Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Kraków, ul. Łużycka


Rekomendowane odpowiedzi

Hoppy Cream playand1

nigdy wcześniej nie piłem tego stylu...powiem więcej...nie miałem o jego istnieniu pojęcia, więc z czystej ciekawości zabrałem ;-)

Kolor słomkowy, pięknie klarowne.

Piana na początku wielka, ale zbudowana w większości z dużych pęcherzyków, przez co dość nietrwała.

Aromat przede wszystkim estrowy i drożdżowy...niestety po 3 miesiącach od butelkowania z mosaica niewiele/nic nie zostało. Po ocieplenie wydaje mi się że poczułem alkohol.

Smak ani słodowy, ani chmielowy...ale ponoć takie powinno być. Dla mnie było to przypomnienie Żywca przepuszczonego przez Randala z urodzin Strefy tylko bardziej kwaskowy.

Wysycenie wysokie...a nawet powiedziałbym, że megawysokie - butelkę musiałem rozlać do dwóch tulipów.

 

Nie moja bajka. Po zaznajomieniu się ze stylem, właściwie nie ma się chyba do czego przyczepić, bo to ma być górnofermentacyjny amerykański lager.

Edytowane przez lutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fruit Salad playand1

Kolor bursztynowy...tudzież herbaciany. Zmętnione na zimno, po ogrzaniu się wyklarowało.

Piana średnia, gęsta, ale niestety nietrwała.

Aromat po ponad 2 miesiącach od butelkowania z chmieli wiele nie zostało. Przy ocieplaniu wyłazi karton i delikatny alkohol.

Smak na początku zdecydowanie słodowy, ale również przyjemnie chmielowy.

Wysycenie wysokie...wg mnie za wysokie.

 

Generalnie fajne, sesyjne piwo...chętnie napiłbym się świeższego ;-)

a tak btw...chmieliliście czymś na zimno?

Edytowane przez lutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem przyjemność spróbować piw, o które uszczupliłem depozyt. Postaram się pokrótce opisać wrażenia, oczywiście na miarę moich możliwości odbioru.

 

1. witbier #32 kantora

kolor: słomkowy/cytrynowy; na początku klarowny lekko tylko zamglony, po wlaniu końcówki mętny/mleczny.

piana: średniej wielkości; drobno i średnio pęcherzykowa; dotrwała do końca, ale nie oblepiała szkła.

zapach: cytrynowy, kwaskowy.

smak: lekko kwaskowy, orzeźwiający, wytrawny, lekko mdły-pszeniczny.

wysycenie: przy otwieraniu zaczęło się pienić i prawie wyleciało z butelki, ale po przelaniu do szkła na dużą pianę było średnie.

 

ogólnie lekkie przyjemne orzeźwiające.

 

2. Cofee dark mild #34C kantora

kolor: ciemny z brązowymi/ciemno miedzianymi refleksami

piana: znikoma

zapach: kawa

smak: słaba kawa, lekko kwaskowa; wytrawne.

wysycenie: lekkie

 

Piwo na pewno ciekawe, ale jako, że kawę lubię intensywną to baling też, jak dla mnie, wyższy byłby wskazany.

 

Ogólnie piwka bardzo fajne. No ale dopiero stawiam pierwsze kroki, więc jeszcze za wielu tam różnych smaków i aromatów nie wychwytuję na raz. W poprzednim poście też gafę strzeliłem, bo nie wiedziałem, że witbier jest pszeniczny Oo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyniosłem:

1 x Rye IPA (rozlew 26.10.2013, 15,4°Blg, zalecam otwieranie nad zlewem, niektóre butelki delikatnie wychodzą ale nie jest przegazowane)

1 x Wee Heavy (rozlew 02.10.2013, 18,5°Blg)

 

A wziąłem:

1 x Bombka Chmielowa # 12 - lutek

1 x Koelsch - nie wiem kogo :) podpisane pisakiem + K na kapslu

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koelsch - Anonim :)

 

Kolor jasnożółte, mętne.

Piana biała, średnio-wysoka, drobnopęcherzykowa, bardzo trwała, idealna.

Aromat karton, lekko miodowy, lekko winny, trochę estrów (głównie jabłko) pod tym trochę słodowości i lekki chmiel, może minimalny DMS.

Smak lekko winny, trochę jabłka, lekka słodowość, minimalny chmiel.

Goryczka średnio-niska, krótka.

Odczucie w ustach pełnia niska, nawet lekko wodniste, wysycenie średnio-wysokie, trochę szorstkie.

 

Piwo było z potencjałem ale już utlenione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bombka Chmielowa # 12 - lutek

 

Kolor ciemnobrązowy.

Piana zabrudzony biały, średnio-wysoka, drobnopęcherzykowa, trwała.

Aromat owoce tropikalne, pomarańcza, lekkie drewno, lekkie przyprawy, lekki słód.

Smak cytrusy, owoce tropikalne, marmolada owocowa, trochę przypraw, finisz drewniano-pomarańczowy.

Goryczka średnia, trochę drażniąca, długa w kierunku zalegająca.

Odczucie w ustach spełnia średnio-niska, wysycenie średnie, lekko szorstkie.

 

Ciekawe, może goryczka trochę zbyt szorstka.

Bardzo dobre.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qrde...a ja mam problem...Łukasz...Rye-IPA to chyba najsłabsze piwo spod twojej ręki, jakie dane było mi wypić :/

 

Kolor jasnoherbaciany, pięknie klarowny.

Piana dorbnopęcherzykowa, gęsta, cienka warstewka została do końca znacząc szkło.

