Skocz do zawartości

Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra ale na jakim to jest etapie dodawane?

Podczas kegowania.

 

 

 

mówisz że osiągasz efekty jak z chmielenia na zimno

Nie, nie powiedziałem tego. :)

 

Od złej strony chyba pytasz. Mój HGB jest robiony po to by zwiększyć wybicie w piwach typu APA, minimalizując zarazem uczucie wodnistości piwa spowodowane właśnie dodaniem wody. No i troszkę z ciekawości na ile można sobie pozwolić z tym HGB...

Chmiel pełni swoistą rolę "wypełniacza" i ma zminimalizować wrażenie pustki w porównaniu z samą wodą. U mnie wygląda to tak:

Dodając (na jednego kega 18,5l) 2l wody do 16,5l piwa uczucie wodnistości było już wyczuwalne.

Dodając tą samą ilość ale robiąc herbatkę z chmielu ta wodnistość była zdecydowanie mniejsza (choć dalej wyczuwalna)

Natomiast dodając dodatkowo 50g ksylitolu wrażenie pustki było niewyczuwalne. Z tym że ja ksylitol dodaję do słodkiej APA która odfermentowała do 5blg z powiedzmy 15-16 BLG. Rekordem jest dodanie 5l wody oraz 80g ksylitolu plus cherbatka z 30g chmielu na jednego kega. Ja wodnistość czułem ale osoby pijące moje piwa już nie.

Natomiast chmielenie na zimno stosuję tylko do AIPA do której dodaje chmiel "szuflą". Natomiast w APA na jednego kega wychodzi około 30-40g chmielu. 

Rzeczywiście muszę bardziej opisywać moje spostrzeżenia w moich zapiskach, bo dla niektórych nie są zrozumiałe. 

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobra ale na jakim to jest etapie dodawane?

Podczas kegowania.

 

 

 

mówisz że osiągasz efekty jak z chmielenia na zimno

Nie, nie powiedziałem tego. :)

 

Od złej strony chyba pytasz. Mój HGB jest robiony po to by zwiększyć wybicie w piwach typu APA, minimalizując zarazem uczucie wodnistości piwa spowodowane właśnie dodaniem wody. No i troszkę z ciekawości na ile można sobie pozwolić z tym HGB...

Chmiel pełni swoistą rolę "wypełniacza" i ma zminimalizować wrażenie pustki w porównaniu z samą wodą. U mnie wygląda to tak:

Dodając (na jednego kega 18,5l) 2l wody do 16,5l piwa uczucie wodnistości było już wyczuwalne.

Dodając tą samą ilość ale robiąc herbatkę z chmielu ta wodnistość była zdecydowanie mniejsza (choć dalej wyczuwalna)

Natomiast dodając dodatkowo 50g ksylitolu wrażenie pustki było niewyczuwalne. Z tym że ja ksylitol dodaję do słodkiej APA która odfermentowała do 5blg z powiedzmy 15-16 BLG. Rekordem jest dodanie 5l wody oraz 80g ksylitolu plus cherbatka z 30g chmielu na jednego kega. Ja wodnistość czułem ale osoby pijące moje piwa już nie.

Natomiast chmielenie na zimno stosuję tylko do AIPA do której dodaje chmiel "szuflą". Natomiast w APA na jednego kega wychodzi około 30-40g chmielu. 

Rzeczywiście muszę bardziej opisywać moje spostrzeżenia w moich zapiskach, bo dla niektórych nie są zrozumiałe. 

 

 

No i teraz jest to zrozumiałe :P Musisz też na forum pisać posty z sensem bo czasem nie wiadomo o co chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlałem właśnie Kwas B wyszło 8*0,5l oraz 21*0,33l butelek przy 3,6 blg - 1.014 FG. W smaku na pierwszym planie lekka słodkość i goryczka, dopiero w tle dochodzi lekki kwasek, przyjemny i bardzo słaby. Nie jest to tak mocny kwas jak przy metodzie A, ale też ciekawy w sumie w odczuciu taki sam. No to czekamy na gaz i robimy porównanie.

