Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie teoretyczne,

czy ja dobrze rozumiem, że drożdże odfermentowują "cukier" z piwa do pewnego poziomu, a później przy butelkowaniu, jak się im trochę "dosypie cukru", to jeszcze żyją na tyle by go zjeść i nagazować piwo, dlatego nawet jak fermentacja skończy się po tygodniu, to nic się nie stanie z piwem jak poleży jeszcze tydzień? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie teoretyczne,
czy ja dobrze rozumiem, że drożdże odfermentowują "cukier" z piwa do pewnego poziomu, a później przy butelkowaniu, jak się im trochę "dosypie cukru", to jeszcze żyją na tyle by go zjeść i nagazować piwo, dlatego nawet jak fermentacja skończy się po tygodniu, to nic się nie stanie z piwem jak poleży jeszcze tydzień? 
Bo są tam też cukry nie fermentowalne przez standardowe drożdze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Michał Wojas napisał:

Pytanie teoretyczne,

czy ja dobrze rozumiem, że drożdże odfermentowują "cukier" z piwa do pewnego poziomu, a później przy butelkowaniu, jak się im trochę "dosypie cukru", to jeszcze żyją na tyle by go zjeść i nagazować piwo, dlatego nawet jak fermentacja skończy się po tygodniu, to nic się nie stanie z piwem jak poleży jeszcze tydzień? 

 

Bez-nazwy.png

 

Myślę, że taka grafika sporo naprowadza do zgłębienia dalszej wiedzy. Drożdże zaczynają przerabiać brzeczkę od monocukrów czyt. monosacharydów, następnie dwucukry - disacharydy i na końcu trisacharydy - maltotrioza. Następnie gdy te cukry mają przerobione i przechodzą w stan hibernacji i opadają na dno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do warzenia na jutro mam APA z ekstraktów, w zestawie mam 2x1,7kg ekstraktu, polepszacz oraz 4 rodzaje chmielu.

W instrukcji mam napisane, żeby dać 1 ekstrakt, zagotować, zacząć chmielenie:

15 minut od wrzenia: CTZ 30g

30: Centennial 30g

55: citra 30g

55: simcoe 30g

 

oraz żeby dodać na 5 minut przed końcem dodatkowy ekstrakt oraz polepszacz.

Jak na ostatnie 5 minut brzmi całość dość karkołomnie. Z polepszacza w gorącej wodzie pewnie zrobi się papka, wylewanie ekstraktu też nie trwa 20 sekund. Dodatkowo chmiel do tego - to się zaraz polepi przecież.

Czy jest sens dodawać polepszacz i drugi ekstrakt na te 5 minut przed końcem, czy wsypać wszystko na raz do gara i zagotować?

Przyjmuję prostą odpowiedź jak i taką z ewentualnym wytłumaczeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chodzi o efekty chmielenia w zależności od gęstości brzeczki. Jak dodasz wszystkie ekstrakty od razu, to efekt chmielenia będzie słabszy.

 

I te kolejne puszki możesz dodawać przez te 5 minut. Ich nie musisz gotować długo, mają się tylko rozpuścić dobrze.

 

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zel napisał:

Do warzenia na jutro mam APA z ekstraktów, w zestawie mam 2x1,7kg ekstraktu, polepszacz oraz 4 rodzaje chmielu.

W instrukcji mam napisane, żeby dać 1 ekstrakt, zagotować, zacząć chmielenie:

15 minut od wrzenia: CTZ 30g

30: Centennial 30g

55: citra 30g

55: simcoe 30g

 

oraz żeby dodać na 5 minut przed końcem dodatkowy ekstrakt oraz polepszacz.

Jak na ostatnie 5 minut brzmi całość dość karkołomnie. Z polepszacza w gorącej wodzie pewnie zrobi się papka, wylewanie ekstraktu też nie trwa 20 sekund. Dodatkowo chmiel do tego - to się zaraz polepi przecież.

Czy jest sens dodawać polepszacz i drugi ekstrakt na te 5 minut przed końcem, czy wsypać wszystko na raz do gara i zagotować?

