Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Wrocław


wyvern

Rekomendowane odpowiedzi

Whisky Stout Bruntal - Jaras

 

Co prawda miałem do dyspozycji tylko połowę, ale spróbuję z tego coś napisać.

 

Piana: beżowa, szybko się redukuje, ale nie zanika

Kolor: brązowe, lekko mętne

Aromat: głównie nuty kawowe, delikatna, fajna wędzoność

Smak: karmel z gorzką czekoladą, chociaż ogólnie w odbiorze dosyć słodkie. Goryczka niska, w sam raz.

Podsumowując: Bardzo fajny Stout, delikatnie wędzony, lekki, pijalny. Jedyny minus to oczywiście przegazowanie! Musiałem trochę się pomęczyć z rozgazowywniem, żeby móc cieszyć się smakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trzeba było sie pytać przed faktem, a nie po ;)

 

Nie w tym rzecz żeby pytać czy nie , wystarczy wstawić aktualny adres w tytule wątku , tak jak zrobiła ekipa z depozytu w Poznaniu i po problemie . Minie kilka tygodni narobi się 15190 postów i znowu trzeba szukać i pytać tym bardziej ze przybywa nowych , trochu to bez sensu . Kiedyś też na szybko szukałwem , nie miałem czasu i odpusciłem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w czym macie problem, w pierwszym poście tematu jest aktualny adres http://www.piwo.org/topic/10008-piwny-depozyt-wroclaw/ co mam go wstawiać do każdego posta? Bez przesady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w czym macie problem, w pierwszym poście tematu jest aktualny adres http://www.piwo.org/...epozyt-wroclaw/ co mam go wstawiać do każdego posta? Bez przesady...

 

Krzychu , rędzej zadzwonił bym do Ciebie ;) . A nie szukał bym adresu w mieście gdzie kiedyś był adres innego depozytu w którym zresztą byłem . Tym bardziej że data powstania depozytu w piwnice i post z adresem mają różnicę czasową około roku ;) . Nie wszyscy na bieżąco w temacie a tym bardziej tacy jak ja którzy wiedzą że w czerwcu 2013 depozyt był na Jaracza 71B :P i szukać aktualnego adresu pod tą datą średnio logicznie , przynajmniej dla mnie .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

w czwartek byłem w depozycie. Sorry, że listę uzupełniam dopiero teraz, ale nie miałem dostępu do neta przez weekend.

 

Zabrałem: po jednym: Whisky Stout (Undeath), EIPA (Browar Koziołek), Dry Stout (Szuwar), Cream Ale (korzeń).

Zostawiłem: 2x Hefeweizen (kyniekk), 2x Bursztynowe Pale Ale (kyniekk)

 

Aktualizacja stanu:

  • 2x Xmas Ale (qub)
  • 1x Vienna lager (VL, jaras)
  • 1x Schwarzbier (SB, jaras)
  • 2x Whisky Stout Bruntal (jaras)
  • 1x Żytni Stout - różne drożdże (Szuwar)
  • 1x Dry Stout - różne drożdże (Szuwar)
  • 2x Mild (Szuwar)
  • 2x Specjal Bitter Singiel Hop Iunga - różne drożdże (Szuwar)
  • 1x #2 Ale Iunga (Camilos)
  • 1x Wysłodziny po barley wine 11 BLG, Ale z płatkami owsianymi (blukasze)
  • 1x Cream Ale (korzeń)
  • 1x Puszka Pandora (korzeń)
  • 1x Munich Lager (korzeń)
  • 1x APA (korzeń)
  • 1x Saison (Undeath)
  • 1x Pszeniczne (Undeath)
  • 1x Whisky Oaked Brown Ale (mat)
  • 1x Black Weizen (mat)
  • 1x Dry stout (Kosa) ("K" na kabzlu)
  • BPA (Xen)
  • 1x TNT APA (BG)
  • 2x Piwo miodowo - jałowcowe (Browar Koziołek)
  • 1x Weizenbock (Browar Koziołek)
  • 2x 100% peated Bruntal (Browar Koziołek)
  • 1x Bizon IPA (Browar Hutniczy)
  • 1x Sticklebract IPA (Browar Hutniczy)
  • 2x Uchate milk stout (Browar Hutniczy)
  • 2x Hefeweizen (kyniekk)
  • 2x Bursztynowe Pale Ale (kyniekk)

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz od razu recenzja 'Whisky Stout (Undeath)'

 

