Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak


cml

Rekomendowane odpowiedzi

Uwaga Panowie, mam informację od właściciela sklepu:

 

Jedno z piw z depozytu "wystrzeliło". W każdym razie rano zastałem w skrzynce stłuczone szkło. Butelka miała na kapslu nr 55 (etykieta jest nieczytelna). Wydaje się, że jest to jedno z piw, które doszły do depozytu wczoraj (jedno stłukło się podobno już w plecaku właściciela).

 

Czy ktoś wie czyje to było piwo? Granaty ktoś robił? O żadnych szkodach póki co nie wiem, raczej nic się poważnego nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zostawiłem

 

2 x bock

2 x rauchbock

2 x munich dunkel

 

zabrałem

smoked porter - cztery łapy

polish ale sybilla - peslavs

wędzone ale - achtel brew

stout owsiany - browar domowy achtel

imperial IPA - browar Kuchenny Bronxx

wielozbożowe amerykańcami chmielone - blind brewer

Edytowane przez corsano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga Panowie, mam informację od właściciela sklepu:

 

Jedno z piw z depozytu "wystrzeliło". W każdym razie rano zastałem w skrzynce stłuczone szkło. Butelka miała na kapslu nr 55 (etykieta jest nieczytelna). Wydaje się, że jest to jedno z piw, które doszły do depozytu wczoraj (jedno stłukło się podobno już w plecaku właściciela).

 

Czy ktoś wie czyje to było piwo? Granaty ktoś robił? O żadnych szkodach póki co nie wiem, raczej nic się poważnego nie stało.

 

Ktoś zostawił piwo, które już podczas transportu do depozytu trzaskało butelki? Ludzie, bądźcie poważni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie musiał być ktoś z forum. Sporo osób warzy nie będąc zarejestrowanymi na forum.

 

A tak zmieniając temat, wypiłem sweet stout z kuchennego bronxu i...

 

mega fajne piwo! Przyjemna piana o umiarkowanej trwałości. Przyjemne aromaty palone, czuć trochę kawy. bardzo przyjemna słodycz, fajna harmonia ze smakami palonymi, w trakcie picia pojawia się uczucie picia kawy z mlekiem, ale o diacetylu nie ma mowy. Goryczka jest niska i odpowiednia w stosunku do reszty. Podobało mi się też zarówno wysycenie jak i odczucie na ustach - przyjemnie aksamitne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy nikt nie odważył się spróbować ?

no fakt że opis był delikatnie mówiąc średnio zachęcający ,raczej strzał w ciemno :)

 

kolego - etykieta albo chociaż jej ekwiwalent to podstawa w depozycie

natomiast połowa butelek jest całkowicie pozbawiona opisu - mam zgadywać, że gryzmoł na kapslu oznacza wajzen ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt że opis był delikatnie mówiąc średnio zachęcający ,raczej strzał w ciemno

 

Przyznam się bez bicia, że jak stałem przy skrzynce to właśnie brak etykietki mnie zniechęcił, bo nie pamiętałem co jest co. Wpadnij do sklepu, ponaklejaj, albo chociaż zawieś na szyjce kartonik i chętni się znajdą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się bez bicia, że jak stałem przy skrzynce to właśnie brak etykietki mnie zniechęcił, bo nie pamiętałem co jest co. Wpadnij do sklepu, ponaklejaj, albo chociaż zawieś na szyjce kartonik i chętni się znajdą. :)

 

zostawimy właścicielowi sklepu pocięty papier samoprzylepny i jeśli butelka nie będzie miała opisu to zostawiający będzie musiał wypełnić zastępczą etykietkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiem ,wiem,sam wybierałem takie z jakimkolwiek opisam

ale byłem tam okazjonalnie ,a że zawsze jakieś piwo jest w samochodzie to wpadłem

fakt że mogłem nawet kawałek taśmy z kasy poprosić i coś namaziać i metką dokleić

moja wina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję aby piwomaniak:

- nie przyjmował piw bez etykiety

- nie przyjmował piw młodszych niż 1 miesiąc (wynika z daty butelkowania)

 

a za każdy granat właściciel tegoż powinien w ramach zadośćuczynienia za problem ze sprzątaniem postawić piwomaniakowi dobre piwo i przeprosić go osobiście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a za każdy granat właściciel tegoż powinien w ramach zadośćuczynienia za problem ze sprzątaniem postawić piwomaniakowi dobre piwo i przeprosić go osobiście

 

Przede wszystkim powinien uzupełnić depozyt o brakującą butelkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a za każdy granat właściciel tegoż powinien w ramach zadośćuczynienia za problem ze sprzątaniem postawić piwomaniakowi dobre piwo i przeprosić go osobiście

