Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Przymierzam się do pierwszego kwasu. Brzeczkę wstępnie zakwaszam przed czy po krótkim gotowaniu? Jeżeli po gotowaniu to jak dbacie o sterylność phmetru żeby nic nim nie przenieść? Dalej zamierzam kwasić sanprobi ibs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sie tez przymierzam i mam zamair pierw zatrzec, wyslodzc i ew. zagotowac calosc. Ustalic okreslone ph, temp i dodac bakterii na 24-48h. Potem standard. Najlepiej opisane jest postepowanie na beergeek, w trzech czesciach temat na poczatek wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do pierwszego kwasu. Brzeczkę wstępnie zakwaszam przed czy po krótkim gotowaniu? Jeżeli po gotowaniu to jak dbacie o sterylność phmetru żeby nic nim nie przenieść? Dalej zamierzam kwasić sanprobi ibs

Różne są szkoły, jedni gotują tylko przed, inni tylko po, jeszcze inni dwa razy. Pewnie są i tacy co w ogóle tego nie robią.

 

Jeśli chcesz chmielić w trakcie gotowania - zagotuj po zakwaszaniu, lacto nie lubi chmielu, może odmówić współpracy lub ją spowolnić, a nam zależy na jak najszybszym zakwaszeniu w takiej metodzie.

 

Jeśli chcesz mieć pewność, że brzeczka przed dodaniem bakterii będzie w miarę wolna od żyjątek i prekursorów DMS - zagotuj przed.

 

Ja osobiście zawsze gotuję przed (pełne 1h), a po - tylko jeśli zależy mi na chmieleniu (jakiś prosty kwas lacto+sacch, w którym chcę zaakcentować goryczkę). Kiedy robię kwasy przeznaczone później do dłuższego leżakowania z brettami to nie gotuję już drugi raz, żeby lacto sobie w piwie dalej żyło i coś tam dokwaszało jeszcze delikatnie, chmiele ewentualnie tylko na zimno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nie do końca dobrze zadałem pytanie. Które rozwiązanie lepsze?

 

V1

1. Wysładzam, filtruje

2. Zakwaszam kwasem mlekowym do 4.5ph

3. Gotuje 15-20 minut

4. Chłodzę i dodaję probiotyki

5. Czekam do 48h

6. Gotuje, chmiele, chłodzę i fermentuję

 

V2

1. Wysładzam, filtruje

2. Gotuje 15-20 minut

3. Zakwaszam kwasem mlekowym do 4.5ph

4. Chłodzę i dodaję probiotyki

5. Czekam do 48h

6. Gotuje, chmiele, chłodzę i fermentuję

 

Wersja 1 wydaje mi się bardziej czysta, jest mniej możliwości na ewentualną infekcję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się, że czy pogotujesz w wyższym czy niższym pH nie będzie to miało znaczenia, więc możesz dodać przed gotowaniem, żebyś nie musiał już dezynfekować pHmetra. Trochę wody odparuje, ale myślę, że można to pominąć przy zbijaniu pH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tyle to ja wiem. Ale pytanie było o polskie odmiany.

 

Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

tomyski daje aromaty kwiatowe. Oktawia daje ziemistość.

 

Oktawia daje ziemistość? Nie stwierdzono, przyjemy aromat, bardziej nowofalowy niż tradycyjny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tyle to ja wiem. Ale pytanie było o polskie odmiany.

 

Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka

tomyski daje aromaty kwiatowe. Oktawia daje ziemistość.

 

Oktawia daje ziemistość? Nie stwierdzono, przyjemy aromat, bardziej nowofalowy niż tradycyjny

 

 

Potwierdzam daje przyjemną ziemistość. Fajnie skomponowała się w sweet stout ze skórkami pomarańczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można prosić o link z tego sklepu do słodu karmelowego ale takiego co nie wprowadza paloności.

 

https://www.alepiwo.pl/?produkty/slody,przegladaj,id_gr-30.html

IMO wszystko poniżej 150 EBC o ile dodane w rozsądnych ilościach nie wprowadzi paloności.

 

Jasne karmele ( np ~ 30 EBC ) to dla mnie bardzo dyskusyjna sprawa - wiadomo gust jak d.pa, każdy ma swój - ale ja nie lubię jak jest ich dużo, wole jak tylko stanowią lekką nutkę dekadencji :> 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pytanie mam odnośnie piw leżakowanych a dokładnie stouta. Po butelkowaniu korzystamy z tygodnia w cieple żeby nagazować czy odrazu leci do leżakowania i ten miesiąc dwa i tak to zrobi?

 

Jeśli leżakujesz w niskich temperaturach będących poza zasięgiem pracy drożdży to może się nie nagazować wcale ewentualnie potrwa to bardzo długo, natomiast jeśli będziesz leżakować w tych ~kilkunastu stopniach to się nagazuje tylko, że potrwa to oczywiście dłużej niż w temperaturze pokojowej. Moim zdaniem najlepiej dać 1-2tyg na spokojne nagazowanie się w wyższej temperaturze i dopiero potem wstawić do niższej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.