Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Używałem tych drożdży do kilku piw oraz zbierałem z nich gęstwę, zresztą było to całkiem nie dawno, nigdy przenigdy mi się w taki sposób nie zbiły i nie zrobiły...(1) W sumie pierwszy raz taką gęstwę widzę :D Ja rozumiem pyliste, albo mocno zbite w postaci galarety, ale to jest w cholerę podejrzane... (2)Ja bym się czegoś takiego od razu pozbył :D

1 To jeszcze sporo przed Tobą. 2 A ja nie. Jak sądzę na 99% jest to efekt przelania nie do końca przefermentowanego piwa i z silnie floukującymi drożdżami. Gęstwa była zapewne w szczelnie zamkniętym słoiku i po otwarciu gaz się rozprężył powodując taki widok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio robiłem irlandzkie czerwone na tych drożdżach - flokulacja była dwojakiego rodzaju, część wyglądała tak jak d_j zaprezentował (pływające kłaki) a część osiadła na dnie (pyliste)

Ja bym się czegoś takiego od razu pozbył :D

a ja bym zostawił :P

Gęstwa była zapewne w szczelnie zamkniętym słoiku i po otwarciu gaz się rozprężył powodując taki widok.

pudło, taki widok jest przed "nagazowaniem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt:

 

2 A ja nie. Jak sądzę na 99% jest to efekt przelania nie do końca przefermentowanego piwa i z silnie floukującymi drożdżami. Gęstwa była zapewne w szczelnie zamkniętym słoiku i po otwarciu gaz się rozprężył powodując taki widok.

 

 

rzeczywiście, mam wrażenie że za bardzo pośpieszyłem się z przelaniem na cichą, piwo niby pracowało rzadko ale coś tam w rurce chodziło (pierwszy raz na burzliwą zastosowałem rurkę),. Jeśli chodzi o słoik z gęstwą to przynajmniej dobę był uchylony w lodówce. Gęstwa wyjmowana z fermentatora była taka sama jak teraz w słoiku. Wniosek może być taki że nie dałem drożdżom spokojnie opaść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio robiłem irlandzkie czerwone na tych drożdżach - flokulacja była dwojakiego rodzaju, część wyglądała tak jak d_j zaprezentował (pływające kłaki) a część osiadła na dnie (pyliste)

Ja bym się czegoś takiego od razu pozbył :D

a ja bym zostawił :P

Gęstwa była zapewne w szczelnie zamkniętym słoiku i po otwarciu gaz się rozprężył powodując taki widok.

pudło, taki widok jest przed "nagazowaniem"

 

 

tylko jak się przekonąć czy to się nada, i jak to coś zastosować do nast. brzeczki ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opróżnij słoiki wlewając do następnej brzeczki to sie przekonasz.... chyba że masz dostęp do laba.... :)

 

a ty używałeś ponownie tych "pływających kłaków".

chyba wole się nie przekonywać :) oby piwo wyszło dobre i nie była to infekcja :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem tych drożdży do kilku piw oraz zbierałem z nich gęstwę, zresztą było to całkiem nie dawno, nigdy przenigdy mi się w taki sposób nie zbiły i nie zrobiły...(1) W sumie pierwszy raz taką gęstwę widzę :D Ja rozumiem pyliste, albo mocno zbite w postaci galarety, ale to jest w cholerę podejrzane... (2)Ja bym się czegoś takiego od razu pozbył :D

1 To jeszcze sporo przed Tobą. 2 A ja nie. Jak sądzę na 99% jest to efekt przelania nie do końca przefermentowanego piwa i z silnie floukującymi drożdżami. Gęstwa była zapewne w szczelnie zamkniętym słoiku i po otwarciu gaz się rozprężył powodując taki widok.

 

Co mam przelać niedofermentowane piwo i zlać z niego gęstwę żebym zobaczył taki efekt? Dziękuje za taką radę... Już mi kiedyś słoik z zakwasem w lodówce wybuchł.

