Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak


cml

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Alderaan Brewery - American Wheat - 01.05.2015     Wygląd Barwa złota, opalizująca, piana bardzo obfita, grubopęcherzykowa, dość trwała 2/6 Aromat: Intensywny, estrowy - owocowy, lekko cytrusowy, lekki kwas izowalerianowy (1) 6/14 Smak: Wytrawne, cytrusowo-owocowy, zdominowany przez goryczkę, finisz ostry - nieprzyjemny, tytoniowy 4/18 Goryczka: Bardzo wysoka, zalegająca, szorstka, lekko metaliczna i łodygowa 1/6 Odczucie w ustach: Średnio pełne, cierpkie, nasycenie bardzo wysokie - drażniące 2/6 OCENA: 15/50 Komentarz: Piwo pewnie ma już swój wiek dlatego aromat nie jest już tak dobry. Generalnie wysoka goryczka niszczy tak lekkie piwo jak American Wheat

 

Piwo jest już stare i bardzo mocno wyszły estry, smakuje wręcz jak tani szampan, ostatnio nie dopiłem i wylałem 2 ostatnie butelki. Goryczka od początku była za mocna (moim zdaniem jeszcze spotęgowana przez aldehyd octowy), a i zbyt wysokie wysycenie też nie pomogło. Na początku było całkiem przyjemne pomimo ostrej goryczki, potem w miarę nabierania coraz większej ilości gazu stało się niestety niepijalne :P Dzięki za ocenę, czekam na recenzję Jabby, skonfrontuje sobie to z metryczką z Warszawskiego konkursu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasztany Company - Smoke Wheat Everyday

 

Piana: Biała, obfita, bardzo szybko dziurawiąca się.

Kolor: Ciemno bursztynowy.

Zapach: Siarka, siarka i jeszcze więcej siarki. Oprócz tego trochę nut szampańskich i karmel. Gdzie banany? Gdzie Goździki? A wędzonka??

Smak: Brak ciała. Trochę cierpkie. Goryczka słaba, ale schodząca i nieprzyjemna. 

Ogólne wrażenie: Zero weizena i zero wędzonki. Właściwie nie wiem co to ma być? Nie lubię takiej bezsensownej krytyki ale tak naprawdę nie wiem co miałbym poradzić. 

Edytowane przez bulo11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pobrałem:

 

  • American Barley Wine od Hoppy Tree Friends
  • Black IPA od Browaru Phoenix

Zostawiłem:

Wśród znajomych Pale Pleasure zbierało same pozytywne recenzje, a Insomnia różne - dobre, złe, o dziwo żadnych średnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po raz pierwszy odwiedziłem piwny depozyt. Jaram się przeogromnie, bo jeszcze nigdy nie piłem piw domowych zrobionych przez kogoś innego niż ja :)

 

Pobrałem:

  • American Barley Wine Hoppy Tree Friends
  • Simcoe Pale Ale Single Hop Polsyn
  • Smoke Wheat Everyday Kasztany Company
  • Insomnia American Coffe Robust Porter Koboldzia Warzelnia
  • 56 Pils Phoenix

Zostawiłem:

  • 3x Spóźniony Mikołaj X-mas Stout Betonowa Wieża 
  • 2x Podchmielona IPA Betonowa Wieża 

 

Gdy tylko popróbuję wrzucę foty i napiszę o wrażeniach. 

Będę ogromnie wdzięczny za opinie, szczególnie od osób umiejących identyfikować wady :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WHEAT IPA - Pociąg

 

Piana:  ładnie się tworzy, biała, trwała, bardzo drobne pęcherzyki. Oblepia szkło.

Kolor: Jasno złote, trochę za jasne. Klarowne.

Zapach: Intensywnie chmielowy i do tego estry. Razem daje aromat landrynek ananasowych. Taki sztuczny aromat ananasa jak te aromaty do ciast.

Smak: Troche za mało ciała. Goryczka jest garbnikowa, trawiasta. Przed przełknięciem mocny smak chmielu który niestety jest zabity nieprzyjemną goryczką.

 

Zapach jest super (jakie drożdże i chmiele?) ale musisz nad goryczką popracować bo jest bardzo męcząca. Ogólnie piwo na plus :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gubernia Suwalska - AIPA

 

Bardzo obfita, drobnopęcherzykowa piana. Solidne zmętnienie. Barwa jasnopomarańczowa. 

W aromacie mango, cytrusy, trochę owoców leśnych, wszystko w dużej intensywności. Piwo wytrawne.