Barwa: Praktycznie czarne, nieprzeźroczyste, klarowne

Piana: Obfita po nalaniu, dość szybko redukuje się do kożuszka potem redukuje i tak zostaje prawie do końca, pod sam koniec (5-8 minut) skurcza się do obręczy i tak zostaje do końca. Kolor: ecru/kość słoniowa(ciemna). Jest lacing, ale dość słaby

Aromat: Od razu po otworzeniu daje się wyczuć wyraźnie drożdże, ale to znika dość szybko. Potem zostaje praktycznie tylko zapach bardzo delikatny whisky. Aczkolwiek Po nalaniu zapach kojaży się ze świeżo otworzonym 'opatrunkiem jałowym'. ale po chwili czuć już tylko whisky. Przy zamieszaniu szkłem daje się wyczuć również zapach alkoholu. Zapach whisky jest na tyle dominujacy ze przysłania resztę. Nie wyczułem zapachu chmielu.

Smak : Bardzo przyjemna, aczkolwiek delikatna goryczka. Piwo bardzo delikatnie kwaskowate, po przełknięciu wyrażnie czuć alkohol. Przy większym lyku i potrzymaniu daje się wyczuć delikatny drewniany smak, aczkolwiek jest to przyjemne. oczywiśćie najwyraźniejszym smakiem jest charakterystyczny smak whisky. Co mnie zaskoczyło (pozytywnie) to brak elementów palonych - jak na tak ciemne piwo spodziewałem się uderzenia paloności. Da się jednak wyczuć delikatny, przyjemny karmel. Smak piany można również porównać do 'gazy jałowej'. JEdnak smak whisky i alkoholu stanowi ok. 95% smaku.

Ogólne wrażenia: Pierwsze ciemne piwo, które mi naprawdę smakowało, pijałem takie które dało się wypić, jednak to jest napradę dobre (ogólnei to nie jestem fanem ciemnych piw). Wg. mnie smak i zapach whisky jest ciut zbyt dominujący i przez kilka pierwszych łyków to przeszkadza, tym bardziej że przywodzi na myśl 'aptekę'-'gazy jałowe', jednak potem staje się neutralne. mogło by być również mniej odfermentowany (o 1blg).

Ogólnie, piwo, które przyjemnie się pije i ma intrygujacy smak - gratulacje dla autora.

 

 

To moje pierwsza recenzja- starałem się wzorować na innych, mam nadzieję że było ok. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w takich piwach. Sam preferuję hefe-weizeny i american pale ale. Pozatym trudno mi jest jeszcze nazywać to co czuje w piwie, mam nadzieję, że z czasem się 'wyrobię'

 

Pozdrawiam i czekam na opinie mojego piwa - szczególnie hefeweizena, bo jestem z niego naprawdę zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To od razu za ciosem druga recenzja:

 

Cream Ale (browar domowy na szlaku)

 

Barwa: Piwo w kolorze żółtym, przeźroczyste, klarowne

Piana: Piwo 'uciakło' z butelki po otworzeniu, pomimo, że w jednej ręce trzymałem już szkło to zdążyło się trochę wylać. Po nalaniu mała piana, która opdała zanim zdążyłem dojść z kuchni do pokoju, zostawiając tylko obręcz. Dobry lacing.

Aromat: Czuć wyraźnie aromaty przyjemnie owocowe, tak jakby jabłko. Alkohol jest również wyczuwalny w zapachu. Czuć również lekko zapachy słodko-słodowe. Zapach owocowy narasta i dominuje w 100% po zamieszaniu szkłem. Ogólnie jest dość przyjemny.

Smak : Delikatny smak, bez goryczki, lekko kwaskowaty. Po przełknięciu wyrażnie czuć smak owocowy. Przy większym lyku i potrzymaniu daje się wyraźnie wyczuć alkohol i smak owocowy - jabłkowy.

Ogólne wrażenia: Bardzo delikatne piwo o smaku owocowym, bardzo przyjemnie się pije, aczkolwiek nie zaskakuje. Cały czas dominującym smak owocowo/jabłkowy.

Wyraźnie kwaskawe w smaku. Piwo pijalne, całkiem przyjemne, aczkolwiek mogłoby być mniej kwaskowate i z chociażby lekką goryczką - bo ta jest przez całe piwo wogóle nie wyczuwalna.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz od razu recenzja 'Whisky Stout (Undeath)'

 

Barwa: Praktycznie czarne, nieprzeźroczyste, klarowne

Piana: Obfita po nalaniu, dość szybko redukuje się do kożuszka potem redukuje i tak zostaje prawie do końca, pod sam koniec (5-8 minut) skurcza się do obręczy i tak zostaje do końca. Kolor: ecru/kość słoniowa(ciemna). Jest lacing, ale dość słaby

Aromat: Od razu po otworzeniu daje się wyczuć wyraźnie drożdże, ale to znika dość szybko. Potem zostaje praktycznie tylko zapach bardzo delikatny whisky. Aczkolwiek Po nalaniu zapach kojaży się ze świeżo otworzonym 'opatrunkiem jałowym'. ale po chwili czuć już tylko whisky. Przy zamieszaniu szkłem daje się wyczuć również zapach alkoholu. Zapach whisky jest na tyle dominujacy ze przysłania resztę. Nie wyczułem zapachu chmielu.

