Skocz do zawartości

dziki chmiel


m44

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy dziki chmiel może być w ogóle przydatny w browarnictwie amatorskim?

według mnie - nie :cool:.

Teraz jest dostęp do szlachetnych odmian chmielu hodowanych specjalnie dla ich właściwości - dla nadania goryczki lub specjalnego aromatu piwom. Dostępne są one w dość niskich cenach więc moim zdaniem nie warto używać chmielu dzikiego, co do którego nie wiemy jaka jest zawartość alfa kwasów, ile trzeba go użyć i jaki smak, zapach wniesie do naszego piwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Witam,

Mieszkam na dolnym śląsku, jak wiadomo sa to tereny poniemieckie i mam pytanie dotyczace prawdopodobnie dzikiego chmielu ktory rośnie za moim domem. Czy jest mozliwość zidentyfikować jakoś odmianę tej rosliny czy jest to raczej niemożliwe i w tym wypadku uznac ją za dziczke?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest warto poeksperymentować, przynajmniej będziesz miał dobrą zabawę! :)

 

Na początek wrzuć kilka szyszek prosto do kufla z piwem, to ci da rozeznanie czy to wogóle nadaje się na późne chmielenie czy nie. Zrób to samo z Lubelskim i Marynką, porównaj smaki.

 

Potem zrób eksperyment. Zrobił bym to tak, że uwarzył bym warkę czegoś lekkiego, np. Pilsa, Cream Ale, Kolsch albo pszenicznego. Na goryczkę chmiel standartowo chmielem kupnym, a po gotowaniu przelej do 2 fermentorów i chmiel gorącą brzeczkę w jednym fermentorze 25g Lubelski i w drugim 25g chmielu dzikiego. To ci da porównanie co do jakości chmielu (może to być po prostu dziki Lubelski).

 

Jeżeli nie nadaje się na późne chmielenie, to można by pokombinować czy można by to użyć na goryczkę (dzika Marynka?). Wrzuć 25g na 60 min gotowania do Pilsa albo pszenicy i jeżeli będzie goryczka w sam raz, tzn że ma niskie IBUs, podobne do Lubelskiego. Jeżeli bedzie za dużo, to masz wyższe IBU jak Marynka.

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet gdyby go wsadzili Niemcy, to dawno by już zdziczał ;) Dziki chmiel rośnie byle gdzie,

 

A kiedy chmiel dziczeje?? Pytam, bo z zapału posadziłem sztobry... ale z braku czasu kompletnie je zaniedbałem. Na jesień owszem przykrywam je.. ale nie maja się po czym piąć w górę.. więc tylko trwają..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chmieliłem " dzikim zeszłej jesieni, na 15l dałem 30g "dzikusa" i nic. Wyszło "bezchmielowe" całkowity brak goryczki i czegokolwiek związanego z zastosowaniem chmielu. Zgadzam się z przedmówcą, jeżeli nie doszło do wymieszania gatunków, w pobliżu nie rósł inny gatunek to chmiel zdziczeć nie powienien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obok rośnie... tzn. jest marynka. Jeśli chodzi o szyszki to zgoda.. moŻe być mix. ale po ścięciu na zimę to na wiosnę i puszczeniu w górę tylko kilku pędów marynka dalej powinna być marynką, a lubelski dalej lubelskim.. sztobry chyba nie powinny się zmienić.. to korzenie przecież.. i na nie wpływu raczej nie ma to co dzieje się na górze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuję się.. ale i nie likwiduję chmielnika... ot tak drążę teoretycznie.. przygotowany mazt na chmiel uległ wyższym potrzebom mojej lepszej połowy... swoja droga fasolę tez lubię.. :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet gdyby go wsadzili Niemcy, to dawno by już zdziczał ;) Dziki chmiel rośnie byle gdzie,

 

A kiedy chmiel dziczeje?? Pytam, bo z zapału posadziłem sztobry... ale z braku czasu kompletnie je zaniedbałem. Na jesień owszem przykrywam je.. ale nie maja się po czym piąć w górę.. więc tylko trwają..

