Skocz do zawartości

Chmielnik sezon 2014


elroy

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w tym tygodniu zaczynam zbiory, Hallertau i Marynka już są gotowe, lubelskiemu dam jeszcze tydzień, a sybilla pójdzie na samym końcu do zbiorów. Ja suszyłem na suszarce do grzybów około 4 h w zeszłym roku i fakt z 0,5 kg zielonej mokrej szyszki robi się jakieś 150 gram suchej ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raz suszyłem wtej suszarce całą noc ale tpo była gruba przesada - szyszki ranołamały sie od "dmuchnięcia" :)

Druga porcję suszyłem jakieś 4-5 godzin i jest optymalnie.

 

A pytam o te suszarkę bo porównałem zapach chmielu suszonego w suszarce do zapodzianej szyszki która przeschła samoistnie.

Zapach tej pojedyńczej jest nieporównywalnie silniejszy niż tych z suszarki... Więc jak to mówią "wahom się" i nie wiem co zrobić z szyszami co wisza jeszcze na krzaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest najgorsze z suszeniem chmielu, że łatwo stracić jego aromaty i lupulinę... Domowy chmiel ciężko porównywać do produkcji dużej jego, gdzie są specjalnego dla niego warunki. Przeczytałem parę źródeł na ten temat ( m.in. w piwowarze był artykuł masz tu urywek). Z tego co wyczytałem szyszkę najlepiej suszyć w temp. nie większej niż 60C przez czas 6-8h do zawartości wody 6-8%, potem ją "kondycjonować" pozwalając dojść do wilgotności 10-12%. Ciężko spełnić te warunki w domu i robimy to zazwyczaj na oko, w zeszłym roku miałem mało aromatyczną szyszkę z suszarki, suszyłem też naturalnie na gazecie na strychu, ta pachniała sianem czyli się utleniła, poszła na goryczkę... W tym roku chce w piekarniku jeszcze podsuszyć szyszkę z ciekawości. Na suszarce do grzybów suszę tak, by pochodziła godzinę, wyłączam na godzinę i tak powtórka 3 razy, z efektów byłem w miarę zadowolony, ale i tak wydaje mi się że ta szyszka z przydomowej plantacji nadaje się najbardziej na goryczkę. I to też pi razy drzwi bo nie znasz a.k. takiego chmielu ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując - uprawa chmielu dla safysfakcji - tak. Uprawa chmielu do piwa - tak, ale... :)

 

Mówiesz więc waśc ze lupuline także można stracić? Kiepsko. Mam nadzieję że ten mój chmiel się na cos jeszcze nada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak szyszki będą przesuszone, albo źle wysuszone może ona wypadać z nich... Tak przeczytałem ale jak w praktyce jest to nie wiem do końca dopiero drugi rok mam chmiel :P Zapytaj za 2-3 lata jak już nałapie w tej kwestii doświadczenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrym sposobem na przechowywanie jest zapakowanie świeżych szyszek do worków foliowych, mocne ich ściśnięcie (żeby było jak najmniej powietrza), a następnie zamrożenie ich?

Zajmą trochę więcej miejsca, ale może ten sposób uchroni przed ucieczką aromatów lub przejściem ich w siano-łąkowe klimaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrym sposobem na przechowywanie jest zapakowanie świeżych szyszek do worków foliowych, mocne ich ściśnięcie (żeby było jak najmniej powietrza), a następnie zamrożenie ich?

Zajmą trochę więcej miejsca, ale może ten sposób uchroni przed ucieczką aromatów lub przejściem ich w siano-łąkowe klimaty?

 

Ja tak zrobiłem kilka dni temu, bo wcześniej nie byłem zadowolony z efektów suszenia. Jak zużyję do piwa to napiszę jakie są rezultaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zakończyłem sezon chmielowy, jeszcze plewienie i obsypanie. Burza zapowiadana była więc w południe zebrałem. Lubelski 350gr,Marynka 180gr, jak dla mnie jest super. Miałem w lato upadek konstrukcji, tzw peszek a teraz mączniaka. Torebki próżniowe i do zamrażalnika. Lubelski zostanie przeznaczony do wędzonki niby-grodzisz, 3x warzenie tego samego cieńkusza. Za rzeką rośnie dziki chmiel, chyba zbiorę, mniejszą warkę zaryzykuję, co dziwne, ma oznaki mączniaka ale małe uszkodzenia.

Edytowane przez GB...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suszyłem wczorajszą porcję metodą Undeath`a (przerwy w działaniu suszarki do grzybów) i stwierdzam ze wynik jest dużo lepszy niż suszenie długi czas non-stop (np. przez noc).