Przyjmuję prostą odpowiedź jak i taką z ewentualnym wytłumaczeniem :)

Zapewne autorowi receptury chodziło o efektywniejsze wykorzystanie chmielu. W gęstej brzeczce izomeryzacja alfa kwasów jest słabsza, więc możliwe, że o to chodzi, ale pod warunkiem, że gotujesz chmiel w niepełnej objętości wody. Np. masz garnek 10 litrów, a chcesz uzyskać 20 litrów piwa. Jedną puchę gotujesz w tym garnku i chmielisz, pod koniec gotowania dodajesz resztę ekstraktów na kilka minut, po czym wlewasz do fermentora i uzupełniasz wodą do 20 litrów, to wtedy ma sens. Jak masz gar w którym możesz gotować od razu pełną objętość, to wrzucaj wszystko na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, chcę zapytać, bo mi to nie da spokoju. Zabutelkowałem IPA po 11 dniach fermentacji, bo od 3 miałem stabilne ~5.3 BLG. Nie wiem jaki miałem początkowy BLG, i dla bezpieczeństwa z kalkulatora zrobiłem ekstrakt do refermentacji z cukru: pół litra wody, 82g cukru (23L piwa, 18 st.). Lepiej mniej niż mieć granat. ALE. Ewentualnie jak taki granat rozpoznać? Kontrolować np co dzień czy 2? Ale jak?

Edytowane przez Michał Wojas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Michał Wojas napisał:

Hej, chcę zapytać, bo mi to nie da spokoju. Zabutelkowałem IPA po 11 dniach fermentacji, bo od 3 miałem stabilne ~5.3 BLG. Nie wiem jaki miałem początkowy BLG, i dla bezpieczeństwa z kalkulatora zrobiłem ekstrakt do refermentacji z cukru: pół litra wody, 82g cukru (23L piwa, 18 st.). Lepiej mniej niż mieć granat. ALE. Ewentualnie jak taki granat rozpoznać? Kontrolować np co dzień czy 2? Ale jak?

 

To zależy :P Jeśli roztwór rozmieszałeś równomiernie, to ryzyko granatów możesz mieć z dwóch powodów: niedefermentowane piwo albo infekcja. Jeśli niedofermentowane piwo, to kwestia przegazowania będzie dotyczyć wszystkich butelek. Jeśli po którejś degustacji zaczniesz czuć, że piwo jest przegazowane, to wtedy warto otworzyć kolejne i sprawdzić, czy w innych jest to samo - można próbować odgazowania delikatnie podważając kapsel.

Natomiast jeśli infekcja, to są 2 opcje: infekcja w całej warce albo w pojedynczej (pojedynczych) butelkach. Jeśli całą warka, to patrz wyżej, plus dochodzi kwestia smaku. Jeśli pojedynczej butelki (bo np. źle zdezynfekowałeś albo źle umyłeś), to tego wg mnie nie ma szans przewidzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmieszałem dobrze (raczej)  długo i we wszystkich kierunkach (nienapowietrzając). Dofermentowane raczej było bo 3 dni stałe BLG. Czyli pozostaje tylko kwestia infekcji, czyli niewiadoma, ale raczej wszystko trzymałem maksymalnie sterylne. 

 

Czyli dobrze rozumiem, że raczej w tydzień nie powinno walnąć mimo wszystko, i po prostu po tygodniu otworzyć i patrzeć czy przegazowane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Michał Wojas napisał:

Rozmieszałem dobrze (raczej)  długo i we wszystkich kierunkach (nienapowietrzając). Dofermentowane raczej było bo 3 dni stałe BLG. Czyli pozostaje tylko kwestia infekcji, czyli niewiadoma, ale raczej wszystko trzymałem maksymalnie sterylne. 

 

Czyli dobrze rozumiem, że raczej w tydzień nie powinno walnąć mimo wszystko, i po prostu po tygodniu otworzyć i patrzeć czy przegazowane. 

Mi butelka wybuchła po 4 albo 5 dniach od rozlania, także nie przewidzisz. Ale to akurat musiała być jakaś słabsza butelka, bo to jedyna z całego piwa. A że poszło 6g glukozy do tych piw akurat na butelkę, to też szedłem dość ryzykownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Michał Wojas napisał:

Dofermentowane raczej było bo 3 dni stałe BLG

5.3Blg to jest wysoki ekstrakt końcowy jak na IPA, a 11 dni fermentacji to dosyć krótko, więc niedofermentowania bym nie wykluczał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Michał Wojas napisał:

Nawet jeżeli przez 3 dni się taki utrzymywał?

Zawsze mogą coś drożdże dojeść jak je trochę napowietrzysz w czasie rozlewu. Ja ekstrakty jak w IPA, czyli w okolicach tych 15 plato fermentuję raczej 21 niż 11 dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Michał Wojas napisał:

 

Nawet jeżeli przez 3 dni się taki utrzymywał?

