Skocz do zawartości

Mangrove Jack's M84 Bohemian Lager


Rekomendowane odpowiedzi

Ja zawsze myślałem, że to zależy od stopnia blg: że jak wysoki, na przykład przy porterze, czy koźlaku, to potrzeba więcej drożdży. A w przypadku lekkich piw zawsze sypałem jedną (Saflager) i startowało bez problemu.. dlatego zdziwiła mnie ta informacja, że potrzebne są aż dwie paczki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwa dolnej fermentacji wymagają średnio dwukrotnie większej dawki drożdży niż piwa fermentacji górnej. Oczywiście "moc" też ma znaczenie, stąd jednym z najbardziej "drożdżożernych" piw jest Porter Bałtycki - nie dość, że dolnej fermentacji, to jeszcze zwykle ponad 20Blg. 

Oczywiście, jak się da za mało, to fermentacja ruszy, ale zwykle nie będzie przebiegała prawidłowo. Pojawią się estry, piwo może niedofermentować, a co za tym idzie potem być przegazowane. Najlepiej skorzystać z powszechnie dostępnych kalkulatorów ilości drożdży i trzymać się podanych tam wartości - chociaż w przybliżeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

 

 

Mija mi już 24h w 10-11 stopniach i nadal cisza. Jest szansa, że ruszą w tej temp, czy lepiej zwiększać do 12-13? Piwo to bohemian pilsner.

Nie wiem jakie masz BLG, ile zadałeś saszetek, uwadniałeś czy rozsypywałeś, ale ja bym spokojnie czekał.

Dobra temperatura, dolna fermentacja jest spokojniesza niz górna, Mangrove ma tendencje do opóźnień - wiele świadczy na Twoja korzyść ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentacja przebiegła pomyślnie, dwa tygodnie w 13°C - BLG zeszło z 13 do 2. Wspaniala refermentacja, dobra piana. Co do smaku to bardzo słodowy, mimo zacierania na wytrawnie. Minął jakiś miesiąc od butelkowania. Nie wiem czy za kolejny miesiąc bedzie zupełnie inny smak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety nadal cisza, 72h w 11 stopniach i żadnych oznak fermentacji, blg takie samo jak na początku. Próbować jeszcze zwiększyć temp. np do 13 stopni, czy jutro zadać inne drożdze?

Jaka temperatura rehydratacji ?

Jaka temperatura w czasie zadawania drożdży ?

Dobrze napowietrzona brzeczka ?

W 11C powinny bez problemu ruszyć - jeśli były w dobrej kondycji i ich nie powybijałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzeczka była napowietrzona, rehydratacja w około 20 stopniach, zadawałem do brzeczki, która miala z 15-16 (niżej już nie chciało mi się chłodzić)

Miałem ogarniać nowe drożdże, no ale dzisiaj rano (po ok. 100h od zadania) okazało się, że fermentacja ruszyła. Mam nadzieje, że taki opóźniony start nie wpłynie na walory smakowe. Ja następnym razem po te drożdże nie sięgnę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Uzywalem tych drozdzy do piwa z puchy Coopers Heritage Lager. Przeczytalem caly ten i nie tylko ten teamt o tych drozdzach. Drozdze uwodnilem ( 2 paczki na 23 litry brzeczki)w temperaturze okolo 22 stopni i zadalem do brzeczki o temperaturze okolo 20 stopni z tym, ze zaraz brzeczka zostala poddana powolnemu schladzaniu. Po okolo 10h drozdze ruszyly a temperatura brzeczki wynosila wtedy okolo 9 stopni.  Piwo juz fermetuje okolo dwoch tygodni w przedziale temperaturowym 8-12 stopni. 

Czy u Was tez byl dosc mocno wyczuwalny zapach "zgnilych jaj"? Dane poczatkowe - BLG ~ 11.1  OG ~ 1.051

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jaj nie czułem ale nie można powiedzieć, że mi one fermentowały w 10 stopniach. Przeniosłem warkę do 14 stopni i dopiero wtedy ruszyły ale może problemem też była tu ilość drożdży.

Ogólnie z perspektywy czasu niezły pils (13) na nich wyszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Wlasnie kamien spadl mi z serca, gdy zajrzalem przed chwilka do fermentora. Od zadania w 11°C (31 grudnia), minelo ok 4 dni i dopiero dzisiaj ruszyly z widoczna burzliwa (podnosilem temp az do 14,5°C).

Zadane do Tmavej 11 (dwie nieuwodnione saszetki). Troche spanikowalem po 3 dniach. Ale w koncu ruszyly.

Zszedlem z temp lodowki do 13°C, termometr na fermentorze wskazuje 15-16. Jak myslicie, nie zestresuja sie za bardzo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie dobrze, masz dwie saszetki pojadą z koksem. Ja też przenosiłem do podobnej temperatury i piwo wyszło naprawde niezłe (pełne, treściwe, czyste w smaku ogólnie pils bohemski ;P).