 

Moim zdaniem to niepotrzebne ryzykowanie zwłaszcza, że kolega do zdjęcia otwiera słoik, widać ma mało doświadczenia z obchodzeniem się z płynnymi drożdżami, a to:

4.jpg

nie jest za naturalny widok dla mnie. Mi nawet przegazowane i mocno flokujące drożdże nigdy czegoś takiego nie zrobiły i u innych piwowarów czegoś takiego też nie miałem okazji widzieć.

 

Wiesz bardziej doświadczony piwowar rozpozna czy z gęstwą jest wszytko OK i może sobie pozwolić na takie ryzyko. ;) Zresztą zrobisz jak chcesz dostałeś dwie rady sam uznasz, która z nich jest lepsza.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wygląda przecież jak bardzo gęsty żytni zakwas. Jak zbierasz gęstwę to trzeba zbierać coś razem z płynem, co można jako tako "zlać".

 

A na początek najlepiej jechać na sucharach.

 

Jest jeszcze możliwość, że to zakażenie ze słoika. Na pewno bym tego do piwa nie dawał.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według receptury słód carpalis ma stanowić około 0, 5 kg z 5, 5 kg zasypu belgian blond ale. Czy z powodzeniem mogę zastosować jakiś substytut z grona następujących: karmelowy 30, 150 lub 600, karmelowy czerwony, bursztynowy, barwiący, czekoladowy

jasny lub ciemny - producenci niewszczególnieni w opisie? Niby ten carpalis nie do końca zdaktywowany, niby daje posmaki dekokcji, ale czy jest konieczny? Nieporęcznie zaopatrywać się tylko w ten składnik, a pod nosem mieć całą resztę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używał ktoś z was gazy do przelewania piwa z filtracji cichej do wiadra z kranikiem przed rozlewem?

Chodzi mi o to, żeby pobrać jak najmniej syfów z chmielu i drożdży przed butelkowaniem.

Jakie są wasze najczęściej używane sposoby (o ile w ogóle czegoś używacie) i na którą końcówkę wężyka lepiej nałożyć gazę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według receptury słód carpalis ma stanowić około 0, 5 kg z 5, 5 kg zasypu belgian blond ale. Czy z powodzeniem mogę zastosować jakiś substytut z grona następujących: karmelowy 30, 150 lub 600, karmelowy czerwony, bursztynowy, barwiący, czekoladowy

jasny lub ciemny - producenci niewszczególnieni w opisie? Niby ten carpalis nie do końca zdaktywowany, niby daje posmaki dekokcji, ale czy jest konieczny? Nieporęcznie zaopatrywać się tylko w ten składnik, a pod nosem mieć całą resztę.

teoretycznie karmelowy 30, ale za mało danych - jaki producent słodów, jaka receptura, co chcesz osiągnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używał ktoś z was gazy do przelewania piwa z filtracji cichej do wiadra z kranikiem przed rozlewem?

filtracja cicha? chodzi ci o fermentację?

Jakie są wasze najczęściej używane sposoby (o ile w ogóle czegoś używacie) i na którą końcówkę wężyka lepiej nałożyć gazę?

pończocha daje radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis z wiki, pierwszy na liście piw belgijskich - proste, tanie chmielenie. Mam gęstwę -w niewielkiej - ilości drożdzy z przepisu. Co chcę osiągnąć? Pewnie piwo w granicach stylu - a tolerancję mam ogromną, bo stylu nie znam:) - oraz rozruszanie drożdzy na ewentualnie coś belgijskiego mocniejszego. Przepis zibiego pewnie już zawiera lekkie kompromisy. Pytanie czy można zrobić dalszy kompromis od kompromisu w postaci podmiany słodu carpalis na odpowiedniki wymienione wcześniej.

Edytowane przez anu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

W niedziele chce zabutelkowac moja pierwsza warke "american bitter", ale mam pewne watpliwosci.

Brzeczka miala 12 Blg. Fermentacja burzliwa trwala od 03.10-13.10, po czym zlalem na cicha i bedzie tak stala do niedzieli (26.10), w miedzyczasie, dorzucilem chmiel na zimno. 20.10 sprawdzilem gestosc i wynosila 2 Blg, dzisiaj, tj. 5 dni pozniej sprawdzilem kolejny raz i nadal gestosc wynosi 2 Blg, ale spod czapy chmielu (amarillo 50g), wydostaja sie gdzieniegdzie babelki, a na powierzchni sa wieksze "wysepki" pecherzy (widac na zamieszczonych zdjeciach). Czy wszystko jest ok i mozna butelkowac w niedziele?