Goryczko zalegająca w nieprzyjemny sposób, garbnikowa. Wszystko w tym piwie jest bardzo przyjemne do momentu przełknięcia. 

 

IMG_0786.JPG

 


Piwniczka Pod Schodami - Oatmeal Stout

 

Piana słaba i szybko opadająca. W aromacie na niskim poziomie czekolada. W smaku pełne, ale nie gęste. Raczej odpowiada za to nieco zbyt wysokie wysycenie.

Z moich doświadczeń - kolejne piwo, które świadczy o tym, że w oatmeal stoucie wbrew pozorom trudno uzyskać dobrą pianę.

 

IMG_0857.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

WHEAT IPA - Pociąg Piana: ładnie się tworzy, biała, trwała, bardzo drobne pęcherzyki. Oblepia szkło. Kolor: Jasno złote, trochę za jasne. Klarowne. Zapach: Intensywnie chmielowy i do tego estry. Razem daje aromat landrynek ananasowych. Taki sztuczny aromat ananasa jak te aromaty do ciast. Smak: Troche za mało ciała. Goryczka jest garbnikowa, trawiasta. Przed przełknięciem mocny smak chmielu który niestety jest zabity nieprzyjemną goryczką. Zapach jest super (jakie drożdże i chmiele?) ale musisz nad goryczką popracować bo jest bardzo męcząca. Ogólnie piwo na plus :)

 

Dzięki za recenzję. Zgadzamy się w opinii :) Drożdże WY1010. Na goryczkę było CTZ. Aromat robi Belma. Pporo poszło do whirlpoola oraz na zimno. Pierwszy raz jej używałem i wg mnie, ma jednak mało przyjemną goryczkę. Ogólnie trawiasta i garbnikowa goryczka wyszła mi ostatnio w kilu piwach, więc testuje przyczyny. Moją obecne wnioski są takie, że było za wysokie IBU oraz zbyt intensywne i zbyt długie chmielenie na zimno. Zabutelkowałem nowe warki, więc jestem ciekawy czy trafiłem z diagnozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

WHEAT IPA - Pociąg Piana: ładnie się tworzy, biała, trwała, bardzo drobne pęcherzyki. Oblepia szkło. Kolor: Jasno złote, trochę za jasne. Klarowne. Zapach: Intensywnie chmielowy i do tego estry. Razem daje aromat landrynek ananasowych. Taki sztuczny aromat ananasa jak te aromaty do ciast. Smak: Troche za mało ciała. Goryczka jest garbnikowa, trawiasta. Przed przełknięciem mocny smak chmielu który niestety jest zabity nieprzyjemną goryczką. Zapach jest super (jakie drożdże i chmiele?) ale musisz nad goryczką popracować bo jest bardzo męcząca. Ogólnie piwo na plus :)

 

Dzięki za recenzję. Zgadzamy się w opinii :) Drożdże WY1010. Na goryczkę było CTZ. Aromat robi Belma. Pporo poszło do whirlpoola oraz na zimno. Pierwszy raz jej używałem i wg mnie, ma jednak mało przyjemną goryczkę. Ogólnie trawiasta i garbnikowa goryczka wyszła mi ostatnio w kilu piwach, więc testuje przyczyny. Moją obecne wnioski są takie, że było za wysokie IBU oraz zbyt intensywne i zbyt długie chmielenie na zimno. Zabutelkowałem nowe warki, więc jestem ciekawy czy trafiłem z diagnozą.

 

Powiem ci, że trawiasta goryczka u mnie wychodzi jak jest za wysoka poprostu. Raz zrobiłem apa i była nie do picia a miała iść na imprezę tego samego dnia w petainera (sic opcja, najszybciej zrobione piwo w mojej historii) więc dosłodziłem sporo i "trawiastość" zeszła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

do whirlpool-a ale czy poniżej 80st?

Tak, zazwyczaj wrzucam koło 82st.

 

 

 

Powiem ci, że trawiasta goryczka u mnie wychodzi jak jest za wysoka poprostu. Raz zrobiłem apa i była nie do picia a miała iść na imprezę tego samego dnia w petainera (sic opcja, najszybciej zrobione piwo w mojej historii) więc dosłodziłem sporo i "trawiastość" zeszła.

