Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś ma doświadczenie ze słodami czekoladowymi ze strzegomia? Nigdzie nie potrafię znaleźć informacji czym różni się ten 400 ebc od tego 1200 ebc (oprócz koloru oczywiście).

Smaki i aromaty, związane z mocniejszym paleniem.

Ciemny daje to co typowe słody palone - kawa, czekolada, paloność.

Ten jaśniejszy to bardziej aromaty "opiekane", kawa zbożowa itp. przynajmniej przy zacieraniu tak pachnie, jest też mniej gorzki niż palony na ciemno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć forumowicze,

Pytanie mam do Was, mianowicie, uwarzyłem ostatnio sobie warkę, zebrałem gęstwę w sobotę a w niedzielę uwarzyłem następną. Zebraną gęstwę trzymałem w lodówce, wytrąciło się piwko na górze drożdży, zlałem je, przepłukałem gęstwę w słoiku i wstawiłem do lodówki na 24h żeby gęstwa się ułożyła.  Nie za bardzo widziałem różnicę między górą zawartości słoika  a dołem, gdzie teoretycznie powinny być martwe drożdże i cały "syf".

1)Czy jest możliwe, że w tak świeżej gęstwie nie będzie martwych drożdży lub różnica między warstwami będzie prawie niezauważalna? 

2) Część tej gęstwy zadałem już do nowego niedzielnego piwa, kalkulator wyliczył mi jakieś 150-180 ml gęstwy, kwestia taka, że nie była ona zbytnio zbita tylko bardziej płynna- jeszcze w niej było trochę wody. Także odmierzyłem na wadze jakieś 200ml płynu z zawiesiną drożdży (pobrane z góry słoika) czy taki sposób jest właściwy ? czy może trzeba bardziej odsączać wodę z drożdży i dopiero zadawać ?

3) Jeśli drożdże z gęstwy mi nie wystartują to czy bez obaw mogę zadać drożdże suche ? (po upływie np 48h)

4) I jeszcze jedno jeśli kalkulator podaje mi np żeby zadać z gęstwy powiedzmy 180ml drożdży  a ja zadam 250 lub więcej jaki to będzie miało wpływa na piwo ?

 

dzięki wielkie za porady i odpowiedzi.

1) Tak, w szybko użytej często warstwy się nie wytrącają.

2) Dobrze zrobiłeś. Dlatego dobre kalkulatory jak MrMalty mają taki parametr jak "yeast concentration" gdzie możesz wybrać czy gęstwa jest bardziej rzadka czy gęsta.

3) Wystartują.

4) Zadanie przesadzonej ilości drożdży ma pewne negatywne skutki (za mała produkcja estrów, łatwiej o aromaty autolizy itp.), ale i tak lepiej zadać za dużo niż za mało, bo wtedy wady wychodzą jak na dłoni. Ja daję odrobinę więcej niż wskazuje mi kalkulator, ostatnio dałem dokładnie tyle ile mi pokazał i miałem potworny aldehyd octowy, bo było ich jednak zbyt mało.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma doświadczenie ze słodami czekoladowymi ze strzegomia? Nigdzie nie potrafię znaleźć informacji czym różni się ten 400 ebc od tego 1200 ebc (oprócz koloru oczywiście).

Według Czesława Dziełaka, słody czekoladowe ze strzegomia lepiej sobie odpuścić. Dają bardzo jednowymiarowe efekty. Mi jeszcze brak doświadczenia żeby to zweryfikować, ale Czesławowi wierzę ;). Słody specjalne najlepiej zamawiać ze słodowni z kraju, z którego pochodzi dany styl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja daję odrobinę więcej niż wskazuje mi kalkulator, ostatnio dałem dokładnie tyle ile mi pokazał i miałem potworny aldehyd octowy, bo było ich jednak zbyt mało.

Z aldehydem miewałem bardzo często problemy - obecnie już sytuację udało się znacznie złagodzić, choć jest to i tak wada, która wychodzi mi najczęściej. Miałem tak nawet pomimo zadawania optymalnej bądź większej ilości gęstwy. Sytuację poprawiła dopiero zmiana strategii fermentacji - zacząłem zawsze podnosić temperaturę pod koniec burzliwej. Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, aby w tym przypadku u Ciebie za "potworny aldehyd" był odpowiedzialny tylko lekki niedobór komórek drożdżowych - obstawiam, że to było coś innego, poważniejszego. Co oczywiście nie zmienia faktu, że często może być tak, jak piszesz - zbyt mała ilość drożdży lub ich słaba kondycja może prowadzić do podwyższonej zawartości aldehydu octowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Ja z aldehydem nie mam w ogóle problemów. Dopiero teraz mi wyszedł i jest to jedyne sensowne wytłumaczenie. Podnoszenie temperatury na koniec jak najbardziej słuszne, sam od zawsze staram się tak robić. Jeśli chodzi o bardziej szczegółową analizę problemu, pozwolę sobie zareklamować wpis na swoim blogu: http://www.beerfreak.pl/aldehyd-octowy-czyli-zielone-jablko/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

[...]

