Skocz do zawartości

Czy należy filtrować wodę


Marcin_P

Rekomendowane odpowiedzi

Japończycy używają masek na twarz w przypadku przeziębienia i wbrew pozorom ma to swoje zalety.

No to w takim razie jest to najbardziej przeziębiony naród na świecie, bo wszyscy wciąż w maskach chodzą :lol:

 

Jakoś tego nie zauważyłem a od roku spotykamy się z zaprzyjaźnionym Japończykiem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacenty, czy masz żonę? Czepiasz się naprawdę wszystkich i może to ma związek z wymianą płynów wzajemnych? Mam ja i wielu tu kolegów filtry na wodę a Ty uważasz, że chlor, kamień kotłowy jest mniam, mniam. Sorki, ale zajmij się wymianą płynów z bliską osobą. Warzę piwo i piję, mam czystą wodę, mało śmieci wytwarzam (nie palę nimi w CO!!!), sprzedaję złom, alu, makulaturę, kompostuję minerały, mam dwa psy, dwa koty a folia i szkło aut do pojemników, auto mało pali i jestem prawie eko (mieszkam w kanadyjczyku) a Ty się czepiasz, ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie.

Ja też od lat używam filtru do wody ale kranówa nadaje się do stoutów i IPA ze względu na twardość i poziom siarczanów.

Każda pliszka swój ogonek chwali ale to zależy od lokalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocławska woda

@jaras, u mnie (w labie) to wygląda identycznie

od wielu lat robię sobie kawę z destylki i nie uważam, że to problem. Poza tym ten wkład to tylko filtr cząstek stałych, a filtr RO dopiero oczyszcza resztę

jeszcze w ramach oceny wody, to jedynym słusznym parametrem oceny czystości wody jest pomiar konduktometryczny

Sole i gazy (np. CO2 z powietrza) rozpuszczone w wodzie mają wpływ na jej przewodność właściwą. Wielkość przewodności właściwej wody może być zatem parametrem charakteryzującym zawartośćsubstancji rozpuszczonych w wodzie, a co za tym idzie określającymjej czystość.

 

 

u mnie konduktometr pokazuje między 0,1 a 1 uS

post-3100-0-55286500-1374092974_thumb.jpg

post-3100-0-61224600-1374092981_thumb.jpg

post-3100-0-11083100-1374092989_thumb.jpg

post-3100-0-72855200-1374092996_thumb.jpg

post-3100-0-99059200-1374093272_thumb.jpg

post-3100-0-55852600-1374093278_thumb.jpg

Edytowane przez leszcz007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaras, u mnie (w labie) to wygląda identycznie

 

od wielu lat robię sobie kawę z destylki i nie uważam, że to problem. Poza tym ten wkład to tylko filtr cząstek stałych, a filtr RO dopiero oczyszcza resztę

Nie było sensu pokazywać bebechów innych wkładów - ja kilka lat miałem sedymentacyjny 5 mikron, węglowy z kdfem a za tym wszsystkim odwapniająco-odżelaziający, ale doszedłem do wniosku że chyba trochę przesadzam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacenty, czy masz żonę? Czepiasz się naprawdę wszystkich i może to ma związek z wymianą płynów wzajemnych? Mam ja i wielu tu kolegów filtry na wodę a Ty uważasz, że chlor, kamień kotłowy jest mniam, mniam. Sorki, ale zajmij się wymianą płynów z bliską osobą. Warzę piwo i piję, mam czystą wodę, mało śmieci wytwarzam (nie palę nimi w CO!!!), sprzedaję złom, alu, makulaturę, kompostuję minerały, mam dwa psy, dwa koty a folia i szkło aut do pojemników, auto mało pali i jestem prawie eko (mieszkam w kanadyjczyku) a Ty się czepiasz, ech...

Dodałem punkt. Pozdrowienia dla kotów i psów, folii, szkła i aluminium - jestem z Wami :okey::P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też :)

 

Nie siadałbym tak na Jacentego , bo tekstem o Japończykach bardziej chciał rozładować temat niż podgrzać .

Japońce nawet po Rzymie chodzą . Chińczycy u siebie tez . M.Jackson też chodził . Jak widać nie zawsze to zdrowe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich mówiących że mam strasznie zakamienione filtry to moja woda jest be proponuje poczytać o twardości wody. Im więcej kamienia w pralce/czajniku to tak naprawdę woda lepsza do picia bo zawiera więcej minerałów głównie magnez i wapń.