 

Coś w tym jest. Robiłem niedawno podział jednej warki IPA na dwa rodzaje drożdży. W wersji gdzie piwo niżej odfermentowało, trawiasta goryczka była zdecydowanie wyraźniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabrałem:

Skyline - Rye IPA
Pociag Fuse - Coffee Milk Stout

Betonowa Wieża - Spóźniony Mikołaj

Betonowa Wieża - Podchmielona IPA

Forestry - Sybilla Single Hop

Phoenix - Black IPA

 

zostawiałem:

Herbaciana Pszenica (x2) http://www.netdo.pl/beerworks/014-herbaciana-pszenica/

Black IPA (x2) http://www.netdo.pl/beerworks/017-black-ipa/

American Sour Ale (x2) http://www.netdo.pl/beerworks/016-american-sour-ale/

 

Trochę dużo mi się nazbierało... chwilę zajmie degustacja wszystkiego.

Edytowane przez pogo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawiłem:

Gubernia Suwalska - Belgian Blond 3x

Pobrałem:

brewDo - American Sour Ale
brewDo - Herbaciana pszenica
Browar Phoenix - 56 Pils

Przez najbliższy tydzień jestem na rozjazdach więc mogę trochę zwlekać z opiniami. (Piksel - nut brown ale już ocenione, może jutro znajdę chwile to wstawię)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam za brak zdjęć, ale moja skarpeta vel telefon robi zdjęcia porównywalne z pierwszymi akwarelami typowego 5-latka.
 
 
Betonowa Wieża - Spóźniony Mikołaj
 
piana: beżowa, gęsta, niezbyt obfita, ale moim zdaniem prawidłowa (lałem dość ostrożnie), ładnie zdobi szkło, ale dość szybko opada.
 
kolor: czarny, niemal nieprzejżysty. Delikatne rdzawe przebłyski w rogach szklanki (wydaje się klarowne)
 
zapach: intensywnie przyprawowy, ale nie przypomina mi żadnego z wymienionych dodatków. Raczej korzenny, może gdzieś się przebija skórka pomarańczy. Nie kojarzę jak pachnie kurakao, może to ten element zdominował aromat.
 
smak: to samo co w zapachu, całkowita dominacja przypraw i teraz czuję goryczkę, którą bym kojarzył ze skórką z cytrusów. To byłą świeża skórka pomarańczy czy kurakao? Prawie nic więcej w smaku nie czuję. Po chwili pojawia się posmak czegoś przypominającego gorzką czekoladę.
 
odczucie w ustach: raz czuję lekkie szczypanie w język, a raz bardziej aksamitne się wydaje, nie wiem od czego to zależy. poza intensywnymi przyprawami to trochę puste, ale po 12°Blg dokładnie tego się spodziewałem.
 
Ogólnie przy tej ilości dodatków pokusiłbym się o wyższy ekstrakt aby trudniej było przykryć smaki słodowe, które mogłyby fajnie współgrać z przyprawami. Wad niestety nie umiem identyfikować :P Podejrzewam jednak, że pod tak mocną osłoną przypraw to prawie nikt by ich nie wyczuł. Nieco za mało paloności
 
 
Skyline - Rye IPA
 
piana: bardzo obfita, gęsta, drobna, lekko kremowa. Intensywnie zdobi szkło. Powoli opada i się dzirawi, ale widzę że ostatecznie zostanie taka kępka przypominająca ubita białka z jajek.
 
kolor: mętne jak woda w kałuży, chyba jasny bursztyn, ale to bardzo trudno ocenić przy tej mętności i cieniu rzucanym przez pianę, mimo wszystko dziwnie jasne jak na użyte słody, może jest ich mniej niż ja zwykle sypię... muszę poszukać Twojej receptury, mam nadzieję, że gdzieś ją umieściłeś.
 
zapach: fajny, chmielowy, ale nie są to narzucające się cytrusami. Pasuje mi do stylu. tropikalne owoce, jakby odrobina żywicy i coś słodkiego, chyba słód żytni. Pewnie wielu by powiedziało, za mało intensywny, ale moim zdaniem fajnie zbalansowany między słodowym a chmielowym. Po dłuższej chwili doszły jakieś słodkie owoce... czerwone jabłko?
 
smak: łagodny, jak na IPA trochę brakuje mi goryczki, za to za dużo chmielu w smaku i trochę ginie słodowość, która w żytnim piwie uważam za istotną. Goryczka niby dość delikatna, ale trochę zalega. Gdy spłynie już oleistość z żyta to dopiero ją bardziej czuję. Gdzieś przewija mi się delikatny słodko-gorzki posmak, strasznie przypomina mi ksylitol, a szczególnie moje własne żytnie IPA, w którym był użyty. Taka troszkę piołunowa ta resztkowa goryczka.
 
odczucie w ustach: Oleiste, gęste, fajne :) Może odrobinę zbyt wysokie wysycenie, ale z mojego doświadczenia wynika, że żyto lubi dofermentowywać z opóźnieniem i produkować odrobinę za dużo gazu ostatecznie (dobrze, że to tak nieznaczne wartości, ze nie powodują granatów). Aromat i konsystencja zgodne z tym czego oczekuję po tym stylu, brakuje trochę smaku żyta.
 
