Skocz do zawartości

Drozdze, napowietrzenie a piana i kilka pytan :)


trucha

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :)

Dzis przyszedl do mnie kurier z zestawem malego piwowara z homebeer ;)

Od razu po pracy zaczalem swoja (mam nadzieje dlugoletnia) przygode z piwkiem ;)

Mam jednak kilka pytan.

1. W wielu filmach widzialem, ze przed zadaniem drozdzy warto "napowietrzyc" piwo, np intensywnie mieszajac. Problem w tym, ze podczas mieszania fakt - piana sie pojawia, natomiast po kilkunastu sekundach znika. Czy moze to negatywnie wplynac na rozwoj drozdzy?

2. Temperatura zadawania drozdzy. Zakupilem te: http://homebeer.pl/pl/drozdze-do-piwa-domowego-mauribrew-ale-514.html

I tu pytanie - czy temperatura podana na stronie to temperatura najlepsza dla rozwoju drozdzy, czy do ich zadawania?

3. Badanie blg. Na wielu filmach widzialem, ze warto poczekac troche ze sprawdzeniem blg. Na moim cukromierzu widze w instrukcji "Urządzenie to skalowane jest w temperaturze 30st" - czyli poczekac, az piwko ostygnie do tej temp. i dopiero zbadac blg, tak? (dodam, ze to pierwsza fermentacja)

 

Z gory dzieki ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. Nie tylko warto, ale wręcz należy napowietrzyć. Nie wpłynie negatywnie, bo brzeczka i tak będzie napowietrzona.

Ad 2. Drożdże syp (lub wlewaj, jeśli je uwodniłeś) do brzeczki o temperaturze 25°. Nic strasznego się nie stanie jeśli będzie 28° np.

Ad 3. Pomiary zawsze wykonuj na brzeczce, która ma 20°.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. Napowietrzanie najprostsze to bujanie fermentorem prze kilka (ok. 5) minut. Ilość piany nie ma z tym nic wspólnego Inny prosty sposób to napowietrzanie np łyżką cedzakową (oczywiście sterylną) - w takim przypadku masz dużo piany.

 

Ad2. Szykujesz 100ml wystudzonej do 20-25°C przegotowanej wody i delikatnie wsypujesz drożdże na powierzchnie celem rehydratacji. Mieszasz co kilka minut. Po ok 20-30minutach powstały krem (ma mieć jednolitą konsystencję rzadkiej śmietany) zadajesz do napowietrzonej brzeczki. Jeżeli masz taka możliwość to zadaj bliżej dwudziestu stopni niż trzydziestu i pilnuj aby podczas fermetntacji utrzymać taka właśnie temperaturę.

 

Ad. Jeżeli masz cukromierz wyskalowany w 30°C w takiej temperaturze musisz ją mierzyć. (Na wszelki wypadek sprawdź, czy w czystej wodzi o temperaturze 30°C pokazuje dokładnie zero - jeżeli nie to wiesz jaka jest wartość poprawki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzieki za odpowiedz.

Przyznam szczerze, ze ogladalem wiele filmow, a jak przyszlo co do czego, to musialem wlaczac je jeszcze kilka razy, bo po prostu zapominalem co bylo po kolei :)

 

Powiedzcie mi jeszcze, czy uzylem odpowiednich proporcji ekstraktow:

całosc: http://homebeer.pl/pl/piwo-domowe-ciemne-piwes-05-17kg.html

~1.2: http://homebeer.pl/pl/ciemny-ekstrakt-slodowy-17kg.html

 

Tego drugiego dalem mniej, bo nurtuje mnie jedno pytanie.

Czy pozostale 0.5 kg moge wymieszac z woda(?) i dac przy butelkowaniu zamiast cukru?

Nie pamietam ile dokladnie mi tego zostalo, ale jesli mam tego np mniej, to moze lepiej jakis inny słód zastosowac?

 

Generalnie mam problemy z temperatura ;(

Mieszkam pod dachem i przy otwartym oknie w tej chwili mam 30* przy fermentatorze (temperatura powinna spasc, bo trzymam go w pudle, ktory z 2 stron ma 2 butelki z zimna woda:P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 3. Pomiary zawsze wykonuj na brzeczce, która ma 20°.