 

Wysyłane z mojego GT-I9001 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich mówiących że mam strasznie zakamienione filtry to moja woda jest be proponuje poczytać o twardości wody. Im więcej kamienia w pralce/czajniku to tak naprawdę woda lepsza do picia bo zawiera więcej minerałów głównie magnez i wapń.

 

Wysyłane z mojego GT-I9001 za pomocą Tapatalk 2

 

I kamienie wielkości pimpongów na nerkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat to jest bzdura, stężenie wapnia we krwi i kościach jest chyba wyższe niż w wodzie.

kamienie biorą się z problemów fizjologicznych i nadmiaru szczawianów a nie jonów wapnia w ogóle.

 

"miękka" woda jest lepsza dla przemysłu, mycia, prania etc.

"twarda" jest smaczniejsza, no chyba że ma za dużo żelaza i manganu.

ogólnie - picie płynów hipotonicznych jest szkodliwe dla zdrowia.

 

nie mniej dyskusja jest ciekawa i wymaga usystematyzowania.

zasadniczo pracuję w wodociągach i coś tam wiem :) i jeżeli będzie taka potrzeba mogę odpowiedzieć na jakieś nurtujące problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, pracujesz w wodociągach, to powiedz proszę, dlaczego taka sytuacja jak mam u siebie jest możliwa ;-) Przeczytałem wyniki badań umieszczonych na stronie wodociągów a tam dwa kwiatki: żelazo- 548, dopuszczalne 200 i mangan- 170, dopuszczalne 50. Dwa ważne wskaźniki mocno ponad normę, nikt się tym nie przejmuje? Wolno bez ostrzeżenia ludziom taką wodę sprzedawać? Osobiście dość często piję prosto z kranu, ale do niedawna nie byłem świadom tego co tam jest ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, pracujesz w wodociągach, to powiedz proszę, dlaczego taka sytuacja jak mam u siebie jest możliwa ;-) Przeczytałem wyniki badań umieszczonych na stronie wodociągów a tam dwa kwiatki: żelazo- 548, dopuszczalne 200 i mangan- 170, dopuszczalne 50. Dwa ważne wskaźniki mocno ponad normę, nikt się tym nie przejmuje? Wolno bez ostrzeżenia ludziom taką wodę sprzedawać? Osobiście dość często piję prosto z kranu, ale do niedawna nie byłem świadom tego co tam jest ;-)

 

 

Po pierwsze woda do picia powinna spełniać wymagania zawarte w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 29 marca 2007 r.

w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz. U. z dnia 6 kwietnia 2007 r.) z próżniejszymi zmianami.

w tym rozporządzeniu:

§ 14. 1. Właściwy państwowy powiatowy lub państwowy graniczny inspektor sanitarny na podstawie sprawozdania, o którym mowa w § 7 ust. 2, stwierdza:

1) przydatność wody do spożycia, w przypadku gdy woda spełnia wymagania określone w załącznikach nr 1-3 do rozporządzenia oraz parametry określone w lp. 2, 4 i 5 w załączniku nr 4 do rozporządzenia;

2) przydatność wody do spożycia, na warunkach przyznanego odstępstwa, w odniesieniu do przypadków określonych w § 21 ust. 1, § 24 ust. 2 i § 28 ust. 1;

3) warunkową przydatność wody do spożycia, w przypadku przekroczenia wymagań określonych w załącznikach nr 3 i 4 do rozporządzenia, po rozważeniu stopnia zagrożenia dla zdrowia;

4) brak przydatności wody do spożycia.

 

i tu masz prawdopodobnie masz do czynienia z punktem 3 czyli warunkową przydatnością do spożycia bo nie jest to szkodliwe.

Zgodnie z prawem - chyba wolno.

Natomiast wydaje się, że przy takich stężeniach woda powinna być odżelaziana tak jak to jest u mnie, na dwóch ujęciach (na pozostałych parametry są w normie).

Nie wiem z jakich ujęć korzystają Twoje wodociągi, czy w ogóle jest odżelazianie w stacji uzdatniania wody a jeżeli jest - jak ono pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za słowo BZDURA PAnie Doktorze :)

 

Czyli przyjmując dużo wapnia z zewnątrz wydalam go w 100% i nic nie zostaje w organiźmie ? Aha .

 

jeżeli nie bzdura to mit :)

np.