Jest to jeden z moich ulubionych stylów, więc nawet średnio udane piwo pewnie wypiłbym z przyjemnością, więc moja ocena zawsze będzie zawyżona. Wypiłem z przyjemnością. Niestety ocena jest obarczona błędem wynikającym z tego, że sam Rye IPA nie tak dawno uwarzyłem i trochę autosugestia nakręca mi wyczuwanie podobnych smaków i aromatów.

Edytowane przez pogo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociąg - Białe IPA

 

Piwo wygląda ładnie, dobra piana. Kolor jak klasyczne PA. Świetny aromat chmielu połączonego z pomarańczą. W smaku lekka goryczka która jest bardzo krótka i przyjemna.  Miałem ochotę na coś pijalnego i się nie zawiodłem. Bardzo sesyjne. Po każdym łyku miałem ochotę na następne  :beer: trochę mało w nim witbiera ale i tak super 

 

Pociąg, proszę, wpadnij do kufli i kapsli i zostaw parę swoich piw dla Jędrka bo nie mam na co się wymienić a lubię twoje piwa :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Betonowa Wieża - Podchmielona IPA

 

piana: skromna, jasna, szybko opada. Odrobinę zostaje na szkle, ale raczej symbolicznie

 

kolor: jasny bursztyn, dość mętne, a w każdym razie mocno opalizujące.

 

zapach: przede wszystkim karmel, chmiele na drugim planie... może mam za zimne. Jakaś dziwna nuta, taka przymulająca, nie mam pomysłu do czego to przyrównać... Jest też coś jak przypieczony spód ciasta i odrobina czekolady. Wyczuwam praktycznie same słodowe aromaty, nie mogę rozpoznać nic z tych chmielowych co czułem na początku. Jeśli są jakieś aromaty chmielowe to bardziej żywiczne niż cytrusowe. Jak się nieco ogrzało zacząłem czuć diacetyl albo kwas izowalerianowy... Wiem, że to zupełnie różne aromaty ale słąbym sensorykiem jestem i mieszają mi się z innymi. Raczej diacetyl...

 

smak: goryczka dość niska jak na IPA, ukrywa się za słodami (piwo raczej pełne). W smaku już lepiej czuję chmiel, bardziej korzennny, cytrusy nieśmiało się przebijają głównie w postaci grejfruta. CHyba czuję diacetyl i czekoladę... im dłużej piję tym wiecej czekolady, a z racji diacetylu jest ona raczej mleczna.

 

odczucie w ustach: Wysycenie niskie, smak dłuższy czas zostaje w ustach, w taki całkiem fajny sposób.

 

Podsumowując: zamerykanizować piwa się nie udało. Poza tym coś chyba poszło nieco nie tak przy fermentacji, może za mało drożdży, w kiepskiej kondycji... Jednak to całkiem dobrze mi pasuje do mojego wyobrażenia o tym jak powinno smakować klasyczne angielskie IPA. Bez wysiłku piję do końca, nie kusi by wylać i jak najszybciej zabrać się za coś innego. Czuję ejdnak, że ma więcej % niż wczorajszy stout i muszę zrobić sobie dłuższą przerwę przed kolejnym piwem. Pewnie to te procenty, ale jestem przekonany, że pod koniec czuję już tylko czekoladę... Nie obraziłbym się za bardziej wytrawną wersję.

 

 

 

Phoenix - Black IPA

 

piana: jasno beżowa, drobne pęcherzyki, choćp o chwili wychodzą większe, powoli opada do cienkiej warstewki, zdobi szkło, choć nie jest to specjalnie trwała firanka.

 

kolor: W moim szkle przy dnie widać trochę ciemnego bursztynu, ale większość szklanki to bardzo ciemny brąz.

 

zapach: cytrusy, ananas, może winogrona. Zupełnie jak w jasnym piwie, kompletnie nie wyczuwam nut palonych. Kompletnie słodu nie czuję. Po chwili prawie przestałem czuć chmiele... w sumie chwilę po pierwszych łykach. Wyszły dość mocne pestki słonecznika o intensywności większej niż prawdziwy słonecznik.

