Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak


cml

Rekomendowane odpowiedzi

Piwniczka Pod Schodami - AIPA

 

Trochę obawiałem się picia domowego AIPA po 3 miesiącach od butelkowania, o relatywnie niskim ekstrakcie (15 BLG) i średnim nachmieleniu (61 IBU).
Zupełnie niepotrzebnie, bo ten egzemplarz był bardzo dobry.
Chmielu w aromacie nie brakuje - mamy silne akcenty owocowe (moim zdaniem mango).
Piwo wytrawne, ale tekstura sprawia wrażenie gęstej, co przy 15 BLG jest sporym wyczynem. 

 

Goryczka krótka, chmielowa. Na minus trochę akcentów ziemistych (?) w smaku, które trochę niepokoją, ale nie zakłócają ogólnie pozytywnego wrażenia.

 

IMG_0705.JPG

 

Hoppy Tree Friends - Doomsday (Foreign Extra Coffee Stout)
 
Skład tego piwa jest dość osobliwy, jest tu m.in. sok z pomarańczy i drożdże FM25 do belgów. Choć idei piwowara nie umiem rozgryźć, to na szczęście efekt końcowy nie prezentuje się wcale źle.
Barwa czarna, nieprzejrzysta. Piany w zasadzie brak.
Mocna czarna kawa w aromacie. W smaku także kwaskowatość i odczucie dość solidnie "kofeinowe". Jest to jednak tylko 15 BLG, czyli dolna granica widełek FES, toteż wybitnego uderzenia złożonością smaku tutaj nie uświadczymy.
Piwo jest bardzo pijalne i dość gładkie, mimo braku laktozy w zasypie.
 
Przepraszam za brak zdjęcia, ale jakoś nie ogarnąłem się...
 
* * *

Przypominam dla pewności, że nie jestem żadnym sensorykiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Hoppy Tree Friends - Doomsday (Foreign Extra Coffee Stout)
 
Skład tego piwa jest dość osobliwy, jest tu m.in. sok z pomarańczy i drożdże FM25 do belgów. Choć idei piwowara nie umiem rozgryźć, to na szczęście efekt końcowy nie prezentuje się wcale źle.
 

 Już tłumaczę :) pomysł na to piwo powstał d=pod koniec roku kiedy artezan wypuścił "to young to be herod" i belgian stouta. Połączyliśmy oba, daliśmy kawę i płatki whiskey bo je lubimy i wyszło to :)

 

 

Co do White IPA jeszcze, jest jakaś dziwna opcja bo część butelek ma bardzo mocny zapach chmielowy a cześć wogóle. Tak samo z goryczką wygląda sytuacja. Część smakuje jak rasowa IPA z lekką nutą przypraw, a część jak źle przeskalowany witbier. Z różnicą w zapachu między butelkami czasem się już spotykałem, ale z goryczką nigdy i może macie pomysły dlaczego wogóle tak się stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imperial Red Ale- Hoppy Tree Friends

Piana: Ładna, drobna, zdobi szkło

Wygląd: Jest czerwień może nie krwista ale pod światło jak najbardziej, efekt dobry

Aromat:Jest chmiel, trochę bardziej jakieś słodkie owoce niż cytrusy ale to pewnie też zasługa słodyczy pochodzącej ze słodów bo dochodzi do głosu dość mocno karmel i może nawet orzechy, nuty przypiekane, melanoidynowe

Smak: Goryczka niezbyt mocna, zbalansowane, jak na ten baling to dość wytrawne, alkohol obecny pod postacią rozgrzewania w przełyku na akceptowalnym poziomie.

Pewnie lepsze byłoby na zimę bo jest dosyć rozgrzewające, ale smaczne piwo. Jak najbardziej udany wyrób. Gratuluję.

 

Szarwark- Kacerz

Piana: Dość drobna ale jakoś szybko mi znikła

Wygląd: złota barwa, klarowne

Aromat: Jest trochę belgijskich estrów, w stylu brzoskwinie, gumy balonowej i saisonowych fenoli których nigdy nie umiem do czegoś porównać. Ale sporo do życzenia jak dla mnie pozostawia mała intensywność tych aromatów.

Smak: Bardzo wytrawne, trochę wychodzi alkohol, Po wypiciu połowy czuć w ustach tą mentolowość kminku ale to może kwestia autosugestii.

