Skocz do zawartości

Reklama warki strong :)


Jejski

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie zobaczyłem ową reklamę :) Cóż za wspaniałe odkrycie zawarte w przesłaniu, że można można połączyć słód pilzeński z "ciemnym" i otrzymać piwo. "Połączenie dwóch słodów daje wyjątkowy smak" chyba spróbuję zatrzeć to się przekonam :D i oczywiście nie zapomnę dodać tony ryżu, enzymów, słodzika, przefiltruję i pasteryzuję i może będzie tak samo "dobre" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

BTW, zawsze mnie zastanawiało (i wiele bym dał) jak smakowało piwo z karczmy z przed setek lat wstecz, co zamawiał np. Gerald z Wiedźmina ;)

Geralt z Rivii był postacią fantastyczną. Można się zastanawiać, jak smakowało Świdnickie, pite przez Szarleja:

"Co tam niesiesz, miła dzieweczko? Cóż tam się tak w stągiewkach pieni? Nie piwo wypadkiem? Ech, przednie... Świdnickie, ani chybi... Hola!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW, zawsze mnie zastanawiało (i wiele bym dał) jak smakowało piwo z karczmy z przed setek lat wstecz, co zamawiał np. Gerald z Wiedźmina ;)

Geralt z Rivii był postacią fantastyczną. Można się zastanawiać, jak smakowało Świdnickie, pite przez Szarleja:

"Co tam niesiesz, miła dzieweczko? Cóż tam się tak w stągiewkach pieni? Nie piwo wypadkiem? Ech, przednie... Świdnickie, ani chybi... Hola!"

 

No niestety to też jest postać fantastyczna :P ale trylogia ta bazuje chociaż na historii i wspominają nie tylko o Świdnickim piwie, mówią też i innych, a rozwinięcie tego co tu piszesz to dalej opisywali słynne marcowe i jeszcze jakieś ale nie pamiętam jakie bo czytałem to już ponad rok temu :)

 

Co do smaku koncerniaka jakim jest warka powiem tak wolę napić się wody niż tego piwa. Kiedyś za młodu mi smakowała czerwona warka, bo była najtańsza (nie było harnasiów) ale potem spróbowałem piwa regionalnego z Witnicy i Czarnkowa, więcej do niej nie wróciłem! Nie wiem czy warto się zastanawiać nad jej smakiem bo ostatnio na imprezie u kumpla kupiłem sobie parę koncerniaków. (nic w piwnicy nie miałem :( ) Tyskie, warkę, żubra, tatrę i żywca, najgorsze z nich tatra, warka przedostatnie miejsce, ale ciężko było określić bo piwa prawie takie same!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że nie ma co się zastanawiać nad smakiem barki pstrąg - kijem przez szmatę bym nie tknął, choć nie ukrywam, że zaczynałem od voltów i tater, ale w podstawówce nie chodziło o walory smakowe tylko o to by mieć fazę (M Jackson: szybkie wprowadzenie procentów do głowy bez zbytniego angażowania kubków samkowych). Jak kolega uwarzy pierwszą warkę to zrozumie o czym mówimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że zaczynałem od voltów i tater, ale w podstawówce nie chodziło o walory smakowe tylko o to by mieć fazę

 

To się nam Pan ładnie przedstawił ;)

 

Stare polskie przysłowie mówi : "Zapomniał wół jak cielęciem był !"

Edytowane przez Lusterko87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy zaczynał od dziwnych rzeczy, miał na celu fazowość i szybkość, nie wiem kto od dziecka miał dostęp do piw belgijskich czy regionalnych, dlatego ganić nie pora, nawet jak czas młodości durnej i chmurnej już minął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w innych czasach żyłem ale w podstawówce nie piłem, w dodatku trochę dłużej trwała niż obecnie,

może dlatego później musiałem nadrabiać. ;)

Poza tym to żart, parafraza pewnego tekstu nie dla wszystkich widzę znanego. :beer:

 

 

edit

Ale z czego ja się tłumaczę , ide się napić ...

Edytowane przez josefik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak inni, ale było to tak podstawódka, winceum i piwologia :okey::lol: np. Czasem w tym drugim pojawiało się piwo, ale jakie... Ja osobiście na studiach zacząłem rozróżniać piwo, szukać nowych smaków, zachwycać się Urbockiem z Eggenberg'u np. itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem nikogo obrazić,czy szkalować - każdy od czegoś zaczynał - sam piłem "tanie i szybkie" oraz "dobre i tanie" z sentymentem czasem wracam do tych czasów. jak idę do knajpy gdzie nie uraczę lepszego piwa to pije to co jest ( z trudem carsberberga czy inne) ale pije bo czas fajnie płynie ze znajomymi ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.