Skocz do zawartości

Słody barwiące, jęczmień palony: na początku czy na końcu zacierania?


scooby_brew

Słody barwiące, jęczmień palony: na początku czy na końcu zacierania?  

129 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Słody barwiące, jęczmień palony, czekoladowe etc; czy dodajesz je na początku czy na końcu zacierania?

    • na początku zacierania
      28
    • na końcu zacierania
      49
    • różnie, zależy to od różnych czynników
      52


Rekomendowane odpowiedzi

Ja najczęśiej wrzucam ciemne słody na początku zacierania, to z powodu rodzaju ciemnych piw jakie najczęściej warzę; tzn. Brown Ale, Nut Brown, Stout etc. Ale gdybym warzył np. Koźlaka, to bym ciemne słodu dodaj później albo tylko do wysładzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekoladowe (najwięcej do czynienia jak na razie miałem z pszenicznym czekoladowym) wrzucałem od razu i niepokojących posmaków nie czułem.

Palony jęczmień tak na 10 minut przed planowanym końcem dekstrynującej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja patrzę na dany styl i tradycję browarniczą jaką te kraje używają. Do niemieckiego albo polskiego koźlaka dodam ciemne słody na końcu zacierania, a do irlandskiego stouta na początku. Do tego Dry Stouta dodam też gips piwowarski aby poprawić pH zacieru I "upodobnić" moją miekką wodę do twardej wody w Dublinie. Ogólnie wydaje mi się że brytyjskie i amerykańkie browary rzemieślnicze dodają je na początku zacierania, a niemieckie, czeskie i chyba polskie tez pod koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Pomyślałem sobie też że słód barwiący, black patent i jęczmień palony mają też w sobie proteiny, które enzymy w zacierze przerobią na cukry do fermentacji. W/g browarniczych kalkulatorów słód barwiący/black patent i jęczmień palony dadzą w zacierze ok 2/3 cukrów słodów podstawowych jak Pils albo 2-row. To jest jeszcze jeden powód, żeby zacierać te słody od początku. Chyba że się mylę :)

 

Edyt: Chyba, że słód barwiący i Black Patent są bardziej podobne do karmelowych/crystal gdzie przeróbka protein w proste cukry została już 'załatwiona' podczas produkcji tych słodów? Co dalej zostawia otwarte pytanie na temat możliwych cukrów z jęczmienia palonego.

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są piwa (czarny niemiecki lager :cool: ) gdzie dosypywanie od początku i na końcu nie pasuje. Lepiej chyba uwodnić, czyli zalać śrutę na dobę, czy niecałą dobę i dodanie pod sam koniec zacierania. W ten sposób dostajemy odpowiedni kolor bez bagażu kwaśno/palonych smaczków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem sobie też że słód barwiący, black patent i jęczmień palony mają też w sobie proteiny, które enzymy w zacierze przerobią na cukry

Oczywiście chciałeś napisać skrobię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akuratnie mam w planie stout i z chęcią wyciągnę odpowiednie wnioski przed zrobieniem błędu

Wszystko jest tak naprawdę kwestią gustu i preferencji, jedni wolą mocniejszą paloność, a inni nie, my piwowarzy domowi mamy ten komfort, że możemy sobie stworzyć idealną dla nas recepturę metodą prób i błędów :). Nie zmienia to jednak faktu, że są pewne style, które wymagają dość mocnej paloności i jest nim na pewno stout. Dlatego myślę, że przy tym stylu można spokojnie wrzucić palony jęczmień na początku zacierania, oczywiście w rozsądnej ilości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są piwa (czarny niemiecki lager :cool: ) gdzie dosypywanie od początku i na końcu nie pasuje. Lepiej chyba uwodnić, czyli zalać śrutę na dobę, czy niecałą dobę i dodanie pod sam koniec zacierania. W ten sposób dostajemy odpowiedni kolor bez bagażu kwaśno/palonych smaczków.

 

Nigdzie nie moge tego znaleźć: jaką temperaturę ma mieć woda do ekstrakcji slodow palonych/jęczmienia palonego?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Musi być jak najbardziej zimna. Możesz ekstrahować kilkukrotnie tj. po pierwszym zlaniu wody, zalewasz słód palony kolejną porcją zimnej wody. Tak kilka razy.

 

Ekstrakcja słodów palonych, parę pytań jeśli można ;)

 

1. Po zalaniu słodów palonych zimną wodą, trzymać je w lodówce ( ~10C) czy wystarczy temperatura pokojowa?

2. Do zacieru przed filtracją wlać tylko wodę z mikstury czy wodę z namoczonymi słodami?

3. Czy ktoś może z doświadczenia podać optymalny czas "moczenia" ;)

4. Pomijając różnicę w smaku jaką wniesie słód palony moczony i ten zacierany, zastanawiam się czy dla uzyskania tej samej barwy opcja z namaczaniem nie wymaga nieco większej ilości słodu ze względu na możliwą mniejszą "sprawność" procesu ekstakcji?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.