Dość lekki saison, ja wolę bardziej aromatyczne. Ale dzięki temu jest bardziej pijalny. Wiem że powinien być wytrawny ale aż za bardzo jak dla mnie. Sam przymierzam się do saisona. Możesz napisać jaka temperatura fermentacji? Super etykieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szarwark- Kacerz

Piana: Dość drobna ale jakoś szybko mi znikła

Wygląd: złota barwa, klarowne

Aromat: Jest trochę belgijskich estrów, w stylu brzoskwinie, gumy balonowej i saisonowych fenoli których nigdy nie umiem do czegoś porównać. Ale sporo do życzenia jak dla mnie pozostawia mała intensywność tych aromatów.

Smak: Bardzo wytrawne, trochę wychodzi alkohol, Po wypiciu połowy czuć w ustach tą mentolowość kminku ale to może kwestia autosugestii.

Dość lekki saison, ja wolę bardziej aromatyczne. Ale dzięki temu jest bardziej pijalny. Wiem że powinien być wytrawny ale aż za bardzo jak dla mnie. Sam przymierzam się do saisona. Możesz napisać jaka temperatura fermentacji? Super etykieta.

 

Drożdże Wyeast 3711 French Saison. Nie zarządzałem aktywnie temperaturą fermentacji. Fermentowało przy kaloryferze, w granicach 28-30C. To był błąd. Podniecone drożdże odfermentowały z 15,5 BLG do 0,5 BLG. Stąd nadmierna alkoholowość, która mimo rozcieńczania była już nie do ukrycia.

Parę dni temu zabutelkowałem Szarwark 2.0. Tam już nie pozwoliłem na takie cyrki, temperatura do 25-26C i odfermentowałem z 14 do 1,5 BLG. Drożdże tym razem od Fermentum Mobile (bez startera) i więcej dodatków ziołowych (rozmaryn, hyzop lekarski, mięta i mieszanka innych ziół). Za parę tygodni powinno pojawić się w depozycie.

Edytowane przez Mycroft
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Phoenix - Rauchbock
Zdjęcie na dole.
 

Piana: Mało obfita, drobnopęcherzykowa, od razu znikła.
Barwa: Miedziany, wpadający w czerwień, mahoń. Prawie klarowne.
Aromat: Wędzonka (szynka), lekki karmel, lekka owocowość, lekki alkohol w stylu takim winnym, aromat nie jest bardzo intensywny co nie znaczy, że nie jest przyjemne.
Smak: Wędzonka intensywna, karmel dość wyraźny, słodkie, alkohol wyczuwalny jest bardzo łagodny, lekko rozgrzewający, goryczka umiarkowana jak na styl, nasycenie lekko za duże. podejrzewam że spowodowane tym że butelka jest z początku stycznia.
Ogólnie: Świetne piwo, dobry balans, nie czuje jakiś wad, oprócz piany której zupełnie nie było, nasycenie delikatnie za duże. Bardzo smakowało zarówno mi, jak i pozostałym osobom, Panie też chwaliły   :beer: 

Dziękuje za możliwość spróbowania. Też zaznaczę, że moje oceny polegają na tym co czuję :D  nic wielkiego.
 

post-9961-0-44921200-1430682081_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacerz - Warowny Grodzisz

 

W zapachu niska wędzonka. Odpowiednia dla stylu. W smaku jest ona bardzo mocna, do tego w stylu słodu whiskey. Trochę męczące jest przez to. Goryczka średnia. trochę zalegająca. Piwo bardzo cierpkie. Po wypiciu miałem wrażenie ściągnięcia całych ust. Piana bardzo ładnie oblepia szkło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacerz - Warowny Grodzisz

 

W zapachu niska wędzonka. Odpowiednia dla stylu. W smaku jest ona bardzo mocna, do tego w stylu słodu whiskey. Trochę męczące jest przez to. Goryczka średnia. trochę zalegająca. Piwo bardzo cierpkie. Po wypiciu miałem wrażenie ściągnięcia całych ust. Piana bardzo ładnie oblepia szkło

 

Dzięki za recenzję. Piłeś jakoś teraz niedawno? Ja już nie mam ani jednej butelki od ponad miesiąca, ale opis mi kompletnie nie pasuje do wrażeń z moich degustacji. Być może się podpsuło, w końcu to pszeniczniak. Choć podobno można i 23-letnie grodzisze degustować, więc... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie podrzuciłem moje ryżowe. Nic w zamian nie zabrałem, więc niestety zrobiłem nadmiar. Przepraszam, ale w najbliższym czasie nie piję... A jakbym wziął, to by kusiło.