 

O, to jest sensowne rozwiązanie kłopotu :)

 

Co do piw młodszych niż 1 msc. Nie przesadzajmy, nawet APA nie straci aromatu po 30 dniach w butelce (niektórzy to nawet twierdzą, że dopiero wtedy się objawia ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA jak APA, ale pszenica powinna być świeża. Chyba nie w tym kierunku powinno to iść. Nie wprowadzajmy ograniczeń. Po prostu trzeba uczulić na niektóre elementy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA jak APA, ale pszenica powinna być świeża. Chyba nie w tym kierunku powinno to iść. Nie wprowadzajmy ograniczeń. Po prostu trzeba uczulić na niektóre elementy.

 

pomyślimy nad zniesieniem tych ograniczeń w momencie jak przestaną się pojawiać granaty

umówmy się, że 2 w ciągu tygodnia to lekka przesada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej, wprowadźmy wymóg etykiety, bo to akurat jest niezbędne, ale za to za każdy granat osoba winna stawia właścicielowi sklepu jakieś dobre piwo. Chłop już dwa razy sprzątał podłogę i szkoda, żeby się do nas zraził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Z przykrością przyznaję, że to ja jestem sprawcą całego zamieszania z wybuchającymi butelkami. Przepraszam bardzo mocno WSZYSTKICH za to, co Was spotkało! Piwo przywiozłem w piątek pociągiem z Bydgoszczy, bo akurat jechałem do Warszawy. Jak już wiecie jedno piwo w trakcie podróży już pękło, bo przewrócił mi się plecak. Nie było to jakieś nie wiadomo jakie przewrócenie i dlatego nie pomyślałem, że piwo jest przegazowane. Zostało mi go z tej warki 18 butelek i jak do tej pory nie było z nim problemu, chociaż piłem ostatnią butelkę już jakiś czas temu. Jako, że drugą warkę tego samego piwa miałem w kegu to odstawiłem butelki na taką okazję jaka miała miejsce w piątek, bądź do obdarowania kogoś tym piwem. Widocznie przy rozlewie wdała się jakaś infekcja i w ostatnim czasie przegazowała warkę. Zawsze celuję z nagazowaniem w dolne granice stylu, bo wolę niskonasycone piwa, więc tu jedynie mógł wystąpić problem (fermentacja zgodna z testem fermentacji). Głupio mi strasznie, bo chciałem się pochwalić swoim wyrobem, a tylko wystawiłem się na pośmiewisko!

Niestety mieszkam w Bydgoszczy i nie jestem w stanie podjechać do sklepu i rozładować ładunku osobiście. Jeżeli mógłby ktoś to zrobić przy okazji, to bym był mu bardzo wdzięczny! Dałem czadu na całej linii, ale proszę o jakąkolwiek wyrozumiałość, bo naprawdę nie byłem świadomy, że piwo jest tak przegazowane. Następnym razem będę sprawdzał przed przyjazdem w jakim są stanie, wszelkie braki, które nastąpiły przeze mnie, uzupełnię z nawiązką za to, co miało miejsce!

Jeszcze raz najmocniej przepraszam za zamieszanie.

Pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, chill. Każdemu się mogła w sumie przytrafić infekcja. Jutro będę w sklepie to piwa zabiorę (rozumiem, że problem dotyczy tylko tej IIPA). Będą czekały u mnie, w piwnicy. Właściciel nie ma pretensji, sam go uprzedzałem, że to się może zdarzyć.

 

Ma ktoś jakieś dobre piwo, żeby uzupełnić depozyt? Sam chwilowo nie mam się czym pochwalić, poza tym co w depozycie już jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, chill. Każdemu się mogła w sumie przytrafić infekcja. Jutro będę w sklepie to piwa zabiorę (rozumiem, że problem dotyczy tylko tej IIPA). Będą czekały u mnie, w piwnicy. Właściciel nie ma pretensji, sam go uprzedzałem, że to się może zdarzyć.

Tak. Dotyczy to tylko IIPA! Z moich piw, to jak ostatnio byłem, został tylko koelsh, którego zostawiłem w styczniu bodajże, ale mam u siebie go do dzisiaj i wszystko z nim w porządku. Ja już u siebie pozostałe piwa pootwierałem i powylewałem. Jeszcze tak przegazowanego piwa nie widziałem w swojej karierze!!! Ja bym go wylał na Twoim miejscu jak najszybciej, albo jak chcesz to je wypij.

Dzięki za wyrozumiałość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.