Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety trzymałem się zaleceń na etykiecie, tam właśnie było optymalnie 21C,ehh było mi wiecej poczytać zanim zabrałem się za robotę

 

 

Nie przejmuj się. Wyjdzie na pewno dobre tylko trochę bardziej estrowe. Na przyszłość pamiętaj że temperatura w fermentorze jest wyższa niż otoczenia bo fermentacja to proces egzotermiczny. Jak w piwnicy masz 16 to w wiadrze jest np. około 18.

 

Jeśli chodzi o butelkowanie to tak jak koledzy napisali wcześniej. Może stać w wiadrze i zabutelkujesz jak wrócisz. Ja trzymałem piwo raz 3 miesiące na burzliwej i wyszło ok.

 

Jedyne co grozi od dłuższego trzymania w wiadrze jeśli nie ma infekcji to autoliza drożdży. Ale to od takiego konkretnie dłuższego. 

Edytowane przez Piter88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz goryczkę cytrusową to chmiel odpowiednimi odmianami. 50 g Magnum da ci samo z siebie konkretną goryczkę, pewnie blisko 100 IBU i pewnie resztę przykryje. 

Pewnie nie za bardzo. Co ma goryczka przykryć - aromat? Zapytaj Czesława Dziełaka czy mu Magnum w Grand Championie cokolwiek przykryło...

To wszystko jest kwestia doboru takiego chmielu, który będzie oferował goryczkę punktową i mało zalegającą, a nie "cytrusową" bądź nie. 

 

Inna sprawa, że osobiście nie widzę sensu dobijania goryczki 100 IBU, bo zamiast fajnego balansu będzie gębę wykręcać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką należy przyjąć ekstraktywność dla niesłodowanych zbóż, pszenicy i owsa?

BS podaje:

jęczmień niesłodowany 61%

płatki jęczmienne 70%

płatki pszenne 77%

płatki owsiane 80%

z czego płatki i słód owsiany często (płatków raczej 100%) są produkowane z owsa bezłuskiego. Jeśli używasz owsa z łuską, to wydajność będzie mniejsza. Łuska stanowi dużą część masy takiego ziarna (już nie pamiętam dokładnie, ale chyba około 30%).

Tu masz owies z łuską: 89330606a644f8f8071116789cc218e3-siew-ow

A tu bezłuski: owies-bezluskowy-ziarno-dla-papug-zaneta

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Sytuacja wyglada nastepujaco: wlasnie chlodze risa, do ugotowania mam jeszcze cieniaska z wyslodzin, ale konczy mi sie czas. Czy nie ugotowana brzeczka moze poczekac dzien, albo dwa?

Edytowane przez Luis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie potrzebuję porady. 9 dni temu rozlałem do butelek Kolscha. Dziś próbowałem nagazowanie. Jest bardzo słabe. Wiem dopiero 9 dni. Ale sprawdziłem sobie wszystko i popełniłem chyba błąd. W prog. do obliczania ilości brzeczki do refermentacji wpisałem temperaturę piwa nie najwyższą w jakiej stała a temp obecną z której wyciągnąłem fermentator (zamiast 19st dałem 12st).

Sprawdziłem brakuje ok 20 g cukru na 20 litrów piwa.

Część butelek ma być na wesele kumpla, które jest za 2 tygodnie.

Dlatego gdybym dosypał bezpośrednio do butelek (wcześniej je odkapslowując) brakującą ilość cukru. Nie bawił bym się w rozcieńczanie tylko podzielił bym po jednym gramie i wrzucił do każdej butelki.

A może jest jakiś inny sposób?

Dodam, iż w podobnych warunkach przelana została dwa dni później APA i jest nagazowana bardzo dobrze.

Co robić, jak żyć? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zabrakło tylko 20g to piwo i tak będzie nagazowane, mniej ale będzie. Ja to tak do miesiąca mam kiepskie nagazowanie po rozlaniu, natomiast tak po 2 miesiącach to czasem zdaży się że nie da się otworzyć bez rozlania :)

Tak, tylko piwo ma być gotowe za 2 tygodnie. Gdyby nie to nie było by sprawy.