 

A w czwartek rano sypnąłem do APA jeszcze 24 g Galaxy. Wiadra z tego co powąchałem jest w miarę okej, zapach winny zanika, jest dalej kocia kuweta ale w natężeniu już bardziej porzeczki. Piwo stoi na cichej w 5 C w lodówce, w sobotę wyląduje w kegu.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zlałem Cherry Sour Wheat, które od kwietnia stało sobie z wiśniami w gąsiorku 5 litrów. I teraz to jest wiśnia! I jaki kolor, na zdjęciach na dole. Wyszło 9*0,33l i 2*0,5 litra butelek. W aromacie i smaku wiśnia, o dziwo nie ma konia, jest bardzo ciekawe i mi smakuje... Chyba będzie trzeba na wiosnę sieknąć pełnoprawną warkę Bretty+lacto+wiśnie, ale zaczekam z werdyktem jeszcze do nagazowania.

 

Kolejne zdjęcia to Lambik z warki 150 pojawiła się nareszcie błona i bąble z lacto!! Po 7 miesiącach eh ten blend Leszczowy ;) Nie wiem czy nie zaczekam do przyszłego roku w sumie mi się nie spieszy i niech siedzi sobie w balonie, rozleje wtedy do dwóch 5 litrowych i dodam wiśnie i porzeczkę. Niedługo plan jeszcze nowego lambiora uwarzyć... :) Tym razem na blendzie z Wyeasta Lambik Blend.

post-3297-0-66912400-1443182520_thumb.jpg

post-3297-0-12142200-1443182526_thumb.jpg

post-3297-0-93415500-1443182528_thumb.jpg

post-3297-0-11644500-1443182533_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25.09.2015
warka 189 Pszeniczne (receptura własna) 

SKŁAD:

  • Bestmalz  Pale Ale- 2 kg
  • Bestmalz Pszeniczny - 2,4 kg
  • Iunga 11% 15 g
  • Lubelski 4% 15 g
  • Sybilla 6,6% 35 g
  • Cascade 6,7% 15 g
  • Drożdże Coobra Wheat - rehydryzowane w wodzie

Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,4 kg.

ZACIERANIE:
woda do zasypu - 14l

 

44' -15'

54'10'

64-61C - 10' potem 1/3 odebrana na dekokt, który 10' w 74C potem 30' 100C, następnie zwrócony.

74-71C -15' - mash out przełożone do kadzi filtracyjnej

 

WYSŁADZANIE:
9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. 


GOTOWANIE 60':
60' Sybilla 20 g

10' Lubelski  15 g 

0' w 60C po 15 g Iungi, Cascade i Sybilli - przetrzymane 40 minut

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 22l o gęstości 12,5 Blg, przy wydajności 65% oraz IBU 20

Odczyt z refraktometru: 13,0 Brix
SG: OG - 1.050
FG - 1.014

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 22C w 25 minut około 90 litrów.

 

FERMENTACJA:

Planowana burzliwa:
21-22 C - 13 dni

 

[EDIT]

08.10.2015 Zlałem do kega warkę 189 Pszeniczne na drożdżakach z Coobry. Wyszło 18,5 l do kega i 8*0,5 l butelek przy 3,5 blg - 1,014 FG. W aromacie jest banan lekka ziołowość i drożdże. W smaku nienajgorzej, choć jest trochę wodnista, ale jestem raczej pozytywnie zaskoczony. Jak po nagazowaniu będzie taka to nie mam o co się przyczepić do tych drożdży :) Na weekend pierwsze próbowanie - keg dostał 3,5 bara i wylądował w lodówce.

KOMENTARZ:

- Czas pracy 6,5 h,

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże znów z górnej półki ;)

A na serio-próbowałeś kiedyś robić pszenice ze startem fermentacji w niskich temperaturach (rzędu 12°C)?

