Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Henx napisał:

Szczerze to piewszy raz słyszę tą teorię o mniejszym naczyniu. Jak tylko wyłączę palnik to od razu zakrywam kolbę sreberkiem psikniętym desprejem. Także skąd tam miałoby coś wejsć to nie wiem.

Gdzieś to przeczytałem. Albo na bb, albo tutaj. Jak znajdę, podlinkuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Pytam bo nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na swoje pytanie.

Dzisiaj otworzyłem swojego miętowego Stouta - 20 dni po zabutelkowaniu. Zapach jaki się uwolnił to zapach plastiku. W smaku też czuję plastik. Po kilku chwilach w szklance zapach plastiku zniknął. Po około 10 minutach zniknął też plastik i smakuje jak stout.

Obstawiam, że nie jest to infekcja ponieważ, na tym sprzęcie uwarzyłem 2 warki i nie pojawił się problem. Na drożdżach z gęstwy (FM13) fermentuję na cichej stouta wędzonego i owsianego na burzliwej. Wędzonego próbowałem dzisiaj i nie ma takich negatywnych posmaków.

Wracając do miętowego. Tydzień temu próbowałem go (3 buteleczki) i był super zarówno w aromacie i smaku - poza tym, że nie czułem mięty :-). Refermentowałem cukrem trzcinowym.

To jest moje 14 piwo i czasem zdarzyło się, że pojawiał się taki posmak plastiku.

Czy przytrafiła się komuś podobna historia?

Wstyd kogoś poczęstować takim "plastikowym" piwem. Sprawdziłem 2 butelki.

Dzięki za odpowiedzi

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wielkim ekspertem nie jestem ale kilka warek już zrobiłem a od jakiegoś czasu kupuję różne piwka małych lokalnych browarów i powiem tak. Im piwko dziwniej pachnie po otwarciu tym lepiej smakuje. Ostatnio trafiłem na pale ale, za które dałem 9 zyla. Kupiłem bo z browara niedaleko mojego miejsca zamieszkania i zaraz po otwarciu poczułem woń tojtoja. Hmmmm poleciałem od razu do żony z pytaniem co czuje i odpowiedziała tojtoj ? ale jak się napiłem to poezja. Super browar a po pewnym czasie zapachu tojtoja już nie było. Zatem jak piwo w smaku dobre a zapach plastiku znika to niczym bym się nie przejmował. Tak chyba mają dobre browary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, guma44 napisał:

Może musi odpocząć jak czerwone wino :)?

 

BTW. W jakiej formie miętę dawałeś? Ostatnio coś (nie piwo) robiłem z suszonym czosnkiem niedzwiedzim i dostałem zapach benzyny.

Obskubałem krzaczek mięty z Lidla i dałem na ostatnie 15 minut gotowania. Drugi krzak obskubałem, listki pokroiłem i w wódce czystej 40% przez tydzień trzymałem - wrzuciłem na cichą.

Może i musi poleżeć, ale jak próbowałem 14 dni po butelkowaniu to na prawdę było fajne i bez plastiku w zapachu i smaku. :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, wws1981 napisał:

Obskubałem krzaczek mięty z Lidla i dałem na ostatnie 15 minut gotowania. Drugi krzak obskubałem, listki pokroiłem i w wódce czystej 40% przez tydzień trzymałem - wrzuciłem na cichą.

Może i musi poleżeć, ale jak próbowałem 14 dni po butelkowaniu to na prawdę było fajne i bez plastiku w zapachu i smaku. :-/

Ze świerzyzną nie mam doświadczenia i mój domysł nie wyjaśnia niczego.  Nie mniej jednak jak plastik znika to rzeczywiście potraktowałbym to piwo jak wino i dał mu chwilkę odpocząć zanim go wypijesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, wws1981 napisał:

Obskubałem krzaczek mięty z Lidla i dałem na ostatnie 15 minut gotowania. Drugi krzak obskubałem, listki pokroiłem i w wódce czystej 40% przez tydzień trzymałem - wrzuciłem na cichą.

Może i musi poleżeć, ale jak próbowałem 14 dni po butelkowaniu to na prawdę było fajne i bez plastiku w zapachu i smaku. :-/

Co prawda nie mam doświadczenia z miętą w piwie, ale niektóre krzaczki z marketu dawały takie właśnie posmaki "plastikowe" w nalewce, którą robiłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bachi napisał:

Co prawda nie mam doświadczenia z miętą w piwie, ale niektóre krzaczki z marketu dawały takie właśnie posmaki "plastikowe" w nalewce, którą robiłem. 

No tak ale czasem w niektórych piwach też czułem ten plastik a mięty nie dawałem. Ja się zastanawiam czy ten brązowy cukier przy refermentacji nie powoduje u drożdżaków jakiegoś rozwolnienia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wws1981 napisał:

No tak ale czasem w niektórych piwach też czułem ten plastik a mięty nie dawałem. Ja się zastanawiam czy ten brązowy cukier przy refermentacji nie powoduje u drożdżaków jakiegoś rozwolnienia :-)

Nie pozostaje Tobie nic innego, jak poczekać aż się piwo ułoży. Jeśli to jest efekt uboczny refermentacji, drożdże powinny posprzątać po sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze pytanie odnośnie gushingu. 

Otworzyłem wczoraj butelkę stouta który był gotowany razem z kakao (60g/22l) i dość szybko robiło ewakuację z butelki. Pomysły na przyczynę? 

 

Nie mam generalnie problemu z gushingiem, tutaj któraś butelka po drodze pokazuje problem, do tej pory było ok (4 butelki wypite). 

 

Piwo bankowo odfermentowane, 160g/22l refermentacja, jakiś miesiąc po butelkowaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Dzisiaj warzyłem IPA. Chcąc ustalić końcowe blg wpadłem w konsternacje. Mierząc refraktometrem brix na koniec gotowanie (schłodziłem próbkę) miałem 17 brix. Później schłodziłem piwo w wannie i przed zadaniem drożdży chciałem jeszcze raz sprawdzić, pobrałem próbkę i wyszło 19 brix. Jako że wydawało mi sie strasznie dużo to pobrałem jeszcze raz z drugim pomiarem wyszło 17 brix. Zdziwiony różnymi wynikami odebrałem trochę brzeczki i zmierzyłem jeszcze raz aerometrem i wyszło lekko ponad 15 blg. 

Z czego mogą wynikać różne wyniki refraktometru i spora różnica do wyniku aerometru? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pelasek napisał:

Z czego mogą wynikać różne wyniki refraktometru i spora różnica do wyniku aerometru? 

Ostatnio przy warzeniu też miałem spore różnice podczas pomiaru. W moim przypadku obwiniam pęcherzyki powietrza pod płytką refraktometru. Jak zacząłem przykładać do tego uwagę to wyniki ze spławikiem były zbliżone.

Edytowane przez Gaspode
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Undeath napisał:

A jest coś na butelce? Ja swój już używam drugi rok działa tak samo więc raczej jako tako nie ma daty ważności.

Z racji gęstej konsystencji też się słabo utlenia. Miałem 2 tygodnie niedokręcony starsan i też nie widzę żadnych różnic. Z tym, że u mnie podstawowym środkiem myjąco-dezynfekcyjnym jest NaOH!

Edytowane przez Bachi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.