Ja z aldehydem nie mam w ogóle problemów. Dopiero teraz mi wyszedł i jest to jedyne sensowne wytłumaczenie. Podnoszenie temperatury na koniec jak najbardziej słuszne, sam od zawsze staram się tak robić. Jeśli chodzi o bardziej szczegółową analizę problemu, pozwolę sobie zareklamować wpis na swoim blogu: http://www.beerfreak.pl/aldehyd-octowy-czyli-zielone-jablko/

 

Dzięki za link - wpis bardzo ciekawy, aczkolwiek wiedzę tę już posiadam od rozpoczęcia walki z tym związkiem w moich wyrobach :P Wprowadzam też w życie coraz to nowe sposoby aby tej wady unikać, ale kończą mi się możliwości. Ostatnio jeszcze wydłużyłem czas napowietrzania (dotarło do mnie, że nawet obfita piana na wierzchu to niekoniecznie wyznacznik dobrego napowietrzenia samej brzeczki) i to jeden z ostatnich kroków jaki został mi do podjęcia. Zobaczymy za jakieś 2-3 tygodnie :)

 

Widać natomiast poprawę - obecnie zwykle mam tak, że po 3-4 tygodniach leżakowania aldehyd dosyć mocno zanika. Martwi mnie natomiast sam fakt że w młodym trunku jest aż tak mocno wyczuwalny. Inna sprawa, że zarówno aldehyd jak i diacetyl wyczuwam akurat bardzo dobrze i zawsze mi przeszkadzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, dałem ciała przy Barleywine 26blg. A konkretnie to z drożdżami. Na 15l brzeczki 26blg dodaliśmy jedną fiolkę FM "W szkocką kratę". Nie pytajcie dlaczego. Nie zrobiliśmy startera zwyczajnie i bezrefleksyjnie chlup z fiolki do fermentora. Fermentacja zaczęła się po 72 h (czyli dziś rano pojawiła się pierwsza piana i teraz bulka już "normalnie"). Biedne drożdże pewnie oszalały. Czy da radę zrobić coś, żeby nie było wad w piwie? Dysponuję saszetką CBC-1 do refermentacji (btw, ile tego dodać na tą refermentację i w jakiej formie?) które mógłbym dosypać. Ponoć są neutralne smakowo... Pomoże to coś? A może niepotrzebnie panikuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałeś ~10 razy za mało drożdzy, więc trochę kiepsko. Prawdopodobnie nie odfermentują zbyt dobrze, ale piwo raczej będzie pijalne. Z tymi CBC-1 chyba bym nie eksperymentował i zostawił jak jest.

 

Możesz ewentualnie w międzyczasie uwarzyć inne lekkie piwo i potem, w przypadku ustania fermentacji twojego barleywine zbyt wysoko, zlać go na gęstwe po tym piwie licząc, że coś dojedzą i posprzątają po swoich zestresowanych kolegach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wady swoją drogą, jest spora szansa, że nie odfermentuje do końca i masz problem, bo zostajesz ze słodkim ulepkiem, który jeszcze może zacząć fermentować w butelce. Takie są konsekwencje podchodzenia do warzenia bez przygotowania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde wszystko przez imprezę w pracy i destylaty.

 

A teraz jestem tak zdenerwowany, że dosypię chyba te CBC-1 i niech się dzieje co chce. W teorii są neutralne i nie mieszają się do smaku.

Według mnie to zły pomysł. Lepiej zrób jakąś warkę na US-05 - odfermentują szybko (np. pale ale). Zadasz wtedy gęstwę do barleywina. Drożdży będzie zdecydowanie więcej niż we fiolce. Jest duża szansa, że niedofermentują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kiedy będę warzył znowu, może być po ptokach.

 

Dobra to podpytam jeszcze o dwie rzeczy.

1. Przypuśćmy, że faktycznie drożdże padną i nie przefermentują do końca cukrów (przykładowo zostanie mi z 16-18 blg). Liczmy już po zakończonej działalności grzybków czyli alk w granicach ok. 6-7%. Co się stanie jeśli dosypie np. te CBC-1 czy  (uwodnione suchary 11g albo nawet 22g), których tolerancja na alkohol to 12-14%. Co wtedy? Zasadniczo liczę, ze dożrą cukry i posprzątają. Jest na to szansa? Wiem, że przy niektórych piwach stosuje się fermentację dwoma szczepami.