 

@edit

Przed sypnieciem chmielu na zimno, piwko nie mialo kompletnie zadnych babelkow itp.

post-9775-0-90896100-1414162480_thumb.jpg

post-9775-0-17390100-1414162501_thumb.jpg

post-9775-0-11868900-1414162514_thumb.jpg

post-9775-0-52320000-1414162528_thumb.jpg

Edytowane przez Tajwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę zrobić mini warkę ze słodu pilzeńskiego, żeby namnożyć drożdze z niewielkiej ilości gęstwy i stąd kilka pytań:

 

A. piwo raczej lekkie, witbier, wystarczy 0, 5 litra brzeczki do nammażania czy raczej litr - będę mieszał ręcznie;

B. gęstwy mam niewiele, z 50 ml, do jakiej max. objętości startera można je wrzucić, mam umiarkowaną ochotę na stopniowanie;

C. zakładam, że należy zacierać przede wszystkim na wytrawnie, wystarczy na lenia, czy stosować też inne przerwy;

D. czy wzór objętośc:40°Blg=waga słodu jest ok, wychodzi mi 150 g/75 g słodu na 1/0,5 l brzeczki o blg. 6

 

Oczywiście wiem o ekstraktach, ale jak widać wybieram drogę tańszą, choć bardziej pracochłonną.

Edytowane przez anu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dotyczące brewkitu Gozdawa Belgian Christmas Ale, dodałem ekstrakt słodowy superciemny 1,7kg(miał być jasny - mój błąd) i 0,5kg cukru kandyzowanego.

Początkowe Blg 15, zeszło po 13 dniach do 8, fermentowane w 20st C.

 

Przeniosłem w trochę cieplejsze miejsce (ok 21-22st C) i dzisiaj po 16 dniach pokazuje 7,5 Blg.

 

Jest jakaś szansa, że zejdzie dalej? Przelewać na cichą?

Ale chyba "cicha" już następuje teraz więc nie wiem, czy jest sens :)

 

Nie mam parcia żeby szybko butelkować, bo to i tak na święta.

Wydaje mi się, żeby je zostawić tak jak jest jeszcze na parę dni - do 3tygodni albo lepiej i sprawdzić blg. Co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... nie zapomniałeś czasem napowietrzyć brzeczki przed zadaniem drożdży - ponieważ tak wyglądają objawy? Ewentualnie drożdże z brewkita były w fatalnej kondycji... Piwo spokojnie powinno zejść do minimum 4 - 5 BLG przy takim ekstrakcie początkowym i dodatku cukru... Już nie rozpatrując skąd taka sytuacja, najlepiej spróbuj solidnie zamieszać piwo co podniesie drożdże z dna i przenieś je do najwyższej temperatury jaką dysponujesz (np. 23C). Spróbowałbym też dodać świeże drożdże z nowej paczki, jakiś dobrze fermentujący szczep (np. Danstar Nottingham), oczywiście po uwodnieniu. W takim stanie piwo jest na pewno niedofermentowane i przelewając je do butelek, będziesz ryzykował, że dofermentuje już w nich, co może się skończyć granatami. Generalnie samo zostawienie w spokoju raczej niewiele da, na tym etapie lepiej powziąć jakieś bardziej zdecydowane kroki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakaś szansa, że zejdzie dalej? Przelewać na cichą?

Zlej na cichą zaciągając odrobinę gęstwy z dna. Jeśli jest coś do zjedzenia, to drożdże się tym zajmą. Jeśli nic nie zejdzie, to znaczy, że pomimo wszystko fermentacja już się zakończyła i spokojnie możesz lać w butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Wydaje mi się, że była odpowiednio napowietrzona, bo wlewałem z pewnej wysokości ostudzoną wodę z garnków do fermentora a później jeszcze sporo mieszałem.

Może faktycznie drożdże słabe.

 

Przeleje na cichą z częścią gęstwy i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.