Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkie Domowe Piwowarki i Domowych Piwowarów.

 

Jestem nowym użytkownikiem Waszego forum, ale tylko z rejestracji. Wcześniej przez kilkanaście tygodni śledziłem pojawiające się artykuły, czytając z wielkim zainteresowaniem zawarte tutaj informacje.

 

Doświadczenie mam raczej małe, żeby nie powiedzieć żadne. Obecnie jestem na etapie 2 warki w swoim życiu. Pierwsza, na którą wybrałem piwo typu Kolsh, jest prawie wypita. Każdy chyba piwowar miał takie przemyślenia, że pierwsze domowe piwo biło na głowę wszystkie, które kiedykolwiek próbował w życiu. Również moje było chwalone przez rodzinę i znajomych, aczkolwiek przy takim gronie degustatorów można się zastanawiać na rzetelnością głoszonych opinii.

 

Obecnie 2 moja warka jest na etapie fermentacji - piwo pszeniczne fermentuje w temperaturze ok. 16^ od niedzieli 13 marca.

 

Jak już wspomniałem, wcześniej nie udzielałem się na forum, czytając jedynie interesujące tematy. W tym momencie natomiast potrzebuję jednak delikatnej pomocy i podpowiedzi. Mam nadzieje, że nie zamieszczam tego pytania w nieodpowiednim dziale. Jeśli jednak tak, to z góry proszę o wybaczenie.

 

Mam problem z filtracją. Stosuję do niej wygiętą rurkę typu PEX z porobionymi nacięciami. Jeśli się nie mylę, to takie "urządzenie" nazywa się manifold. Mam zamontowane również odpowiednie "przytłumienie" ilości filtratu, który płynie silikonową rurką. Pomimo tego, że w obu przypadkach czekałem prawie 30 min na ułożenie się złoża a sama filtracja trwała ponad godzinę, filtrat płynął strasznie mętny. Nie pomogło nawet kilkakrotne zawracanie płynu do gara. Przy piwie pszenicznym, które oczywiście wiem, że ze swej natury jest mętne, wyszła mi po chłodzeniu wręcz zawiesinowata breja.

 

W związku z tym mam pytanie, czy popełniam błąd na jakimś etapie warzenia piwa? Z jakiego powodu tworzy się aż taka duża zawiesina?

 

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.

 

A robiłeś próbę jodową czy Ci się zatarła brzeczka? Albo filtrator niestety do bani, wymień na oplot i zobacz czy się problem pojawia. Ja mam filtrator rurkowy i nie miałem nigdy takich problemów, po 2 zwrotach brzeczka leci klarowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam wszystkie Domowe Piwowarki i Domowych Piwowarów.

 

Jestem nowym użytkownikiem Waszego forum, ale tylko z rejestracji. Wcześniej przez kilkanaście tygodni śledziłem pojawiające się artykuły, czytając z wielkim zainteresowaniem zawarte tutaj informacje.

 

Doświadczenie mam raczej małe, żeby nie powiedzieć żadne. Obecnie jestem na etapie 2 warki w swoim życiu. Pierwsza, na którą wybrałem piwo typu Kolsh, jest prawie wypita. Każdy chyba piwowar miał takie przemyślenia, że pierwsze domowe piwo biło na głowę wszystkie, które kiedykolwiek próbował w życiu. Również moje było chwalone przez rodzinę i znajomych, aczkolwiek przy takim gronie degustatorów można się zastanawiać na rzetelnością głoszonych opinii.

 

Obecnie 2 moja warka jest na etapie fermentacji - piwo pszeniczne fermentuje w temperaturze ok. 16^ od niedzieli 13 marca.

 

Jak już wspomniałem, wcześniej nie udzielałem się na forum, czytając jedynie interesujące tematy. W tym momencie natomiast potrzebuję jednak delikatnej pomocy i podpowiedzi. Mam nadzieje, że nie zamieszczam tego pytania w nieodpowiednim dziale. Jeśli jednak tak, to z góry proszę o wybaczenie.

