Drożdży w gęstwie jest na tyle dużo, że w małym starterze już za wiele się nie namnożą, a jedynie narażamy się na ich mutacje i ryzyko namnożenia niepożądanych organizmów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to trzymałeś na cichej i czekałeś aż się wyklaruje by teraz znowu dorzucić nową porcję drożdży.

 

Myślałem raczej o łyżce czy dwóch. Nie o całej porcji zebranej z dna. Moje ostatnie piwo fermentowało 10 dni, leżało kolejne 7 na cichej a teraz po 2 tygodniach prawie wcale nie jest nagazowane. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 2 tygodniach prawie wcale nie jest nagazowane

A co to za piwo. Podaj OG i FG i ilość surowca do refermentacji. Ewentualnie rodzaj drożdży.

 

To był zwykły brew kit (Dark Ale od Coopersa). Wymieszałem go z 1,7kg płynnego ekstraktu słodowego. Drożdże z zestawu.

Żadna rewelacja ale po tym jak wymęczyłem to na cichej fermetnacji (która pewnie i tak nie była potrzebna w przypadku gotowca) to krucho u mnie teraz z gazem w butelkach.

 

Do refermentacji cukier - sypałem do każdej butelki z osobna, uniwersalna miarka (taka z 3 opcjami, 0,3; 0,5; 0,75)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.