Skocz do zawartości

Niejednorodne drożdże? czy inna przyczyna


ponury fermentaThor

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłem ostatnio dwie proste warki, do których dodałem drożdże Safbrew S-33. Kupione w tym samym sklepie, trzymane w lodówce. Także podejrzewam, że partia ta sama.

 

Pierwsza warka na wiedeńskim z karmelowymi, blg 14.

Druga warka dzień później tylko na pilźniaku, blg 13.

 

Takie samo zacieranie, takie same chmiele (nawet z tego samego opakowania), tak samo chłodzone, fementowane w tej samej temperaturze.No i te same drożdże, tak samo dodane na sucho.

 

Fermentacja nastawu 1 - istne szaleństwo, fementator niemalże podskakuje do góry. Po dwóch dniach koniec strzelania w rurę.

Fermentacja nastawu 2 - powolutku, czasem coś strzeli w rurkę, po 2 nadal pracuje, ale słabiutko.

 

Co się dzieje? Czyżby słody miały aż taki wpływ na fermentację? Czy raczej drożdże są niejednorodne? Niestety na opakowaniach nie sprawdziłem partii, poszły w śmietnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zawartość białka w słodach ma jakiś wpływ na intensywność pracy drożdży, wiedeński białka nie ma wcale. A może chodzi o cynk, drożdże go lubią. Co prawda piszesz o jednakowych czasach zacierania, jednak powtórzenie procesu w stu procentach identycznie, nie jest w warunkach domowych możliwe. Jeżeli zacierałeś wiedeński w niższych temperaturach niż pilzneński, to cynku mogło być więcej.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak mówią przedmówcy, skąd wiesz, że miałeś takie same warunki, inna temperatura dodania drożdży i fermentacji, ilość tlenu w brzeczce i jeszcze skład brzeczki. Nad inną jakością drożdży w saszetce zastanawiałbym się na końcu.

temperatura dodania drożdży i fermentacji ta sama, tak jak napisałem robiłem dzień po dniu i stoją obok siebie. Napowietrzenie pewnie się różni (choć nie sądzę że jakoś bardzo), a skład na pewno. Także z ciekawością czytam co sądzą inni, że mogło być przyczyną. Zgadzam się ze @zgodą: przyczyn może być sto.

Odpowiedzi ciekawe, na które bym nie wpadł:

Może zawartość białka w słodach ma jakiś wpływ na intensywność pracy drożdży, wiedeński białka nie ma wcale. A może chodzi o cynk, drożdże go lubią. Co prawda piszesz o jednakowych czasach zacierania, jednak powtórzenie procesu w stu procentach identycznie, nie jest w warunkach domowych możliwe. Jeżeli zacierałeś wiedeński w niższych temperaturach niż pilzneński, to cynku mogło być więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupione w tym samym sklepie, trzymane w lodówce. Także podejrzewam, że partia ta sama.

 

To tylko "podejrzewasz" i nie sprawdziłeś oznaczeń na paczkach, dat produkcji/przydatności? Już nie mówiąc o tym, że w "takie same" warunki przy warzeniu dwa dni z rzędu wierzyć mi się nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KosciaK - jak to mówią niektórzy na forum, najpierw czytaj, potem pisz:

Niestety na opakowaniach nie sprawdziłem partii, poszły w śmietnik.

 

"takie same" - bardzo nieprecyzyjne wyrażenie. Masz rację, powinienem napisać: bardzo podobne, zbliżone do siebie o ile się tylko dało. Starałem się, by były tak do siebie zbliżone, jak to tylko możliwe. To miałem na myśli, gdy napisałem skrótem: "takie same"

 

Może masz jakiś konstruktywny wniosek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że zbyt dużo tu zmiennych by wyciągać jakiekolwiek sensowne wnioski. Co najwyżej można się bawić w czysto akademicką zgadywankę.

Gdyby ta sama brzeczka została rozlana do dwóch fermentorów i zadana dwoma różnymi paczkami to można by coś spróbować odpowiedzieć na pytanie z tematu. Gdyby przynajmniej obie warki miały ten sam skład (a jeszcze lepiej były robione ze słodu z tej samej partii i śrutowanego za jednym razem). Choć i tak w warunkach domowych bez pełnej automatyzacji jakoś nie do końca wierzę by dwa zacierania przebiegły tak samo - zbyt łatwo o wahnięcia temperatury, inne tempo podgrzewania, lokalne przegrzania.

W przypadku innych zasypów nawet przy tym samym schemacie różna będzie siła diastatyczna słodów, więc scukrzanie może przebiegać w innym czasie dając inny stosunek cukrów fermentowalnych do refermentowalnych przy takim samym schemacie zacierania. A tu nawet gęstość początkowa brzeczki jest różna, co też pewnie ma wpływ na pracę drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.