vax50 0 Posted November 28, 2013 Witam. Piwo to Stout 17,5 Blg Stoi na cichej już 5 miesiecy. Nie mialem możliwosci sie nim zająć wczesniej. Czy będą potrzebne nowe drożdże do refermentacji ? Jeśli tak to jak to zrobić ? Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mariusz_CH 193 2 Items Posted November 28, 2013 Myślę, że jak zasilisz nim kanalizację to zrobisz dużo dobrego sobie i towarzyszom. Quote Share this post Link to post Share on other sites
vax50 0 Posted November 28, 2013 Nic niepokojącego się z nim nie stało. Żadnej infekcji. Quote Share this post Link to post Share on other sites
karczmarz 86 1 Items Posted November 28, 2013 (edited) Duży ekstrakt, nic złego się z nim nie powinno stać jeśli dobrze odfermentowało. Kolega trzymał tripla w lodówce 6 miesiący i nic złego mu się nie stało, wręcz przeciwnie. Drożdże chyba jakieś neutralne s-33 albo takie na jakich robiłes to piwo. Edited November 28, 2013 by karczmarz Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mariusz_CH 193 2 Items Posted November 28, 2013 (edited) To butelkuj, granatów na pewno nie będzie (chyba że infa jednak jest, czasem wyłazi przy wyższych temp.) Dodaj świeżej gęstwy do refermentacji, tak z dobrą łychę. Edited November 28, 2013 by Mariusz_CH Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynieks 31 Posted November 28, 2013 Powodzenia. Koniecznie napisz co wyszło . Kiedyś testowałem efekty 3 miesięcznej cichej pewnego ale'a, bardzo miłe piwko wyszło. Quote Share this post Link to post Share on other sites
andrzej.b 10 Posted November 28, 2013 w temp. pokojowej to już powinien woniać. Kożuszka nie było ?? Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted November 29, 2013 w temp. pokojowej to już powinien woniać. Kożuszka nie było ?? Skąd pomysł że powinno? Quote Share this post Link to post Share on other sites
b.dawid 116 Posted November 29, 2013 Ja swojego pilsnera zabutelkowałem po... prawie 9 miesiącach cichej (większy remont) nie potrzebowałem dodatkowych drożdży. stał w szklanym balonie ponakrywany kocami w temperaturze około 18 stopni i jest dobry.... a z każdą otwartą butelką lepszy Quote Share this post Link to post Share on other sites
bart3q 469 1 Items Posted November 29, 2013 Ja podobnie, zabutelkowałem stouta po 4 miesiącach fermentacji. Nie dodawałem drożdży, troszkę tylko mułu z dna zaciągnąłem. Piwko bardzo dobre wyszło, z nagazowaniem również problemu nie było. Quote Share this post Link to post Share on other sites
depesz 4 1 Items Posted November 29, 2013 A ja myślałem kiedyś, że mój Milk Stout i cicha około miesiąca to przesada...;-) Quote Share this post Link to post Share on other sites
quhcik 25 Posted November 30, 2013 Myślalem że piwowarzy lub (brekwiciarze) do ktorych jeszcze niestety należe, myślą o tym co im wyjdzie z tego co nastawią jak o kochance, aby się po okresie fermentacji głosnej, cichej, zlaniu do butelek, rzucić się na wytwór swojej pracy jak na wyczekiwaną kochanke. A tu tak! Quote Share this post Link to post Share on other sites
korzen16 272 Posted November 30, 2013 Zwykle przyczyną jest nawal pracy i brak wolnej chwili, a tygodnie to lecą jak szalone. U mnie najdłużej to dwa miesiące- świąteczne, ale ono poczeka do kolejnych świąt Quote Share this post Link to post Share on other sites
vax50 0 Posted January 4, 2014 Witam. Przez te 5 miesięcy cichej stalo cały czas w temperaturze pokojowej. Dodałem drożdże s-33 do refermentacji, Degustacja po ok. 2 tygodniach. Piwo wyszło bardzo dobre, żadnej infekcji. Pozdrawiam. Quote Share this post Link to post Share on other sites