 

Prosiłbym, by pobrał ktoś kto lubi mocniejszą goryczkę. Bo wg części znajomych przesadziłem. Zalecam pić chłodne i solidnie odstane po drodze, bo osad w niektórych butelkach zbyt łatwo się unosi.

Edytowane przez Mołot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lZBZ5eo.jpg

"Mecedo" APA Simcoe

Wygląd: Piana ma fają fakturę, dosyć szybko opada, oblepia szkło. Kolor złoty, mętności nie oceniam. Wygląda ok, cieszy jasna barwa.

Aromat: Dużo pokrzywy i tymianku, estry nieobecne, słód może tylko nieco. Niezbyt intensywny, ale bardzo przyjemny.

Smak, odczucie w ustach: Dużo chmielu w smaku, gładka tekstura (?), fajna słodowość wpisuje się w całość. Goryczka średnia, wysokiej jakości. Nasycenie średnie - idealne.

Komentarz: Powyższe zdania to same superlatywy, no ale cóż bardzo dobre piwo. Piłem je dobre 10 minut :P Może aromat mógłby być bardziej intensywny, ale to napewno kwestia wieku (4 miesiące) na który piwo i tak się trzyma super. Może to dlatego bo lubię proste piwa i to wpisuje się w moją wizję APA. A może dlatego bo przed nim piłem "5" z Pracowni piwa & SzałPiw (co za szrot! 8 ziko!)

 

zwu4CPD.jpg

"Fuse" Black IPA

Wygląd:  Barwa czarna, nieprzejrzysta. Piana ładna, obfita, oblepia.

Aromat: Niezbyt intensywny. Na pierwszym planie chmiel (żywiczny) dalej delikatna paloność, leciutka siareczka po zamieszaniu, i estry.

Smak i odczucie w ustach: smak jest bardziej brutalny... nie jestem pewien co to jest ale wydaje mi się że wysoka temperatura fermentacji (rozpuszczalnik, landryna). Dalej jest lepiej, chmiel i paloność. Goryczka średnia, przyjemna. Nagazowanie średnio-wysokie.

Komentarz: Niestety niezbyt udane piwo :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na zamknięciu, miałem zostawić 3 piwa, ale jedno wypadło mi z ręki, pękło i rozcięło mi łape :P Także narobiłem niezłego bigosu i zostawiłem dwa piwa.

 

#31 Jabba the Hutt - American Pale Ale

#32 T-Fighter Gasoline - Cascadian Dark Ale

 

Zabrałem:

Coffee Milk Stout - Hoppy Tree Friends

Rye IPA - Skyline

 

APA - musi dobrze odstać, bo osad drożdżowy jest bardzo luźny z brzydkimi farfoclami ale piwo da się nalać bez tego i jest całkiem niezłe.

CDA - bardzo polecam :) Zupełnie inny aromat chmielu niż w całej reszcie amerykańców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacerz Nie lada wyszynk

 

KOLOR: Bursztynowy, klarowne.
PIANA: Nietrwała średnio pęcherzykowa 

AROMAT: Czuć kawę, gdzieś przebijające się owoce i przytłaczające ją kawę.
SMAK: Jak dla mnie zbyt intensywna kawa, po za nią ciężko jest doszukać się czegoś jeszcze. Za to bardzo przyjemna goryczka, stonowana i nie zalegająca. 
NASYCENIE: Średnie.
WRAŻENIA OGÓLNE: Nie wiem jak dokładnie sprecyzować to zjawisko,ale po degustacji czułem silne ściąganie w ustach i na gardle jak po czymś bardzo słodkim. Piwo serwowane w butelce 0,33 było by idealnym rozwiązaniem. 0,5 potrafi zmęczyć. Piwo smaczne jednak nie jest tak pijalne jak belgi czy ipa bez dodatku kawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skyline - Rye IPA

 

Rye IPA - Skyline

Barwa: Ciemnozłota, jak na żytni zasyp to widziałem mętniejsze piwa.