 

smak: Gorzkie, częściowo jest to od ciemnych słodów, tym bardziej się dziwię, że nie czułem tego w aromacie. IBU bym obstawiał, że jest wyższe niż deklarowane 52. Goryczka nieco zalegająca. Trochę chmielu, ale nie umiem nic więcej o nim powiedzieć.

 

odczucie w ustach: średnio wytrawne, wysycenie dość niskie.

 

Podsumowując: Piwo zgodne z tym czego oczekiwałem i na co akurat miałem ochotę. Szkoda, że aromat chmielowy tak szybko uciekł, bo był genialny. 

Zastanawia mnie opis na etykiecie: w jednym miejscu jest ekstrakt 20%, a w drugim16,8°Blg... To jak to w końcu było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podsumowując: Piwo zgodne z tym czego oczekiwałem i na co akurat miałem ochotę. Szkoda, że aromat chmielowy tak szybko uciekł, bo był genialny.  Zastanawia mnie opis na etykiecie: w jednym miejscu jest ekstrakt 20%, a w drugim16,8°Blg... To jak to w końcu było?
 

 

Oczywiście chodzi o 16,8°Blg :) 20°Blg zostało z poprzedniego opisu. Dzięki za recenzje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forestry - Sybilla Polish Pale Ale

 

piana: Niewielka, ale dość trwała. Jakoś mało chętnie zdobi szkło, ale coś tam zostaje.

 

kolor: Jasne złoto z lekkim pomarańczowym połyskiem, opalizujące.

 

zapach: Jakieś kwiaty tam nieco czuć i jakby trochę siano, ale to jednak głównie taki nijaki chmielowy aromat. Dość słaby, choć w miarę ogrzewania wychodzą coraz mocniejsze kwiaty, zaczynam się czuć jakbym ubrudził sobie nos pyłkiem.

 

smak: Goryczka raczej w dolnych granicach stylu. Słodowe, może lekko wyczuwam też ten kwiatowy smak.

 

odczucie w ustach: Wysycenie niskie, lekko ściągające, ale nie przeszkadza

 

Podsumowując: Wziąłem to piwo głównie aby sprawdzić co można uzyskać z tego chmielu, bo moja próba wyszła dość marnie. Niestety jest praktycznie to samo, czuję się jakbym pił odrobinę lżejszą wersję swojego piwa.

Technicznie w piwu nie mam nic do zarzucenia, ale jak widać z takiego doboru skłądników niewiele da się uzyskać. Piwo prawidłowe, ale nudne, w sumie tego się spodziewałem.

 

 

 

pociag Fuse - Coffee Milk Stout

 

Piwo piję na poprawienie sobie humoru po awarii przy warzeniu (sprzęt zawiódł i dużo czasu zajęło mi naprawienie go), więc pewnie ocena będzie mało adekwatna :P

 

piana: dość obfita, drobna, ale widziałem drobniejsze. Szybko się zmniejsza robiąc miejsce aby uzupełnić płyny w szklance :). Piwo solidnie syknęło przy otwieraniu, szykuje się sporo gazu

 

barwa: czarne jak smoła, jedynie pod światło gdzieś w kącikach udało mi się dostrzec rubinowe połyski, wydaje się klarowne.

 

zapach: silna paloność, ale nie aż tak kawowa jakbym się tego spodziewał. Wręcz bym się zastanawiał czy nie jest bardziej popiołowo-czekoladowa.

 

smak: kawa i czekolada oraz wyraźna mleczna słodycz. Paloność i laktoza sprawiają, że nie czuję już żadnej innej goryczy.

 

odczucie w ustach: mam wrażenie, że gdyby nie laktoza to byłoby bardzo wytrawnie, a tak to jest kremowo. Gazu nie jest tak dużo jak się spodziewałem, choć jak na stouta mogłoby być go odrobinkę mniej.

 

Podsumowując: fajne piwko, z przyjemnością się je pije. Boję się tylko, że za wcześnie je otworzyłem, bo w lodówce same lekkie APA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pixel - Nut Brown Ale

20356.jpg

Piana: Mało obfita, drobnoziarnista, ładnie oblepia szkło, pozostaje kożuch.
Barwa: Jasny brąz, ciemna herbata, praktycznie klarowne.