 

http://www.mp.pl/artykuly/172

cyt:

Powszechnie się uważa, że dieta bogata w wapń sprzyja rozwojowi kamicy nerkowej, a zwłaszcza powstawaniu kamieni zbudowanych ze szczawianu wapnia. Z tego względu chorym na kamicę nerkową zaleca się ograniczenie spożycia wapnia w celu zapobiegania nawrotom choroby. W 1993 roku autorzy przedstawionej pracy opublikowali wyniki badań prospektywnych nad wpływem wapnia pokarmowego na tworzenie się kamieni w układzie moczowym u mężczyzn (N. Engl. J. Med., 1993, 325, 833). Niespodziewanie stwierdzono mniejsze ryzyko powstania kamicy nerkowej u osób stosujących dietę bogatowapniową.......

 

nie jest to forum medyczne więc szkoda o tym dyskutować, skoro etiologia chorób nerek może być różna. Niejeden już się doktoryzował na ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przyjmując dużo wapnia z zewnątrz wydalam go w 100% i nic nie zostaje w organiźmie ? Aha .

Woda raczej nie ma większego wpływu na odkładanie się kamieni. Są czynniki które zwiększają ryzyko, ale tu bardziej chodzi o nadużywanie soli, picie małej ilości płynów, podobno duża potliwość ma znaczenie. W każdym razie za główny powód uznaje się problemy z metabolizmem.

 

Jeśli należysz do 2% "szczęśliwców" (jak ja), to oczywiście zalecane jest picie wody niskozmineralizowanej, ale zdrowi nie muszą popadać w paranoję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno piwo doskonale wpływa na te problemy.

Tylko piwo, w szczególnoścli jasne lagery robi się na wodzie prawie zdeminerlizowanej. Zobacz skład wody w Pilznie.

 

Dyskusja czy usuwać twardość wody ma sens jeśli wskażemy jakie piwo robimy. Do tych jasnych jak najbardziej.

Do ciemnych na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu masz prawdopodobnie masz do czynienia z punktem 3 czyli warunkową przydatnością do spożycia bo nie jest to szkodliwe.

 

Zgodnie z prawem - chyba wolno.

 

Natomiast wydaje się, że przy takich stężeniach woda powinna być odżelaziana tak jak to jest u mnie, na dwóch ujęciach (na pozostałych parametry są w normie).

 

Nie wiem z jakich ujęć korzystają Twoje wodociągi, czy w ogóle jest odżelazianie w stacji uzdatniania wody a jeżeli jest - jak ono pracuje.

 

Dzięki za stosowne wyjaśnienia, zasadniczo znam ludzi z "wódociągów" i pewnie przy okazji wpadnę pogadać o tym odżelazianiu. Ogólnie to wodę mieliśmy zawsze wyborną ze studni głębinowych, o ile pamięć mnie nie myli to 80-180m. Mało chloru i dobry smak wody- tak jest odkąd pamiętam.

Tu szczegółowe wyniki badań, jako ciekawostka:

 

http://www.wmbr.pl/www/images/stories/lab%20wynik.jpg

http://www.wmbr.pl/www/images/stories/lab%20wyniki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za stosowne wyjaśnienia, zasadniczo znam ludzi z "wódociągów" i pewnie przy okazji wpadnę pogadać o tym odżelazianiu. Ogólnie to wodę mieliśmy zawsze wyborną ze studni głębinowych, o ile pamięć mnie nie myli to 80-180m. Mało chloru i dobry smak wody- tak jest odkąd pamiętam.

 

Tu szczegółowe wyniki badań, jako ciekawostka:

 

Może po prostu taki urok ujęć. Jeżeli nikomu takie stężenie nie przeszkadza to nie inwestują w stacje uzdatniania wody - na urządzenia i eksploatacje trzeba kasy.

ja bywając w różnych okolicach pomorza zawsze zwracałem uwagę że woda . jest "żelazista" . Zresztą metaliczny posmak pochodzi od manganu który towarzyszy żelazu.

dla porównania lublin:

http://www.mpwik.lublin.pl/imgs_upload2/parametry_wody_I_kw_2013.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na smak to u nas nikt nie narzeka, żadnej żelazistości w smaku nie wyczuwam, woda zawsze była smaczna i tu nie ma dyskusji, zdziwienie moje jednak wzbudził poziom właśnie żelaza ;-) Wygląda jednak na to, że można się nie przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.