 

Mam problem z filtracją. Stosuję do niej wygiętą rurkę typu PEX z porobionymi nacięciami. Jeśli się nie mylę, to takie "urządzenie" nazywa się manifold. Mam zamontowane również odpowiednie "przytłumienie" ilości filtratu, który płynie silikonową rurką. Pomimo tego, że w obu przypadkach czekałem prawie 30 min na ułożenie się złoża a sama filtracja trwała ponad godzinę, filtrat płynął strasznie mętny. Nie pomogło nawet kilkakrotne zawracanie płynu do gara. Przy piwie pszenicznym, które oczywiście wiem, że ze swej natury jest mętne, wyszła mi po chłodzeniu wręcz zawiesinowata breja.

 

W związku z tym mam pytanie, czy popełniam błąd na jakimś etapie warzenia piwa? Z jakiego powodu tworzy się aż taka duża zawiesina?

 

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.

 

A robiłeś próbę jodową czy Ci się zatarła brzeczka? Albo filtrator niestety do bani, wymień na oplot i zobacz czy się problem pojawia. Ja mam filtrator rurkowy i nie miałem nigdy takich problemów, po 2 zwrotach brzeczka leci klarowna.

 

Próby jodowej nie robiłem, zacierałem natomiast z bardzo dużym zapasem czasowym, pilnując uważnie przedziałów poszczególnych temperatur.

 

Filtrator jest nacięty brzeszczotem do metalu, nacięcia są w odstępach co 1 cm. Średnicy nie podam, ale jest dopasowany do dość dużego gara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witam wszystkie Domowe Piwowarki i Domowych Piwowarów.

 

Jestem nowym użytkownikiem Waszego forum, ale tylko z rejestracji. Wcześniej przez kilkanaście tygodni śledziłem pojawiające się artykuły, czytając z wielkim zainteresowaniem zawarte tutaj informacje.

 

Doświadczenie mam raczej małe, żeby nie powiedzieć żadne. Obecnie jestem na etapie 2 warki w swoim życiu. Pierwsza, na którą wybrałem piwo typu Kolsh, jest prawie wypita. Każdy chyba piwowar miał takie przemyślenia, że pierwsze domowe piwo biło na głowę wszystkie, które kiedykolwiek próbował w życiu. Również moje było chwalone przez rodzinę i znajomych, aczkolwiek przy takim gronie degustatorów można się zastanawiać na rzetelnością głoszonych opinii.

 

Obecnie 2 moja warka jest na etapie fermentacji - piwo pszeniczne fermentuje w temperaturze ok. 16^ od niedzieli 13 marca.

 

Jak już wspomniałem, wcześniej nie udzielałem się na forum, czytając jedynie interesujące tematy. W tym momencie natomiast potrzebuję jednak delikatnej pomocy i podpowiedzi. Mam nadzieje, że nie zamieszczam tego pytania w nieodpowiednim dziale. Jeśli jednak tak, to z góry proszę o wybaczenie.

 

Mam problem z filtracją. Stosuję do niej wygiętą rurkę typu PEX z porobionymi nacięciami. Jeśli się nie mylę, to takie "urządzenie" nazywa się manifold. Mam zamontowane również odpowiednie "przytłumienie" ilości filtratu, który płynie silikonową rurką. Pomimo tego, że w obu przypadkach czekałem prawie 30 min na ułożenie się złoża a sama filtracja trwała ponad godzinę, filtrat płynął strasznie mętny. Nie pomogło nawet kilkakrotne zawracanie płynu do gara. Przy piwie pszenicznym, które oczywiście wiem, że ze swej natury jest mętne, wyszła mi po chłodzeniu wręcz zawiesinowata breja.

 

W związku z tym mam pytanie, czy popełniam błąd na jakimś etapie warzenia piwa? Z jakiego powodu tworzy się aż taka duża zawiesina?

 

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.

 

A robiłeś próbę jodową czy Ci się zatarła brzeczka? Albo filtrator niestety do bani, wymień na oplot i zobacz czy się problem pojawia. Ja mam filtrator rurkowy i nie miałem nigdy takich problemów, po 2 zwrotach brzeczka leci klarowna.

 

Próby jodowej nie robiłem, zacierałem natomiast z bardzo dużym zapasem czasowym, pilnując uważnie przedziałów poszczególnych temperatur.

 

Filtrator jest nacięty brzeszczotem do metalu, nacięcia są w odstępach co 1 cm. Średnicy nie podam, ale jest dopasowany do dość dużego gara.

