m44 0 Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 Witam, Czy dziki chmiel może być w ogóle przydatny w browarnictwie amatorskim? Quote Link to post Share on other sites
elroy 749 Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 Witam,Czy dziki chmiel może być w ogóle przydatny w browarnictwie amatorskim? Zdecydowanie nie przydatny Nie polecam używać . Quote Link to post Share on other sites
dori 304 Posted September 9, 2007 Share Posted September 9, 2007 Witam,Czy dziki chmiel może być w ogóle przydatny w browarnictwie amatorskim? według mnie - nie . Teraz jest dostęp do szlachetnych odmian chmielu hodowanych specjalnie dla ich właściwości - dla nadania goryczki lub specjalnego aromatu piwom. Dostępne są one w dość niskich cenach więc moim zdaniem nie warto używać chmielu dzikiego, co do którego nie wiemy jaka jest zawartość alfa kwasów, ile trzeba go użyć i jaki smak, zapach wniesie do naszego piwa... Quote Link to post Share on other sites
henzzik 2 Posted July 14, 2012 Share Posted July 14, 2012 Witam, Mieszkam na dolnym śląsku, jak wiadomo sa to tereny poniemieckie i mam pytanie dotyczace prawdopodobnie dzikiego chmielu ktory rośnie za moim domem. Czy jest mozliwość zidentyfikować jakoś odmianę tej rosliny czy jest to raczej niemożliwe i w tym wypadku uznac ją za dziczke? Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
olo333 160 Posted July 14, 2012 Share Posted July 14, 2012 Nawet gdyby go wsadzili Niemcy, to dawno by już zdziczał Dziki chmiel rośnie byle gdzie, to najprawdopodobniej taki. Quote Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 (edited) Zawsze jest warto poeksperymentować, przynajmniej będziesz miał dobrą zabawę! Na początek wrzuć kilka szyszek prosto do kufla z piwem, to ci da rozeznanie czy to wogóle nadaje się na późne chmielenie czy nie. Zrób to samo z Lubelskim i Marynką, porównaj smaki. Potem zrób eksperyment. Zrobił bym to tak, że uwarzył bym warkę czegoś lekkiego, np. Pilsa, Cream Ale, Kolsch albo pszenicznego. Na goryczkę chmiel standartowo chmielem kupnym, a po gotowaniu przelej do 2 fermentorów i chmiel gorącą brzeczkę w jednym fermentorze 25g Lubelski i w drugim 25g chmielu dzikiego. To ci da porównanie co do jakości chmielu (może to być po prostu dziki Lubelski). Jeżeli nie nadaje się na późne chmielenie, to można by pokombinować czy można by to użyć na goryczkę (dzika Marynka?). Wrzuć 25g na 60 min gotowania do Pilsa albo pszenicy i jeżeli będzie goryczka w sam raz, tzn że ma niskie IBUs, podobne do Lubelskiego. Jeżeli bedzie za dużo, to masz wyższe IBU jak Marynka. Edited July 15, 2012 by scooby_brew Quote Link to post Share on other sites
slotish 54 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 Scooby a sam próbowałeś stosować dziki chmiel w warzeniu? Quote Link to post Share on other sites
henry 3 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 Nawet gdyby go wsadzili Niemcy, to dawno by już zdziczał Dziki chmiel rośnie byle gdzie, A kiedy chmiel dziczeje?? Pytam, bo z zapału posadziłem sztobry... ale z braku czasu kompletnie je zaniedbałem. Na jesień owszem przykrywam je.. ale nie maja się po czym piąć w górę.. więc tylko trwają.. Quote Link to post Share on other sites
elroy 749 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 To chodzi myślę bardziej o fakt jego niekontrolowanego rozmnażania. Sztobr z takiego zaniedbanego lubelskiego (pomijając ew. choroby), będzie dalej tą odmianą. Quote Link to post Share on other sites
guma77 5 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 "Chmieliłem " dzikim zeszłej jesieni, na 15l dałem 30g "dzikusa" i nic. Wyszło "bezchmielowe" całkowity brak goryczki i czegokolwiek związanego z zastosowaniem chmielu. Zgadzam się z przedmówcą, jeżeli nie doszło do wymieszania gatunków, w pobliżu nie rósł inny gatunek to chmiel zdziczeć nie powienien. Quote Link to post Share on other sites
henry 3 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 Obok rośnie... tzn. jest marynka. Jeśli chodzi o szyszki to zgoda.. moŻe być mix. ale po ścięciu na zimę to na wiosnę i puszczeniu w górę tylko kilku pędów marynka dalej powinna być marynką, a lubelski dalej lubelskim.. sztobry chyba nie powinny się zmienić.. to korzenie przecież.. i na nie wpływu raczej nie ma to co dzieje się na górze.. Quote Link to post Share on other sites
elroy 749 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 Henry - dokładnie w Twoim przypadku nie ma się co przejmować Quote Link to post Share on other sites
henry 3 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 Nie przejmuję się.. ale i nie likwiduję chmielnika... ot tak drążę teoretycznie.. przygotowany mazt na chmiel uległ wyższym potrzebom mojej lepszej połowy... swoja droga fasolę tez lubię.. Quote Link to post Share on other sites
guma77 5 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 i doprowadzić musisz do... swoją drogą piwo też lubię.. żona. Quote Link to post Share on other sites
henry 3 Posted July 15, 2012 Share Posted July 15, 2012 i doprowadzić musisz do... swoją drogą piwo też lubię.. żona. i już tak jest.. Quote Link to post Share on other sites