 

Nie miałem okazji i nie wiem jaki efekt może być, ale podejrzewam mniej estrów i goździka i baaaaaardzo powolną fermentacje.

 

 

A przed chwilą zlałem warkę 186 APA do kega 18,5l oraz 8*0,5l butelek przy 3,2 blg - 1.012 FG. Powiem tak dla mnie ten aromat jest okropny, pachnie mi dziwnie trochę owocowo agrestowy, trochę kuweciano trochę ziołowo, dziwna mieszanka niby tropik jakiś jest, ale czuje też lekki fenol. W smaku natomiast ściągająca goryczka i wodniste... No muszę rzec nie wyszło mi za bardzo to piwo, choć żona stwierdziła, że bardzo ładnie pachnie i jej się podoba zapach... Jest mocno owocowy wg. niej. Nie wiem sam poczekam na nagazowanie i jak trochę dojrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z american ale nie bo nie ruszyły w piwie, pozostałe na obecną chwilę okej ale nie są za mocno przetestowane. Zobaczymy jak Wheat szczep wypadnie w pszenicy. Podejrzewam, że to to samo co WB-06... Generalnie ponownie widzę różnice pomiędzy płynnymi a sucharami. Te pierwsze mają ogromną przewagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlałem do butelek warkę 188 Saisona wyszło 46*0,5 l i 1*0,33l butelek przy 3 blg - 1.012 FG. W smaku troszkę cierpkie ale generalnie okej. 

 

Z ciekawości natchniony wygraną Lichtensteina w konkursie Podlaskim kolegi kantora, który zakwaszał go kwasem mlekowym. Dodałem po kolei  po 0,5 ml 1ml oraz 2 ml do butelek (każdej ilości po 3) Zamieszałem dokładnie po zakapslowaniu, a efekty zobaczymy za jakiś miesiąc.

 

Odpaliłem też drożdże z FM 52 Amerykański Sen, na dniach poleci na nich Polskie Ale na rozruch. Natomiast z FM 21 w planach na początek Dubbel, a z drugiego słoiczka gęstwy jeszcze nie mam pomysłu dokładnego może jakaś ciemna 16 dochmielona amerykańcem na aromat? Z belgijską nutą byłaby ciekawa.

 

A i dodać muszę, że mam pierwszą od dawien dawna infekcję :) W APA jednak wylazła mocna apteka. 4 dni bez drożdży zrobiło jednak swoje... No cóż na weekend impreza piwo wjedzie jak już wszystkim będzie obojętne co piją :D Keg do NaOH poleci reszta sprzętu już się moczy.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apteki to nie dawaj do picia, ohyda, na kompost tylko lub na testy chemiczne.

 

Hehe nie przesadzaj :P To że jest apteka nie znaczy, że jest nie pijalne. Generalnie w aromacie tylko występuje w smaku piwko jest całkiem niezłe, gdyby było totalnie zakażone już dawno zwiedzało by rury ściekowe. Na imprezie przychodzi taki stan gdzie wszystkim już za jedno co piją :P A najlepsze rzeczy to daję na początku tak by pamiętali smak ;) Albo na następny dzień na kacyka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

07.10.2015
warka 190 Polskie Ale(receptura własna) 

SKŁAD:

  • Bestmalz  Pale Ale- 4 kg
  • Strzegom Karmelowy czerwony - 0,2 kg
  • Iunga 11% 33 g
  • Lubelski 4% 25 g
  • Sybilla 6,6% 35 g
  • Drożdże FM52 Amerykański Sen - rozbujane w starterze.

Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,2 kg.

ZACIERANIE:
woda do zasypu - 13l

68-59C - 3h (zasypałem gar o 13 zakryłem go pierzyną)

75C - mash out przełożone do kadzi filtracyjnej

 

WYSŁADZANIE:
9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. 