Aromat : Ciasteczkowy, słodowy, przypiekany, lekko karmelowy, w tle łagodny chmiel, ledwo wyczuwalna kawa.
Smak: Umiarkowanie słodki początek, ciastka, zbożowość,zakończone fajnym wytrawnym finiszem z lekką goryczką (bardzo fajna i pożądana cecha). Lekko mineralna goryczka i posmaki ogólnie mineralne, nieco wodniste, słodowość mogła być bardziej uwydatniona, jednak z drugiej strony wytrawne zakończenie zachęca do picia ( a nie oblepia).
Nasycenie odpowiednio niskie.
Goryczka: Łagodna, wydaje mi się odpowiednia dla stylu, nieco mineralna, gdybym musiał się czepiać to odrobinę za długa.
Ogólnie: Bardzo dobre piwo, trochę mineralne i mało treściwe (ale to już własna interpretacja). Naprawdę przyjemnie się piło.
 

Dziękuję za możliwość degustacji i wybacz za tak późne wstawienie na forum.

brewDo - Herbaciana Pszenica

20357.jpg

Piana: Stosunkowo obfita, średnio pęcherzykowata z wielkimi oczkami, szybko opada, zostaje kożuch.
Barwa: Błoto, całkowicie mętne. 
Aromat: Mało intensywny, po zamieszaniu trochę lepiej. Dość intensywny jakby miód, zioła, chyba to herbata. Chmieli brak. Miałem tu problem.

Smak: Goryczka dominuje, jest zbyt długa, ściągająca, chyba "taninowa"/garbnikowa, czuć wyraźnie herbatę [oczywiście inaczej niż codzienna herbata ; ) ] i muszę powiedzieć, że to ciekawy smak. Początkowo słodkie, znowu miodowe. Później ściąga całe podniebienie. Nasycenie niskie. Do tego karmel. Całkiem mocne - alkohol ukryty.
Goryczka: Przesadzona, mocno ściągająca, długa.
Ogólnie: Średnie piwo jednak z wielkim potencjałem na dalsze eksperymentowanie. Gdyby poradzić sobie z ściągającym uczuciem pochodzącym zapewne od herbaty i zdecydowanie poprawić klarowność. "miodowość" też nie była zbyt przyjemna, ponoć to oznaka utlenienia ale nie znam się zbytnio.

Dziękuje za możliwość spróbowania, zachęciłeś mnie do tego by w przyszłości pokombinować z herbatą. Wybacz za kiepskie zdjęcie, aparat padł a było dość ciemno jak na telefon.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak trudna do naklejenia na mniej regularnych butelkach... w połowie się poddałem i reszta poszło po skosie na w miarę równej powierzchni (o krzywiźnie tylko w jednej osi).

 

Dawno nie piłem tego piwa. Wcześniej miodu nie zauważyłem. To jednak pszenica, to się podobno dość szybko starzeje, a kilka miesięcy ma. Całe szczęście poszło w stronę miodu a nie kartonu :)
Jeszcze 2 miesiące temu aromat nie był specjalnie intensywny, ale taki trudny do określenia - świeży, orzeźwiający. Tak przynajmniej określali to znajomi, co się niby nie znają.
Co więcej... nigdy więcej ceylonu do piwa. za słaby aromat... Jeśli chodzi o garbnikową, długą goryczkę to właśnie to chciałem wydobyć. Robiłem piwo dla siebie, a właśnie ten element szczególnie lubię w herbacie :), więc mimo wszystko odbieram to jako komplement dla piwa.

Klarowność... życzę powodzenia w łączeniu herbaty z klarownym piwem. Nie twierdzę, że się nie da, ale będzie trudno. Może ekstrakcja herbaty na zimno da radę. Jeśli się uda to bardzo chętnie też to zrobię :)

Ilość herbaty w piwie? ok 6-7g liściastej herbaty na pół litra piwa, czyli 2-2,5 saszetki (nie licząc tego, że tam jest pył). parzone aż do całkowitego wystygnięcia herbaty. To musi walić garbnikami :)
Podejrzewam jednak, że ten miód to, jest coś co ja uznawałem za stęchliznę. Znikało to po dobie w lodówce, nawet gdy się zagrzało. Przed wrzuceniem na depozyt przetrzymałem 2 dni w lodówce, ale możliwe, że po jakimś czasie znów wychodzi... albo to jednak coś innego.

Zawsze chętnie wracałem do swojej "herbaty", aż do momentu gdy zrobiłem... kwacha... którego też masz w lodówce :)

 

Chciałem uniknąć odpisywania... ale za dużo wypiłem...
 