W instrukcji ma napisane - "urządzenie wyskalowane w 30°C" - zakładam, że tak jest faktycznie napisane

 

przepraszam, pomylilem sie wpisujac.

mam napisane dokladnie

Urządzenie to skalowane jest w temperaturze 20*.

Moj blad. Czyli rozumiem, ze musze troche ostudzic piwko i sprobowac z pomiarem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli tak jak pisał jacenty

 

Generalnie mam problemy z temperatura

Jak będzie bardzo źle, owijaj fermetnor mokrymi ręcznikami - zbijesz temperaturę.

W wolnej chwili, na pierwsze zrób sobie pudło styropianowe. Utrzymanie tem. 16-20°C fermentacji nie wymaga prawie żadnego wysiłku

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy po zlaniu z burzliwej można bezpośrednio z zlanego wiadra zadać łyżką drożdże do nowej warki?

Jeżeli masz pewność że jest w porządku to tak.

Sprawdź w kalkulatorach ile potrzebujesz gęstwy, ale tak 100ml z grubsza na 20l piwa górnej fermentacji powinno być OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pozostale 0.5 kg moge wymieszac z woda(?) i dac przy butelkowaniu zamiast cukru?

 

Nie pamietam ile dokladnie mi tego zostalo, ale jesli mam tego np mniej, to moze lepiej jakis inny słód zastosowac?

 

Zgodnie z tabelką ze strony http://wes.pl/index....m=pk&&m=3&&md=3 ekstrakty słodowe WES mają ok 77% cukru.

 

0,5kg ekstraktu da więc 385g cukru. Taką ilością to butelki porozsadzasz.

Potrzebą ilość cukru do refermentacji sprawdzisz na stronie http://hbd.org/cgi-b...ml?16297546#tag

 

Radziłbym puszkę zachować do kolejnego piwa, a do butelkowania tego stouta użyć ok 2,3-2,5g cukru buraczanego (cane sugar) na butelkę.

Edytowane przez wizi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego drugiego dalem mniej, bo nurtuje mnie jedno pytanie.

 

Czy pozostale 0.5 kg moge wymieszac z woda(?) i dac przy butelkowaniu zamiast cukru?

 

Nie pamietam ile dokladnie mi tego zostalo, ale jesli mam tego np mniej, to moze lepiej jakis inny słód zastosowac?

Do refermentacji, czyli nagazowania piwa w butelkach potrzebujesz cukru, który drożdże przefermentują, a więc rozłożą na alkohol i dwutlenek węgla. Teoretycznie można używać ekstraktu do refermentacji tylko jest mały problem z dokładnym określeniem zawartości cukru w takim ekstrakcie. Suchy ekstrakt słodowy będzie zawierał cukier w granicach 70%-80% w zależności od producenta, natomiast płynny ekstrakt słodowy pewnie w granicach 50-60%. Jeśli zatem wybierzesz ekstrakt do refermentacji musisz go dać odpowiednio więcej niż glukozy, która zostanie przerobiona w 100%.

Na Twoim miejscu wybrałbym glukozę lub sacharozę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Urządzenie to skalowane jest w temperaturze 20st" - czyli poczekac, az piwko ostygnie do tej temp. i dopiero zbadac blg, tak? (dodam, ze to pierwsza fermentacja)

 

Generalnie balingometry są wyskalowane na 20* C i w takiej temperaturze powinniśmy robić pomiar, ale zazwyczaj dołączana jest tabela z korektą temperatury, jeśli jej nie ma to można ją znaleźć w sieci. Wtedy możesz robić pomiar, nie czekając aż się brzeczka schłodzi do tych wymaganych 20°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mam problemy z temperatura ;(

 

Mieszkam pod dachem i przy otwartym oknie w tej chwili mam 30* przy fermentatorze (temperatura powinna spasc, bo trzymam go w pudle, ktory z 2 stron ma 2 butelki z zimna woda:P)

Pamiętaj, że jeśli masz temperaturę otoczenia 30°C to w fermentorze jest 2-3 stopni więcej, a to zdecydowanie za wysoko. Temperatura fermentacji ma kluczowe znaczenie dla efektu końcowego, a więc smaku piwa, dlatego też należy ją bardzo ściśle kontrolować i przestrzegać. Pomijając walory smakowe najbardziej niepożądany efekt to ból głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperature wydaje mi sie uda mi sie zbic. Jutro planuje kupic cos styropianowego, zbudowac domek i wrzucic tam caly fermentator - chlodzac butelkami, recznikami czy czyms innym.