Smak : Bardzo przyjemna, aczkolwiek delikatna goryczka. Piwo bardzo delikatnie kwaskowate, po przełknięciu wyrażnie czuć alkohol. Przy większym lyku i potrzymaniu daje się wyczuć delikatny drewniany smak, aczkolwiek jest to przyjemne. oczywiśćie najwyraźniejszym smakiem jest charakterystyczny smak whisky. Co mnie zaskoczyło (pozytywnie) to brak elementów palonych - jak na tak ciemne piwo spodziewałem się uderzenia paloności. Da się jednak wyczuć delikatny, przyjemny karmel. Smak piany można również porównać do 'gazy jałowej'. JEdnak smak whisky i alkoholu stanowi ok. 95% smaku.

Ogólne wrażenia: Pierwsze ciemne piwo, które mi naprawdę smakowało, pijałem takie które dało się wypić, jednak to jest napradę dobre (ogólnei to nie jestem fanem ciemnych piw). Wg. mnie smak i zapach whisky jest ciut zbyt dominujący i przez kilka pierwszych łyków to przeszkadza, tym bardziej że przywodzi na myśl 'aptekę'-'gazy jałowe', jednak potem staje się neutralne. mogło by być również mniej odfermentowany (o 1blg).

Ogólnie, piwo, które przyjemnie się pije i ma intrygujacy smak - gratulacje dla autora.

 

 

To moje pierwsza recenzja- starałem się wzorować na innych, mam nadzieję że było ok. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w takich piwach. Sam preferuję hefe-weizeny i american pale ale. Pozatym trudno mi jest jeszcze nazywać to co czuje w piwie, mam nadzieję, że z czasem się 'wyrobię'

 

Pozdrawiam i czekam na opinie mojego piwa - szczególnie hefeweizena, bo jestem z niego naprawdę zadowolony :)

 

Dobrze ci poszło ;) Recenzja od serca też dobra. Cieszę się że smakowało, fakt alko trochę zaczyna wychodzić w tym piwie, mam jeszcze jego skrzynkę i chce ją trochę poleżakować, zobaczymy jak się jeszcze ułoży, ale z piwa jestem ogólnie zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoked Porter #100 (Undeath) - nie z depozytu

 

Barwa: Klarowne, czarne, pod mocnym światłem pojawiają się rubinowe.

Piana: Drobno i średnio pęcherzykowa. W kolorze cappuccino. Początkowo obfita, potem redukuje się do kożuszka. Wysycenie pasujące do stylu.

Aromat: Wyraźna, ogniskowa wędzonka. W tle lekkie nuty palone. Retronosowo podobnie.

Smak : Przy pierwszym łyku dominuje wędzoność. Dopiero sekundę później pojawiają się lekkie nuty od ciemnych słodów, palonka raczej delikatna. Smaki te przeplatają się z alkoholem o rozgrzewającym charakterze, lekko spirytusowym, aczkolwiek nie jest to odczucie nieprzyjemne.

Ogólne wrażenia: Zaskakuje mnie wędzonka, która nie uciekła po tak długim leżakowaniu, czego się obawiałem. Alkohol się ułożył (pamiętam, że Prałat pił to piwo od razu po tym jak je otrzymał na spotkaniu w ZUPie i skarżył się właśnie na ten element), paloność zredukowała (tu akurat trochę szkoda, ale cóż... tak już się dzieje ze stoutami). Ogólnie degustuje się bardzo przyjemnie, choć chyba zaryzykowałbym trochę więcej palonych słodów. Dzięki Undeath za możliwość spróbowania.

Edytowane przez Mesive
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EIPA Browar Koziołek

 

Barwa: Jasno bursztynowe, lekko mętne

Piana: Obfita po nalaniu, po chwili redukuje się do kożuszka, który utrzymuje się do końca. Kolor biały, bardzo drobna.

Aromat: Uderzające przyjemne chmiele amerykańskie. Wyraźnie wyczuwalny alkohol (ale przy 8% to chyba normalne) nie jest przyjemny bo bardzo konkuruje i zabija, po większym zaciągnięciu się, zapachy chmielowe. Po zamieszaniu szkłem na moment pojawia się jakiś nieprzyjemny zapach którego nie potrafię opisać, ale bardzo szybko znika.