Edytowane przez pogo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiłem:

Forestly "Rauchmarzen" x2

 

Zabrałem:

 

Gubernia Suwalska "Belgian blond"

 

pXjUe0tl.jpg

 

Barwa jaśniejsza niż na zdjęciu, lekko pomarańczowa. Całkiem klarowne. Piana obfita i utrzymuje się zapewne za sprawą bardzo mocnego wysycenia. W aromacie trochę estrów (brzoskwinia?) i słodowości. W smaku wytrawne, lekko alkoholowe, estrowe, bąbelki szczypią w język. Brakuje nut belgijskich. Pan z butelki wygląda na sympatycznego. African Blond.

 

Phoenix "Roggenbier"

 

EADoQVPl.jpg

 

Barwa jasno brązowa, mocno mętne, dobra piana. Ciężko mi powiedzieć coś o tym piwie, może 3 miesiące to za długo na nie. W aromacie czuć słód żytni i bliżej nie określone estry. Banan i goździk tylko w wyobraźni. W smaku dochodzi trochę śliwki i sporo, jak na ten styl, goryczki. Wysycenie wysokie, wyraźna oleistość i smukłość od żyta. Pumperniklu nie wyczuwam.

Edytowane przez Forestly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barwa jaśniejsza niż na zdjęciu, lekko pomarańczowa. Całkiem klarowne. Piana obfita i utrzymuje się zapewne za sprawą bardzo mocnego wysycenia. W aromacie trochę estrów (brzoskwinia?) i słodowości. W smaku wytrawne, lekko alkoholowe, estrowe, bąbelki szczypią w język. Brakuje nut belgijskich. Pan z butelki wygląda na sympatycznego. African Blond.

 

Dziękuje za opinie, zgadzam się. O ile w aromacie Belgia jeszcze jest o tyle w smaku już b. ubogo..  Ogólnie zaczęło coś się w piwem dziać, pierwotnie było mniej nasycone i szczerze, bardziej po prostu smaczne - byłem z niego zadowolony, inni też, na chwile obecną, nie jestem. Dziwne, 2 tygodnie temu było inne. Drożdże suche, mangrove M27 Belgian ale..  Spotkałem się z opiniami dobrymi więc spróbowałem. Drożdże są szalone, na wodzie mój aerometr pokazuje -0.5blg a końcowe blg tego blonda było poniżej 0 blg (stąd ta wytrawność), co lepsze wydaje mi się, że jeszcze dojadały (stąd podwyższone nagazowanie). Fermentacja w 22-23 stopniach dała mało nut belgijskich.

Obecnie, nie wiem czy dzieje się tak ze wszystkimi butelkami, ale zdarzają się butelki wyjątkowo mocno alkoholowe, wręcz jakby cierpkie - zwłaszcza gdy są słabo schłodzone. 

Więc polecam schłodzić porządnie i najwyżej zostawić część na ogrzanie by zbadać moje poglądy.

 

Mieliście takie drożdże? Co lepsze, 2 kolejne piwa na tych drożdżach (inna paczka) dały takie same wyniki, zawsze okolice 0blg lub poniżej. Z tym, że np. saison po 2 tygodniach jest na razie słodki, jednak to zbyt wcześnie na opinie. 

 

W lato będzie próba na płynnych.

 

 

Edytowane przez Xotern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alderaan Brewery - APA 18.05.2015

 

post-5801-0-20334700-1433421266_thumb.jpg

 

Wygląd: Barwa herbaciana, klarowna, piana obfita, średniopęcherzykowa, trwała, oblepiajaca ścianki 4/6

Aromat: Intensywny, cytrusowa, lekko owocowy, kwas izowalerianowy (2) 5/14

Smak: Wytrawne, lekko cytrusowe, goryczka, goryczka, goryczka!, finisz nieprzyjemny, bardzo słaby bilans 3/18

Goryczka: Bardzo wysoka, zalegająca, lekko trawiasta i łodygowa 1/6

Odczucie w ustach: Lekkie, średnio pełne, cierpkie, nasycenie niskie - odpowiednie 3/6

OCENA: 16/50

Komentarz No 50 IBU to to nie jest, pewnie było by dobre gdyby nie goryczka

 

Mecedo - APA Amarillo 25.05.2015

 

post-5801-0-68131000-1433421266_thumb.jpg

 

Wygląd: Barwa złota, klarowna, piana obfita, średniopęcherzykowa, trwała, oblepiająca ścianki 4/6

Aromat: Umiarkowanie intensywny, głównie estrowy, kwas izowalerianowy (3), lekko cytrusowy i trawiasty (1) 4/14

Smak: Na pierwszym planie cytrusowo- owocowe, dalej grejpfrutowy, żywiczny, bilans w stronę goryczki 8/18