Muszę przyznać, że pomimo tych 14 stopni piwo może być całkiem dobre. Nie są to drożdże jak w34/70, które jadą z koksem przy 8-10 stopniach. Przynajmniej taka sztuka z tymi drożdżami mi sie nie udało pomimo dwuktonych prób.

W moim odczuciu piwo było naprawde niezłe.

Edytowane przez tkodyl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dodam moje doświadczenie z tymi drożdżami, jedyne i w sumie niepełne (piwo jest w fazie refermentacji, 40 dni od warzenia).

 

Robiłem pilsa 12,5 Plato, 27 litrów. Dałem trzy paczki M84, czyli 30g. Tu pierwsza uwaga - wg info producenta (z broszury informacyjnej Mangrove J's ) - to jest za mała ilość! Tam sugerują 45g (dla OG 1.050 - 59 160g/hl)... Jeśli to nie jest jakaś marketingowa ściema (zawyżanie ilości, żeby zwiększyć sprzedaż) no to może być przyczyna powolnych startów fermentacji.

 

Ale - u mnie wystartowało dosyć szybko. Zrobiłem rehydrację w temp 22stC wg zaleceń. Zadałem do brzeczki ok 18stC. Jakoś szczególnie nie napowietrzałem (z 15 min intensywnego "kulania"). Wyniosłem od razu do piwnicy gdzie było 10-11stC. Wystartowały po około dobie (nie wiem dokładnie bo nie łaziłem do piwnicy co pół godziny, ale dawałbym że lag trwał mniej niż 30h).

 

Pierwsza dziwna rzecz. Zrobiłem test szybkiej fermentacji i był błędny (robiłem to mnóstwo razy, zwykle na ale'ach i były poprawne). Wskazał 4blg (w domowej temp po 8 dniach!). A piwo ostatecznie zeszło poniżej 3blg. Test robiłem w butelce plastikowej, i nie odgazowywałem jej zbyt często ani nie potrząsałem - pewnie dlatego nie wyszedł. To mój pierwszy nieudany test od jakiś 40 warek. Specyfika lagerów (mało ich robiłem)?

 

Druga - to smród. Ktoś pisał o tym wcześniej, u mnie też śmierdziało. Chyba siara, ale nie do końcu umiem nazwać ten zapach. Pierwsze pomiary - z próbówki. A potem, gdy przelewałem na cichą (po 16 dniach fermentacji) - gęstwa śmierdziała najbardziej. Ale teraz, na etapie rozlewu, jest już znacznie lepiej, to chyba specyfika drożdży lagerowych. Napiszę co mi z tego wyszło za jakieś 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Widzę że niema jednoznacznego schematu fermentacji tymi drożdżami. Ja na warkę 20l 12,5°plato zadałem dwie paczki drożdży m84. Wcześniej hydratyzowałem zaczynając w 35°C powoli schodząc do temp pokojowej ok 24°C. Następnie partiami dolewałem brzeczkę w temp ~14. Całość do fermentora i mocne natlenienie (piana pod wieko fermentora). Brzeczkę schłodziłem do 9° i tak utrzymuję od 2 dni. Fermentacja ruszyła po ok 24h a piana  na 3-4cm utrzymuje się cały czas. Jak na razie jaja nie czuć aczkolwiek prawie zawsze na "mangruwach" mam ten zapach, szczególnie gęstwa ma tą woń. 

 

Edit: fermentację burzliwą zakończyłem po 14dniach z niespadąjacym blg na poziomie 1.9. Na szczęście żadnych brzydkich zapachów nie czuć wręcz przeciwnie, pojawia się delikatna truskawka a to zapewne efekt chmielenia Enigmą. Gęstwa poszła do portera bałtyckiego... który wyszedł nader dobry. Może dlatego że lubię portery treściwe, słodowe a te drożdże zostawiają dużo cukrów resztkowych. Pierwszy porter który kończę degustować po ok 10 miesiącach nie zszedł nisko bo tylko z 19 do 8. Drugi z 18 do 7 a teraz jestem w trakcie fermentacji imperialnego który po tygodniu z 23 zszedł do 12 więc też będzie raczej płytko.

 

Reasumując: drożdże pozostawiają dużo ciała, słodkości w piwie i zdecydowanie bardziej nadają się do piw słabszych. Przy mocniejszym balingu piwa wychodzą słodkie, mniej odfermentowane nawet przy zacieraniu "na wytrawnie". 

Edytowane przez zegancio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 miesiące temu...

Cześć,

 

Właśnie popełniam pierwszego lagera w życiu na tych drożdżach, 10 BLG, 20 L. Brzeczka schłodzona do 8 C, zadana jedna saszetka uwodnionych drożdży, fermentor stoi w temperaturze 11 C.

24h - 0 oznak fermentacji

36h - dalej nic się nie dzieje

48h - wieko fermentora się odkształciło, delikatnie "napuchło" więc widać, że coś się zaczęło dziać

 

Podsumowując, faktycznie drożdże mają spory lag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.