Nie jestem ogrodnikiem i może głupoty gadam, ale takie zdziczenie dotyczy chyba wszystkich uprawianych roślin wieloletnich, które są zostawione przez lata bez opieki człowieka, w wyniku czego tracą niektóre swoje szlachetne cechy. Przykładem mogą być drzewa owocowe w Beskidzie Niskim czy w Bieszczadach, na miejscu przedwojennych łemkowskich i bojkowskich wiosek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...

To ja dwie jesienie obwąchiwałem każdy napotkany dziki chmiel i faktycznie nic nie znalazłem ciekawego,ale ostatnio prawie pod nosem znalazłem coś ciekawego,już na pierwszy rzut oka wydał się inny, szyszki bardziej zamknięte, sztywne  i ciemnozielone, jest konkretnie goryczkowy, jak na dziki chmiel, zapach ma przyjemny, nie mocny, ale nie śmierdzi jak typowy dziki, spróbuje pewnie coś zrobić na nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nadarłem wór szyszek, ręce pachną po zrywaniu b.przyjemnie, wrzuciłem wcześniej ususzone szyszki do kwasu (tak z 10szt) po 24 godz wypiłem,  na pewno nie smakowało to źle , wypiłem z przyjemnością, problem taki , że ten kwas był chmielony na zimno wcześniej Hallertau Blanc,może nie powala ten chmiel,ale jakąś tam nutę specyficzną ma, która byłą na pierwszym planie  , 

wrzuciłem dzisiaj do pszennego i stauta podobną ilości, spróbuje pewnie w poniedziałek czy coś specyficznego przelazło.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Będąc rano przejazdem w odwiedzinach u rodziny i pod oknem zauważyłem szyszki chmielu, więc natura ma nakazała mi zerwać jedna 'kisc' na której jest z 10 szyszek. 

Mam w planach zrobić herbatkę z tego, by zobaczyć co i jak - powoli sie brązowe robią, a jeśli by sie nadawało szkoda by sie zmarnowały.

Czy muszę wysuszyć szyszki i dopiero robić herbatkę, czy mogę zalewać świeżo zerwane? 

 

 

Powiem Wam, że urwałem dwa i wrzuciłem do kubka i powąchałem to pachnie wręcz cudownie. Zalalem, przykryłem kubek i czekam.

Resztę rzuciłem na grzejnik. Trzeba będzie chyba sie przejechać jeszcze raz tam. Tylko czy wypada tak z worem pod blokiem chmiel rwać? 

XD

Edytowane przez Gruby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i w końcu zrobiłem dzisiaj  na dzikim,dałem na goryczkę 60 g i 30 na aromat, goryczka pewnie będzie  jakieś 20 ibu (tak mi się wydaje po spróbowaniu brzeczki), zapach przyjemny  dosyć podczas gotowania, a w każdym razie nie odbiegający specjalnie od chmielu uprawnego, może trochę mniej intensywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Zrobiłem kolejne już  na normalniejszych drożdżach (ringwood),właśnie rozlewam, po próbie próbki zastanawiałem się czy rozlewam właściwe piwo, smakuje to jak zupełnie normalne piwo w dniu rozlewu, na uprawnym chmielu, goryczka lepsza niż w Magnacie, ale chyba każdy chmiel ma lepszą ;)

Chmieliłem podobnie, jakieś 60g na 60 min i na 0 ze 30 g

 

Co ciekawe,drożdży użyłem z duszą na ramieniu, dwa poprzednie na tych samych mają jakieś mikroinfekcje ,tamte wyłaziły albo w butelkach (po rozlewie)  ,albo po chmieleniu na zimno, ja w tym nie będzie tego samego to winny chmiel na zimno,co chyba jest najbardziej prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.