olo333 160 Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Nawet gdyby go wsadzili Niemcy, to dawno by już zdziczał Dziki chmiel rośnie byle gdzie, A kiedy chmiel dziczeje?? Pytam, bo z zapału posadziłem sztobry... ale z braku czasu kompletnie je zaniedbałem. Na jesień owszem przykrywam je.. ale nie maja się po czym piąć w górę.. więc tylko trwają.. Nie jestem ogrodnikiem i może głupoty gadam, ale takie zdziczenie dotyczy chyba wszystkich uprawianych roślin wieloletnich, które są zostawione przez lata bez opieki człowieka, w wyniku czego tracą niektóre swoje szlachetne cechy. Przykładem mogą być drzewa owocowe w Beskidzie Niskim czy w Bieszczadach, na miejscu przedwojennych łemkowskich i bojkowskich wiosek. Quote Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 322 Posted September 11, 2019 Share Posted September 11, 2019 To ja dwie jesienie obwąchiwałem każdy napotkany dziki chmiel i faktycznie nic nie znalazłem ciekawego,ale ostatnio prawie pod nosem znalazłem coś ciekawego,już na pierwszy rzut oka wydał się inny, szyszki bardziej zamknięte, sztywne i ciemnozielone, jest konkretnie goryczkowy, jak na dziki chmiel, zapach ma przyjemny, nie mocny, ale nie śmierdzi jak typowy dziki, spróbuje pewnie coś zrobić na nim. Quote Link to post Share on other sites
Hanys93 78 Posted September 12, 2019 Share Posted September 12, 2019 To daj znac co z tego wyszlo. Quote Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 322 Posted September 12, 2019 Share Posted September 12, 2019 Dzisiaj nadarłem wór szyszek, ręce pachną po zrywaniu b.przyjemnie, wrzuciłem wcześniej ususzone szyszki do kwasu (tak z 10szt) po 24 godz wypiłem, na pewno nie smakowało to źle , wypiłem z przyjemnością, problem taki , że ten kwas był chmielony na zimno wcześniej Hallertau Blanc,może nie powala ten chmiel,ale jakąś tam nutę specyficzną ma, która byłą na pierwszym planie , wrzuciłem dzisiaj do pszennego i stauta podobną ilości, spróbuje pewnie w poniedziałek czy coś specyficznego przelazło. Quote Link to post Share on other sites
Gruby. 11 Posted October 27, 2019 Share Posted October 27, 2019 (edited) Będąc rano przejazdem w odwiedzinach u rodziny i pod oknem zauważyłem szyszki chmielu, więc natura ma nakazała mi zerwać jedna 'kisc' na której jest z 10 szyszek. Mam w planach zrobić herbatkę z tego, by zobaczyć co i jak - powoli sie brązowe robią, a jeśli by sie nadawało szkoda by sie zmarnowały. Czy muszę wysuszyć szyszki i dopiero robić herbatkę, czy mogę zalewać świeżo zerwane? Powiem Wam, że urwałem dwa i wrzuciłem do kubka i powąchałem to pachnie wręcz cudownie. Zalalem, przykryłem kubek i czekam. Resztę rzuciłem na grzejnik. Trzeba będzie chyba sie przejechać jeszcze raz tam. Tylko czy wypada tak z worem pod blokiem chmiel rwać? XD Edited October 27, 2019 by Gruby. Quote Link to post Share on other sites
x1d 178 Posted October 27, 2019 Share Posted October 27, 2019 Też wczoraj wąchałem dzikusa, mam nawet w głowie plan na bieda piwo z ziemniaków, drożdży piekarniczych i dzikiego chmielu... Quote Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 322 Posted December 3, 2019 Share Posted December 3, 2019 No i w końcu zrobiłem dzisiaj na dzikim,dałem na goryczkę 60 g i 30 na aromat, goryczka pewnie będzie jakieś 20 ibu (tak mi się wydaje po spróbowaniu brzeczki), zapach przyjemny dosyć podczas gotowania, a w każdym razie nie odbiegający specjalnie od chmielu uprawnego, może trochę mniej intensywny. baribal777 1 Quote Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 322 Posted December 27, 2019 Share Posted December 27, 2019 Dzisiaj zabutelkowałem, goryczka faktycznie jak dal mnie koło 20 ibu (max 25), całkiem przyjemna, żadnego ściągania, łodygi, zalegania, jedyny minus na ta chwilę wybrałem na ten eksperyment złe drożdże (york ale), zdominowały smak i aromat całkowicie. Quote Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 322 Posted January 8, 2020 Share Posted January 8, 2020 No to teraz po szybkim teście, jest zupełnie ok,nie połapałbym się w życiu ,że to na dzikiem chmielu, tak ,że da się, tylko trzeba znaleźć odpowiedni, co jest jest bardzo trudne i w dużej mierze jest dziełem przypadku, czy szczęścia. Quote Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 322 Posted February 12, 2020 Share Posted February 12, 2020 Zrobiłem kolejne już na normalniejszych drożdżach (ringwood),właśnie rozlewam, po próbie próbki zastanawiałem się czy rozlewam właściwe piwo, smakuje to jak zupełnie normalne piwo w dniu rozlewu, na uprawnym chmielu, goryczka lepsza niż w Magnacie, ale chyba każdy chmiel ma lepszą Chmieliłem podobnie, jakieś 60g na 60 min i na 0 ze 30 g Co ciekawe,drożdży użyłem z duszą na ramieniu, dwa poprzednie na tych samych mają jakieś mikroinfekcje ,tamte wyłaziły albo w butelkach (po rozlewie) ,albo po chmieleniu na zimno, ja w tym nie będzie tego samego to winny chmiel na zimno,co chyba jest najbardziej prawdopodobne. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.