Po 11 dniach zabutelkowałes? To też zależy od drożdży, niektóre (np. S04) czasami lubią łapać laga, później powoli dojadać reszte. Dodatkowo jak ktoś wspomniał, przelanie np. na cichą i dostarczenie niewielkiej ilości tlenu może pobudzić drożdże (oraz natlenic piwo). Ten lag albo zatrzymana fermentacja może być też spowodowana słabym napowietrzeniem brzeczki. Nastepnym razem daj drożdżom dojeść w spokoju. 

Co do sytuacji - polecam otworzyć po 2-3 dniach jedna butelke i zobaczyc jak to wygląda. Jeśli będzie sporo nagazowane ( Przy Twojej ilości cukru na tylko 1.8vol) to znak, że za szybko zlałeś i drożdze dojadają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Michał Wojas napisał:

Zabutelkowałem IPA po 11 dniach fermentacji, bo od 3 miałem stabilne ~5.3 BLG.

To nie jest wyznacznik dofermentowania piwa, że było stabilnie od X dni. 

Musisz znać ekstrakt początkowy, aktualne odfermentowanie i sprawdzasz procent odfermentowania i porównujesz to z wartością która podaje producent danego szczepu drożdży. 5.3 to bardzo wysoko, chyba że startowałeś z 18-19 plato. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Suchejroo napisał:

Po 11 dniach zabutelkowałes? To też zależy od drożdży, niektóre (np. S04) czasami lubią łapać laga, później powoli dojadać reszte. Dodatkowo jak ktoś wspomniał, przelanie np. na cichą i dostarczenie niewielkiej ilości tlenu może pobudzić drożdże (oraz natlenic piwo). Ten lag albo zatrzymana fermentacja może być też spowodowana słabym napowietrzeniem brzeczki. Nastepnym razem daj drożdżom dojeść w spokoju. 

Co do sytuacji - polecam otworzyć po 2-3 dniach jedna butelke i zobaczyc jak to wygląda. Jeśli będzie sporo nagazowane ( Przy Twojej ilości cukru na tylko 1.8vol) to znak, że za szybko zlałeś i drożdze dojadają. 

 

Drożdże miałem B5, brzeczkę starałem się mocno napowietrzyć przed ich zalaniem.

 

Różnie ludzie piszą, ktoś mi wcześniej wspominał, że cicha nie ma w ogóle sensu dla IPA,  a może i lepiej bo niektórzy lubią mętniejsze (np. ja). 

 

Następnym razem przeleję na cichą na jakiś czas dla pewności.

 

Zobaczymy co będzie jak jutro otworzę jedno. Dzięki za radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, anatom napisał:

To nie jest wyznacznik dofermentowania piwa, że było stabilnie od X dni. 

Musisz znać ekstrakt początkowy, aktualne odfermentowanie i sprawdzasz procent odfermentowania i porównujesz to z wartością która podaje producent danego szczepu drożdży. 5.3 to bardzo wysoko, chyba że startowałeś z 18-19 plato. 

 

Właśnie w tym problem, nie sprawdziłem przed zalaniem ile miałem BLG. Na następny raz zapamiętam :D

Może i było 18-19 plato, w przeposie było niby by dodać 1kg cukru, ja użyłem ekstraktu słodowego który odpowiada 1-1,5kg cukru.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Michał Wojas napisał:

Zobaczymy co będzie jak jutro otworzę jedno. Dzięki za radę :)

Na początku refermentacji piwa mogą sprawiać wrażenie przegazowanych, ponieważ CO2 już się wytworzyło, ale jeszcze dobrze nie rozpuściło w piwie i takie piwo często wylata. Kwestia jeszcze tego jak udało Ci się odfiltrować chmiel. Jak słabo, to drobinki chmielu też mogą gushing powodować. Nie wyciągnij pochopnych wniosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gawron napisał:

Na początku refermentacji piwa mogą sprawiać wrażenie przegazowanych, ponieważ CO2 już się wytworzyło, ale jeszcze dobrze nie rozpuściło w piwie i takie piwo często wylata. Kwestia jeszcze tego jak udało Ci się odfiltrować chmiel. Jak słabo, to drobinki chmielu też mogą gushing powodować. Nie wyciągnij pochopnych wniosków.

Używałem gotowego nachmielonego ekstraktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.