Skocz do zawartości

poprawa wydajności domowego browaru


rad998

Rekomendowane odpowiedzi

Browary przemysłowe poprawiają sobie wydajność poprzez ciśnieniowe gotowanie młuta i taki war dodają do kolejnej warki, więc musi być tej nierozłożonej skrobi trochę więcej

Nie jestem pewny, ale czy przypadkiem w książce Kunze`a nie było napisane,że browary rzadko stosują tą metodę ze względu na zbyt duże zużycie energii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Makaron

 

No dobrze, a jaką część zacieru brałeś do dekokcji? tzn, chodzi mi o to iż wielu piwowarów (nie koniecznie ty) nie widzi różnicy którą część zacieru się gotuje. Biorą 1/3 byle jaką a chodzi przecież by to była część

"dolna", "mułu", zacieru który zawiera duże cząstki śruty. Bo jaki jest sens gotowania mączki słodowej ? chodzi o to przecież by skleikować skrobię w dużych częściach słodu.

 

Jak będziesz warzył to proszę zrób próbę jodową młuta, jestem ciekaw co u ciebie wyjdzie, bo może to tylko u mnie takie anomalie :lol:

 

 

ps

 

Nie wiem, ja informację o gotowaniu młuta bodajże mam z księgi "Chemia i technologia przemysłów rolnych"

Edytowane przez bnp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wcześniej wspomniałem u mnie przy infuzji nawet przy drobno zmielonym słodzie oraz przedłużonym zacieraniu spora część skrobi pozostaje nierozłożona.

Po przerwie dekstrynującej robię jodową, brzeczka nie barwi jodu, następnie po podgrzaniu do 80-85°C i wymieszaniu zacieru jod wykazuje obecność skrobi (ciemny granat).

I właśnie dlatego reguły sztuki piwowarskiej zalecają podgrzewanie zacieru przed wysładzaniem (mash out) do max 78°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem ale to nie o to chodzi.

Jeżeli sztuka o tym wspomina to znaczy że coś nie halo :lol:

Jak jest nierozłożona skrobia to można poprawić wydajność

 

Tu nie do końca wpływ ma jedynie temp. a mechaniczne uwolnienie skrobi podczas mieszania zacieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Makaron

 

No dobrze, a jaką część zacieru brałeś do dekokcji? tzn, chodzi mi o to iż wielu piwowarów (nie koniecznie ty) nie widzi różnicy którą część zacieru się gotuje. Biorą 1/3 byle jaką a chodzi przecież by to była część

"dolna", "mułu", zacieru który zawiera duże cząstki śruty. Bo jaki jest sens gotowania mączki słodowej ? chodzi o to przecież by skleikować skrobię w dużych częściach słodu.

Wszędzie gdzie czytasz o dekokcji jest jasno napisane by wybrać gęstą część zacieru do dekokcji. Zresztą przy stosunku słodu do wody 1:4 wychodzi, że odbierając 1/3 część zacieru wybierasz właściwie całe młóto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

U mnie wydajność sięga zazwyczaj 65%, niekiedy mniej. Nie wiem co zrobić żeby osiągnąć lepszy wynik. Zacieram w następujący sposób:

- stosunek słodu do wody: 1:3,5

- używam garnka emaliowego 35 l. z pokrywą o wymiarach ok. r= 20 cm, h= 28

- przez cały proces warzenia zawsze zacier jest mieszany za pomocą mieszadła z korbą

- temperaturę zacieru podczas poszczególnych przerw utrzymuję za pomocą termometru cyfrowego, staram się trzymać taką temperaturę jak w recepturze, ewentualnie z wahaniami +/- 1°C

- ostatnio zakupiłem taboret gazowy co pomaga mi w szybszym podgrzewaniu zacieru

- słód mam śrutowany dość drobno lub umiarkowanie

- przed wysładzaniem mam połowę objętości warki niż wody użytej na początku mimo pokrywy w garze

- wysładzanie trwa ok. godziny z kilkoma pomiarami gęstości

- do wysładzania używam zawsze około 20 l wody o temp. ok. 75°C

- wydajność obliczam za pomocą tego wzoru zawsze po zakończonym chmieleniu: wydajność [%] = (1,052 x objętość [l] x BLG) / zasyp [kg]

 

Proszę o pomoc. Już czytałem różne podobne wątki, stosowałem się do rad Koleżanek i Kolegów ale niewiele to pomogło, nigdy nie mogę osiągnąć wydajności o okolicach 75%. Ilość wody jakiej używam do wysładzania też mnie przeraża.

Z góry dzięki za wszelkie rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,052 to nie stała, tylko to OG winno być

Czyli w zasadzie co oznacza OG ???

Gdzieś na forum ktoś pisał, że w tym wzorze 1,052 to stała.

Edytowane przez 19Mateusz87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod koniec zacierania pobierz łyżką na talerz trochę zacieru z młótem. Łyżką lub palcem dobrze rozetrzyj/rozgnieć młóto a następnie zrób próbę jodową. Intensywnie niebieski kolor będzie świadczył o obecności skrobi co może być powodem słabej wydajności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OG to gęstość brzeczki przed fermentacją - z °Blg się da przeliczyć jak nie masz takiej skali na cukromierzu.

OG=260/(260-BLG) , BLG=260*(OG-1)/OG

 

w plikach też jest kalkulator w exelu niestety strona w remoncie

http://www.piwo.org/download/2009/11/Przeliczanie_skali_OG-FG_na_BLG_v2.xls

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc. Już czytałem różne podobne wątki, stosowałem się do rad Koleżanek i Kolegów ale niewiele to pomogło, nigdy nie mogę osiągnąć wydajności o okolicach 75%. Ilość wody jakiej używam do wysładzania też mnie przeraża.

Z góry dzięki za wszelkie rady.

Sprawdź sobie wydajność opartą na ekstraktywności słodów a nie na zasypie wagowym.

 

Zrobisz to za pomocą BeerSmith (jest wersja trial na 30 dni), wprowadź dane i odczyty Blg dla paru warek.

 

U mnie 77-82% w warunkach normalnych, 70% przy warzeniu pokazowym bez wysładzania, 90% przy dekokcji dwuwarowej :smilies:

 

Wartość 77% mogę w ciemno używać do wyliczeń ilości słodów i pominąć wskazanie gęstościomierza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy liczeniu wydajności tak jak Ty to robisz udało mi się odbić z okolic 53% nawet do 73%.

Filtruję na wężu z oplotu. Do tego, gdy zaczyna pojawiać się młóto wlewam wodę do wysładzania, a całe młóto głęboko (do węża) nacinam nożem. Cięcia na krzyż, co ok. 2 cm. Filtrat wcale nie robi się mętniejszy niż był przed nacinaniem. I tak przy każdej porcji wody do wysładzania, czasem nawet pomiędzy.

Pewnie koleżanki i koledzy stwierdzą, że wypłukuję garbniki, ale co tam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod koniec zacierania pobierz łyżką na talerz trochę zacieru z młótem. Łyżką lub palcem dobrze rozetrzyj/rozgnieć młóto a następnie zrób próbę jodową. Intensywnie niebieski kolor będzie świadczył o obecności skrobi co może być powodem słabej wydajności.

Z próbą jodową nigdy nie miałem problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli dajmy na to próba jodowa się nie powiedzie i zacieramy już określony czas w temp. np. 62°C , to co dalej robić ??? Przedłużyć tą przerwę, jeśli tak to o ile ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.