GOTOWANIE 60':
60' Iunga 15 g

15' Lubelski  15 g 

5' Sybilla 15 g

0' w 50C po 18 g Iungi, 20g Sybilli i 10 g Lubelskiego

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 23,5l o gęstości 12,3 Blg, przy wydajności 70% oraz IBU 29

Odczyt z refraktometru: 12,8 Brix
SG: OG - 1.050
FG - 1.0??

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 80 litrów.

 

FERMENTACJA:

Planowana burzliwa:
20 C - 12 dni

Cicha: 15 C - 7 dni z Iunga i Sybillą po 15 g na zimno 

 

[EDIT]

18.10.2015 Zlałem właśnie na cichą warkę 190 Polskie Ale wyszło 23 litry nie sprawdziłem blg. Dodałem po 20 g Iungi oraz Sybilli.

 

[EDIT]

23.10.2015 Zlałem właśnie warkę 190 Polskie Ale wyszło 18,5l do kega i 10*0,5l przy 2,9 blg -  1,011 FG. W smaku i aromacie fajne Iunga i Sybilla dają radę ;) Lekko estrowe i lekkie generalnie. 

 

DEGUSTACJA:

Piwo wyszło bardzo dobre, lubię takie lekkie o delikatnym aromacie chmielowym Iunge czuć ładnie, sybilli natomiast już nie za bardzo. Bardzo pijalne keg znikł dosłownie w tydzień.

 

KOMENTARZ:

- Czas pracy 5,5 h,

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlałem do kega warkę 189 Pszeniczne na drożdżakach z Coobry. Wyszło 18,5 l do kega i 8*0,5 l butelek przy 3,5 blg - 1,014 FG. W aromacie jest banan lekka ziołowość i drożdże. W smaku nienajgorzej, choć jest trochę wodnista, ale jestem raczej pozytywnie zaskoczony. Jak po nagazowaniu będzie taka to nie mam o co się przyczepić do tych drożdży :) Na weekend pierwsze próbowanie - keg dostał 3,5 bara i wylądował w lodówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10.10.2015
warka 191 Belgian Blond Ale(receptura własna) 

SKŁAD:

  • Bestmalz  Pilzneński- 5 kg
  • Bestmalz Pszeniczny - 0,5 kg
  • Strzegom Karmelowy 30 - 0,1 kg
  • 400 g cukru białego
  • Iunga 11% 20 g
  • Hallertau Tradition 6% 25 g
  • Fuggels 5% 30 g
  • Drożdże FM21 Odkrycie Sezonu 150 ml po Saisonie

Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 5,6 kg.

ZACIERANIE:
woda do zasypu - 13l

64-61C - 20'

74-71C - 30'

75C- mash out 

 

WYSŁADZANIE:

9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. 


GOTOWANIE 60':
60' Iunga 20 g

20' Tradition  10 g 

5' Fuggels 15 g

0' w 90C po 15 g Fuggels i Tradition

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 23l o gęstości 16 Blg, przy wydajności 70% oraz IBU 29

Odczyt z refraktometru: 16,5 Brix
SG: OG - 1.066
FG - 1.007

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 80 litrów.

 

FERMENTACJA:

Planowana burzliwa:
20 C - 17-20 dni

 

[EDIT]

6.11.2015 No i zlałem warkę 191 Belgian Blond wyszło 43*0,5l i 1*0,33l butelek przy 1,7 blg - 1.007FG, dość nisko. Piwo niestety bardzo mętne jak mleko, drożdże słabo flokują są w formie zawiesinki pewnie w butelkach będę miał ich sporo, jeszcze tak pylistych robaków nie miałem. Piwo w smaku bardzo delikatne się wydaje, w aromacie czuć fenole i drożdże. Będzie musiało się z 2-3 miesiące układać ale i tak myślę że wyszło nieźle.

 

Degustacje:

 

Konus: Belgian Blond 

 

Wygląd: Klarowne jak Lech, barwa jak Lech,   :D Piana podobna jak na Lechu, trochę wyższa, drobniejsze pęcherzyki, dłużej się utrzymuje lekko znaczy szkło.

