Skocz do zawartości

Piwny Depozyt - Łódź


nikiboom

Rekomendowane odpowiedzi

Belgijskie Pale Ale, browar Z Johnnym w tle

To piwo było dla mnie wyjątkowe, ponieważ było pierwszym pitym przeze mnie piwem z browaru domowego nie zrobione przeze mnie. Co do samej degustacji.

Piana wysoka, biała, drobna. Po jakimś czasie zredukowała się do cienkiej warstwy. Piwo mętne, koloru herbaty. Wysycenie w porządku. Wizualnie prezentowało się naprawdę zacnie.

W zapachu wyczułem słód, trochę przypraw, ogólnie bardzo przyjemny.

W smaku głównie ciasteczka, słód, delikatna goryczka dopełniająca całość. Pozostawiało fajny posmak, aż chciało by się wypić więcej lecz niestety pokal został opróżniony.

Ogólnie piwo bardzo mi smakowało.

Edytowane przez Cichus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pozytywną ocenę, cieszę się, że smakowało. Przypominam też, że nie każda ocena musi być pozytywna :) Krytyka również jest akceptowana, bo służy poprawie naszych umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, spoko :)

 

Czyli:

 

Na obecną chwilę w depozycie są:

 

1 x Americam Pale Ale (nikiboom)

1x Nelson IPA (radekw)

1x Amerykanska Pszenica (Lodzermensch)

2x Pszenica (krzysiek9999)

2x Witbier (krzysiek9999)

2x Weizen (Cichus)

2x Texas American Wheat (Cichus)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belgijskie Pale Ale, browar Z Johnnym w tle

 

Wygląd: mętnawe, kolor jak na Pale Ale przystało. Piana raczej z mniejszych i szybciutko się redukuje.

Zapach: bardzo przyjemny, lekko przyprawowy, lekko "belgijski" pomimo, że drożdze angole :) Widać jak dużo daje wyższa temperatura fermentacji, bo na S-04 robiłem piwa w dolnych zakresach i zawsze wychodziły dużo czystsze.

Smach: Po tym jak walnąłem wcześniej Koniec Świata to piwo było ukojeniem dla podniebienia. Przyjemny słodowy smak z małą nutą herbatników, troszkę jakby orzecha, delikatnia goryczka. Dosyć treściwe chociaż lekkie (11,5 Blg). Wysycenie w sam raz. Smakowało też mojej dziewczynie, co rzadko się zdarza :)

 

Z innych uwag to piwo na pewno zyskało by na użyciu innych drożdzy, no i może trochę dodaniu mocy, tak z 1-2 Blg początkowego. Ale i tak jest bardzo smacznie :)

Jak narobię anglików to i takiego belga będę musiał popełnić :)

 

A zaraz biorę się za Radkowego Nelsona, chociaż recenzję pewnie mógłbym napisać w ciemno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pobrałem z depozytu, Texas American Wheat kolegi Cichusa i powiem krótko: jest dobrze. Ale konkrety.

 

Kolor jasny słomkowy, klarowne, opalizujące.

Piana średnioobfita, ale przez cały czas towarzyszy nam ładny kożuszek, oblepia szkło, co bardzo lubię.

W aromacie czuje przede wszystkim aromat chmielu i estry od drożdży.

Smak jest dość wytrawny, idealnie zrównoważony między smakiem zbożowym a chmielowym, słodowość delikatna, goryczka na niskim poziomie, pasuje do całości i do stylu.

Aha jescze wysycenie, średnie.

piwo jest świetne, bardzo pijalne, chce się sięgać po kolejny łyk.

 

Dzięki tej degustacji wiem, że chyba za mocno nachmieliłem na goryczkę moją amerykańską pszenicę, która własnie fermentuje. Zobaczymy. Niedługo sie okaże.

 

Piwny depozyt to naprawdę świetny pomysł i warto go rozwijać, Tylko porównując, poznając nowe czy inne smaki, możemy się rozwijać.

