Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak


cml

Rekomendowane odpowiedzi

Belgian Saison Hoppy Tree Friends 


 


Aromat: mocno owocowe estry, delikatny alkohol


Barwa/klarowność:  ciemny bursztyn, mocno zamglone


Piana: biała, drobno pęcherzykowa, długo utrzymuje się krążek jednak i on po pewnym czasie znika


Smak: kwaśne owoce, wyczuwam tam aronie, porzeczkę i gdzieś przewinęła się truskawka


Goryczka: niska


Odczucie w ustach: niskie wysycenie, nienachalna cierpkość pozostająca jakiś czas w ustach


Wrażenia ogólne: Jest to moje drugie podejście do Saison dlatego nie będę oceniał czy mieści się w ramach stylu. Jeżeli jednak tak powinien smakować Saison to to piwo właśnie przybliża mnie do tego stylu. Smakowało nie tylko mi ale jeszcze 2 innym osobom, w tym również osobie która na co dzień pija koncernówki. 


Negatywną stroną tego piwa jest duży gushing. Prawie połowa sama wyszła z butelki, przez co pewnie znacznie spadło wysycenie.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alderaan - Weizenbock

AROMAT: Gównie aromaty weizenowe, w stronę goździków. Oprócz tego dość wyraźny karmel i alkohol. Lekka paloność
SMAK: Lekko cierpkie. Całkiem mocna goryczka - co w tym wypadku bardzo mi pasowało. W porównaniu do zapachu w ogóle nie czuć alkoholu. 
NASYCENIE: Trochę za wysokie według mnie. 
KOLOR: Pod światło rubinowy. Efekt jak w coli  :) 
PIANA: Obfita i trwała. Tworzy się drobniutka ale szybko się dziurawi

WRAŻENIA OGÓLNE: Przyznam się, że piwo wziąłem bardziej ze względu na bycie fanem star wars niż stylu bo go nie lubie  :) ale mogę śmiało stwierdzić że jest najlepszym klasycznym weizenbockiem jakiego próbowałem do tej pory. Widziałem twój profil na fb i proszę o C3-PO albo R2-D2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AIPA Gubernia Suwalska

Nie będę się tu rozpisywał.

Piwo które próbowałem AIPA przypomina tylko po goryczce. Aromat praktycznie żaden a i smak niezbyt ciekawy. Może ktoś jeszcze coś o nim napisać? Może trafiłem felerną butelkę?

Edytowane przez zielczi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdą opinię przyjmuje z wielką wdzięcznością, krytykę z jeszcze większą, jednak krytykę konstruktywną a nie taką z której nic nie wynika.
Z tego co napisałeś nie jestem w stanie nic się dowiedzieć poza słabym aromatem. Więc odpowiedz mi - jak po twojej "ocenie" mam polepszyć to piwo?
Każdy opisuje tu piwa w mniej więcej jednym schemacie, udziela informacji o aromacie, wyglądzie piwa i piany, smaku, jakości goryczki, stopniu nasycenia.. nawet jeżeli piwo jest bardzo kiepskie, wszystko to przydaje się dla piwowara by się poprawiać.


 

smak niezbyt ciekawy
 Co to znaczy niezbyt ciekawy? 

 

Aromat praktycznie żaden
 nic więcej?

 

AIPA przypomina tylko po goryczce
 Skoro poczułeś tylko goryczkę to kurcze chociaż ją opisz dokładniej..  

Pozdrawiam  :beer: 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i faktycznie powienem przyłożyć się do recenzji lepiej choćby tak jak w przypadku piwa Belgian Saison. Cięzko jednak odnieść się jakkolwiek do aromatu którego nie ma. Dziwię się że po mimo 4-5 odmian chmieli których użyłeś w żaden sposób nie wnoszą one niuansów smakowych których można doszukiwać się w AIPA. Żaden ze mnie ekspert, więc nie przejmuj się moją opinią póki nikt inny go nie oceni. Chętnie jednak poznał bym schemat chmielenia tego piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Alderaan - Weizenbock

AROMAT: Gównie aromaty weizenowe, w stronę goździków. Oprócz tego dość wyraźny karmel i alkohol. Lekka paloność

SMAK: Lekko cierpkie. Całkiem mocna goryczka - co w tym wypadku bardzo mi pasowało. W porównaniu do zapachu w ogóle nie czuć alkoholu. 