Smak : Mocna goryczka, lekko zalegająca, ale przyjemna. Owocowo słodki smak. Bardzo wyraźny (nieprzyjemny) smak alkoholu. Przy zatkaniu nosa i puszczeniu podczas przełykania pojawia się rewelacyjny smak pomarańczy, który zostawia posmak na dobre 2 minuty po łyku piwa.

Ogólne wrażenia: Dobre piwo, bardzo ładny i mocny aromat cytrusowy zaraz po nalaniu (zanim piana nie opadła) potem ptrochę przytłumiony przez zapach alkoholu. Piwo dobrze pijalne, aczkolwiek ten Alkohol trochę zbyt dominujący i nie daje w pełni cieszyć się rewelacyjnym smakiem i zapachem chmieli - szkoda bo oprócz tego piwo bardzo dobre!

 

Pozdrawiam i dzięki za podzielnie się Twoim piwem!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za recenzję. Faktycznie alkohol jest zbyt mocny w tym piwie, ono bardzo wysoko odfermentowało (z 12 blg do 2), i ma za małą podbudowę słodową jak na taki %. Na początku nie dało się go pić, teraz po pół roku już się trochę ułożył...

Natomiast nie wiem gdzie tam znalazłeś chmiele amerykańskie, to miała być zwykła angielska ipa, i chmieliłem tylko chmielami angielskimi - fuggle, ekg.

 

Jeszcze raz dzięki za reckę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szuwar żytni stout

 

Barwa: Czarne, nieprzezroczyście

Piana: W kolorze lekko brązowym, drobnopęcherzykowa, bardzo ładna, długo się utrzymuje i robi firany

Aromat: Przyjemnie palony. ale nie za mocno. Kawa i czekolada, głównie kawa, brak nieprzyjemnej spalenizny.

Smak: Kawowy, stoutowy. Goryczka nie za mocna, kwaskowate, jakbym lekką kawę pił. W tle zostaje lekki posmak takiego węgla, ale lekki. W piwie pojawia się taki przyjemny zbożowo-słodowy smak (z przewagą zbożowego),. Piwo przyjemnie pełne, bąbelki nie drażnią a przyjemnie musują wnętrze ust.

 

Ogólnie: Rasowy stout, szybko wchodzi, nie przegięta palonka i goryczka, fajne piwko, daj przepis:D

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te chmiele amerykańskie to wziąłem stąd, że Twoje piwo pachnie jak 'pompa chmielu', tylko trochę mniej intensywnie, a byłem pewien (aczkolwiek nie upewniałem się), że oni dają chmiele amerykańskie - mój błąd. W każdym razie ten zapach i smak bardzo mi się podobał :)

Edytowane przez kyniekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoked Porter #100 (Undeath) - nie z depozytu

 

Barwa: Klarowne, czarne, pod mocnym światłem pojawiają się rubinowe.

Piana: Drobno i średnio pęcherzykowa. W kolorze cappuccino. Początkowo obfita, potem redukuje się do kożuszka. Wysycenie pasujące do stylu.

Aromat: Wyraźna, ogniskowa wędzonka. W tle lekkie nuty palone. Retronosowo podobnie.

Smak : Przy pierwszym łyku dominuje wędzoność. Dopiero sekundę później pojawiają się lekkie nuty od ciemnych słodów, palonka raczej delikatna. Smaki te przeplatają się z alkoholem o rozgrzewającym charakterze, lekko spirytusowym, aczkolwiek nie jest to odczucie nieprzyjemne.

Ogólne wrażenia: Zaskakuje mnie wędzonka, która nie uciekła po tak długim leżakowaniu, czego się obawiałem. Alkohol się ułożył (pamiętam, że Prałat pił to piwo od razu po tym jak je otrzymał na spotkaniu w ZUPie i skarżył się właśnie na ten element), paloność zredukowała (tu akurat trochę szkoda, ale cóż... tak już się dzieje ze stoutami). Ogólnie degustuje się bardzo przyjemnie, choć chyba zaryzykowałbym trochę więcej palonych słodów. Dzięki Undeath za możliwość spróbowania.

 

O dzięki dopiero zauważyłem, dobrze, że smakowało ;) W tym roku też powtórka, z tym że przypilnuje bardziej fermentacji, bo lekko musiała mi uciec stąd też ten alkohol wychodzi ;) Potrzymam piwko jeszcze i co roku będę otwierał butelkę zobaczymy jak się zmienia z czasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.