 

Aromat: Kwaśny bym powiedział, cytrynowy (soku cytrynowego), lekkie brzoskwinie, trochę słodowości. Jakieś fenole w stronę wędzonki/gumy po zamieszaniu mi się pojawiły. Aldehyd?

 

Smak: No i tak jak wygląd, typowy Lech w smaku, poczekam aż się zagrzeje bo serwowałem w 4 stopniach tak jak powinno się serwować Lecha. Wytrawne, lekka kwaśność, goryczka niska, lekkie odczucie jakby ściągania na finiszu, trochę owocowy finisz. Nagazowanie jak w Lechu, jak dla mnie za wysokie, może dlatego, że rzadko pijam Lecha. Jak sobie tak z 4 minuty pomieszałem, nagazowanie się zmniejszyło piwo zaczyna być smaczniejsze, nie gryzie już tak jak wcześniej, takie nagazowanie psuje całkiem odbiór. 

 

Podsumowanie: Belgii jak dla mnie mało w smaku i w aromacie, mógłbym się nawet pokusić, że smakuje podobnie jak mój Saison 10blg na Weyeastach Belgian Saison. Nawet te fenole wędzonopodobne skądś się wzięły a na to akurat jestem uczulony  :D Taki Lech, wypić do spotkania ze znajomymi i się nie onanizować piwnie  :) Następna partia piwa ode mnie pewnie załapie się na gorsze oceny po tej  :D  

 

KOMENTARZ:

- Czas pracy 5,5 h,

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14.10.2015
warka 192 Pszeniczne (receptura własna) 

SKŁAD:

  • Bestmalz  pilzneński- 2 kg
  • Bestmalz Pszeniczny - 2,4 kg
  • Hallertau Tradition 6% 24 g
  • Sybilla 6,6% 28 g
  • Drożdże Coobra Wheat zbiór pierwszy po Pszenicznym warka 189.

Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,4 kg.

ZACIERANIE:
woda do zasypu - 14l

44' -15'

64-61C - 10' potem 1/3 odebrana na dekokt, który 10' w 74C potem 30' 100C, następnie zwrócony.

74-71C -15' - mash out przełożone do kadzi filtracyjnej

 

WYSŁADZANIE:
9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. 


GOTOWANIE 60':
60' Sybilla 20 g

15' Tradition 15 g 

0' 100C 8 g Sybilla i 9 g Tradition

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 23l o gęstości 12,3 Blg, przy wydajności 67% oraz IBU 20

Odczyt z refraktometru: 12,8 Brix
SG: OG - 1.050
FG - 1.015

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 20 minut około 80 litrów.

 

FERMENTACJA:

Planowana burzliwa:
21-22 C - 14 dni

 

[EDIT]

02.11.2015 Tym czasem zlałem warkę 192 Pszeniczne do kega 18,5 l i 7*0,5 l, litr straciłem bo był mega mętny, a piwo zlane mega klarowne. 3,9 blg - 1.015 FG. W smaku niezłe bananowo-lekko przyprawowe, piwo trochę przyciemnawe ;) Jak wyjdzie jak poprzednie będzie git.

 

- Czas pracy 6 h,

- Pierwsze piwo na tych drożdżach wyszło całkiem niezłe więc robię drugie jako że Pszenice w drugim pokoleniu zawsze robią najlepsze piwa ;) Pierwsza warka i tak prawie spita. 

- Na weekend na tych drożdżach poleci też wielozbożowe.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17.10.2015
warka 193 Wielozbożowe (receptura własna) 

SKŁAD:

  • Bestmalz  pilzneński- 3 kg
  • Płatki błyskawiczene:

                             - Owsiane - 0,4 kg

                             - Żytnie - 0,4 kg

                             - Gryczane - 0,4 kg

                             - Orkiszowe - 0,4 kg

  • Pszenica niesłodowana - 0,5 kg
  • Taurus 12% 10 g
  • Iunga 11% 10g
  • Perle 7% 30 g
  • Drożdże Coobra Wheat zbiór pierwszy po Pszenicznym warka 189.