Goryczka: Wysoka, krótka, szorstka i łodygowa 2/6

Odczucie w ustach: Średnio pełne,  szorstkie, nasycenie niskie - odpowiednie 3/6

OCENA: 21/50

 

Beer The Green - American Wheat 01.06.2015

 

post-5801-0-43709600-1433421266_thumb.jpg

 

Wygląd Barwa złota, mętne, piana obfita, grupopęcherzykowa, luźna, nietrwała 2/6

Aromat: Intensywny, na pierwszym planie cytrusowy, lekko owocowy i kwiatowe, kwas izowalerianowy (1), octan etylu (1) 6/14

Smak: Intensywne w smaku, cytrusowe z naciskiem na grejpfrut, na dalszym planie owocowe, lekko alkoholowe, dobry bilans 11/18

Goryczka: Średnio wysoka, krótka, w charakterze alkoholowa 3/6

Odczucie w ustach: Pełne, treściwe - trochę nie w stylu, nasycenie średnie - odpowiednie 3/6

OCENA: 25/50

Komentarz: Super intensywny aromat ale niestety z lekki wadami. Niższa temperatura fermentacji i będzie super. Brakuje trochę pijalności przez wysokie BLG
Edytowane przez corsano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Barwa jaśniejsza niż na zdjęciu, lekko pomarańczowa. Całkiem klarowne. Piana obfita i utrzymuje się zapewne za sprawą bardzo mocnego wysycenia. W aromacie trochę estrów (brzoskwinia?) i słodowości. W smaku wytrawne, lekko alkoholowe, estrowe, bąbelki szczypią w język. Brakuje nut belgijskich. Pan z butelki wygląda na sympatycznego. African Blond.

 

Dziękuje za opinie, zgadzam się. O ile w aromacie Belgia jeszcze jest o tyle w smaku już b. ubogo..  Ogólnie zaczęło coś się w piwem dziać, pierwotnie było mniej nasycone i szczerze, bardziej po prostu smaczne - byłem z niego zadowolony, inni też, na chwile obecną, nie jestem. Dziwne, 2 tygodnie temu było inne. Drożdże suche, mangrove M27 Belgian ale..  Spotkałem się z opiniami dobrymi więc spróbowałem. Drożdże są szalone, na wodzie mój aerometr pokazuje -0.5blg a końcowe blg tego blonda było poniżej 0 blg (stąd ta wytrawność), co lepsze wydaje mi się, że jeszcze dojadały (stąd podwyższone nagazowanie). Fermentacja w 22-23 stopniach dała mało nut belgijskich.

Obecnie, nie wiem czy dzieje się tak ze wszystkimi butelkami, ale zdarzają się butelki wyjątkowo mocno alkoholowe, wręcz jakby cierpkie - zwłaszcza gdy są słabo schłodzone. 

Więc polecam schłodzić porządnie i najwyżej zostawić część na ogrzanie by zbadać moje poglądy.

 

Mieliście takie drożdże? Co lepsze, 2 kolejne piwa na tych drożdżach (inna paczka) dały takie same wyniki, zawsze okolice 0blg lub poniżej. Z tym, że np. saison po 2 tygodniach jest na razie słodki, jednak to zbyt wcześnie na opinie. 

 

W lato będzie próba na płynnych.

 

 

 

Ja robiłem Tripla na drożdżach Safbrew Abbaye i na początku było nieźle a po pewnym czasie belgie szlag trafił. Coś mi się zdaje że trzeba się przerzucić zwyczajnie na płynne drożdże. Myślę że temperatura w depozycie też nie będzie nam sprzyjać, a i trzeba wrzucać piwa młode, bo zanim ktoś je weźmie i wypije to już najczęściej piwo jest już poza najwyższą formą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Byłem wczoraj rano w depozycie.

 

Zabrałem:

brewDo Beerworks - Herbaciana pszenica

brewDo Beerworks - American Sour Ale

brewDo Beerworks - Black IPA

Browar Mededo - APA Amarillo

nanobrowar Forestly - Rauchmaerzen

Polsyn - Torfowisko (Smoked Pale Ale)

Browar Betonowa Wieża - Spóźniony Mikołaj (Xmas Stout)

oraz swojego własnego brown portera, który z czasem okazał się mało udany

 

Zostawiłem:

"Szarwark" (Herbal Saison) - 2x

"Filthy Lucre" (Rye Espresso Oatmeal Stout) - 2x

"Rye & Safe" (Rye AIPA) - 2x

"Smoke of the Wheat" (Rauchdunkelweizen) - 2x

 

Niestety nie miałem czasu na spisanie całej zawartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.