Sama suszarka generalnie byla by ok tylko daje trochę za ciepłe powietrze.

 

p.s. Szkoda tych aromatow co mi wczoraj po kuchni latały - mogły by wylądowac w piwie... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. W tym roku chce w piekarniku jeszcze podsuszyć szyszkę z ciekawości. Na suszarce do grzybów suszę tak, by pochodziła godzinę, wyłączam na godzinę i tak powtórka 3 razy, z efektów byłem w miarę zadowolony, ale i tak wydaje mi się że ta szyszka z przydomowej plantacji nadaje się najbardziej na goryczkę. I to też pi razy drzwi bo nie znasz a.k. takiego chmielu ;)

Ja suszę w piekarniku z termoobiegiem , 48-50C cała noc , rano wyłączam , po południu pakuję w woreczki strunowe , wyciskam powietrze i do zamrażarki . Dziś pakuję Hillertauer ;) . Chmiel z własnej uprawy nie jest gorszy od upraw przemysłowych , mam okazje porównywać ( koledzy z Niemiec dostarczają ) , a biorąc pod uwagę czystość produktu.... to dużo lepszy . A biorąc pod uwagę że npr. leży w magazynie u Niemca czasami i rok , sposób w jaki maszyna zbiera szyszki to .... na pewno wygrywa swój . Jedyny plus przemysłowego że przed zbiorem laboratorium bada jakość i znamy w miarę dobrze parametry szyszek .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku roku robię tylko na swoich , wyniki dobre ( jak na mój gust ) . Parę osób próbowało ( Undeath ) chyba też . Z tym że na aromat używałem Saaz , w tym roku tego chmielu nie mam .

 

 

P.s mam kilka woreczków chmielu z upraw ubiegłorocznych , jak ktoś z okolic ( Lubuskie Swiebodzin ) chcę , chętnie oddam , nie będę wysyłać bo nie mam na to czasu .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

też w tym roku w marcu posadziłem 4 roślinki (Lubelski, Sybilla, Magnum i Hallertau) a na początku maja jeszcze 3 roślinki Perle. Zbiory totalnie mnie zaskoczyły. Na razie zebrałem tylko Sybille i Lubelski i wyszło mi świeżej szyszki prawie 5 KG!!! zostało mi jeszcze zebrać szyszki z pozostałych 5 krzaczków :). Pierwsza warka chmielona świeżym chmielem na mokro już uwarzona.

Poniżej zdjęcie konstrukcji i roślinek,

post-7244-0-69174100-1410280155_thumb.jpg

 

zbiory,

post-7244-0-33512700-1410280169_thumb.jpg

 

oraz "zupa ogórkowa" - czyli wet hopping.

post-7244-0-36189300-1410280179_thumb.jpg

 

W kolejnym sezonie mam zamiar rozszerzyć mój chmielnik o odmiany hamerykańskie. Zastanawiam się tylko czy te odmiany poradzą sobie w naszym klimacie? Ktoś coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kolejnym sezonie mam zamiar rozszerzyć mój chmielnik o odmiany hamerykańskie. Zastanawiam się tylko czy te odmiany poradzą sobie w naszym klimacie? Ktoś coś?

Ze wzrostem nie powinno być problemów.. Problem jest ze zdobyciem sadzonek / sztobrów :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to się nazywają zbiory. Powiedz mi jakie wymiary ma ta twoja konstrukcja?

 

Belka poprzeczna ma długość 5m. Rozstaw słupów wynosi 3m, wysokość konstrukcji to 4,3m no i słupy wkopane są w ziemię na głębokość 1m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belka poprzeczna ma długość 5m. Rozstaw słupów wynosi 3m, wysokość konstrukcji to 4,3m no i słupy wkopane są w ziemię na głębokość 1m

 

 

Z ciekawości jak transportowałeś 5m belki?:) Usztywniałeś jakoś dodatkowo tę konstrukcję linkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak właśnie zrobiłem u siebie. 2x2,5m połączone dwoma blaszkami na 12 śrub fi 6mm z tego co pamiętam. 2,5m w wiekszosci samochodow bezproblemowo się mieści (chyba ze ktos jeździ Tico). 5m to może w jakiś dostawczak by się zmieściło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z ciekawości jak transportowałeś 5m belki?:) Usztywniałeś jakoś dodatkowo tę konstrukcję linkami?

 

To nie był wielki problem, gdyż jakieś 300 m od mojej działki znajduje się tartak :) Jeśli chodzi o wzmocnienie to nie dawałem żadnych odciągów. Dwóch budowlańców dawało głowę, że się nie przewróci nawet podczas silnego wiatru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.