Skocz do zawartości

Koniec burzliwej a piana


mikun87

Rekomendowane odpowiedzi

Robię pszeniczne z Gozdawy (1,7kg ekstrakt pszeniczny nachmielony + 1,7kg ekstrakt superjasny niechmielony) i na razie wszystko idzie bardzo ładnie, fermentacja się zaczęła po kilkunastu godzinach i w ciągu 8 dni blg zeszło z 11,5 do ~2,0-2,25 (temperatura przez cały czas w zakresie 22-24 st. ale raczej bliżej tej górnej granicy). Generalnie fermentacja wygląda na zakończoną bo już trzeci dzień blg jest na tym samym poziomie, ale zastanawia mnie piana, która nie chce opaść.

Przy poprzednich brewkitach piana zawsze znikała jeszcze przed zakończeniem fermentacji, a tu minęło 8 dni i piana wciąż jest chociaż trochę inna niż zawsze. Jest dość niska i ciemna i bardzo gęsta, szczelnie przykrywa całą brzeczkę. Samo piwo nie ma żadnych oznak infekcji, zapach, wygląd i smak bez zarzutu, z wiadra też żadnych dziwnych zapachów nie czuć.

 

Mam jeszcze czekać, aż piana zniknie czy mogę śmiało rozlewać w butelki? Miał ktoś kiedyś taką sytuację, że mimo zakończenia burzliwej piana wciąż była? Czy po prostu póki piana jest, to znaczy, że mimo stałego blg fermentacja się jeszcze nie skończyła? Zebrać ją czymś z powierzchni czy się nie przejmować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyznacznikiem zakończonej fermentacji jest stałe Blg, a nie obecność piany. Niektóre szczepy drożdży dość długo utrzymują się na powierzchni brzeczki tworząc kożuch. Jeśli nie stosujesz cichej fermentacji bezpiecznie jest przetrzymać na burzliwej te minimum 10 dni i do butelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz wysoką temp, obniż ją do około 17-18 to piana po 24h powinna mocno lub całkowicie się zredukować, ale generalnie tak jak Bzdzionek napisał, że jedynie stałe blg jest znakiem zakończonej fermentacji. Wiele razy przebijałem się przez pianę przy przelewaniu na cichą. W brewkitach zaś cichej nie stosowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem tego samego brewkita, tylko zamiast ekstraktu superjasnego użyłem cukru. Mi z 11Blg zeszło do 2.

 

Skoro u Ciebie Blg od 3 dni jest na tym samym poziomie do śmiało butelkuj.

 

Co do piany to miałem podobną sytuację. Przelewając do wiadra z syropem cukrowym starałem się tak trzymać rurkę, aby nie zassać ani gęstwy ani piany. Do tego filtrowałem piwo przez pończochę.

 

Piwo w smaku bardzo dobre, jedyny mankament do brak aromatu goździków i bananów (miałem brewkit z drożdżami uniwersalnymi, a nie dedykowanymi do pszenicznego). Tak czy inaczej brewkit do polecenia.

Edytowane przez wizi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura wysoka bo wszędzie wszyscy piszą, że taka powinna być, żeby piwo miało posmaki typowe dla pszenicznych :) Na razie obniżyłem do 22 st., postaram się dzisiaj zbić do ok. 20 (niżej nie dam rady) i poczekam z butelkowaniem do jutra.

 

Ja już się załapałem na drożdze dedykowane :) Póki co piwko się zapowiada nieźle, już teraz dobrze smakuje.

Nie czuć u ciebie tych słynnych "posmaków bimbrowych" na cukrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic a nic. Piwo smakuje tak jak pszenica powinna smakować.

 

Posmaki bimbrowe czułem za to w Mexican Cerveza (jako jedyny ze wszystkich próbujących :) ). Choć ten smak lepiej określać jako posmaki jabłkowe lub cydrowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posmaki bimbrowe czułem za to w Mexican Cerveza (jako jedyny ze wszystkich próbujących :) ). Choć ten smak lepiej określać jako posmaki jabłkowe lub cydrowe.

Mexican Cerveza z Coopersa to moja druga warka z jasnym ekstraktem słodowym. Pamiętam że mocno schłodzone (do kilku stopni) było niezłe. Trzymane w temperaturze pokojowej było ohydne:P - takie wspomnienie mi się nasunęło.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja zarówno schłodzona jak i w temperaturze pokojowej jest dobrze pijalna. Choć do tych jabłek musiałem się przyzwyczaić, na szczęście z czasem się trochę ułożyły. Co ciekawe to specjalnie kupiłem Corona Extra i w nim też wyczuwałem posmaki cydrowe, choć nie tak intensywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam również robiłem z puchy Godzawa (Koźlak) fermentacja przebiegła normalnie niestety po otwarciu fermentatora zastałem taki widok, smak niby jest ok delikatnie kwaskowaty (ale jak robiłem Sparkling Ale Coopersa było podobnie, smaki się ułożyły po butelkowaniu) zastanawiam się czy butelkować czy to typowe dla puszek z godzawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.