Także koleżanki i koledzy szable w dłoń i bierzemy to galopem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja zaległości uzupełniam

Australian Pale Ale - nikiboom

Kolor jasny, zgodny z oczekiwaniami, aromat cytrusowy, bardzo rześki, zachęca do spróbowania. Lekko mętne, ale to tylko dodaje uroku :) W smaku orzeźwiające, chociaż osobiście chyba wolałbym nieco mniej goryczki, ale to moja prywatna opinia, bo np. moja żona uznała, że goryczka jest akurat w sam raz i tego właśnie chciała. A jak wiadomo z żoną lepiej nie dyskutować, więc uznaliśmy, że piwko pierwsza klasa :okey:

Amerykańska pszenica Tengerine Dream - lodzermensh

Po nalaniu widać od razu, że to letnie piwko - jasne, złote, mętne (w końcu pszenica taka powinna być, a nie jak moje - crystal...) Uderzają wszelkie letnie aromaty, aż mnie zazdrość wzięła, że ja z chmielu takich nie potrafię wyciągnąć... Potem dopiero doczytałem, że nie samym chmielem piwo pachnie, więc mi przeszło ;) Ta pomarańcza "robi robra" jak to się czasem mówi wśród brydżystów, aczkolwiek z tego co pamiętam, to "tangerine" znaczy "mandarynka"... ale nie czepiajmy się szczegółów :) Ogólnie piwo bardzo orzeźwiające i na letnie wieczory jak znalazł. Szkoda, że ja piłem już w zasadzie jesienią. Ale na następne lato sam sobie takie uwarzę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwójny Nelson - IPA z Browaru Ignaczew

 

Wygląd: Kolor jasny, bardzo mętne, chociaż miałem wrażenie, że przed włożeniem do lodówki takie nie było. Może zmętnienie na zimmo. Piana obfita, została do końca kufelka.

Zapach: Tu miałem wrażenie, że świeższe piwko było by lepsze pod tym względem, ale nadal czuć Nelsona i jest dobrze.

Smak: Goryczka nie przesadzona, przyjemna, nie odkłada się na języku. Dobrze zbalansowane, troszkę czuć płatki chociaż może się tylko zasugerowałem.

 

Uwag w zasadzie nie mam. Dobre piwko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za dosc pozytywne recenzje, jednoczesnie podpisuje sie pod wpisem kolegi krzyska9999 ze nie kazda recenzja musi byc wlasnie pozytywna. Mysle, ze jestesmy dorosli, a przynajmniej takich udajemy, zatem konstruktywna krytyka tylko moze sie przysluzyc.

Od dluzszego czasu przebywam sluzbowo poza Lodzia i nie mam za bardzo mozliwosci zajrzec do depozytu, ale obiecuje poprawe za okolo 3-4 tyg. Jednoczesnie chcialbym zdopingowac kazdego piwowara z Lodzi,ktory zerka na ten temat a jeszcze nie zdecydowal sie wymienic(a wiem ze sa tacy) do korzystania z takiej mozliwosci jaka dal nam ten sklep. Okazuje sie ze to na prawde latwy sposob na wymiane piw i probowania nowych smakow a jednoczesnie mozna zakupic cos komercyjnego bo wybor jest solidny zamiast wykosztowywac sie w Piwotece.

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzuciłem coś od siebie . Wszystkie piwa single hop Waimea 2x ,stella 2x ,pacyfica 2x .Macie możliwość zobaczyć jak te chmiele mają się do opisów sklepowych i jestem ciekawy waszych opinii bo według mnie to nie które opisy są przekłamane o tych walorach zapachowo-smakowych. Smacznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O spoko pomysł :) Mam nadzieję, że się jeszcze załapę żeby wziąć.

 

Czyli:

 

Na obecną chwilę w depozycie są:

 

 

1x Amerykanska Pszenica (Lodzermensch)

2x Pszenica (krzysiek9999)

1x Witbier (krzysiek9999)

2x Weizen (Cichus)

2x Single hop Stella (dider)

2x Single hop Waimea (dider)

2x Single hop Pacyfica (dider)

Edytowane przez nikiboom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis udalo mi sie pobrac z depozytu single hop Stelle kolegi didera oraz otrzymac bezposrednio IPA na Nelsonie od Radka (browar Ignacze).

Chodzą również plotki, że bardzo sympatyczna Pani Agnieszka ze sklepu uwarzy lada dzień swoją pierwszą warkę i będzie to milk stout więc spodziewajmy się niebawem przedstawiciela tego gatunku w depozycie ;)

W depozycie tym razem nie zostawilem nic, z aktualnych wyleżakowanych zapasów mam tylko mango APA na Citrze i APA na Nelsonie. Tej na Citrze nie wrzuciłem bo ma lekką infekcję (ale jest pijalne, infekacja wyłazi w zapachu,smak ok) a Nelson juz leżał wlaśnie od Radka więc nie dublowałem :)

 

IPA Nelson Sauvin z Ignaczew:

Zaczne od IPY Browaru Ignaczew - w smaku bardzo, bardzo grejfrutowa...grejfrut,grejfrut,wszędzie grejfrut ;) Aż sprawdzalem w zapiskach browaru czy do kotla nie wpadla czasem jakas grejfrutowa skorka ;) Bardzo ciekawy efekt udało Ci się osiągnąc, gratuluję, Moje doświadczenia z tym chmielem są nieco inne (bardziej w strone owocow tropikalnych, brzoskwiń, agrestu). Baza pod chmiel jest dobrze zbudowana, piwo jest smakowo dobrze zbalansowane pomiędzy słodyczą a wytrawnością. Sumując bardzo dobre z jedną uwagą - butelka którą otrzymałem ma lekką infekcję, być może coś się zostało w butelce. Zapach jest zdominowany przez infekcyjną "ścierkę", natomiast w smaku scierka już bardzo słabo wyczuwalna i piwo jest dobre. Jest to dość podobny przypadek do mojej mango APY na Citrze, z tym że u mnie trafiło całą warkę , najprawdopodobniejod skórki mango, którą wrzuciłem na cichą.

 

Stella z Black Angel:

Piwo dużo bardziej wytrawne, co mi nieco mniej odpowiada, bo sam zacierałem tak swoje mocnie chmielone piwa i doszedłem do wniosku, że intensywny chmiel bardziej pasuje mi na pełniejszych, słodszych piwach. Jeśli piwo jest wytrawne to goryczka z dużej ilości chmieli jest w moim odczuciu często ściągająca i zalegająca. Ogólnie piwo jest bardzo dobrze zrobione - piana imponująca wysycenie idealne, sam chmiel nie jest spektakularny i raczej nie skuszę się na jego użycie jako single, niemniej jednak z powodu bazy, a pomimo ścierki, bardziej smakował mi Ignaczew.

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stella Single Hop - Black Anger Dider Company

 

Wygląd: Kolor jasny wręcz słomkowy, trochę mętne. Piana obfita.

Zapach: Czuć trochę owoców, kwiatów, ale bez szału. Raczej sklepowy opis lekko przesadzony.

Smak: Porządna choć nieco zostająca i ściągająca goryczka. Troszkę za mało ciała jak na ten chmiel, chyba.

 

Ogólnie dobre piwo. Chociaż goryczka z tego chmielu średnio mi podchodzi. Bardzo fajna sprawa z warzeniem tych sigle hopów, można szybko zweryfikować sklepowe opisy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj otworzyłem Single Hop Pacifica z browaru Black Angel Didera i.... i wylałem :( Piwo z infekcją.. Mętne, przegazowane i apteka w zapachu a jeszcze bardziej w smaku. Co ciekawe niedawno wylałem swoją warkę #13 (pechowa) bo miała taką samą infekcję, a została pochmielona tym samym chmielem... Pacifica - czyżby coś w tym było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj otworzyłem Single Hop Pacifica z browaru Black Angel Didera i.... i wylałem :( Piwo z infekcją.. Mętne, przegazowane i apteka w zapachu a jeszcze bardziej w smaku. Co ciekawe niedawno wylałem swoją warkę #13 (pechowa) bo miała taką samą infekcję, a została pochmielona tym samym chmielem... Pacifica - czyżby coś w tym było?

Hm to ze przegazowane to owszem ale co do infekcji to dziwne myślę że to specyfikacja tego chmielu co do zapachu i smaku według opisu głównie nuty jagodowe .Dzisiaj otworzyłem to piwo i dałem spróbować czterem osobą i nikt nie wyczuł apteki w smaku i zapachu . Ps . piwo musiałem schłodzić i często delikatnie odgazowywać przed otwarciem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... czyżbym wylał 40 butelek dobrego piwa w kanał? ;) Tak poważnie, to dla mnie absolutnie niepijalne, być może to specyfika tego chmielu, ale jeśli tak, to powinno się przed nim ostrzegać. Ale jagoda to raczej nie jest... Chyba, że wilcza :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w sklepie na Retkini. Pani "piwowarka/piwoszka" ze sklepu niespotykanie sympatyczna, z takim podejściem do ludzi na pewno by jej do sklepów Społem nie przyjęli ;)

Mogę jedynie żałować,że nie po drodze mi do tego sklepu ;)

 

Zostawiłem dzisiaj tuż przed zamknięciem 3x Single Hop Mosaic Ale 12* + 3x Dry Stout 12*

Zwłaszcza to na Mosaic może Was zainteresować jeśli chcecie zobaczyć jak pachnie i smakuje ten chmiel 'samotnie' ;)

Nie będę niczego sugerował, poczekam na opinie a potem ewentualnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami.