NASYCENIE: Trochę za wysokie według mnie. 

KOLOR: Pod światło rubinowy. Efekt jak w coli  :) 

PIANA: Obfita i trwała. Tworzy się drobniutka ale szybko się dziurawi

WRAŻENIA OGÓLNE: Przyznam się, że piwo wziąłem bardziej ze względu na bycie fanem star wars niż stylu bo go nie lubie  :) ale mogę śmiało stwierdzić że jest najlepszym klasycznym weizenbockiem jakiego próbowałem do tej pory. Widziałem twój profil na fb i proszę o C3-PO albo R2-D2 :)

 

 

Dzięki za recenzję :) To piwo jeszcze jakiś czas temu, miało dość mocny aromat starego chmielu, który o dziwo redukuje się z czasem :) Miło, że tego nie wyczułeś, bo nie był to zapach zbyt przyjemny :) Do depozytu mam daleko i rzadko zaglądam, więc nie wiem czy te kilka sztuk C3PO które mi zostały dotrwają do tego czasu :P R2D2 podrzucę ... ale za rok, teraz jeszcze leżakuje i nie tknąłem nawet jednej butelki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brown Ale od Mecedo był ewidentnie zakażony. Prawie cały wyleciał a to co zostało pachniało kiszoną kapustą. Mam nadzieje, że to tylko ta jedna butelka taka była, ale uważajcie bo ciśnienie musi być naprawdę wysokie i może strzelić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek odwiedziłem depozyt, ale przez to festiwalowe zamieszanie piszę dopiero teraz ;)

 

Poczęstowałem się:

Hoppy Tree Friends - Coffee Milk Stout

Hoppy Tree Friends - Doomsday (Foreign Extra Coffee Stout)

Hoppy Tree Friends - Silver Surfer (White IPA)

Piwniczka Pod Schodami - Stout owsiany

Piwniczka Pod Schodami - AIPA

Rzęchojad - Oatmeal stout

Gubernia Suwalska - AIPA

 

Zostawiłem:

2 x "Nie Lada Wyszynk" (Belgian Coffee IPA)

2 x "Wiklif's Dream" (Brown Porter)

2 x "Gorzkie Gody" (Extra Special Bitter)

1 x "Szarwark" (Saison) - były przychylne recenzje, więc ktoś może jeszcze będzie miał ochotę na dodatkową butelkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Mecedo - Belgian Pale Ale
Zdjęcie dodane, jest na dole.

Piana: Ładna, drobne oczka, lekko zdobi szkło, opada pozostawiając wianek.
Barwa: Bursztynowa, lekko zamglona, bardzo zachęca do picia.

Aromat: Owocowy ale nie nachalny, przyjemny, pojawia się zapach farby (może nie do końca odfermentowane? )
Smak: Słodkie owoce jednak finisz wytrawny więc bardzo fajnie, piwo dosyć czyste w smaku, mogłoby się więcej w nim dziać np. trochę więcej słodowości, ale z drugiej strony dobrze że nie jest za bardzo owocowe/fenolowe gdyż nie jest to np. blond. Chmielowość umiarkowana, lekko za długo trzyma się na języku.
Nasycenie jak należy. 

Ogólne wrażenia: Trochę za mało pijalne jak na ten styl, osobiście widziałbym tam więcej nut słodowych jednocześnie nie zwiększając mocno odczucia słodyczy w ustach. Co stanowiło główny zasyp?

Dziękuje za możliwość spróbowania : )

Zielczi:

Chmielenie wyglądało następująco:

Warka ~20 litrowa.
Gotowanie 80 minut:

50 minut - 25g magnum
15 minut- 20g Columbus
10minut - 20g Cenntenial
5 minut - 20g Simcoe
1 minut - 20g Citra

Na zimno: (4 dni)
Centennial, Amarillo, Simcoe po 20g, łącznie 60g.