Śrutowanie: Najpierw pszenica niesłodowana, dodana na kleikowanie, potem pilzneński w parę minut.

ZACIERANIE:
woda do zasypu - 16l

Same płatki i pszenica kleikowanie: 54' -1h 64-61C - 30'

Dodanie słodu: 64C -1h

74-71C -15' - mash out 

 

WYSŁADZANIE:
9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. 

Generalnie filtracja tragiczna 3h leciało ciurkiem i nie dało rady żadnym sprawdzonym sposobem tego przyspieszyć. Nigdy więcej takiego zasypu bez łuski gryczanej albo owsianej.


GOTOWANIE 60':
FWH Iunga i Taurus po 10 g

15' Perle 15 g 

0' 100C Perle 15 g

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 21l o gęstości 14 Blg, przy wydajności 64% oraz IBU 30

Odczyt z refraktometru: 14,5 Brix
SG: OG - 1.057
FG - 1.009

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 20 minut około 80 litrów.

 

FERMENTACJA:

Planowana burzliwa:
21-22 C - 25 dni

 

[EDIT]

11.11.2015 Zlałem właśnie warkę 193 Wielozbożowe wyszło 43*0,5l butelek przy 2.2 blg -1.009 FG. W zapachu bananowe lekko, są też fenole, w smaku piwo jest pełne i trochę wypełnia usta, z finiszem cierpko - goryczkowym. Nagazowanie robię delikatnie mocniejsze, piwko zapowiada się ciekawie.

 

Degustacje: 

 

Mat piwo pite 28 kwietnia ;) - A więc zaczynamy. Na pierwszy rzut idzie Wielozbożowe od Undeath'a:

 

Wygląd: barwa złocista, z pływającymi drożdżowymi farfoclami. Opalizujące. Piana średnio-pęcherzykowa barwy białej. Tworzy cienką warstwę. Gushingu nie zanotował.

Lekko się podniosło przy otwieraniu. Przy nalewaniu widać, że piwo jest mocno nagazowane. 

Aromat: Aromat bardzo przyjemny. Fenolowy, przypomina troszkę belgijskiego blonda a nawet saison'a  :). Do tego dochodzi przyjemny, lekki aromat banana. W oddali majaczy aromat lekko pilsowy  :). Faktycznie jest coś w tym "wielozbożowe". Generalnie aromat bardzo mi się podobał. Dzieje się.

Smak: W smaku ewidentne nuty belgijskie. Fenole, lekka guma balonowa, przyprawy. Obstawiam w ciemno, że fermentowane na jakiś belgach (nie chce mi się wstawać po butelkę  :)). Goryczka przyjemna, krótka. Taka ziołowa. Piwo dosyć mocno nagazowane, ale jakoś mi to do niego pasuje.

Ogólnie: jest tak, że piwko bardzo mi posmakowało. Przyjemne średnio-treściwe piwko z charakterem. W ciemno bym obstawiał, że to blond albo saison.

 

Edit: No dobra, do czegoś się muszę przyczepić  :) Po ogrzaniu wychodzi leciutki rozpuszczalnik, ale naprawdę leciutki.

 

- Czas pracy 10 h,

- Wniosek na przyszłość przy takich zasypach jednak łuska gryczana niezbędna, niestety na targu nie dorwałem niesłodowanego owsa i musiałem zrobić normalnie. Leciało bardzo powoli, a filtrat jak gęsty klej wyglądał. Fakt, że spodziewałem się tego i w trakcie malowałem pokój, to mógł filtrat sobie ściekać ;) Zawsze to troszkę jednak za długo trwało ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast płatków gryczanych możesz dać zmieloną grykę, mimo iż dodaje betaglukanów to dzięki łusce z gryki nieźle się wysładza.