Piana: Średnio i drobno-pęcherzykowa, biała, dość długo się trzymała, opadła do 5mm i została do końca, ładnie oblepiała szkło.

Aromat: Chmielowy, lupulina, jakieś owoce ale nie jestem w stanie ich zidentyfikować, trochę drożdzy.

Smak: Wytrawne, chmielowy charakter ale niezbyt przyjemny, trawiasty, charakteru żyta nie wyczułem.

Goryczka: Krótka średnio-intensywna, nie zalegająca o charakterze trawiastym. Ok.

Odczucie w ustach: Pełne, faktura dość gęsta, w miarę gładko się pije.

Opakowanie: Minimalistyczne ;)

 

 

Podsumowanie: Wypiłem bez większych problemów, ale też nic specjalnie mi to piwo nie urwało, było ok. Przeszkadzał mi trawiasty charakter goryczki i drożdżowa mętność.

 

P.S. Sorry za kiepskie zdjęcie ale robione na szybko z telefonu przy kiepskim oświetleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kacerz - Warowny Grodzisz

 

W zapachu niska wędzonka. Odpowiednia dla stylu. W smaku jest ona bardzo mocna, do tego w stylu słodu whiskey. Trochę męczące jest przez to. Goryczka średnia. trochę zalegająca. Piwo bardzo cierpkie. Po wypiciu miałem wrażenie ściągnięcia całych ust. Piana bardzo ładnie oblepia szkło

 

Dzięki za recenzję. Piłeś jakoś teraz niedawno? Ja już nie mam ani jednej butelki od ponad miesiąca, ale opis mi kompletnie nie pasuje do wrażeń z moich degustacji. Być może się podpsuło, w końcu to pszeniczniak. Choć podobno można i 23-letnie grodzisze degustować, więc... ;)

 

Sorry. Wyjechałem na pare dni z domu i nie miałem jak odpisać. Pisałem to pijąc twoje piwo. Najgorsza była ta cierpkość. nie przegrzałeś może zacieru? wtedy tworzą się garbniki a to one zwykle powodują zciągnięcie ust. A co do świeżości piwa to troche przesadzasz chyba. Widziałem że oprócz twojego grodziskiego miałeś problem z jakimś apa starym. Ogólnie jak jest dobrze uwarzone to nic nie ma prawa się z piwem stać. Na kursach sędziowskich pija się 2-3 letnie piwa Sadownika więc nie może być tak że ulatuje wszystko. Mam APa na stanie które ma 2 lata i dalej bucha chmielem w nos i  też około 2 letnie grodziskie któremu czas nie zaszkodził mimo mniejszego ekstraktu niż twój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kacerz - Warowny Grodzisz

 

W zapachu niska wędzonka. Odpowiednia dla stylu. W smaku jest ona bardzo mocna, do tego w stylu słodu whiskey. Trochę męczące jest przez to. Goryczka średnia. trochę zalegająca. Piwo bardzo cierpkie. Po wypiciu miałem wrażenie ściągnięcia całych ust. Piana bardzo ładnie oblepia szkło

 

Dzięki za recenzję. Piłeś jakoś teraz niedawno? Ja już nie mam ani jednej butelki od ponad miesiąca, ale opis mi kompletnie nie pasuje do wrażeń z moich degustacji. Być może się podpsuło, w końcu to pszeniczniak. Choć podobno można i 23-letnie grodzisze degustować, więc... ;)

 

Sorry. Wyjechałem na pare dni z domu i nie miałem jak odpisać. Pisałem to pijąc twoje piwo. Najgorsza była ta cierpkość. nie przegrzałeś może zacieru? wtedy tworzą się garbniki a to one zwykle powodują zciągnięcie ust. A co do świeżości piwa to troche przesadzasz chyba. Widziałem że oprócz twojego grodziskiego miałeś problem z jakimś apa starym. Ogólnie jak jest dobrze uwarzone to nic nie ma prawa się z piwem stać. Na kursach sędziowskich pija się 2-3 letnie piwa Sadownika więc nie może być tak że ulatuje wszystko. Mam APa na stanie które ma 2 lata i dalej bucha chmielem w nos i  też około 2 letnie grodziskie któremu czas nie zaszkodził mimo mniejszego ekstraktu niż twój :)

 

 

Tak, to bardzo prawdopodobne, że przegrzałem zacier. Przy warzeniu BIAB utrzymanie właściwej cyrkulacji i równomiernej temperatury zacieru jest ekstremalnie trudne.