Wczoraj otwierałem aipe, zauważyłem że z czasem robi się gorsza(co odkryciem nie jest :D ) , wady wyszły (np. moim zdaniem zalega goryczka), ale czułem aromat zwłaszcza na początku. Chętnie poczekam na innych opinie bo wydaje mi się że tych wad będzie całkiem sporo. Jednak w takich temperaturach jakie mam chyba nie zrobię rześkiej aipy.

post-9961-0-72089300-1430206516_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gubernia Suwalska - American India Pale Ale

Piana: mistrzostwo świata! Obfita, drobniutka, bardzo trwała. Została mi do samego końca i pięknie oblepiła szkło. Naucz mnie taką robić bo miałem podobną tylko w grodziskim 100% słodu pszenicznego :) Chciałem zrobić zdjęcie lacingu, ale niestety nic nie było widać z racji że jakiś gość wjechał w słup i nie miałem prądu  :| 
Barwa: Przy świeczce była pomarańczowa i widać było że jest klarowne.
Aromat: Czuć jak najbardziej chmiel. Rzeczywiście jest on dość mało intensywny jak na użyte chmiele, ale jest wyraźny. Niestety była siarka na wysokim poziomie. 
Smak: Do przełknięcia smak chmielu był intensywny, potem niestety ustępował bardzo mocnej i garbnikowej goryczce.
Nasycenie jak należy. 

Ogólne wrażenia: Przez tą siarkę i bardzo długą goryczkę było niepijalne prawie dla mnie. Może to być wina drożdży, bo mansgroovy już 2 razy mi siarkę dały i mocno odfermentowały i przez to goryczka była tak samo nachalna. Miałem dokładnie taki sam aromat w moim pale ale na tych drożdżach i używałem wody z 5l baniek i potem sie okazało że ma dużo siarczanów. To może być kolejny powód. Sprawdź jakimś testem może masz słabą wodę.

 

 

 

Brown porter POCIĄG FUSe

 

Piana: Bardzo obfita. Aż mi wyszła z teku bo za mocno nalałem :) Bardzo ładna, drobna i też utrzymywała się do samego końca.

Barwa: No brown to nie było napewno :) Bardzo ciemny, pod światło było widać rubinowe przebłyski ale ogólnie prawie nie przejrzyste.

Aromat: Kawa i czekolada. Bardzo dużo kawy. Aromat bardzo słodki. Zanim spróbowałem miałem wrażenie, że dałeś laktozę.

Smak: W smaku odwrotnie. Więcej czekolady niż kawy. Dość wytrawne jak na styl. Goryczka bardzo fajna. Krótka ale konkretna.

Ogólne wrażenia: Mi smakowało bardzo. Jedyne do czego mógłbym się "czepnąć" (a właściwie mój drugi piwowar który robi papiery sędziego :) ) to, że nie do końca jest zgodne ze stylem.  Zbyt palone i chmielowe. Wyszedł ci świetny Robust Porter.Jak byś miał więcej to chętnie przyjmę do lodówki    :beer: 

Edytowane przez bulo11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem dziś depozyt.

Stan skrzynki:

"Pod Schodami" AIPA x2

"Pod Schodami" Stout Owsiany

"Fuse" Coffee Milk Stout

"Fuse" Black IPA

"Mecedo" APA Simcoe

"Kacerz" Nie lada wyszynk x2

"Kacerz" Wiklif's dream x2

"Kacerz" Gorzkie gody

"Hoppy Tree Friends" Coffee Milk Stout

"Hoppy Tree Friends" Imperial Red Ale

"Hoppy Tree Friends" Doomsday

"Skyline" Rye IPA x3

"Skyline" Cenntenial Weizen x2

Gdzieś mi uciekło jedno piwo. Jak ktoś będzie to musi mnie poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacerz-Gorzkie gody ESB

Piana: Dość drobna, niska, szybko opada. Jest to spowodowane pewnie niskim wysyceniem, ale jak najbardziej zgodnie ze stylem, przecież tak ma być.

Wygląd: Klarowne, kolor miedziany lub trochę ciemniejszy. Super.

Aromat: Dość zaskakujący ale przyjemny. Spodziewałem się bardziej ziołowego brytyjskiego chmielu i karmelu. Tutaj bardziej są obecne  jak dla mnie nuty owoców jagodowych takich jak truskawka czy czarna porzeczka i dodatkowo dzika róża. Ale mi z dziką różą kojarzy się bardzo geraniol więc to pewnie to. Po ogrzaniu o dziwo trochę alkohol

Smak: Półwytrawne, średnio pełne, trochę karmelu, goryczka obecna ale bardzo okiełznana. Fajnie że nie jest to kolejne IPA a bardzo zbalansowane piwo.