2. Jak stosować do refermentacji te CBC-1. Stoi na cichej RiS i mocna BIPA. RIS zjechał z 22,5 blg na 7,5 a BIPA z 20,5 aż do 5 blg (Bry-97, świetna robota). Boję się, że będzie problem z nagazowaniem i dlatego zakupiłem te CBC. Planowałem uwodnić 2 g tych drożdży i dodać je razem z syropem z glukozy przy butelkowaniu. Czy to ma ręce i nogi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

chcę popełnić swoją trzecią warkę. Wybrałem przepis na AIPA z wiki. Jako że sklep w którym wybrałem składniki nie ma chmielu Cascade szyszki chcę użyć granulatu. Ilość ma być taka sama czy zmieniać coś? 

Zostało mi z wcześniejszych warek po 10g Galaxy i Citra. Chciałbym je zużyć. Mógłbym ich dodać na Hop Stand?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kiedy będę warzył znowu, może być po ptokach.

 

Dobra to podpytam jeszcze o dwie rzeczy.

1. Przypuśćmy, że faktycznie drożdże padną i nie przefermentują do końca cukrów (przykładowo zostanie mi z 16-18 blg). Liczmy już po zakończonej działalności grzybków czyli alk w granicach ok. 6-7%. Co się stanie jeśli dosypie np. te CBC-1 czy (uwodnione suchary 11g albo nawet 22g), których tolerancja na alkohol to 12-14%. Co wtedy? Zasadniczo liczę, ze dożrą cukry i posprzątają. Jest na to szansa? Wiem, że przy niektórych piwach stosuje się fermentację dwoma szczepami.

2. Jak stosować do refermentacji te CBC-1. Stoi na cichej RiS i mocna BIPA. RIS zjechał z 22,5 blg na 7,5 a BIPA z 20,5 aż do 5 blg (Bry-97, świetna robota). Boję się, że będzie problem z nagazowaniem i dlatego zakupiłem te CBC. Planowałem uwodnić 2 g tych drożdży i dodać je razem z syropem z glukozy przy butelkowaniu. Czy to ma ręce i nogi?

Daj se spokój, co wyjdzie to będzie i nic nie poprawisz. Po co brać się za wyrób konkretny (xxl blg) bez przygotowania?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że w trakcie burzliwej, szczególnie na początku temperatura na fermentorze wyższa od pomieszczenia.Potem miałem ~2 dni taką samą jak pomieszczenie, a teraz od kilku dni mam na fermentorze o ~2* niższą niż pomieszczenie ,czy tak jest standardowo? Pytam bo to pierwsza warka, zbieram doświadczenia i chce "wycyrklować" na następna warkę co robić i na jakich drożdżach żeby było najlepiej. Teraz mam w pomieszczeniu ~17*-18*,a w najbliższym czasie idzie ochłodzenie więc u mnie też jeszcze pewnie trochę spadnie o jakieś 1*-2* myślę o uwarzeniu czegoś na Nottingham'ach, czy to dobry pomysł? Myślę też o tym że, jak to na jesieni, w trakcie fermentacji temperatura nagle podskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny wniosek, to termometr w fermentorze zaniża Ci o ok 2°C. Nottinghamy jak na razie jedne z moich ulubionych drożdży jak mam niską temperaturę. U mnie pracowały już od 11°C i nie dały żadnych niepożądanych efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny wniosek, to termometr w fermentorze zaniża Ci o ok 2°C. Nottinghamy jak na razie jedne z moich ulubionych drożdży jak mam niską temperaturę. U mnie pracowały już od 11°C i nie dały żadnych niepożądanych efektów.

Hmmm, jak przeleje na cichą to muszę to jakoś sprawdzić, niewykluczone. Czyli chyba dobry wybór,jak ustawię cała recepturę w Brewtarget do wstawię do oceny.A jak te Nottingham'y w wyższej temperaturze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie robiły do ok 18 °C. Były mocno neutralne. Temperatura w wiadrze nie może spaść poniżej temp otoczenia. Któryś z termometrów musi być walnięty lekko.

OK. to raczej ten naklejony ciekłokrystaliczny na fermentorze, bo w pomieszczeniu mierze takim cyfrowy od stacji pogodowej, ten raczej jest ok.Ale z tego wynika, ze jeśli w cały zakresie przekłamuje o ~2* to na początku fermentacji miałem w fermentorze  ~23* kiedy w pomieszczeniu 18*, to by się mogło zgadzać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obecnej pogodzie przy podłodze może być 2 stopnie mniej niż na wysokości stołu. U mnie w domu tak właśnie było kilka dni temu. Sprawdzałem właśnie dwoma termometrami na fermentorach, które pokazywały to samo gdy stały obok siebie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obecnej pogodzie przy podłodze może być 2 stopnie mniej niż na wysokości stołu. U mnie w domu tak właśnie było kilka dni temu. Sprawdzałem właśnie dwoma termometrami na fermentorach, które pokazywały to samo gdy stały obok siebie,

tylko ze u mnie fermentor nie stoi na podłodze, stoi na szafce, i ten termometr zewnętrzny też stoi zaraz przy fermentorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.