Piwo z dużym dodatkiem gryki zmielonej wysładzało się u mnie normalnie, mimo iż z wężyka wylatywał filtrat podobny do żyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast płatków gryczanych możesz dać zmieloną grykę, mimo iż dodaje betaglukanów to dzięki łusce z gryki nieźle się wysładza.

Piwo z dużym dodatkiem gryki zmielonej wysładzało się u mnie normalnie, mimo iż z wężyka wylatywał filtrat podobny do żyta.

 

Szukałem gryki niestety nie mieli rolnicy na targu, mówili że jeden gość przyjeżdża ale tylko w poniedziałki z gryką i chce właśnie uderzyć do niego zobaczymy za ile ją ma. Z ciekawostek powiem, że widziałem jeszcze grykę na stacjach benzynowych Pietrzyka, ale najbliższa ode mnie to 60 km więc z deka nie po drodze.

 

 

albo ukraść żonie z kuchni metalowe druciaki. Gorzej jak żony nie masz... :D

 

Mam druciaki swoje do zlewania z cichej piwa i do win ;) Ale co obłożyć filtrator druciakami? Wiesz tutaj wydaje mi się, że bardziej chodzi o brak jako takiego ładnego złoża, jak jest woda jest ono luźne bardzo, a jak zaczynasz filtrować robi się z tego beton - łuska robi jednak szczeliny i nie pozwala tak się złożu skleić. Do tego mówię dochodzi konsystencja kleju... Powiem, że na oplocie lepiej mi filtracja tego wielozbożowego szła niż na rurkowym, ale w tamtym piwie stosowałem też słody gryczane, orkiszowe itp. Tu najlepiej by się FD chyba sprawdziło ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szukałem gryki niestety nie mieli rolnicy na targu, mówili że jeden gość przyjeżdża ale tylko w poniedziałki z gryką i chce właśnie uderzyć do niego zobaczymy za ile ją ma. Z ciekawostek powiem, że widziałem jeszcze grykę na stacjach benzynowych Pietrzyka, ale najbliższa ode mnie to 60 km więc z deka nie po drodze.

No największa wadą niepalonej gryki jest jej słaba dostępność, u siebie widziałem gdzieś dostępną, ale w cenie takiej, że nawet doliczając wysyłkę taniej wyszło mi zamówić 5kg worek z Badapak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20.10.2015
warka 194 Lambik (receptura własna) 

SKŁAD:

  • Bestmalz  pilzneński- 2,5 kg
  • Pszenica niesłodowana - 2 kg
  • Chmiel z rocznika 2012 - 3 letni wietrzony od jakiegoś roku odkąd do mnie trafił odmiana nieznana - 50 g
  • Drożdże  FM52 Amerykański Sen 150 ml po Polskim Ale.
  • Drożdże cicha: Wyeast 3278 Belgian Lambic Blend prosto z saszetki.

Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,5 kg

ZACIERANIE:
woda do zasypu - 14l

15' - 54'
10' - 64C 
40' - 74-72C

5' - 75C mash out 

 

WYSŁADZANIE:
9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. 

W trakcie pierwszego wysładzania wypiął mi się filtrator rurkowy, muszę znaleźć inne rozwiązanie dla niego do podpięcia bo to już drugi raz. Musiałem przełożyć całe złoże i młóto, zamontować ponownie i z powrotem przelać. Filtracja w normie około 1,5 h.

 

GOTOWANIE 75':
75' 50 g chmielu

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 20,5l o gęstości 11,7 Blg, przy wydajności 58% oraz IBU ??

Odczyt z refraktometru: 12,2 Brix
SG: OG - 1.047
FG - 1.0??

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 20 minut około 80 litrów.