Może przesadzam, ale myślę, że przeginasz w drugą stronę. Mnie wielokrotnie zdarzyło się pić piwa z browarów rzemieślniczych, którym nie upłynęła nawet jeszcze data ważności, a nadawały się tylko do zlewu. Dużo zależy od sposobu przechowywania. No i nie każdy warzy jak Czes :) Ja uważam, że piwo pije się świeże (oczywiście z wyjątkiem ciemnych mocarzy przeznaczonych do leżakowania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem:

American Wheat - Beer The Green

APA Amarillo - Mecedo

Contennial Waizen - Skyline

Jabba - Alderaan

Doomsday - Hoppy tree friends

Ryżowe - Kaboldzia Warzelnia

 

Zostawiłem

Pils x 2

Black IPA x 2

Roggenbier x 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że Ryżowe mnie nie zawstydzi. Liczę na uwagi krytyczne. W sumie to już rozawżałem czy by go na Belgian Pale Ale nie podmienić, ale w sumie dobrze, że poszło do ludzi zanim to zrobiłem ;) Przynajmniej poznam opinię kogoś, kto nie ma powodów by mi ściemniać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, wziąłem Smoke Wheat Everyday, Weszło mi to w krew (nie pamietam browaru a zostały u kumpla na warzenie najbliższe) i nie lada wyszynk od Kacerza.

Zostawiłem 3x American barley wine. Jedna sprawa z nim związana. Zostawcie go w spokoju w lodówce z tydzień albo i dłużej bo mi się wstrząsnął a jest klarowny bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, wziąłem Smoke Wheat Everyday, Weszło mi to w krew (nie pamietam browaru a zostały u kumpla na warzenie najbliższe) i nie lada wyszynk od Kacerza.

Zostawiłem 3x American barley wine. Jedna sprawa z nim związana. Zostawcie go w spokoju w lodówce z tydzień albo i dłużej bo mi się wstrząsnął a jest klarowny bardzo :)

Te piwa to moje, miałem napisać co zostawiłem i co wziąłem, ale widzę, że już trochę późno. Zostało jeszcze po jednym, a poniżej oceny tego co pobrałem.

 

 

 

Beer the Green - American Dream

 

Barwa: Mętne jak to American Wheat, jasnobursztynowe.

Piana: Całkiem obfita, ale niestety średnio pechęrzykowa i dość szybko opada do wąskiej obrączki.

Aromat: Słodki, owoce tropikalne w typie mango, średnio intensywny, ale przyjemny. W miarę ogrzewania zaczyna niestety wychodzić na wierzch alkohol.

Smak: Na początku czuć subtelny nienachalny amerykański chmiel w postaci owoców tropikalnych i grejpfruta, później pojawia się spora słodycz, następnie leciutki kwasek i na końcu średniowysoka nieco trawiasta goryczka. Finisz dość mocno alkoholowy. Goryczka jak na American Wheat jest odpowiednia, ale przy tej sporej słodyczy jak na mój gust nieco niewystarczająca i piwo traci na pijalności. Wysycenie średnie, takie jak lubię.

Ogólne wrażenia: Miałem trochę kłopot z tym piwem, Czy to 16 blg było celowe? Bo to zdecydowanie za dużo jak na American Wheat, piwo nie jest zbyt orzeźwiające, a wręcz nieco mulące słodyczą nieskontrowaną wyższa goryczką. Z kolei przy wyższej goryczce byłoby to już bardziej Wheat/White IPA, a do tego brakuje trochę bardziej zdecydowanego charakteru chmielowego. Nie wiem jaka była temperatura fermentacji, ale alkohol jest też trochę zbyt mocno wyczuwalny jak na te 6,5 %. Piwo spokojnie do wypicia.

 

lQ9dEjHl.jpg

 

 

Alderaan Brewery - T-fighter Gasoline

 

Barwa: Ciemnobrunatna, zmętniona.