Aromat drożdżowo-trawiasty. Jeśli chmieliłeś po angielsku...w sumie fajnie, jeśli zza któregoś oceanu - to aromat uleciał.

Smak niestety dla mnie nie ma nic wspólnego z żytem - absolutny brak oleistości, której oczekiwałem. Dość wytrawne. Goryczka tępa i dłuuuugo zalegająca. W którymś momencie miałem wrażenie, że czuję w gardle ciepełko od %.

Wysycenie średnie...takie jak być powinno.

 

Dla "kalibracji" i sprawdzenia czy nie wydziwiam później wypiłem Żytorillo...i to tylko potwierdziło moje wcześniejsze przemyślenia :/

Edytowane przez lutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmieliłem głównie Amarillo + Zeus i Chinook, ten Zeus wydaję mi się trochę korzenny-trawiasty ale nie wiem czy aż tak bardzo, goryczka dla mnie też jest za długa/zalegająca, miałem wrażenie że zbyt słodko zatarte + żyto dały wysoką pełnie która nie pasuje do dużego chmielenia.

Ja już większość wypiłem, muszę otworzyć jakąś butelkę z tych co została, wcześniej było dość pomarańczowe w aromacie.

Moje świąteczne było na bazie tego piwa + imbir na zimno.

Jest też jeszcze opcja, którą może potwierdzać gushing niektórych butelek, że niestety infekcja postępuje :)

 

Może Wee Heavy będzie lepsze :)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wee już smakowałem w strefie ;) także tą buteleczkę wrzuciłem do lodówki i dam jej trochę poleżeć

 

a tak btw...dużo tego żyta użyłeś? bo pomału obmyślam plan właśnie czegoś z udziałem żyta i trochę zmartwił mnie brak "oleju"

mój egzemplarz nie przejawiał chęci uciekania z butelki...jedyne co rzuciło mi się w oczy to sporo farfocli na dnie - po przelaniu czystego w butelce zostało ok. 1,5-2 cm piwa na dnie

Edytowane przez lutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za dużo, nie chciałem mieć problemów w czasie filtracji 0,9kg płatków/5,4kg zasypu.

Oleistości nie było zbyt dużo, ja bardziej żyto wyczuwałem w smaku (takie jakby jabłkowe nuty) niż w teksturze.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porter pszeniczny, Centzon

 

Wygląd: barwa czarna, z brązowymi refleksami, piana minimalna

Zapach: na pierwszym planie śliwka, rodzynki, potem lekkie nuty karmelowe, palone, lekki aromat alkoholu. W nosie zbyt dużo estrów, ale zapach ogólnie przyjemny.

Smak: estry przykrywają wszystko, i niestety są to posmaki owocowe które nie da się jakoś specjalnie sprecyzować. Najprawdopodobniej jest to wynik zbyt wysokich temperatur. Gdzieś bardzo daleko w tle lekkie posmaki palone oraz karmel. Nasycenie niewielkie, piana również, ale akurat w przypadku porteru nie jest to specjalnie istotne.

 

Temperatura fermentacji niższa o 5-10 stopnie i byłoby całkiem fajne piwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same ciekawe rzeczy.

Dzisiaj byłem i podrzuciłem 2x Mikołajowe (stout sylwestrowy) 12BLG 4,5% alk.

Pobrałem:

1x "Sześciopak" AIPA browar "Ósme piętro"

1x Hefeweizen BA. Nie wiem od kogo, ale na kaplsu jest "WH" lub "HM" i podpisane białym markerem

 

I taka propozycja mi się nasunęła, może by zebrać do kupy w poście jednym wszystko co aktualnie jest na stanie, i potem każdy kto coś zmienia, to by wklejał na końcu posta aktualną wersję z uwzględnieniem swoich zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Rozumiem, że można w każdym momencie dołączyć się do akcji? Akurat chwilowo mieszkam w Krakowie i mam świeżego AIPA-a i RIS-a. Chętnie bym się podzielił i wysłuchał opinii innych. Przyznam, że AIPA mi smakuje, natomiast RIS jest dość młody i niestety refermentowany bez gęstwy i słabo nagazowany, ale do wypicia. Przy okazji chętnie spróbowałbym innych piw domowych. W poniedziałek mógłbym coś podrzucić. Można tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browartur - jeśli chodzi o mnie to oczywiście ! Ja będę jutro , to mogę zrobić spis tego co jest w depozycie. Zamierzam zawieść 6 butelek , czyli w sumie 2 razy po 3 piwa ( 3 razy single hop na nelson sauvin , pacific jade i waimea ) Nie będe wymieniał 6 za 6 , tylko wezmę 3 , 4 piwa. Dlaczego taka kombinacja , bo chodzi mi o to , że jeśli ktoś będzie chciał spróbować tych piw to weźmie 3 jako jedno piwo. Wszystkie 3 warki różnią się tylko chmielem. Zgadzacie się na taką wymianę ? Czy jakoś inaczej to widzicie ?

 

Edit : jednak jutro nie będe w depozycie , praca :/

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wee heavy - kantor

 

Wygląd: kolor ciemnobrązowy, piana kremowa, niska, niezbyt trawała.

Aromat: karmel, tofi, bardzo mocno wyczuwalne orzechy, obecne nuty dymno-tytoniowe.

Smak: kawa, karmel, orzechy, słodka rodzynkowo - śliwkowa końcówka, lekka goryczka, alkohol praktycznie niewyczuwalny.

Wysycenie: niskie.

Ogólnie: piwo bardzo złożone, wielowymiarowe, a przy tym niezwykle pijalne.

 

Naprawdę świetne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.