 

 

Jeżeli twierdzisz, że się zatarło no to widać nie to. Problem widać w filtratorze. Najlepiej zdjęcie zrób :P Bo inaczej nie wiemy jak możemy pomóc. Spróbuj zrobić oplot jeżeli nie odpowiada Ci taki stan rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Witam wszystkie Domowe Piwowarki i Domowych Piwowarów.

 

Jestem nowym użytkownikiem Waszego forum, ale tylko z rejestracji. Wcześniej przez kilkanaście tygodni śledziłem pojawiające się artykuły, czytając z wielkim zainteresowaniem zawarte tutaj informacje.

 

Doświadczenie mam raczej małe, żeby nie powiedzieć żadne. Obecnie jestem na etapie 2 warki w swoim życiu. Pierwsza, na którą wybrałem piwo typu Kolsh, jest prawie wypita. Każdy chyba piwowar miał takie przemyślenia, że pierwsze domowe piwo biło na głowę wszystkie, które kiedykolwiek próbował w życiu. Również moje było chwalone przez rodzinę i znajomych, aczkolwiek przy takim gronie degustatorów można się zastanawiać na rzetelnością głoszonych opinii.

 

Obecnie 2 moja warka jest na etapie fermentacji - piwo pszeniczne fermentuje w temperaturze ok. 16^ od niedzieli 13 marca.

 

Jak już wspomniałem, wcześniej nie udzielałem się na forum, czytając jedynie interesujące tematy. W tym momencie natomiast potrzebuję jednak delikatnej pomocy i podpowiedzi. Mam nadzieje, że nie zamieszczam tego pytania w nieodpowiednim dziale. Jeśli jednak tak, to z góry proszę o wybaczenie.

 

Mam problem z filtracją. Stosuję do niej wygiętą rurkę typu PEX z porobionymi nacięciami. Jeśli się nie mylę, to takie "urządzenie" nazywa się manifold. Mam zamontowane również odpowiednie "przytłumienie" ilości filtratu, który płynie silikonową rurką. Pomimo tego, że w obu przypadkach czekałem prawie 30 min na ułożenie się złoża a sama filtracja trwała ponad godzinę, filtrat płynął strasznie mętny. Nie pomogło nawet kilkakrotne zawracanie płynu do gara. Przy piwie pszenicznym, które oczywiście wiem, że ze swej natury jest mętne, wyszła mi po chłodzeniu wręcz zawiesinowata breja.

 

W związku z tym mam pytanie, czy popełniam błąd na jakimś etapie warzenia piwa? Z jakiego powodu tworzy się aż taka duża zawiesina?

 

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.

 

A robiłeś próbę jodową czy Ci się zatarła brzeczka? Albo filtrator niestety do bani, wymień na oplot i zobacz czy się problem pojawia. Ja mam filtrator rurkowy i nie miałem nigdy takich problemów, po 2 zwrotach brzeczka leci klarowna.

 

Próby jodowej nie robiłem, zacierałem natomiast z bardzo dużym zapasem czasowym, pilnując uważnie przedziałów poszczególnych temperatur.

 

Filtrator jest nacięty brzeszczotem do metalu, nacięcia są w odstępach co 1 cm. Średnicy nie podam, ale jest dopasowany do dość dużego gara.

 

 

Jeżeli twierdzisz, że się zatarło no to widać nie to. Problem widać w filtratorze. Najlepiej zdjęcie zrób :P Bo inaczej nie wiemy jak możemy pomóc. Spróbuj zrobić oplot jeżeli nie odpowiada Ci taki stan rzeczy.

 

Ok, dziękuję bardzo za podpowiedź. Przed następną warką zrobię filtrator z oplotu i zobaczę czy będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jakiś czas temu (maj 2015) kupiłem zestaw surowców (słód ześrutowany) na piwo. Miała to być pierwsza warka z zacieraniem, plan był taki, by zrobić to na dwa razy (nie miałem odpowiedniego gara), ale surowce przeleżały nietknięte do tej pory. I tutaj pytanie: czy ten słód jeszcze się do czegoś nadaje? Da się jakoś to sprawdzić? Przechowywany był najpierw (niestety) pod zlewem, gdzie może nie było mokro, ale jakaś wilgoć mogła się trafić, teraz jest lepiej, bo leży sobie spokojnie w szafie. Co gorsza worek z nim nie był oryginalnie zgrzany, a jedynie zawiązany. Zakładam, że z zapakowanym próżniowo chmielem nie powinno się nic strasznego stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do doswiadczonych piwowarow.