Piana: Jasnobeżowa, ładna, drobno pechęrzykowa, zostaje do końca i zostaje na szkle.

Aromat: Całkiem intensywny cytrusowy, a zaraz potem dość duża dawka czekolady i lekka kawa. Po ogrzaniu pojawia się porzeczka, ale też chyba trochę estry.

Smak: Początkowo przyjemne cytrusy stopniowo przykrywane przez czekoladę, a następnie kawę aż do dość długiej nieco kawowej i popiołowej goryczki. Piwo jest dość słodkie, ale dobrze zbalansowane przez ciemnie słody i goryczkę. Niskie wysycenie i dobry balans sprawiają, że jest pijalne i szybko znika ze szkła. Alkohol dobrze ukryty w zasadzie niewyczuwalny, a finisz kwaskowo-wytrawny.

Ogólne wrażenia: Smaczne, ale nie wiem czy nie jest za blisko American Stouta. Zabawne, bo jakiś czas temu też warzyłem Black IPA na Galaxy i było bardzo podobne do Twojego piwa, z tymże moje wyszło praktycznie jak American Foreign Extra Stout :)

 

DlnSfebl.jpg

 

 

Beer the Green - Rzęchojad

 

Barwa: Ciemno brązowy, zmętniony.

Piana: Wymuszona, beżowa, całkiem ładna, ale dość szybko opada do zera.

Aromat: Estrowy, jest tez całkiem mocna czekolada mleczna, słodycz oraz paloność. Lekki alkohol, ale siarki nie wyczułem, jest w tle coś nie do końca przyjemnego, ale jak na mój nie do końca sensorycznie wyrobiony gust to bardziej DMS.

Smak: Przede wszystkim słodkie, dopiero później czekoladowo-kawowe z długim czekoladowo-kwaskowo-palonym finiszem. W gardle lekko rozgrzewająco-alkoholowe. Pomimo niskiego odpowiedniego wysycenia, nie jest tak aksamitne jak pozostałe oatmeal stouty, które piłem. Po ogrzaniu pojawia się też coś na kształt suszonych owoców, co w połączeniu ze słodyczą i rozgrzewaniem przypomina mi bardziej portera bałtyckiego light. Niestety przez brak odpowiedniej kontry dla słodyczy jest dla mnie słabo pijalne.

Ogólne wrażenia: No trochę mi zajęło zanim wypiłem szklankę, ale ja średnio lubię słodkie piwa ;) Moim zdaniem wyszedł bardziej Double Sweet Stout. Używasz drożdży prosto z saszetki? Pytam bo w Twoich piwach zostaje sporo słodyczy, też tak miałem jak sypałem świeżą saszetkę do 16 i więcej blg, gęstwa powinna lepiej odfermentować mocniejsze piwo.

 

2rai0Abl.jpg

 

 

Browar Kacerz - Wiklif's Dream

 

 

Barwa: Brązowa, mocno zmętnionie.

Piana: Jak na coca coli, duże pęcherzyki, próbowałem ją jakoś wymusić, ale szybciej opada niż się tworzy.

Aromat: Słabiutki, estrowy, lekka czekolada i orzechy, słodkawo-słodowy.

Smak: Niestety piwo dość wodniste i pustawe. Lekkie muśnięcie orzechów delikatna kwaśność i to w zasadzie wszystko. Goryczka niska, odpowiednia. Jest w dość charakterystyczny dla mnie sposób ściągające i cierpkawe od słodu brown. Po ogrzaniu pojawia się jakaś tam pełnia, ale dalej słabiutko.

Ogólne wrażenia: Chyba niezbyt udane piwo. Nie jest pewien co poszło nie tak, ale wydaje mi się, że wszystko po trochu. Oczywiście żaden ze mnie sędzia PSPD, staram się tylko w miarę szczerze pisać to co wyczuwam, bo sam chciałbym żeby moje piwo zostało szczerze ocenione. Od chwalenia i samych superlatyw są znajomi ;)

 