 

Wziąłem 1x Hefe-weizen i 1x American Wheat "Tangerine" i przy okazji kupiłem Kejter'a ;)

 

American Wheat by Lodzermensch

Lekkie zmętnienie po wlaniu do końca, piana średnio pęcherzykowa, niezbyt trwała, po kilku minutach znika całkowicie pomimo użycia odpowiedniego szkła.

Wysycenie umiarkowane.

Zapach - tu nie mogę się zbytnio wypowiadać bo nie jestem wybitnym sensorykiem (a do tego mam lekko zatkane górne drogi oddechowe ;)) ale wydaje mi się, że nie powala,

jest delikatnie cytrusowo.

Lekka goryczka, delikatna słodycz, brak kwasowości.

Poczytałem teraz o American Wheat i wygląda na to, że w zasadzie spełnia wszystkie wymogi dla tego stylu ( no może oprócz piany ;) )

Wolałbym żeby było bardziej wyraziste (jak to 'Americany') ale generalnie jest smaczne.

 

Hefe-weizen by Cichus

Lekkie zmętnienie, barwa jasna żółta, wysokie nasycenie.

Piana biała drobna, utrzymuje się przez długi czas.

Aromat - goździki, może i jakieś banany ale nie jestem ich konsumentem więc ciężko stwierdzić ;)

Smak - goździkowy, lekko kwaskowy. Typowy dla Weizenów.

Bardzo dobre piwo pszeniczne.

 

 

Obydwa te piwa są prawie stylowe (American [-] za słabą pianę, Hefe-weizen [-] za trochę zbyt małe zmętnienie), więc tak trzymać :)

Edytowane przez Marcin_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelson IPA (radekw)

Kolor jasny bursztyn trochę mętne w butelce i w szklance.

Pierwszy zapach to wyczuwalne owoce , takiego mocnego grejpfruta to ja akurat nie wyczuwałem jak pisze Lodzermensch ale potem to ta nieszczęsna ścierka która zabija ten pierwszy zapach .Ogólnie w smaku i w zbalansowaniu bardzo dobre.

Witbier (krzysiek9999)

Kolor piwa jasno słomkowy ,piana delikatna nie za wysoka ,zapach-smak lekka cytrynka i tutaj brakuje mi zapachu kolendry myślę że dodał by jej nieco więcej . Ogólnie piwo dobre na upalne dni.

American Pale Ale (nikiboom)

Kolor bursztynowy , dość niska piana słabo się utrzymywała ,lekka goryczka brak wyczuwalnych owoców w smaku i w zapachu .Jako że jest to American Pale Ale to ja dodał bym więcej amerykańskiego chmielu szczególnie na zimno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witbier (krzysiek9999)

Kolor piwa jasno słomkowy ,piana delikatna nie za wysoka ,zapach-smak lekka cytrynka i tutaj brakuje mi zapachu kolendry myślę że dodał by jej nieco więcej . Ogólnie piwo dobre na upalne dni.

He, he, mam też opinię innego kolegi - piwowara i on akurat zarzucił mi dodanie zbyt dużej ilości kolendry :) jak widać każdy ma swoje upodobania. I bardzo dobrze :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem (byliśmy), zobaczyłem (zobaczyliśmy), pogadałem (pogadaliśmy) :smilies:

Wybór faktycznie jest, małe zakupy poczynione.

 

W depozycie zostawiłem

3 x Single hop IPA na chmielu Southern Cross (Nowa Zelandia).

(nazwane Mummy)

 

Pobrałem:

1 x Single Hop MOSAIC Ale,

1 x Weizen (Cichus).

 

Powiem że... trochę mi wstyd że moje zostawione takie mętne, a pobrany Mosaic taki klarowny :D

 

Degustacja najszybciej pewnie w środę dopiero. Krótka notatka z tych przeżyć oczywiście będzie.

 

Oczywiście zapraszam odważnych do degustacji i podzielenia się uwagami po spożyciu mojego mętnego potworka ;)

 

A... i jeszcze taka mała uwaga/rada dla sklepu: trzymajcie te piwka w skrzynkach.

Stojąc tak luzem jeśli nieszczęśliwie któreś wybuchnie to pociągnie za sobą kumpli stojących obok.

Edytowane przez roofman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.