 

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm zawsze mozna w kega i nagazować z butli, może masz kogoś w pobliżu kto by Ci udostępnił lub można wynająć ale nie wiem jaki to koszt. Ew tam gdzie wesele to mogą mieć takie rzeczy, ale raczej tylko tapa z butlą a nie corneliusa :D

 

przepraszam nie wiem jak Ci pomóc... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dogazowywałem raz witbiera i udało się. Nie polecam dosypywać glukozy bo piwo spieni się tak mocno, że nie zdążysz kapsla nałożyć, zrobiłem syrop. Po tygodniu było dobre. Dodałem aż 4,5 g na pół litra (czyli dużo), ale wcześniej miałem nagazowanie prawie zerowe. Nie było żadnego granatu, jedno jeszcze stoi do dziś (ponad 2 miesiące).

Skoro masz 2 tygodnie do dyspozycji to proponuję weź 3 butelki i dodaj do nich po 2, 3 i 4 g glukozy (oczywiście w syropie), otwórz po tygodniu i zobacz które nagazowanie Ci odpowiada. Zostaje Ci drugi tydzień na nagazowanie reszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Uwarzyłem AIPE i podczas gotowania ( ok 20l) rozdzieliłem ja na dwa gary żeby przetestować różne chmielenie. Miałem saszetkę US-05 wiec rozdzieliłem ja na poł i do szklanek na rehydratyzacje (dodałem za dużo wody – ponad  100ml na 5g drożdży). Droższe niemrawo ruszały w szklankach , ale nie mogłem już dłużej czekać i wlałem je do fermentorów. Widzę ze kilku milimetrowa warstwa leży na dnie , na górze brak kożucha.

Fermentacja nie ruszyła, minęło ok 10 h.

Jest szansa ze ruszy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Droższe niemrawo ruszały w szklankach ,

to coś Ty im tam nalał, że liczyłeś na to, że "ruszą"? ;)

Być może ja żyję w jakimś wielkim błędzie myśląc, że czysta woda, a taką należy dać do drożdży w celu ich uwodnienia, nic poza uwodnieniem spowodować nie nie powinna :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Droższe niemrawo ruszały w szklankach ,

to coś Ty im tam nalał, że liczyłeś na to, że "ruszą"? ;)

Być może ja żyję w jakimś wielkim błędzie myśląc, że czysta woda, a taką należy dać do drożdży w celu ich uwodnienia, nic poza uwodnieniem spowodować nie nie powinna :(

 

 

Chodzilo mi o wytworzenie sie czapy drozdzy na gorze wody w szklance. Nie wiem jaki jest ich stan - czy one wtedy zyja czy nie zyja , ale myslalem ze wszystcy zrozumieli przeslanie...

Edytowane przez leonzn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chodzilo mi o wytworzenie sie czapy drozdzy na gorze wody w szklance. Nie wiem jaki jest ich stan - czy one wtedy sa nawodnione czy zyja czy nie zyja , ale myslalem ze wszystcy zrozumieli przeslanie...

w takim razie myślę, że jeszcze długa droga przed Tobą, zarówno jeśli chodzi o wiedzę związaną z piwowarstwem, jak i w  przekazywaniu "przesłań" :facepalm:

Pewnie to wynika z faktu, że nie jestem taki jak "wszystcy". ;)

 

no, ale ja się nie znam,

ja tylko lubię dobre piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Droższe niemrawo ruszały w szklankach ,

to coś Ty im tam nalał, że liczyłeś na to, że "ruszą"? ;)

Być może ja żyję w jakimś wielkim błędzie myśląc, że czysta woda, a taką należy dać do drożdży w celu ich uwodnienia, nic poza uwodnieniem spowodować nie nie powinna :(

 

 

Chodzilo mi o wytworzenie sie czapy drozdzy na gorze wody w szklance. Nie wiem jaki jest ich stan - czy one wtedy zyja czy nie zyja , ale myslalem ze wszystcy zrozumieli przeslanie...

 

Jakiej czapy w szklance? Kolego, Ty masz te drożdże tylko uwodnić, a nie robić starter z samej wody :P Mają się całe zamoczyć, zrobi Ci się z nich krem na dnie szklanki. Uwadniasz 30 minut i do brzeczki - nie mniej, nie więcej tylko 30 minut. Żadnej czapy nie będziesz miał - tylko "mętną wodę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.