Świetne piwo, bardzo pijalne dzięki niskiemu nasyceniu i dobremu balansowi słodowości i goryczki. Gratulacje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoppy Tree Friends Silver Surfer White IPA

Piana: Ładna, drobna, zdobi szkło

Wygląd: słomkowe, mętne

Aromat: Bardzo mocne przyprawy. Kolendra kminek i skórka pomarańczy dominują wszystko, pachnie do tego dość słodko. Nie wiem jakie drożdże były użyte ale pachnie to bardziej jak jakiś mocno przyprawiony imperial wit niż IPA, chmielu nie wyczułem. Chyba że pomyliłem tą mentolowość kminku z żywicą z Simcoe.

Smak: Kurcze znowu bardzo mocne i męczące przyprawy. Jak dla mnie za dużo. Goryczka średnia, krótka.

Za dużo przypraw jak na mój gust a bardzo lubię kolendrę. Przez to jest męczące. Miałem do wypicia pół a nie dałem rady.

Edytowane przez Altrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie drożdże były użyte ale pachnie to bardziej jak jakiś mocno przyprawiony imperial wit niż IPA, chmielu nie wyczułem. 

 No to słabo bo tam było 100g simcoe na cichą :) btw. nie ma opisanego stylu white ipa więc interpretacja jest dość luźna :)

 

 

 Red IPA HOPPY AMBEK OD POCIĄG FUSe

 

Piana: ładna, drobna, oblepiającą szkło

kolor: troche błotko. Brązowe i mętne.

Zapach: Bardzo mocny chmiel - słodkie owoce, marakuja, mango - i karmel. Lekki alkohol.

Smak przepełnia chmielowość, goryczka krótka i przyjemna. Trochę za wysokie wysycenie

Edytowane przez bulo11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie mojego "Brown Ale" które wyleciało z butelki. Trafiły mi się dwie takie butelki na kilkadziesiąt. Szkoda że tak wyszło. Może to jakiś problem z czyszczeniem butelek? Teraz widzę że płukanie zaraz po przelaniu wodą, a potem przed rozlewem dezynfekowanie za pomocą OXI jest trochę za słabe. Czasami pod światło w niektórych butelkach widać delikatny nalot.

Odnośnie Belgian Pale Ale. Zasyp: Słód pale ale 3.4 kg, monachijski 0.4 kg, melanoidynowy (40 EBC) 0.2 kg, Abbey 0.4 kg. Zacierałem przez 60 min w 67 °C
Ale co dziwne, faktycznie teraz jest w nim wyczuwalny aldehyd octowy. A jak było świeże, zaraz po nagazowaniu, to go nie było. Nie potrafię znaleźć logicznego uzasadnienia, czym jest to spowodowane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zabrałem 1x Pod Schodami AIPA i Kacerz Gorzkie gody. Zostawiłem 2x Mecedo APA Amarillo.

 

Aktualny stan skrzynki:

 

"Fuse" Black IPA
"Fuse" Coffee Milk Stout
"Hoppy Tree Friends" Coffee Milk Stout
"Hoppy Tree Friends" Doomsday
"Hoppy Tree Friends" Imperial Red Ale
"Kacerz" Nie lada wyszynk x2
"Kacerz" Wiklif's dream x2
"Mecedo" APA Amarillo x2
"Mecedo" APA Simcoe
"Pod Schodami" AIPA
"Pod Schodami" Stout Owsiany
"Rzęchojad" Oatmeal Stout
"Skyline" Cenntenial Weizen x2
"Skyline" Rye IPA x3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacerz Gorzkie gody (ESB)
AROMAT: Po zamieszaniu bardzo subtelne estry i aromaty od słodu karmelowego. Jak trochę postoi to zaczynają wychodzić fenole. Chmieli niestety nie czuć w ogóle.
SMAK: Średnio wytrawne, lekko wodniste. Goryczka średnia, dobrze dobrana do stylu.
NASYCENIE: Niskie.
KOLOR: Miedziany, bardzo klarowne.
PIANA: Piana mało trwała, co nie dziwi przy tak niskim wysyceniu.
WRAŻENIA OGÓLNE: Bardzo pijalne, ale wydaje mi się że trochę za wytrawne. Jakby tak odejść trochę od stylu i dodać Carapilsa to to fajnie poprawiłby odczucie w ustach w kierunku bardziej pełnego, takiego jak w Fullersie ESB. Ale to takie moje subiektywne odczucie;)
Natomiast klarowność jest niesamowita jak na tak świeże piwo. Czy do piwa był dodawany tylko mech irlandzki? Czy jeszcze coś?