 

FERMENTACJA:

Planowana burzliwa:
19-20 C - 17 dni

Cicha 21-22C - 8 miesięcy ;)

 

[EDIT]

6.11.2015 Właśnie przelałem warkę 194 Lambik 2.0 na cichą do balona weszło jakieś 19 litrów, reszta do 2 butelek 0,5 l i jednej 0,33 przy 3,6 blg -1.014  FG. W aromacie mega ziołowe, chmiel dał sporo tego aromatu aż dziwne jak wrzucony był tylko na goryczkę. W smaku neutralne, prawie jak pils  ;) I do tego smaczne, gdybym zrobił normalnie takie piwo byłbym bardzo zadowolony. Jak się ogrzeje po cold crushu dodam drożdże Wyeast 3278 Belgian Lambic Blend prosto z saszetki, rozbitej w poniedziałek. Pięknie napuchła do tej pory. Na dole zdjęcia jej i rodzinki lambików  ;) Zobaczymy jak się spiszą w pomieszczeniu jest bardzo ciepło 22-23C. Trochę się obawiam bo to piwo za neutralne nie wyszło, ale pewnie za 8 miesięcy nic z aromatu nie zostanie.

[EDIT]

Lambik 2 - 6*0,5 litra przy 2,8 blg - 1,011 FG. Całkowicie nie zakwaszony, pachnie jak starawy pils  :D Brak oznak brettów jest delikatnie kwaśniejszy niż bazowe piwo, coś w tle siedzi ale nie wybija się ponad chmiel który dalej się ładnie trzyma w aromacie... Zobaczymy co zrobi w porzeczkach.

[EDIT]

11.03.2017 Dzisiaj akcja rozlewanie na początek lecimy z Lambikami -do rozlewu poszła Czarna porzeczka:

Lambik 1 - 11 butelek 0,33l - Jest ultra kwaśne lekko octowe i perfumowane w aromacie. Smak całkiem niezły - chodź ten ocet drażniący w gardło. 

Lambik 2 - 13 butelek 0,33l - Aromat chmielowy wychodzi znowu w nim... Nigdy więcej na ślepo chmielu do Lambika. W smaku mniej kwaśne niż wersja jeden, goryczka spora. Jednak pomimo wady wersja nr 1 chwilowo lepsza.

 

Czerwona Porzeczka:

Lambik 1 - 12 butelek 0,33l - Mocno octowe... Kurde szkoda ;) Najwyżej zużyje jako ocet jak nie będzie się dało pić.

Lambik 2 - 12 butelek 0,33l - Podobnie jak czarna porzeczka, ale ładniej ułożony.

 

Wiśnia - Blend Lambika 1 i 2 - wyszło 21*0,33l i 19*0,5l butelek. Chyba najlepsza z kombinacji. Są wiśnie średnio trochę jak w młodym winie wiśniowym, do tego delikatna goryczka, kwaskowate przyjemne. 

 

Degustacja:

Czysta wersja Lambika otwarta 19.09.2017r.

Piana: Nalewa się biała, ale w miarę spijania opada do zera.

Barwa: Słomkowa. Piwo klarowne.

Aromat:  Heh i tutaj pudło. Piwo w aromacie jest chmielowe, trochę stary zwietrzały chmiel. Pod spodem trochę dzikości owocowej i derki końskiej oraz delikatna siarka. Mógłbym powiedzieć, że tak pachnie stary utleniony Pils (brawo)

Smak:  Tu jest trochę lepiej. Jest kwaśna mleczność, piwo jest wytrawne i dzikie. Wychodzą owocki oraz stajnia, ale przede wszystkim ziołowa chmielowość. Goryczka też podwyższona jak na styl.

Ogólne wrażenia: Aromat nie powala, ale smak trochę nadrabia. Nie mniej jednak słabo wyszła czysta wersja tego piwa. Na owocach się znacznie lepiej spisało ale to jeszcze opiszę niedługo. Generalnie główny winny to chmiel, który okazał się być jakimś Saazem lub czymś w tym stylu i nie był zbytnio utleniony. To była lekcja numer dwa, z której wynika jasno - chmiel tylko swój utleniony na maksa i w bardzo małych ilościach albo wręcz wcale. 

 

- Czas pracy 6,5 h,

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.