Skocz do zawartości

[Piwny Garaż] Okocimskie portery dwa


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

w dwóch odsłonach graficznych


Porter bałtycki – piwo odmieniane ostatnio przez przypadki w wielu doniesieniach medialnych. Skąd taka moda? Po raz kolejny polski porter bałtycki wygrał w międzynarodowym konkursie European Beer Star. W zeszłym roku był to Porter Warmiński z Browaru Kormoran, w tym z kolei Komes Porter z Browaru Miłosław. Dwa złote medale na dwa lata istnienia tej konkurencji EBS – sukces całkiem wymierny i konkretny.


Swego czasu przedmiotem pożądania był Okocim Porter. Piwo produkowane w Polsce, ale jednocześnie w Polsce niedostępne, cała produkcja szła na eksport. Wielki sukces został odtrąbiony w piwnym środowisku przy okazji zmiany decyzji przez Carlsberg Polska. Urocze to były czasy.


Kiedy podczas ostatnich zakupów trafiłem w Auchan na dwie partie Okocim Porter nie mogłem sobie odmówić przeprowadzenia jednoczesnego testu. Szczególnie, że obie wersje etykietowe różnią się zawartością alkoholu, co oczywiście może wynikać tylko z „przepisowego” rozstrzału. Ale nie musi.

p-300x225.jpg


Wersja „stara”

PhotoGrid_1380541603529-300x300.jpg


Piana: Drobnopęcherzykowata i gładka, brązowawa. Średnio oblepia szkło i opada do cienkiego dywanika.

Barwa: Praktycznie nieprzejrzyste, jedynie przebijają ciemnowiśniowe refleksy. Pod światło klarowne.

Zapach: Wszechogarniająca słodowość z dużym naciskiem na ciemne słody. Lekkie aromaty winne, ciemna wiśnia, estry owocowe i, co ciekawe, bardzo wyraźne zielone oliwki. W tle paloność i czekolada, wanilia i alkohol.

Smak: Pierwszy akord to solidna pełnia i słodowość. Zaraz po nim wchodzą ciemne słody, lekki karmel, aromaty winne. Finisz palony, lekko goryczkowy (zarówno z ciemnych słodów jak i chmielu), alkohol jest dobrze zamaskowany i rozgrzewa dopiero w żołądku.


Pełny, gładki w odczuciu i aksamitny porter. Bardzo dobry przedstawiciel stylu.



Wersja „nowa”

PhotoGrid_1380541696075-300x300.jpg


Piana: Drobno i średniopęcherzykowata, brązowawa. Konstrukcję ma trochę gorszą od „starej” wersji, ale za to znacznie bardziej oblepia szkło. Również opada do cienkiej warstwy.

Barwa: Nie wiem czy aby nie jest odrobinę ciemniejsze od poprzedniej edycji. Może to byś kwestia wmówienia sobie, ale jednak wydaje się ciemniejsze o ton lub dwa.

Zapach: Bardzo podobne do poprzednika, ale z paroma różnicami. Zapach wydaje się być bardziej aksamitny i zgrany, starsza wersja jest w porównaniu bardziej agresywna. Doszły jeszcze aromaty sherry.

Smak: I wychodzą kolejne różnice – piwo wydaje się bardziej spasowane i harmoniczne. Pierwszy akord to pełnia i przyjemna słodycz. Drugi akord brzmi ciemnymi słodami, karmelem i sherry. Finisz z wyraźną goryczką i palonymi akcentami. Alkohol bardzo dobrze zamaskowany.


Stara wersja wydaje się być bardziej wytrawna, oczywiście takie różnice mogą wynikać z kwestii wieku piwa. Jestem ciekaw jak zachowywać będzie się „odświeżona” wersja podczas leżakowania. Pewnie jeszcze podjadę przy okazji do sklepu, kupię po parę butelek obu i zapomnę o nich na parę miesięcy.


W każdym razie warto kupić i spróbować, w końcu upał ostatnio jakby zelżał a pogoda robi się coraz bardziej „porterowa”.


Swoją drogą będę musiał nakupować różnych porterów i zacząć je leżakować.



Wyświetl pełny artykuł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.