8mkOvRal.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Browar Kacerz - Wiklif's Dream     Barwa: Brązowa, mocno zmętnionie. Piana: Jak na coca coli, duże pęcherzyki, próbowałem ją jakoś wymusić, ale szybciej opada niż się tworzy. Aromat: Słabiutki, estrowy, lekka czekolada i orzechy, słodkawo-słodowy. Smak: Niestety piwo dość wodniste i pustawe. Lekkie muśnięcie orzechów delikatna kwaśność i to w zasadzie wszystko. Goryczka niska, odpowiednia. Jest w dość charakterystyczny dla mnie sposób ściągające i cierpkawe od słodu brown. Po ogrzaniu pojawia się jakaś tam pełnia, ale dalej słabiutko. Ogólne wrażenia: Chyba niezbyt udane piwo. Nie jest pewien co poszło nie tak, ale wydaje mi się, że wszystko po trochu. Oczywiście żaden ze mnie sędzia PSPD, staram się tylko w miarę szczerze pisać to co wyczuwam, bo sam chciałbym żeby moje piwo zostało szczerze ocenione. Od chwalenia i samych superlatyw są znajomi

 

Rzeczywiście, piwo zdecydowanie nieudane. Przy pierwszej degustacji byłem bardzo niezadowolony, bo jeszcze przy rozlewie zielone piwo było przepyszne, pełne, orzechowe. Gdzieś musiałem popełnić błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beer the Green - American Dream

 

Barwa: Mętne jak to American Wheat, jasnobursztynowe.

Piana: Całkiem obfita, ale niestety średnio pechęrzykowa i dość szybko opada do wąskiej obrączki.

Aromat: Słodki, owoce tropikalne w typie mango, średnio intensywny, ale przyjemny. W miarę ogrzewania zaczyna niestety wychodzić na wierzch alkohol.

Smak: Na początku czuć subtelny nienachalny amerykański chmiel w postaci owoców tropikalnych i grejpfruta, później pojawia się spora słodycz, następnie leciutki kwasek i na końcu średniowysoka nieco trawiasta goryczka. Finisz dość mocno alkoholowy. Goryczka jak na American Wheat jest odpowiednia, ale przy tej sporej słodyczy jak na mój gust nieco niewystarczająca i piwo traci na pijalności. Wysycenie średnie, takie jak lubię.

Ogólne wrażenia: Miałem trochę kłopot z tym piwem, Czy to 16 blg było celowe? Bo to zdecydowanie za dużo jak na American Wheat, piwo nie jest zbyt orzeźwiające, a wręcz nieco mulące słodyczą nieskontrowaną wyższa goryczką. Z kolei przy wyższej goryczce byłoby to już bardziej Wheat/White IPA, a do tego brakuje trochę bardziej zdecydowanego charakteru chmielowego. Nie wiem jaka była temperatura fermentacji, ale alkohol jest też trochę zbyt mocno wyczuwalny jak na te 6,5 %. Piwo spokojnie do wypicia.

 

lQ9dEjHl.jpg

[/img]

Bardzo dziękuje za recenzję świetnie się ją czyta, chciałbym również być tak pomocny dla innych piwowarów po degustacji ich piw. Zgadzam się z Toba co do wad AW. Mi również nie pasuje w nim ta dziwna słodych, która porównuje do multiwitaminy. Nie jestem wciąż pewien skąd się wzięła. Drożdże zawsze zadaje uwodnione. Oczywisty błąd z mojej strony w kwestii alkoholu. Gdybym jednak zdecydował się dodać wody i zbić do 12-14blg przed zadaniem drożdży może nie byłoby aż tak bardzo alkoholowe. Zaliczamy to na + jako nauczkę na przyszłość. Powtorzę tą recepturę gdy będę mógł zejść poniżej 20C przy fermentacji. Edytowane przez zielczi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do Rzęchojada dodam że możesz mieć więcej racji z DMS aniżeli miała to by być siarka. Ponieważ przy 1 warce nie miałem jeszcze chłodnicy i grana była wanna z lodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bardzo dziękuje za recenzję świetnie się ją czyta, chciałbym również być tak pomocny dla innych piwowarów po degustacji ich piw. Zgadzam się z Toba co do wad AW. Mi również nie pasuje w nim ta dziwna słodych, która porównuje do multiwitaminy. Nie jestem wciąż pewien skąd się wzięła. Drożdże zawsze zadaje uwodnione. Oczywisty błąd z mojej strony w kwestii alkoholu. Gdybym jednak zdecydował się dodać wody i zbić do 12-14blg przed zadaniem drożdży może nie byłoby aż tak bardzo alkoholowe. Zaliczamy to na + jako nauczkę na przyszłość. Powtorzę tą recepturę gdy będę mógł zejść poniżej 20C przy fermentacji.