Martwie sie o ten zupelny brak piany. Tzn martwi mnie to, ze jesli nie ma piany, to moze drozdze nie beda mialy zbyt duzo tlenu?

Pojemnika tez nie chce otwierac, bo w takie upalne dni jest mnostwo wszelakiego rodzaju robactwa i owadztwa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwie sie o ten zupelny brak piany. Tzn martwi mnie to, ze jesli nie ma piany, to moze drozdze nie beda mialy zbyt duzo tlenu?

 

Tlen ma być w brzeczce, a nie w pianie, która zawsze opada. Skoro mieszałeś 20 minut, to powinno go być wystarczająco.

Edytowane przez wizi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro planuje kupic cos styropianowego, zbudowac domek i wrzucic tam caly fermentator - chlodzac butelkami, recznikami czy czyms innym.

 

Jutro będzie futro jak to mówią - w wysokiej temperaturze drożdże zdążą przez ten czas przerobić prawie cały cukier więc obniżanie temperatury nie będzie miało większego znaczenia dla profilu piwa. Ale zrób ten domek, będziesz miał na następną warkę.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro planuje kupic cos styropianowego, zbudowac domek i wrzucic tam caly fermentator - chlodzac butelkami, recznikami czy czyms innym.

 

To raczej do następnej warki. Zmiany temperatury fermentacji mają sens jeżeli zaczynają się w niższej, a po pierwszej fazie w wyższej. Wysoka temperatura fermentacji ma negatywny wpływ na smak i "kacogenność", a to co złe powstaje na początku fermentacji burzliwej - wysoka temperatura w późniejszym okresie nie jest szkodliwa, a nawet przyczynia się do lepszego dofermentowania. Ponadto obniżenie temperatury w trakcie trwania fermentacji może zatrzymać fermentacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na noc schlodzilem troche cala warke. Jak wstalem, to temperatura wewnatrz byla ok 28*. Dorzucilem 4 butelki z lodem, wiec teoretycznie temperatura 28* jest nadal utrzymywana. Czyli mowicie, ze niepotrzebnie kupilem opakowanie 16 styropianowych platow? ;P

 

Jeszcze jedno - czy mozna jakkolwiek zaradzic "kacogennosci" i "smaku piwa", jak to okresliles w poscie powyzej? Czy jakie jest teraz takie juz zostanie?

Edytowane przez trucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno - czy mozna jakkolwiek zaradzic "kacogennosci" i "smaku piwa"

Bardzo łatwo, wystarczy nie przesadzać z piciem. Ze smakiem nic nie zrobisz. Ale nie ma co panikować, czasem smak niechciany okazuje się bardzo ciekawy. Piłem pszenicę fermentowaną w ponad 30° i choć mało ze stylem miała wspólnego, to pić się dało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mowicie, ze niepotrzebnie kupilem opakowanie 16 styropianowych platow? ;P

Dlaczego niepotrzebnie, na pewno się przyda do następnych warek

Jeszcze jedno - czy mozna jakkolwiek zaradzic "kacogennosci" i "smaku piwa", jak to okresliles w poscie powyzej? Czy jakie jest teraz takie juz zostanie?

Można przestrzegając temperatury fermentacji, która nie może być za wysoka, 28°C to nadal za dużo. Tak jak pisał kolega w poprzednim poście ważne jest utrzymywanie temperatury zwłaszcza na początku procesu fermentacji.Smak piwa będzie się zmieniał w trakcie leżakowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mam jeszcze jedno pytanie :)

Zapewne to nie powod do niepokoju, ale wole sie upewnic..

Wczoraj po dodaniu drozdzy juz po okolo 2 godzinach zaczelo bardzo ladnie 'bulgotac' przez rurke. Dzis zmontowalem "domek" (okazal sie bardzo szczelny w sumie, oplacalo sie wydac te 50 zl na styropian), ale dzis zero oznak bulgotania.

Przy przekladaniu calego pojemnika do "domku" otworzylem go, aby zobaczyc czy tworzy sie piana - faktycznie byla (niewielka, na 0,5 powierzchni) i sporo sladow po pianie na bokach.

Czy to, ze przestalo bulgotac to jakis powod do niepokoju? Czy powinno wlasnie bulgotac jedynie przez ~24h, a pozniej raz na jakis czas? Jak to wyglada? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.