 

korzystajac z okazji ze moja zona i dizeciaki wyjechali postanowilem uwarzyc 3x po 20l piwa, dwa typy pale ale i golden ale'a. Fermentacja w 22 stopniach.

Burzliwa juz bedzie sie konczyc lada dzien - dwa dni blg taki sam poziom.

Tutaj mam pytanie niestety z racji tego ze 3 warki na raz nie mam mozliwosci przelania, wiadra zajete, po pierwsze:

1. chce chmielic na zimno w tych samych wiadrach, gestwa mi nie potrzebna bo juz zapas piw w piwnicy lezy. Dobry pomysl czy odpada?

2. czy gorniaki wytrzymaja temeperature przeniesienia na "niby" cicha ok 5-8 stopni (klarowanie - cala cicha w takiej), czy sie kompletnie zatrzymaja?jaki to bedzie mialo wplyw na piwo? nie wiem czy tak niska temperatura to wogole dobry pomysl ale jak na razie nie wymyslilem innego miejsca niz to z taka temperatura.

3.przed butelkowaniem 1 dzien do temp 22 potem cos do refermentacji i butelki

 

ma to jakis sens dla Was?

Edytowane przez R_RUFUS_R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz butelkował? Nie masz wiadra z kranikiem?

Ja bym tym piwem nie majtał tylko po zakończeniu burzliwej ... o ile faktycznie się zakończyła ... przeniósł do tego chłodnego pomieszczenia żeby opadło co ma opaść i tam butelkował uwzględniając niższą temp.

A po butelkowaniu do ciepłego na kilka dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperaturę na burzliwej miałeś zbyt wysoką, jak na moje oko. W ogóle to nie popełnij błędu i nie zlewaj na cichą zbyt wcześnie - daj temu piwu z drożdżami ze 3 tygodnie i dopiero. Jak Ci piwo odpowiednio dofermentuje (3 tygodnie, j/w), to dopiero wtedy najlepiej je zlej znad drożdży i chmiel na zimno. Możesz to zrobić w niższej temperaturze, ale wtedy powinieneś dłużej chmielić - ekstrakcja olejków aromatycznych zachodzi wolniej w niskiej temp.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzywam wiader z casto i sam montuje kraniki etc, ale mam tylko jutrzejszy dzien na zadanie chmielu, wyjezdzam

 

co do burzliwej to konczy mi sie jutro wlasnie 2 tydzien(tak celowalem zeby sie wstrzelic w ta date - urodziny syna ;))

chcial nie chcial blg nie spada, zadaje chmiel i odstawiam do 6 stopni, 2 tygodni tak bedzie stalo mysle ze olejki sie uwolnia spokojnie, chyba. No i sie powinno bardzo ladnie wyklarowac, bez dodatkow zelatyny.

 

dzieki za podpowiedzi, te warki to moja 3,4,5 wiec malo jak na razie ale sie zarazilem i piwo o niebo lepsze do lagerow sklepowych, no i wlasne, z etykietkami, piekna sprawa

dzieki za szybki faq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zadaje chmiel i odstawiam do 6 stopni, 2 tygodni tak bedzie stalo mysle ze olejki sie uwolnia spokojnie

olejki tak, ale inne rzeczy też :(

na zimno się trzyma chmiel ok 3 do 5 dni tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co moze jeszcze, gdzies tam czytalem o trawie, czy cos podobnego, ale licze ze jednak nic nie wyskoczy dodatkowego, ewentualnie jesli mozecie podeslac cos do poczytania na szybko mam cala noc na decyzje co zrobic z tym fantem

szczerze to myslalem ze w niskiej temp nie dojdzie do niczego zlego

Edytowane przez R_RUFUS_R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Będziesz wybranym i to, że xxx osobom wcześniej tak się stało o niczym nie świadczy.

zobaczymy wyjscie mam dwa, cos wymysle.

ps. Sucha Dolina, piekna okolica i chwala piwko, dodalem, moze sie zone da namowic na, sorry za wyrazenie, ale ona mowi dzicz ;) ps1. do kroscienka kiedys czesto jedzilem, ale to jak bylem xx lat mlodszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.