 

Bez przesady to tylko moje odczucia, nie należy tego brać za prawdę objawioną, też nie jestem ani jakoś bardzo doświadczonym piwowarem ani degustatorem ;) Właśnie o to mi chodzi, przy jednej saszetce do 16 blg czy to uwodnionej czy nie, mi też zdarzały się czasem niedofermentowane piwa. Odkąd do mocniejszych piw staram się używać gęstwy jest z tym lepiej, a i wad piwa mniej.

 

Po dodaniu aż takiej ilości wody też mogłoby być różnie z tym piwem, mogłoby być z kolei za mało chmielu. Takie są początki, trzeba poznać dokładnie swój sprzęt, jaką kiedy masz wydajność, żeby trafić w zakładane blg i IBU. Moje pierwsze piwa też były mocniejsze niż chciałem, bo przy pierwszej warce przez błędy przy filtracji miałem niską wydajność i następne receptury liczyłem na 70% wydajności podczas gdy realnie wychodziło 85%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gliss - American India Pale Ale - 21.03.2015

 

post-5801-0-95630700-1431262384_thumb.jpg

 

Wygląd Barwa blado pomarańczowa, błotnista, piana umiarkowanie obfita, średniopęcherzykowa, trwała, ładnie oblepiająca szkło 3/6

Aromat: Średnio intensywny, lekko cytrusowy, żywiczny, pod koniec przebija się lekka słodowość, delikatnie estrowy (1) - owocowy 7/14

Smak: Intensywne w smaku, głównie cytrusowy, sosnowy, lekko estrowy (1) i alkoholowy (1), dobry bilans 10/18

Goryczka: Średnio wysoka, przyjemna w charakterze grejpfrutowa i alkoholowa 4/6

Odczucie w ustach: Pełne, geste, nasycenie średnie - odpowiednie 4/6

OCENA: 28/50

Komentarz: Przyzwoite piwo. Przez wysoką temperaturę fermentacji wyszły estry i alkohol. Po za tym bardzo przyjemne.

 

Alderaan Brewery - American Wheat - 01.05.2015

 

post-5801-0-14737700-1431262345_thumb.jpg

 

Wygląd Barwa złota, opalizująca, piana bardzo obfita, grubopęcherzykowa, dość trwała 2/6

Aromat: Intensywny, estrowy - owocowy, lekko cytrusowy, lekki kwas izowalerianowy (1) 6/14

Smak: Wytrawne, cytrusowo-owocowy, zdominowany przez goryczkę, finisz ostry - nieprzyjemny, tytoniowy 4/18

Goryczka: Bardzo wysoka, zalegająca, szorstka, lekko metaliczna i łodygowa 1/6

Odczucie w ustach: Średnio pełne, cierpkie, nasycenie bardzo wysokie - drażniące 2/6

OCENA: 15/50

Komentarz: Piwo pewnie ma już swój wiek dlatego aromat nie jest już tak dobry. Generalnie wysoka goryczka niszczy tak lekkie piwo jak American Wheat

 

Browar Kacerz - Belgian Coffee IPA - 01.05.2015

 

post-5801-0-61205400-1431262344_thumb.jpg

 

Wygląd Głębokie złoto, zamglona z kawałkami kawy, piana niezbyt obfita, grubopęcherzykowa 3/6

Aromat: Umiarkowanie intensywny, głównie kawowy, lekko popiołowy, na finiszu lekko owocowy 5/14

Smak: Zdominowane przez kawę, pod koniec lekki wychodzi lekki charakter belgijski - owocowy, dziki, słaby bilans 3/18

Goryczka: Niezbyt wysoka, w charakterze popiołowa 2/6

Odczucie w ustach: Pełne, szorstkie i ściągające, lekko rozgrzewające, nasycenie wysokie 1/6

OCENA: 14/50

Komentarz: Zbyt dużo kawy na zimno. Wystarczyłoby 30-50g wysoko jakościowej kawy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.