Pod Schodami AIPA
AROMAT: Słodki aromat białych owoców. Generalnie ta słodkość jest trochę przytłaczająca.
SMAK: Średnio treściwe. Sporo pełni jak na 15 Blg przystało. Goryczka trochę powyżej średniej, przyjemna, szybko znikająca z jezyka, nie zalegająca. Pojawia się też delikatna kwaskowość.
NASYCENIE: Średnie.
KOLOR: Bursztynowy, lekkie zmętnienie.
PIANA: Dosyć trwała. Na środku tworzy cieniutką warstewkę, a po bokach ładnie oblepia szkło.
WRAŻENIA OGÓLNE: Fajna AIPA bez przesadzonej goryczki. Trochę brakuje mi cytrusów w aromacie, bo dominują słodkie owoce. Być może ta słodycz pochodzi od utlenienia. Nie wiem kiedy piwo było rozlewane, bo na butelce nie było takiej informacji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacerz Gorzkie gody (ESB)

AROMAT: Po zamieszaniu bardzo subtelne estry i aromaty od słodu karmelowego. Jak trochę postoi to zaczynają wychodzić fenole. Chmieli niestety nie czuć w ogóle.

SMAK: Średnio wytrawne, lekko wodniste. Goryczka średnia, dobrze dobrana do stylu.

NASYCENIE: Niskie.

KOLOR: Miedziany, bardzo klarowne.

PIANA: Piana mało trwała, co nie dziwi przy tak niskim wysyceniu.

WRAŻENIA OGÓLNE: Bardzo pijalne, ale wydaje mi się że trochę za wytrawne. Jakby tak odejść trochę od stylu i dodać Carapilsa to to fajnie poprawiłby odczucie w ustach w kierunku bardziej pełnego, takiego jak w Fullersie ESB. Ale to takie moje subiektywne odczucie;)

Natomiast klarowność jest niesamowita jak na tak świeże piwo. Czy do piwa był dodawany tylko mech irlandzki? Czy jeszcze coś?

 

Dzięki za ocenę. Następnym razem trzeba będzie na pewno mocniej dochmielić na zimno.

Tylko mech irlandzki. Generalnie nie mam większych problemów z klarownością, choć mówi się, że przy brew-in-a-bag piwa z reguły wychodzą mniej klarowne.

P.S. Nie spodziewałem się, że jak wrzucę 2xBelgian Coffee IPA, 2xBrown Porter i 2xESB, to pierwsze znikną ESB :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoppy Tree Friends Silver Surfer White IPA

Piana: Ładna, drobna, zdobi szkło

Wygląd: słomkowe, mętne

Aromat: Bardzo mocne przyprawy. Kolendra kminek i skórka pomarańczy dominują wszystko, pachnie do tego dość słodko. Nie wiem jakie drożdże były użyte ale pachnie to bardziej jak jakiś mocno przyprawiony imperial wit niż IPA, chmielu nie wyczułem. Chyba że pomyliłem tą mentolowość kminku z żywicą z Simcoe.

Smak: Kurcze znowu bardzo mocne i męczące przyprawy. Jak dla mnie za dużo. Goryczka średnia, krótka.

Za dużo przypraw jak na mój gust a bardzo lubię kolendrę. Przez to jest męczące. Miałem do wypicia pół a nie dałem rady.

 

Niestety mogę tylko potwierdzić ocenę Altrusa.

Piwo jest rozgrzewające, ale trudno powiedzieć, czy to alkohol czy przyprawy. Stawiam na to drugie. Chmielu również nie wyczułem, a kolendra jest odurzająca, stąd piwo lepiej określić jako imperial witbier niż white IPA.

 

IMG_0633.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzęchojad - Oatmeal Stout

 

Trochę się stresowałem próbując debiutanckiej warki (szczególnie że nie minął jeszcze miesiąc od rozlewu), ale nie wyszło źle.

 

W aromacie rozpuszczalnik i chyba trochę siarki. Na szczęście obok tego solidna czekolada.
Bardzo przyjemna, gładka pełnia. 
W smaku kwaskowate, lekko kawowe.
Sesyjne. Wysycenie średnie, właściwe.
 
Na etykiecie chyba zapomniałeś o dopisaniu płatków owsianych? :)

 

IMG_0635.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.